Wyższość oryginalnych baterii nad tymi firm trzecich to temat rzeka. Podobnie może być z ładowarkami. Problem w tym, iż często nie są dodawane do aparatu i trzeba szukać. Mając jedną baterię, nie ma sensu pakować gotówki w dedykowaną ładowarkę. Od dłuższego czasu używam ładowarki Llano i jest świetna, ale naładuje tylko dwie baterie. Mam ich znacznie więcej, więc rzuciłem okiem na ładowarkę TILTA, umożliwiającą naładowanie czterech baterii jednocześnie. Dała radę?
Zielony kolor NATO nawiązuje do baterii tego samego producenta, w tym samym kolorze. Dzięki temu wszystko jest ze sobą spójne. Przed rozpoczęciem testów nie brałem pod uwagę wyglądu ładowarki, bo rzadko zabieram jakąś ze sobą na wyjazd. Wystarczy, iż naładuje 2-3 baterie i zabiorę z oryginalną. Propozycja TILTA wygląda jak żywcem wyjęta z czołgu. Górna klapka ma zatrzaski, które mogłyby chronić baterię i elektronikę przed piachem i wodą, ale to nie jest konieczne.






Widać, iż wykonanie stoi na wysokim poziomie, a baterie można przechowywać wewnątrz. Teoretycznie nie zostaną gwałtownie rozładowane, ale swoje wyjąłem po ponad tygodniu i musiałem ja naładować ponownie.
Cztery ogniwa mogą być ładowane w tym samym czasie. Każde miejsce na baterie ma przypisane oświetlenie informujące o stanie naładowania (przynajmniej obrazowo). Trzy kolory informują o przedziałach naładowania baterii, od 0-30% to czerwień, 30-90% pomarańcz, a 90-100 zieleń. Warto dodać, iż całość może migać na czerwono, wtedy wiadomo, iż podłączony kabel nie jest w stanie sprostać zadaniu naładowania czterech baterii.
Mając ogniwa z portem USB C, nie trzeba używać ładowarki. Z drugiej strony wtedy baterie pobierają mniej mocy niż potrzeba. Ładowarka zapewnia 45 W mocy i jest w stanie naładować cztery baterie w tym samym momencie. Można dzięki temu zaoszczędzić 68% czasu potrzebnego na doładowanie.
Używam modelu dla baterii Sony NP-FZ100, więc tylko takich mogłem użyć w trakcie ładowania. Przez ostatni rok zgromadziłem ponad 5 baterii, więc naładowanie czterech to idealne rozwiązanie. Każda z baterii (innego producenta) komunikuje się z ładowarką w należyty sposób i baterie są ładowane.






Dedykowane ładowarki nie muszą być nudne. Nie muszą się też wyróżniać, ale propozycja TILTA jest stylowa i świetnie wywiązuje się ze swojego, najważniejszego zadania. Naładowanie czterech baterii jednocześnie bez konieczności wymiany parami, to niezwykle przydatna rzecz. Dzięki niej można zaoszczędzić sporo czasu przed wyjściem na sesję fotograficzną.
Szkoda, iż nie da się podejrzeć proc. naładowania, jak ma to miejsce w ładowarce Llano, choć ta naładuje dwie baterie jednocześnie.