Bez różnicy czy większość czasu spędzasz w grach online, czy też używasz komputera do pracy lub nauki zdalnej. W każdym z tych zadań przyda się porządny mikrofon. Co wybrać jeżeli nie chcemy dużo wydawać? Dzisiaj sprawdzamy propozycję firmy Trust z serii GXT.
Trust to holenderska firma obecna na rynku od 1983 roku, która startowała jako Aashima Technology B.V. i zajmowała się pierwotnie tylko importem sprzętu komputerowego, konsol oraz gier. Niedługo później Holendrzy zostali jednak producentami z krwi i kości, a w tej chwili w ich ofercie znajdziemy zatrzęsienie autorskich, przystępnych cenowo peryferiów i akcesoriów.
W 2025 roku nie mogło zabraknąć RGB LED

W 2013 roku portfolio rozszerzyło się o Trust GXT, czyli linię rozwiązań zaprojektowanych z myślą o graczach. Jednak w porównaniu do wielu innych firm nie ma tutaj mowy o sztucznym drenowaniu portfelów tylko ze względu na dopisek „gaming”. Niedawno sprawdzaliśmy ich bezprzewodowy zestaw słuchawkowy Trust GXT 491 Fayzo. A dzisiaj na warsztat bierzemy jeden z nowszych produktów – mikrofon wolnostojący Yunix.

Budowa i wyposażenie
Trust GXT 234 Yunix przychodzi do nas zapakowany w niewielkim, granatowym kartonie. Na opakowaniu nadrukowano kolorowe zdjęcia, pełną specyfikację oraz najważniejsze cechy urządzenia. W środku w tekturowej wytłoczce i papierowym woreczku umieszczony został mikrofon. Oprócz tego wiele więcej nie dostajemy – tylko skrócona instrukcja użytkowania.
Testowany mikrofon dostępny jest w trzech wersjach kolorystycznych – biała, czarna oraz fioletowa. W naszym przypadku dostaliśmy pierwszy z wariantów. Wszystkie z nich doczekały się dyskretnego podświetlenia RGB LED, które ukryto w podstawie.

Urządzenie jest dość niewielkie i lekkie – mowa o wymiarach 108 x 55 x 55 milimetrów oraz masie 210 gramów. Obudowa wykonana została w całości z tworzywa sztucznego, a wyjątkiem jest metalowa klatka, gąbkowy filtr oraz gumowana podstawa zapobiegająca przesuwaniu się na biurku. Mimo wszystko całość sprawia dobre i soldne wrażenie.
Design jest dość standardowy, niemal identyczną stylistykę stosuje Razer, Logitech czy HyperX. Dostajemy tutaj dwa przyciski – wyciszenie i od kontroli podświetlenia, złącze jack 3,5 mm do odsłuchu w czasie rzeczywistym oraz przewód USB typu A o długości 1,8 metra. Niestety, nie jest on odłączany – to nieco utrudnia transport oraz może ulec awarii. Dla wielu osób ważna będzie informacja o braku gwintu do montażu na ramieniu.

Specyfikacja techniczna Trust GXT 234 Yunix:
- Rodzaj: Mikrofon pojemnościowy
- Charakterystyka: Kardioidalna
- Pasmo przenoszenia: 100 – 16 000 Hz
- Czułość: -32 dB
- SNR: 62 dB
- Próbkowanie: 16-bit / 48 kHz
- Złącza: USB typu A (lutowany przewód) + mini-jack 3,5 mm (odsłuch)
- Wymiary: 108 x 55 x 55 mm
- Masa: 210 g
- Inne: Podświetlenie RGB LED (1 tryb)
- Cena: ok. 109 złotych

Użytkowanie
Trust GXT 234 Yunix nie posiada żadnego dedykowanego oprogramowania, to rozwiązanie plug-and-play – podłączasz i działa. Z jednej strony to dobrze, bo nikt nie chce instalować oddzielnej aplikacji do każdego sprzętu jak mikrofon, myszka, klawiatura, słuchawki i kto wie co jeszcze. Jednak tym samym nie mamy żadnej kontroli nad podświetleniem (można je tylko włączyć/wyłączyć) i brak tutaj profili czy regulacji lub redukcji szumów.
Testowany mikrofon wypada zaskakująco czysto i głośno. W paśmie 400 – 3000 Hz (kluczowym dla zrozumiałości mowy) przebieg jest równy; powyżej 8000 Hz pojawia się lekkie podbicie, dzięki czemu głos brzmi „świeżo”. Ale pasmo poniżej 100 Hz jest przycięte, więc nie uzyskamy tutaj radiowej głębi, chociaż nikt się tego w tej cenie nie powinien spodziewać.
Trust GXT 234 Yunix nie zbiera zbytnio odgłosów otoczenia. Co prawda klawiatura mechaniczna w odległości 30 centymetrów od kapsuły czy wentylator pokojowy w odległości 1 metra są słyszalne, ale nie dominują rozmowy, a całość da się zniwelować ustawieniami w OBS, Discordzie czy podobnym programie.
Jeśli chodzi o wrażenia w grach online, to tutaj brak zastrzeżeń. Inni gracze słyszeli mnie głośno i wyraźnie, a nikt nie skarżył się na jakość głosu czy problemy ze zrozumieniem. Warto jednak zauważyć, iż przy bliskiej odległości (<10 cm) da się wyłapać wyraźne „p”, a problem rozwiązuje dodatkowa pianka-filtr (brak w zestawie) czy odsunięcie sprzętu (≥30 cm).

Podsumowanie
Osobiście nie lubię testować sprzętu audio – to niewdzięczne zajęcie, gdzie sporo recenzentów leje wodę. W przypadku tanich sprzętów często dostajemy „kaszankę”, zaś w droższych poziom jest już na tyle wysoki, iż bez analizy pasma przenoszenia (którą mało jaki czytelnik rozumie) trudno wskazać na różnice inne niż wygląd z punktu widzenia użytkownika domowego. Jednak przyznam szczerze, iż Trust GXT 234 Yunix to duże i pozytywne zaskoczenie.
Opisywany dzisiaj mikrofon spełnia trzy obietnice: jest tani, zajmuje minimum miejsca i brzmi lepiej niż jakiekolwiek rozwiązanie wbudowane w laptopie czy słuchawkach. Oczywiście nie jest to sprzęt studyjny, ale w typowych zastosowaniach – wideokonferencje, gry online czy niedzielny/początkujący streaming sprawdza się świetnie.

Oczywiście mamy tutaj pewne kompromisy. Dwa największe to niemożność instalacji na ramieniu (brak gwintu 5/8″) i lutowany przewód USB. W tym drugim przypadku zużycie czy uszkodzenie = wyrzucenie sprzętu do kosza. Szkoda też, iż nie dostajemy fizycznego potencjometru do regulacji wzmocnienia lub chociaż dedykowanej aplikacji.
Trust GXT 234 Yunix kosztuje w Polsce aktualnie około 109 złotych. Szczerze? W tej cenie trudno będzie o lepszy sprzęt, zarówno jeżeli chodzi o dźwięk, jak i jakość wykonania. Ewentualnie można próbować szukać czegoś na rynku wtórnym. To świetna propozycja nie tylko dla graczy, która bez problemu powinna Wam posłużyć dłuższy czas.
Plusy: | Minusy: |
Odsłuch bez opóźnień przez mini-jack | Wąskie pasmo przenoszenia |
Poprawne, czyste i wyraźne nagrania | Brak dedykowanej aplikacji |
Dyskretne RGB z opcją wyłączenia | Lutowany przewód USB |
Dobra jakość wykonania | Brak gwintu 5/8″ |
Kompaktowy rozmiar | |
Niska cena |