Test Dreame X50 Ultra Complete. Czempion wśród robotów sprzątających

2 dni temu

Od kilu lat regularnie testuję roboty sprzątające i muszę przyznać, iż w przypadku tej kategorii sprzętowej nie ma mowy o stagnacji. Dawni giganci branży, jak iRobot muszą ustąpić chińskiej konkurencji, której nie można odmówić innowacyjności.

Specyfikacja Dreame X50 Ultra Complete wskazuje, iż możemy mieć do czynienia z prawdopodobnie najlepszym robotem sprzątającym na rynku. Czy faktycznie tak jest i kto szczególnie powinien zainteresować się flagowym odkurzaczem od Dreame? Zapraszam do recenzji.

Rozpędzona ewolucja robotów Dreame

Pod koniec ubiegłego roku recenzowałem Dreame X40 Ultra Complete i w zasadzie nie miałem na co narzekać. To wszechstronny i zaawansowany zestaw pozwalający niemal całkowicie zapomnieć o ręcznym sprzątaniu podłóg. Na początku 2025 roku na rynku zadebiutował Dreame X50 Ultra i okazało się, iż producent znalazł się miejsce na istotne usprawniania i innowacje.

Dreame X50 Ultra Complete w kolorze czarnym

X50-tka to przede wszystkim sprawniejsze pokonywanie progów dzięki technologii ProLeap (system automatycznie wysuwanych nóg), chowana kopuła z nawigacją VersaLift, system podwójnych szczotek zapobiegający zaplątywaniu się włosów (HyperStream Detangling DuoBrush) i wreszcie imponująca siła ssania na poziomie 20 000 Pa.

Do testu Dreame X50 Ultra Complete podszedłem zatem z dużym entuzjazmem, bo podwójna szczotka czy możliwość wjeżdżania pod niższe meble to elementy, których brakowało w i tak już wypasionej X40-stce.

Dreame X50 Ultra Complete – budowa i zawartość zestawu

Dreame postanowiło nie eksperymentować z designem, a cały zestaw wygląda bardzo podobnie, jak robot poprzedniej generacji. Czy to wada? Dla mnie nie – producent po prostu trzyma się klasycznego wzornictwa, które przez cały czas może się podobać. Robot sprzątający Dreame X50 Ultra Complete na polskim rynku oferowany jest w kolorze białym oraz czarny, a tym razem miałem okazję testować ten bardziej mroczny.

Wyróżnikiem X50 Ultra jest wysuwana wieżyczka z nawigacją, na której zamontowano dodatkowo świecący ring LED, który nadaje całej konstrukcji nieco nowoczesnego charakteru.

Wymiary i kształt robota nie uległy wielkiej zmianie. Mamy do czynienia owalnym kształtem o średnicy 35 cm. Wysokość X50 Ultra od podłogi to około 9 cm, a po wysunięciu kopuły z nawigacją 11,5 cm. Chowając wystający element robot może z powodzeniem wjeżdżać pod niskie meble, co będzie dużym atutem dla niektórych użytkowników. Akurat u mnie w domu meble są na tyle wysokie, iż inne roboty Dreame nie miały problemu ze sprzątaniem pod nimi (z jednym wyjątkiem).

Na górnej pokrywie umieszczono przycisk zasilania i dokowania, nie ma za to dedykowanego przycisku do sprzątania w określonej strefie. Po zdjęciu górnej osłony mocowanej magnetycznie dostaniemy się do zbiornika na kurz. Ten opróżnia się automatycznie po zadokowaniu do bazy więc nie trzeba tam często zaglądać – producent zaleca raz na 2 tygodnie oczyścić znajdujący się tam filtr pojemnika na kurz, a jego okres wymiany wynosi od 3 do 6 miesięcy.

Sam robot został wyposażony w szereg czujników i sensorów, ale nie będę tutaj wszystkich omawiał. Zainteresowanych odsyłam do instrukcji obsługi.

Spód robota również wygląda klasycznie. Moją uwagę przykuła tutaj wspomniana już podwójna szczotka główna, której brakowało w modelu X40 Ultra. Jest też wysuwane ramię mopa, wysuwana szczotka boczna czy duże i amortyzowane koła.

Szczotka HyperStream Detangling DuoBrush

Stacja dokująca PowerDock w kolorze czarnym wygląda naprawdę elegancko. Charakteru nadaje jej przede wszystkim ryflowana osłona zbiorników na wodę. Planując usytuowanie stacji w domu należy pamiętać o jej sporych gabarytach – 59 cm wysokości i 34 cm szerokości.

Aby dostać się do zbiorników na wodę trzeba odsłonić górną pokrywę. Taka budowa stacji sprawia, iż nie może ona pełnić roli gustownego stolika. Pod pokrywą znajdują się dwa zbiorniki (czysta woda 4500 ml i ścieki 4000 ml). Pojemnik na detergent umieszczono razem z workiem na kurz (3200 ml), do których dostaniemy się zdejmując osłonę na froncie bazy.

Zbiorniki na wodę w Dreame X50 Ultra Complete

Dreame X50 Ultra Complete wyceniony w Polsce na zawrotne 6999 zł różni się od „zwykłej” wersji Ultra zawartością zestawu. Dostajemy bowiem pokaźny zapas materiałów eksploatacyjnych, np. 14 padów mopa czy 5 worków na kurz. Szczegóły znajdziecie na poniższym zdjęciu:

Robot sprzątający Dreame X50 Ultra Complete – zawartość zestawu

Taki zestawi zapewni wiele miesięcy spokoju bez konieczności zaangażowania się w zakup akcesoriów. Z drugiej strony, dystrybucja Dreame dba o szeroką dostępność materiałów eksploatacyjnych, a bardziej oszczędni użytkownicy mogą szukać zamienników na zagranicznych platformach sprzedażowych, jak AliExpress.

Dodatkowe akcesoria w zestawie

Podczas kilkutygodniowych testów nie zauważyłem żadnym symptomów wskazujących na kiepską jakość wykonania. Zastosowane plastiki wyglądają na solidne. Porównując robota Dreame w kolorze czarnym oraz białym muszę stwierdzić, iż czarny dużo łatwiej zbiera odciski palców. Z drugiej strony, biała baza w miejscu dokowania dość gwałtownie się brudzi… co widać. W przypadku czarnej wersji ilość brudu prawdopodobnie jest taka sama, ale mniej widoczna

Koniec z włosami nawiniętymi na szczotkę?

Siła ssania na poziomie 20 000 Pa to zapowiedź naprawdę skutecznego odkurzania, a jak jest w praktyce? Robot wykorzystuje szczotki główne, szczotkę obrotową oraz algorytmy, aby dokładnie zasysać zabrudzenia z różnych powierzchni. W przypadku podłóg twardych mamy do czynienia z wysoką skutecznością. Robot zbiera piasek, sierść, okruchy, ziemię, dosłownie wszystko co stanie na jego drodze i zmieści się pomiędzy szczotki. Dodatkowo w przypadku wykrycia większej ilości brudu, aktywuje się dokładne czyszczenie i większa moc ssąca.

Również na dywanach z krótkim włosiem Dreame X50 Ultra pokazuje swoją moc. Tutaj warto wspomnieć o systemie mopów, które unoszone są podczas odkurzania, aby nie zmoczyć dywanów. Opcjonalnie można też wybrać opcję pozostawiania nakładek mopa w bazie podczas okurzania.

Nakładki mopa unoszone są podczas pracy na dywanach
Podczas odkurzania nakładki mogą zostać w bazie

Omawiany robot wyposażony jest w wysuwaną szczotkę boczną, która odpowiedzialna jest za skuteczniejsze zamiatanie narożników. Większe elementy jak ziarna kawy zbierane są znakomicie. o ile natomiast w narożniku znajduje się pasek czy kawa mielona, mogą pozostać tam niechciane cząsteczki.

Przed sprzątaniem
Po odkurzaniu narożników

Producent podkreśla, iż podwójny system obrotowych wałków w Dreame X50 Ultra Complete został zaprojektowany tak, aby doskonale naradzić sobie z zbieraniem włosów i kierowaniem ich do zbiornika na kurz. Zmorą użytkowników robotów sprzątających są włosy nawinięte na szczotki główne, a zatem ich skuteczne odprowadzanie to pożądana funkcja.

Zarówno na podłogach twardych, jak i dywanach, robot doskonale radzi sobie z eliminacją włosów. To prawdziwy przeskok jakościowy. Włosy faktycznie trafiają do zbiornika i nie zostają na wałkach. Rewolucja!

Dreame X50 Ultra – skuteczność mopowania podłóg

Skoro o odkurzaniu wiemy już wszystko czas przejść do czyszczenia podłóg na mokro. Robot posiada system, który analizuje poziom zabrudzenia mopa i automatycznie dostosowuje ilość wody, wybierając spośród 32 dostępnych poziomów. Dwa obrotowe mopy to rozwiązanie, które w tej chwili stosuje nie tylko Dreame, powinno poradzić sobie z mniej uporczywymi zabrudzeniami i plamami.

Robot skutecznie mopuje podłogi przy krawędziach i innych przeszkodach

Dreame X50 Ultra podczas mopowania skutecznie usuwa codzienne plamy i zabrudzenia. Ja przez cały czas traktuje to jednak jako dodatek do manualnego mopowania, bowiem do ideału nieco brakuje.

Całkiem sprawnie sprawuje się system wykrywania plam. Celowo na podłodze rozlałem colę i wysłałem do tego pomieszczenia robota w celu odkurzenia i mopowania (tryb automatyczny CleanGenius). Robot uniknął wjechania w plamę podczas odkurzania, rozpoznał ją i przeszedł do trybu intensywnego usuwania plam.

Dreame X50 Ultra – rozpoznawanie plam
Dreame X50 Ultra – zmywanie plamy

Skuteczność tej funkcji zasługuje na uznanie. Robot nie tylko uniknął zabrudzenia szczotki głównej i bocznej, ale i dokładnie umył zabrudzone miejsce, wrócił do bazy wyczyścić nakładki mopa, po czym wrócił do zaplanowanego cyklu.

Omijanie przeszkód i nawigacja

Podczas testów sprawdziłem, jak flagowy Dreame radzi sobie z omijaniem przeszkód oraz czy zaimplementowane nowości mają zastosowane w realnym użytkowaniu.

Okazało się, jedna z szafek w moim przedpokoju osadzona jest na nogach o wysokości 11,5 cm. To właśnie tutaj sprawdził się system chowanego modułu kopuły. Osoby mające w domu niskie meble będą zatem zadowolone.

Praca pod niskimi meblami

Czas na omijanie przeszkód. Z tym nie powinno być problemów dzięki technologii VersaLift Navigation opartej na algorytmach i czujnikach DToF oraz RGB. W praktycy system ten sprawdza się niemal celująco. Robot potrącił tylko 1 z 6 przeszkód, to świetny wynik.

Moja opinia na temat skuteczności omijania przeszkód nie opera się tylko na tym wyrywkowym teście. Podczas kilkunastu cykli pracy w domu, Dreame ani razu nie utknął, nie miał też problemów z odnalezieniem drogi do bazy, co tylko potwierdza dobrą nawigację.

Kolejny test dotyczył pokonywania wysokich progów. To nowość, której brakowało w robotach sprzątających. Dreame stworzyło system ProLeap i wysuwane nogi robota, które mają pozwolić modelowi Dreame X50 Ultra Complete na płynne pokonywanie progów, dywanów i innych wzniesień o wysokości do 6 cm.

Aby robot mógł wspiąć się na wyższy próg, trzeba zaznaczyć go na mapie w aplikacji. Tutaj mamy do wyboru próg przechodni, próg nieprzechodni oraz rampę. Aby zasymulować wysoki próg użyłem deski o wysokości… Efekt? Zobaczcie sami!

Co prawda, robot potrzebował chwili, aby pokonać przeszkodę, ale deska imitująca próg o wysokości niemal 5 cm to zdecydowanie trudniejszy przeciwnik niż standardowe progi stosowane w domach. Wysuwane nogi robota zdają egzamin choćby w trudnych warunkach.

Roboto podczas pokonywania wysokiego progu

O czym jeszcze warto wiedzieć?

Najnowszy, flagowy robot sprzątający do Dreame oferuje kilka rozwiązań, których nie widać gołym okiem. Są to jednak usprawnienia, które realnie poprawiają użyteczność całego zestawu. Przede wszystkim zmieniono budowę podkładki, gdzie myte są mopy. Teraz mamy uproszczoną konstrukcję, której konserwacja (czyszczenie) jest mniej problematyczne.

Nakładki mopujące w Dreame X50 Ultra Complete są myte gorącą wodą o temperaturze 80°C, która pobierana jest ze zbiornika na świeżą wodę. Po każdym cyklu wielofunkcyjna stacja bazowa inicjuje suszenie mopów gorącym powietrzem, które standardowo trwa 3 godziny, ale czas ten można spersonalizować z poziomu aplikacji. W ustawieniach robota znajdziemy też pozycję „Sterylizacja UV”. Okazuje się, iż stacja bazowa wyposażona została w światło UV, które dezynfekuje tackę mopa oraz worek na kurz, aby zapewnić jeszcze wyższy poziom higieny.

Dodatkowo, w aplikacji Dreamehome znajdziemy sporo funkcji eksperymentalnych, które domyślnie są wyłączone. Warto zatem poświęcić trochę czasu w zagłębienie się w aplikację, bowiem oferuje ona naprawdę zaskakujące funkcje.

Co wymaga poprawy?

Kolejny raz mam problem z poprawnym oznaczaniem dywanów. Robot potrafi samodzielnie rozpoznawać dywany i nanosić je na mapę, ale nie robi tego dokładnie. W moim przypadku na mapie pojawił się dywan o zdecydowanie większej powierzchni niż w przeczystości. Rodzi to pewne problemy, bowiem przy kolejnych cyklach urządzenie traktuje daną powierzchnię jak dywan i nie czyści jej tak jak powinien.

Edytując mapę można samodzielnie nanieść dywan, a choćby wybrać długość włosia. Doceniam, iż jest taka możliwość, ale wolałbym aby urządzeni lepiej radziło sobie z automatycznym rozpoznawaniem takich powierzchni.

Pojemność akumulatora wynosi 6400 mAh, a deklarowany czas pracy 207 minut. Wybierając tryb automatycznego sprzątania (mopowanie i odkurzanie) po godzinie pracy urządzenie miało około 45-50% baterii. To przez cały czas sporo, ale mam wrażenie, iż roboty poprzedniej generacji oferowały dłuższy czas pracy na jednym ładowaniu.

Dreame X50 Ultra Complete to naprawdę udana ewolucja

Urządzenia z kategorii automatyki domowej wciąż potrafią zaskoczyć, a flagowy Dreame jest tego doskonałym przykładem. Firma nie spoczywa na laurach i w każdym kolejnym modelu wprowadza naprawdę użyteczne innowacje.

Wygląda na to, iż model X50 Ultra będzie doskonałym wyborem szczególnie do starszych budynków, gdzie zdarzają się naprawdę wysokie progi czy inne nietypowe przeszkody. Cała konstrukcja jest przemyślana i trudno znaleźć tutaj rażące niedociągnięcia czy wady.

Trzeba docenić topową jakość odkurzania, imponującą moc ssania, bardzo skuteczny system zapobiegający zaplątywaniu się włosów w szczotkę główną oraz skuteczne mopowanie podłóg. Robot może wjeżdżać pod jeszcze niższe meble, a stacja bazowa posiada teraz funkcję sterylizacji UV.

Wszystkie te świetne funkcje obciążone są tzw. podatkiem od nowości. Dreame X50 Ultra Complete kosztuje blisko 7000 zł. Na szczęście producent ma dość napięty harmonogram premier, a to oznacza, iż urządzenia dość gwałtownie sprzedawane są w obniżonej cenie.

Szukając najbardziej wypasionego odkurzacza na rynku warto zwrócić uwagę na Dreame X50 Ultra Complete, trzeba mieć jednak świadomość, iż również poprzednik (X40 Ultra) spełni oczekiwania większości wymagających użytkowników. Osobom dysponującym mniejszym budżetem mogę też polecić MOVA P10 Pro Ultra – robot oferuje wiele flagowych rozwiązań, a kosztuje mniej niż 3000 zł.

Zalety:

  • niezwykle precyzyjne odkurzanie podłóg i dywanów
  • wysoka skuteczność mopowania
  • podwójna szczotka główna
  • wykrywanie brudu
  • chowany moduł nawigacji
  • precyzyjne omijanie przeszkód
  • wysuwany mop i szczotka boczna
  • możliwość pokonywania wysokich progów
  • stacja czyszcząca z dezynfekcją UV
  • dozowanie detergentu do mopa i zbiornika na wodę
  • pranie i suszenie mopów + czyszczenie bazy

Wady:

  • przeciętna bateria
  • problem z oznaczaniem dywanów na mapie
Dreameroboty sprzątająceSmart Home
Idź do oryginalnego materiału