
Xiaomi Redmi Note 14 Pro 5G jest ze mną od chwili premiery na rynku europejskim. Co to oznacza? Czas na pełny test tego telefona.
W moich pierwszych wrażeniach chwaiłem telefon za elegancki design, świetnej jakości wyświetlacz i byłem ciekaw możliwości fotograficznych – głównie z tego powodu, iż producent chwalił się obiektywem AI. Obecność sztucznej inteligencji to również element specyfikacji, któremu chciałem się bliżej przyjrzeć.
Oczywiście biorę poprawkę na to, iż funkcje AI to często tylko hasło reklamowe, które finalnie nie wprowadza niczego innowacyjnego. Jednakże, jeżeli telefon ze średniej półki cenowej oferuje interesujące możliwości, to warto o nich wspomnieć. Przejdźmy już do konkretów i odpowiedzmy na pytanie: czy Xiaomi Redmi Note 14 Pro 5G jest wart 1799 złotych?
Specyfikacja techniczna

Seria Xiaomi Redmi Note zawsze cieszyła sporą popularnością i wysoką renomą wśród telefonów ze średniej półki cenowej. Ucieszyłem się więc, iż trafił mi się do testów model Redmi Note 14 Pro 5G. I w takich kategoriach należy również oceniać ten telefon. Wiadomym jest, iż osiągi nie będą dorównywać flagowcom za 5000 złotych, więc musimy liczyć się z pewnymi ograniczeniami.
Producent wprowadził w tej serii aż 5 modeli w przedziale między 999 zł, a 2399 zł. Ja otrzymałem jeden z bardziej zaawansowanych telefonów, czyli Xiaomi Redmi Note 14 Pro 5G (bez „+” w nazwie). Pełną specyfikacje i porównanie w tabelce znajdziecie w moim artykule na temat debiutu serii w Polsce.
Procesor |
MediaTek Dimensity 7300-Ultra |
RAM |
8 GB |
Pamięć na dane |
256 GB |
Ekran |
6,67″ AMOLED, 2712 x 1220 (1,5 K) , 20 Hz, |
Aparaty |
Główny: 200 MP, f/1.65
Ultraszerokokątny: 8 MP, f/2.2
Makro: 2 MP, f/2.4
Selfie: 20 MP, f/2.2, |
Akumulator i ładowanie |
5110 mAh, 45 W przewodowe, szybkie ładowanie |
Ochrona |
IP68 |
Głośniki |
Dolby Atmos |
Waga |
190 g |
Wymiary |
163 mm x 77 m x 8,5 |
Kolory |
Czarny, fioletowy, zielony |
Cena
|
1799 zł |
W porównaniu z tańszymi modelami, Xiaomi Redmi Note 14 Pro 5G wyróżnia dostęp do większej funkcji AI, lepszy aparat główny 200 MP, stopień ochrony IP68, szkło ochronne Szkło Corning® Gorilla® Glass 7i i All-Star Armor Structure. Ponadto treści wyświetlimy na panelu AMOLED 6,67 cala o częstotliwości odświeżania 120 Hz i rozdzielczości 1,5 K 3D. Sercem telefona jest procesor MediaTek Dimensity 7300-Ultra, wspierany przez 8 GB RAM-u. Miejsce na dane to pojemność 256 GB.
Unboxing i konstrukcja

W pudełku poza urządzeniem głównym znalazłem instrukcje, kabel ładujący USB-C i igłę do wymiany tacki. Standardowe wyposażenie uzupełnia plastikowe etui na telefon. Muszę przyznać, iż po rozpakowaniu go, byłem pod wrażeniem, jak prezentował się Xiaomi Redmi Note 14 Pro 5G. Głównie za sprawą efektownej, dużej wielkości wyspy z aparatami i przyjemnego dla oka eleganckiego designu plecków. Są one wykonane z matowego, czarnego plastiku, który charakteryzuje się „gwiaździstą” strukturą. Ponadto nie zostawia odcisków palców.
Na rynku znajdziemy oczywiście telefony, których design zachwyca (chociażby Motorola), ale Xiaomi Redmi Note 14 Pro 5G dostarcza nam efektów wizualnych, które sprawiają, iż mamy poczucie, iż trzymamy w rękach nie średniaka, a nieco droższe urządzenie. Dołączone etui – bez zaskoczenia – zakrywa plecki, ale polecam je założyć, bowiem to świetna ochrona wyspy z aparatami, która może znacznie nie wystaje poza powierzchnię plecków, to jednak warto zadbać o brak zarysowań na obiektywach.
Ekran i biometria

Największe wrażenie robi jednak wyświetlacz, który uważam za najlepszą część telefona, chociaż jego konstrukcja może być dla większości użytkowników mocno dyskusyjna. Boki są bowiem mocno ścięte. Ja akurat jestem w mniejszości i pomimo tego, iż lubię płaskie konstrukcje, to nie przeszkadza mi zupełnie inna charakterystyka. Nie będę tego szczegółu krytykował, bo w mojej subiektywnej opinii – wizualnie rozszerza ekran i cieszy oko. Poza tym obsługa jest bezawaryjna, ale to też zasługa bardzo dobrej jakości wyświetlacza.

Tak jak wspominałem na początku – Xiaomi Redmi Note 14 Pro 5G wyposażono w panel AMOLED 6,67 cala o częstotliwości odświeżania 120 Hz i rozdzielczości 1,5 K. Jest niezwykle jasny (3000 nitów w piku) i cechuje go świetna ostrość oraz głębia barw. Obsługuje technologie HDR10+ i Dolby Vision, co przekłada się na niezapomniane wrażenia przy odtwarzaniu zgodnych treści. Ponadto telefon otrzymał certyfikaty TÜV Rheinland, które wpływają na fakt, iż nasze oczy nie będę się męczyć podczas użytkowania i nie zostaną narażone na szwank.

O biometrii również złego słowa powiedzieć nie mogę. Odblokowanie palcem działa natychmiastowo, a choćby słaby nacisk na ekranie sprawia, iż pojawia się menu główne telefona. Co interesujące – działa również przy wyłączonym panelu, co nie jest wcale takie oczywiste. System również świetnie wykrywa naszą twarz i to choćby w totalnie ciemnym pomieszczeniu. Ikonka u góry ekranu zmienia się z uśmiechniętej emotki na symbol „ptaszka” – tak szybko, iż ledwo zdążymy zarejestrować te zdarzenie.
System operacyjny

Xiaomi Redmi Note 15 Pro 5G na chwilę obecną pracuje na systemie Android 14 z nakładką HyperOS. I szczerze mówiąc – nie polubiliśmy się na początku. Kiedy ja testuje telefony, to przekładam kartę SIM, a wszystkie swoje dane kopiuje – zwykle – przy pomocy danych zapisanych poprzez konto Google. A wiadomo – wszystkie aplikacje są zapisywane w innej kolejności na ekranie, aniżeli w naszym urządzeniu podstawowym, więc trzeba znaleźć je i poukładać według własnych preferencji.
I to może mały szczegół, ale opcja „szukaj” jest nieźle ukryta. Okazuje się, iż wystarczy na ekranie – w dowolnym miejscu, ale nie za blisko górnej krawędzi – przeciągnąć palcem w dół, aby uruchomić to pole. Niestety – ale funkcja ta wyświetla się z lekkim opóźnieniem. Pomyłka związana z ruchem palca w drugą stronę (do góry) spowoduje, iż przekieruje nas do zakładki z wiadomościami ze świata, popularnymi wideo z portali społecznościowych i prognozy pogody.
Nieco zbędny ficzer, ale nakładka ta charakteryzuje się wieloma innymi, niepotrzebnymi elementami, jak chociażby aplikacje Xiaomi. Serio – na początku siedziałem chyba z pół godziny, aby pousuwać zbędne gry i dostosować pulpit pod siebie. Cieszą oczywiście funkcje personalizacji, związane ze sporym wyborem fontu czcionki, ich wielkości, czy stylem rozmieszczenia ikon oraz dobór efektów biometrii dotykowej, ale to mała pociecha, gdy tylko uruchomimy telefon i jesteśmy atakowani ze wszystkich stron przez content Xiaomi.
Na początku otrzymujemy wiele powiadomień, które niekoniecznie chcemy widzieć. telefon reklamami stoi, ale na szczęście sporo z alertów możemy sobie powyłączać z opcjach. Za to powiadomienie Xiaomi, które podpowiada, aby wyczyścić pamięć podręczna to interesująca funkcjonalność. Możemy gwałtownie przyśpieszyć działanie telefonu, tylko musimy liczyć się ze statycznymi lub dynamicznymi reklamami.
[gallery link="file" size="full" columns="6" ids="273737,273740,273741,273742,273743,273744"]
Cieszy natomiast szybki dostęp do Gemini, które wywołamy długo przyciskając boczny przycisk odblokowywania oraz funkcja Circle to Google. Funkcje te działają całkiem sprawnie, wyniki otrzymamy bardzo gwałtownie i nie zarejstrowałem większych obciążeń systemu. To interesująca funkcjonalność, która zaczyna pojawiać się również na telefonach nie tylko z najwyższej półki cenowej, co mnie osobiście bardzo cieszy.
Wydajność

Skoro już tak gładko przeszliśmy do tematu czyszczenia telefonu z procesów, które wpływają na wydajność telefonu, to czas na ocenę tego segmentu. Robienie benchmarków porównawczych uznałem za bezcelowe, bowiem Xiaomi Redmi Note 14 Pro 5G nie będzie choćby w pierwszej dziesiątce. Nie dlatego, iż to beznadziejny telefon, a dlatego, iż w starciu z flagowymi telefonami – zawsze wypadnie dużo słabiej. I tutaj też niestety trzeba zauważyć, iż telefon potrafi złapać zadyszkę – szczególnie, kiedy mamy dużo otwartych procesów w tle. Płynność jest zmniejszona i występują np. pojedyńcze problemy podczas używania aparatu i przełączania się między jego trybami.
Ja też nie oczekiwałem cudów i na tle innych średniaków, które testowałem – wypada całkiem nieźle. Trzeba jednak pamiętać o częstym czyszczeniu pamięci podręcznej. Rzekłbym, iż musi to wejść w nawyk, bo możemy zauważyć problemy z wydajnością.
Nie spodziewajmy się jednak, iż otrzymamy demona prędkości i niezawodności za 1800 zł. Tak naprawdę narzekać będą raczej tylko osoby, które przesiadają się na Xiaomi Redmi Note 14 Pro 5G z innego, flagowego urządzenia. Producent musiał pójść na pewne ustępstwa.
Możliwości fotograficzne

Producent w kwestii foto chwali się dwoma szczegółami: aparatem głównym 200 MP i wsparciem AI. Patrząc na fakt, iż mówimy o telefonie w cenie 1800 złotych, to nie mogę za bardzo złego słowa powiedzieć. Wykonane zdjęcia dzienne są wyraziste i z ładnie wyciągniętą kolorystyką – szczególnie mam na myśli barwy jaskrawe, takie jak czerwony i zielony. Po zmroku jest akceptowalnie, choć czasem zdarza się, iż ujęcia są nacechowane żółtymi przebarwieniami i sporym szumem. Są to jednak incydentalne sytuacje i z reguły ponowne wykonanie bardziej precyzyjnego zdjęcia załatwia sprawę.
Zoom optyczny 2x oraz 4x bardzo nie pikselizuje zbytnio obrazu. Oczywiście w ciągu dnia osiągniemy lepsze rezultaty, aniżeli po zmroku. Ponadto aparat główny cechuje zoom cyfrowy x30, ale powyżej x10 raczej powinniśmy traktować go jako ciekawostkę. Wykonane zjęcia są mało szczegółowe i mało w nich wyrazistości.
Tryb portretowy świetnie rozmywa tło i również złego słowa powiedzieć nie mogę. Niestety, ale tryb makro, to chyba tylko pozycja w specyfikacji, bowiem trzeba się naprawdę postarać i zadbać o rewelacyjne warunki, aby być zadowolonym z wykonanego zdjęcia. Selfie 20 MP z kolei nie zawodzi – w dziennych warunkach szczególnie, bo wykonane fotki są dobrej jakości.
Oczywiście ogromny wpływ na segment fotografii ma ingerencja AI. To algorytmy, które poprawiają zdjęcia w trybie rzeczywistym jak i narzędzia służące do edycji. Obiektyw AI to nic innego jak dodatkowe wsparcie oprogramowania. W szybki sposób możemy zaznaczyć tę opcję w menu aparatu. Czy w znaczący sposób wpływa na efekt końcowy? Na pewno warto skorzystać w nocy lub podczas wykonywania zdjęć na przybliżeniu cyfrowym. Wyostrza fotki i nadaje ujęciom większego kolorytu. Trzeba mieć jednak świadomość, iż efekty działania nie zawsze są zadowalające. To oczywiście kwestia preferencji, ale często system doda za dużo światła, przez co zdjęcia są nienaturalne i z przebłyskami koloru żółtego. Ja nie spodziewałem się cudów w kwestii fotografii, ale pomimo pewnych małych mankamentów to całkiem niezły aparat, jaki otrzymamy w telefonie w cenie do 1800 złotych.

Ponadto poza szybkim wywołaniem obiektywu AI, w menu aparatu otrzymujemy dostęp do innych funkcji takich jak:
Dynamiczne ujęcia,
Wyostrzanie ruchu,
Rozmycie tła, czy już bardziej powszechne funkcje jak lampę błyskową i samowyzwalacz. W zakładce „Więcej” znajduje się tryb
Pro,
Panorama, funkcje wideo (
Zwolnione tempo, Podwójne wideo) i mój ulubiony długi czas ekspozycji. Reszta funkcji – nie jest to żadna nowoczesna technologia, ale szybki dostęp do nich zawsze cieszy.
Sama edycja przy wykorzystaniu SI daje – jak na średniaka – całkiem spory wachlarz możliwości i co ważne – działa całkiem sprawnie. System sam rozpoznaje osoby i możemy je usunąć jednym kliknięciem. Dostajemy również możliwość zaznaczenia elementów i ich zlikwidowania. Ponadto zakładka „Niebo” to zmiana nieba na jedno z wielu dostępnych w szablonie.
Owszem – niektóre efekty wydają się sztuczne, takie jak dodanie księżyca, czy drogi mlecznej. Jednak dobrze zastosowany filtr do otoczenia, uatrakcyjnia fotki, dając również efekty świetlne na obiektach poniżej nieba, np. budynki są bardziej rozświetlone. W bonusie mamy również animacje wraz z fragmentem wygenerowanej muzyki. Nie jest to może poziom Gemini na Pixelach, ale i tak cieszy, bo sam proces modyfikacji trwa bardzo szybko.
[gallery size="full" link="file" columns="5" ids="273734,273726,273727,273728,273729,273730,273731,273732,273733,273736"]
Galeria zdjęć
[gallery link="file" size="full" ids="273557,273558,273559,273564,273565,273566,273562,273563,273586,273710,273708,273711"]
[gallery link="file" size="full" columns="4" ids="273567,273571,273707,273706"]
[gallery link="file" size="full" columns="2" ids="273575,273574,273570,273572,273561,273560,273705,273712"]
[gallery columns="2" link="file" size="full" ids="273573,273569"]
[video width="1080" height="1440" mp4="https://alfred.dailyweb.pl/wp-content/uploads/2025/02/niebo.mp4"][/video]
Ładowanie

Mocną stroną Xiaomi Redmi Note 14 Pro 5G jest również segment ładowania. Telefon na spokojnie wytrzymuje jeden dzień dosyć wydajnego korzystania. W weekend, kiedy zdecydowanie mniej z niego korzystałem, potrafi choćby dobić do 1,5 dnia. Odłączając od prądu Xiaomi Redmi Note 14 Pro 5G w sobotę rano o 8:00 i mając 100 % naładowanego akumulatora, dopiero w niedzielę po 18:00, dostałem przypomnienie, iż stan baterii spadł poniżej 20%. To zadowalający wynik.
Telefon naładujemy dzięki ładowarki 45W. Gdyby zaszła potrzeba – dzięki funkcji szybkiego ładowania – w 30 minut nagromadzimy energii na tyle, aby wskaźnik pokazał 60%. W godzinę ujrzymy już pełne 100%. W tym segmencie cenowym są to również dobre osiągi.
Werdykt

Czy Xiaomi Redmi Note 14 Pro 5G to średniak, którym warto się zainteresować? Jak najbardziej, bo w cenie 1800 złotych dostajemy telefon o świetnym wyświetlaczu, genialnej biometrii, ciekawych funkcjach AI oraz aparacie, który wykona porządne fotki. Ma on oczywiście swoje bolączki, które można zauważyć na spadkach wydajności i częstym czyszczeniu pamięci podręcznej, czy niedoborach w specyfikacji technicznej.
https://dailyweb.pl/zjawiskowa-motorola-edge-50-neo-to-idealny-smartfon-do-torebki-wrazenia-po-kilku-miesiacach/
Niemniej jednak ograniczenia są akceptowalne i Xiaomi nie ma się czego wstydzić. Mamy dopiero początek 2025 roku i trudno na tym etapie stwierdzić, czy będzie to jeden z lepszych średniaków na rynku, ale na pewno nie zapomnę o nim w swoim podsumowaniu rocznym.