Test czytnika Empik GoBook 2.0, czyli PocketBook Verse + nowa aplikacja Empik Go

swiatczytnikow.pl 1 rok temu

Zapraszam do lektury testu czytnika Empik GoBook 2.0. To solidne sześć cali z klawiszami i dostępem do aplikacji Empik Go.

Wiele platform na świecie sprzedających e-booki oferuje też czytniki pod własną marką. Tak robią Amazon, Kobo, czy też niemieckie Tolino. Tak robi też polski lider na rynku książki, czyli Empik. Współpracuje na tym polu z dobrze znanym producentem, firmą PocketBook, której urządzenia nieraz tutaj testowałem.

Pierwszy GoBook ukazał się dwa lata temu i była to „empikowa” wersja PocketBook Touch Lux 5. Teraz mamy jego następcę: GoBook 2.0 znany jest od paru miesięcy jako PocketBook Verse. Mamy tu inny kolor obudowy – i zupełnie nową aplikację Empik Go, która wyróżnia ten model.

W moim teście skupię się właśnie na tej nowej aplikacji, ale napiszę też trochę o standardowych zastosowaniach czytnika, takich jak czytanie książek w EPUB i PDF.

Artykuł powstał w ramach współpracy z Empikiem, któremu dziękuję za przekazanie czytnika do testów. Wszystkie opinie są wyłącznie moje.

Co warto wiedzieć o czytniku Empik GoBook 2.0

Jak wspomniałem wyżej Empik GoBook 2.0 to specjalna wersja modelu PocketBook Verse.

Oto podstawowe informacje o czytniku:

  • Ekran: 7” E Ink Carta, 1072 x 768 px (212 ppi)
  • Podświetlenie: tak, z regulacją barwy (SMARTLight)
  • Obsługiwane formaty: PDF, DJVU, CBR, CBZ, EPUB, AZW3, MOBI, TXT, DOC, DOCX, FB2, CHM, RTF, HTML, ZIP, PRC, PPT, PPTX, PNG, JPG, BMP, TIFF, WAV, MP3
  • Obsługa: dotykowa (palec)
  • Procesor: Dual Core (2x 1Ghz)
  • Pamięć RAM: 512 MB
  • Wewnętrzna pamięć na pliki: 8 GB
  • Wejście karty micro SD (do 32 GB)
  • System operacyjny: Android 11
  • Złącza: USB-C (z obsługą OTG), Wi-Fi (2.4GHz)
  • Brak obsługi dźwięku
  • Rozmiary: 161,3 × 108 × 7,6 mm
  • Waga: 182 g

Czytnik kosztuje nominalnie 589 zł, teraz na stronie Empiku jest promocja – 529 zł.

GoBook 2.0 ma inny kolor niż Verse – jest to według mnie bardzo przyjemny kolor turkusowy (Sky Lagoon), współgrający z kolorem marki Empik Go.

Zawartość pudełka i wygląd czytnika

W pudełku z czytnikiem dostajemy kabel USB-C, krótką instrukcję, no i warunki gwarancji PocketBooka. Jest też kod na dwa miesiące abonamentu Empik Go Mini, pozwalający na pobranie w tym czasie czterech e-booków lub audiobooków.

Również na samym ekranie czytnika jest przypomnienie, iż znajdziemy na nim aplikację Empik Go.

Ekran czytnika jest zagłębiony w ramce. Jego powierzchnia jest matowa, choćby lekko chropowata – jest to przyjemna odmiana po testach paru nowych czytników (Onyx Boox Page, Kindle Paperwhite 5 czy PocketBook Era) gdzie powierzchnia ekranu jest gładka i nieco śliska. Sama ramka też jest matowa.

Pod ekranem mamy duże białe logo „empik gobook” oraz cztery klawisze:

Dwa środkowe klawisze to zmiana stron, dwa skrajne to powrót do ekranu głównego i uruchamianie czytnika. Działanie klawiszy można w dużym stopniu regulować w ustawieniach osobistych.

Tylna powierzchnia czytnika jest wypełniona perforowanymi paskami.

Jest ona mimo wszystko dość gładka, ale czytnik trzyma się pewnie.

Sam czytnik jest dość lekki – 182 gramów pozwala na długie trzymanie. Empik nie oferuje do niego dedykowanego etui, ale będą pasować wszystkie dla modeli PocketBook Verse/Verse Pro.

Ekran główny i biblioteka

Na głównym ekranie czytnika widzimy ostatnio czytane (lub dodane) książki oraz skróty do najważniejszych funkcji.

Aplikacja „Książki” czyli nasza biblioteczka jest podobna jak w innych PocketBookach – mamy tu możliwość przeglądania książek według tytułów, autorów, formatów, serii – ale również zwykłego przechodzenia przez foldery.

Na świeżo zakupionym czytniku mamy kilkadziesiąt bezpłatnych e-booków w różnych językach – po polsku, angielsku, niemiecku, ale również hiszpańsku czy ukraińsku. jeżeli któryś z języków nas nie interesuje, możemy skasować folder z pamięci czytnika, aby zwolnić miejsce.

Nowa aplikacja Empik Go

Empik GoBook 2.0 wyróżnia nowa aplikacja Empik Go. W tym momencie to jedyny czytnik, na którym ona działa.

Jaka jest główna różnica? W starszej wersji aplikacji, dostępnej na innych modelach PocketBooka aplikacja Empik Go służyła jako proste narzędzie do ściągania e-booków z półki Empiku. jeżeli chcieliśmy w ramach abonamentu przeczytać nowy tytuł, należało sięgnąć np. po aplikację na telefonie i go wybrać.

Prawie każdy z nas ma pod ręką telefon, ale to żonglowanie urządzeniami było uciążliwe.

Nowa aplikacja daje dostęp do katalogu na samym czytniku. Bezpośrednio z czytnika możemy wybrać książkę i dodać ją do naszej półki. Katalog możemy przeglądać według kategorii i sortować np. po popularności lub dacie wydania.

Działanie aplikacji możecie zobaczyć na filmie. Otwieram Empik Go, wybieram z katalogu książkę Wojciecha Chmielarza, dodaję ją do biblioteki, następnie pobieram i otwieram.

Działa to wszystko bardzo sprawnie, odrobina oczekiwania jest tylko w momencie dodawania i pobierania, no ale to jest jednorazowe.

Warto zwrócić uwagę na to, iż aplikacja Empik Go służy tylko do wybierania i pobierania książek – po ściągnięciu znajdziemy je w naszej bibliotece i czytamy je w aplikacji systemowej PocketBooka, jak każdego innego EPUB-a. Pliki ściągane z aplikacji trafiają do folderu „Downloads” i są zabezpieczone przez DRM.

Można więc powiedzieć, iż aplikacja jest wciąż znacznie prostsza niż to co znamy z urządzeń mobilnych.

Porównując aplikację z czytnika z wersją na Androida zauważyłem jedną różnicę – przy pobieraniu książki nie widzimy informacji o możliwości jej zwrotu zanim przeczytamy 10% treści. Jest to o tyle istotne, iż w ramach abonamentu mamy miesięczny limit pobranych książek, więc może się zdarzyć, iż pobierzemy jakąś książkę i już po pierwszych zdaniach okaże się, iż nam nie odpowiada. Książka zwrócona zanim ją na dobre zaczniemy czytać nie liczy się do limitu.

Taki zwrot e-booka jest jednak przez cały czas możliwy w aplikacji na telefon. Wybieramy książkę i z menu kontekstowego wybieramy „Cofnij użycie limitu”. Przetestowałem i działa – „Chłopki” pobrane na GoBooku zwróciłem bez problemu przez aplikację Empik Go na Onyx Boox Page, a miesięczny limit został odświeżony.

Warto podkreślić jeszcze jedną rzecz – przy pomocy Empik Go pobierzemy na czytnik wyłącznie e-booki. Po prostu testowany dziś czytnik nie obsługuje dźwięku, tak więc audiobooki z abonamentu będą dostępne w aplikacji mobilnej.

Czytanie plików EPUB

Aplikacja do czytania plików EPUB jest dość prosta, ale zawiera chyba wszystko, czego potrzebujemy. Są na przykład ustawienia wielkości tekstu, marginesów oraz interlinii.

Czytnik ma możliwość włączenia minimalnych marginesów, co pozwoli maksymalnie wykorzystać ekran.

Na poniższym filmie otwieram książkę, zmieniam parę stron i sprawdzam kilka ustawień tekstu.

W momencie gdy gwałtownie zmieniam kilka stron możecie zauważyć takie działanie, iż czytnik dokonuje „połowicznego” odświeżenia ekranu, dopiero po chwili pojawia się ostry tekst.

Jeśli czytamy po angielsku, można skorzystać ze słownika – który jest jednak dość podstawowy.

W plikach EPUB (również tych dodanych z Empik Go) można dodawać podkreślenia i notatki, o czym zostaniemy pouczeni przy pierwszym uruchomieniu tej funkcji.

Z każdego pliku można je eksportować przez menu Notatki i trafiają do pliku HTML.

Jest to duża przewaga przewagą nad aplikacjami do abonamentów na urządzenia mobilne i inne czytniki, w których takiej możliwości eksportu nie ma – przynajmniej ja jej nie zauważyłem.

Tryb ciemny (nocny)

Empik GoBook, podobnie jak inne nowe czytniki PocketBooka ma już wbudowany tryb ciemny, zwany też nocnym który umożliwia odwrócenie kolorów tekstu i tła. Niektórym osobom ułatwia to czytanie w ciemności, choć wiem, iż niektórzy korzystają z niego i w dzień.

Tryb wybieramy go z górnego menu.

Na poniższym filmie otwieram książkę „Chłopki” ściągniętą z Empik Go i włączam tryb ciemny.

Zdarza się, iż przy szybkiej zmianie stron fotografie występują w negatywie – ale gdy do nich wrócimy, albo gdy zmieniamy strony wolniej – wszystko jest już w porządku – odwracane są już tylko kolory tekstu i tła.

Na co warto zwrócić uwagę: przy pomocy gestów (przesunięcie przy krawędzi ekranu) mogę zmieniać poziom oświetlenia i barwy – a to przy trybie nocnym jest bardzo widoczne, czasami bardziej niż przy normalnym czytaniu. Na przykład podkręcając mocniej ciepłą barwę dostajemy efekt starego bursztynowego monitora monochromatycznego, którego dzisiejsi 40-latkowie mogą pamiętać „z dawnych czasów”.

Czytanie plików PDF

Czytniki PocketBook od dawna znane są z dobrej obsługi plików PDF i GoBook nie jest tutaj wyjątkiem.

Przy niewielkich rozmiarach ekranu ważne są różne tryby czytania plików PDF.

Możemy na przykład wybrać tryb kolumnowy, co zastosowałem w kwartalniku Karta. Zawartość kolumny ładnie rozszerza się na cały ekran, no i nie trzeba wytężać wzroku.

Można też plik przyciąć – automatycznie lub manualnie, tak aby skorzystać z każdego skrawka ekranu.

Jak to wygląda na żywo pokazuję na filmie. Sięgnąłem tutaj po kwartalnik „Karta”, który dostępny jest wyłącznie w PDF.

GoBook 2.0 nie należy do najszybszych czytników, co widzę po niedawnym teście dwukrotnie droższego Onyx Boox Page. Przy powiększaniu stron czy PDF z dużą ilością grafiki czasami są pewne opóźnienia, ale zwykłe jednokolumnowe PDF, czy magazyny takie jak „Karta” działają bardzo sprawnie.

Przeglądarka

W głównym menu czytnika znajdziemy też przeglądarkę internetową. Jest ona dość podstawowa i umożliwia np. wyszukanie informacji w Google.

Przeczytamy też treści stron, szczególnie jeżeli są w wersji mobilnej.

Uprzedzam jednak, iż nie warto traktować GoBooka jako urządzenia do regularnego przeglądania internetu. Gdy np. wejdziemy na polskie portale wypełnione reklamami, mogą się przycinać.

Inne aplikacje i funkcje czytnika

W sekcji „Aplikacje” znajdziemy sporo innych funkcji czytnika.

Pierwszy czytnik GoBook różnił się od swojego odpowiednika (PB Touch Lux 5) tym, iż nie miał aplikacji Legimi. Jak się niektórzy gwałtownie zorientowali, aplikacja była w oprogramowaniu, tyle iż ukryta i wsparcie techniczne Legimi mogło ją uaktywnić. Taka trochę zabawa w kotka i myszkę.

Na czytniku GoBook 2.0. nie znajdziemy wprawdzie Legimi w menu głównym, ale jest na liście aplikacji. Aplikacja działa tak samo jak na innych czytnikach PB. Uważam to za pozytywną i transparentną zmianę.

Send-to-PocketBook oraz Dropbox PocketBook to dwie możliwości na zdalne wgrywanie swoich plików na czytnik. W pierwszej z aplikacji definiujemy adres mailowy dla czytnika i wysyłamy na niego książki. Wiele polskich księgarń ma taką funkcję. W przypadku Dropboxa dajemy czytnikowi dostęp do folderu na naszym koncie i ten się synchronizuje.

Prosty kalkulator i zegar/kalendarz robią to, czego byśmy się po tych aplikacjach spodziewali. Dodam tylko, iż kalendarz nie umożliwia dodawania np. notatek czy powiadomień.

Galeria i ramka na zdjęcia to troszkę kurioza – pozwalają na przeglądanie grafik, któe mamy na czytniku.

No, a Aktualności RSS, to bardzo prosta, niestety powolna i mało funkcjonalna aplikacja do czytania wiadomości z subskrybowanych kanałów. PocketBook nie zaktualizował jej od lat.

Podobnie jak w większości PocketBooków od lat znajdziemy tu też kilka prostych gier, m.in. szachy, które na najprostszym poziomie popełniają przedszkolne błędy, ale ja wcale lepszy nie jestem. :)

Bardzo interesujące jest też Sudoku – kiedyś na inkPadzie spędziłem z godzinę, ale przegrałem. :)

Konfiguracja i aktualizacje

Czytniki PocketBook, no i GoBook 2.0 nie jest tu wyjątkiem mają sporo możliwości konfiguracji. W sekcji „Ustawienia” znajdziemy choćby możliwość zdecydowania, jak ekran ma reagować na dotknięcie w określonym miejscu.

Jest też możliwość zdefiniowania działań dla gestów palcem na ekranie.

Pozwala to na duże dostosowanie czytnika do naszych potrzeb – choć jak powtarzam przy testach PB – wtedy trudniej taki czytnik komuś pożyczyć, bo jakiś gest może działać inaczej. No, ale jeżeli czytniki traktujemy jako urządzenia osobiste (i dążymy do ideału, w którym każdy ma swój), takiego problemu nie ma.

Warto też podkreślić, iż producent, czyli PocketBook wciąż dodaje nowe aktualizacje, mi świeżo po uruchomieniu GoBooka pojawił się komunikat o nowej wersji.

Można więc przypuszczać, iż jeżeli doczekamy się jakichś nowych funkcji lub poprawek błędów na innych czytnikach Pocketbook – to będą też na GoBooku. Czytnik ten ma zatem pełne wsparcie techniczne.

Podsumowanie

Po tym teście jestem przekonany, iż Empik GoBook 2.0 posiada wszystko, co uznamy za konieczne do cieszenia się czytaniem.

Oczywiście istnieją bardziej zaawansowane urządzenia – np. bliźniaczy Verse Pro (patrz porównanie), który jest dodatkowo wodoodporny, obsługuje audiobooki (ale nie z aplikacji), ma też Bluetooth.

Ale jako podstawowy czytnik do wygodnego czytania książek z abonamentu, czy też zakupionych GoBook 2.0 sprawdzi się doskonale. Myślę też, iż będzie to dobry zakup na prezent, również jako pierwszy czytnik dla kogoś. Oprogramowanie firmy PocketBook jest niezłym wyważeniem między prostotą obsługi, a możliwościami czytnika.

Widzę dla tego czytnika sporo możliwości w postaci ekspozycji w salonach Empiku. Chciałbym, aby chętni mogli przyjść i poczytać z kilkanaście minut, wciągnąć się, no i dokonać zakupu. Przejście z papieru na e-booki nie dla wszystkich jest łatwe, więc warto im to ułatwić. To jest wielka szansa i dla Empiku i dla całego rynku e-booków w Polsce.

Ciekaw jestem waszego zdania. jeżeli korzystacie z abonamentu Empik Go, to czy nowa aplikacja zachęci Was, aby przesiąść się na GoBook 2.0? Albo jeżeli planujecie podstawowego czytnika sięgniecie po czytnik Empiku?

Czytaj dalej:

Idź do oryginalnego materiału