Najwięksi producenci telefonów z systemem Android najczęściej prezentują swoje modele zimą lub wczesną wiosną, ale nie oznacza to, iż druga połowa roku bywa zupełnie nudna. Niektórzy mają w zwyczaju wydawać wtedy nieco odchudzone wersje flagowców. Robi tak np. chińskie Xiaomi, które przyzwyczaiło nas do pokazywania modeli z literką T. Historia pokazuje, iż choć nieco odstają one od "pełnego" topowego telefona oznaczonego samą liczbą, można po nich spodziewać się przez cały czas mocnej specyfikacji, a przy tym całkiem atrakcyjnej ceny. Nie inaczej jest również w tym roku. Niedawno na sklepowych półkach pojawiły się telefony Xiaomi 14T Pro i Xiaomi 14T, które z miejsca stały się ciekawymi opcjami dla wymagających, aczkolwiek nieco oszczędnych konsumentów. My wzięliśmy na tapet ten drugi, nieco tańszy model. Czy warto się nim zainteresować?