Ten cios zaboli konkurencję. GeForce RTX 4080 wkracza do akcji i nie bierze jeńców

2 lat temu

Przed wami premierowy test karty graficznej GeForce RTX 4080! To karta przez cały czas niesamowicie wydajna i… droga, ale tańsza od topowego RTX 4090. Czy ten sukcesor RTX 3080 Ti jest dużo szybszy od starszego brata?

Faktem jest, iż od lat to właśnie firma NVIDIA pierwsza wprowadza na rynek technologiczne nowinki, które potem kopiowane są przez resztę branży. Wielu pukało się w głowę, gdy „Zieloni” wbudowali w karty graficzne jednostki odpowiedzialne za AI i ray-tracing, oraz prezentowali swoje zaawansowane skalowanie (DLSS). Jak to wygląda dzisiaj, wszyscy wiemy.

Jesteśmy po premierze najwydajniejszej jednostki z nowej serii RTX 4000 (Ada Lovelace) i wiemy, iż GeForce RTX 4090 nie ma sobie równych. Jest drogi, wielki i ma spory apetyt na energię, chociaż nie tak duży jak się spodziewaliśmy. Karta stanowi obiekt westchnień wielu graczy, ale powiedzmy sobie szczerze, iż stać na nią będzie stosunkowo niewielu użytkowników.

Gros zainteresowany jest nowymi kartami ze średniej półki, albo chociaż czymś o poziom niżej od RTX 4090. Tak się właśnie składa, iż dziś mamy okazję zaprezentować możliwości najnowszego dziecka NVIDII, czyli GeForce RTX 4080 (16 GB).

Co trzeba wiedzieć o GeForce RTX 4080?

Karta graficzna GeForce RTX 4080 startuje w cenie GeForce RTX 3080 Ti (1199 dolarów netto) i już na wstępie możemy powiedzieć, iż jest od niej wyraźnie szybsza. Cena startowa RTX 4090 wynosiła 1500 dolarów amerykańskich.

Na pokładzie znajduje się 16 GB pamięci GDDR6X, a karta wykorzystuje interfejs PCI Express w wersji 4.0. Są tu dwa enkodery wideo (NVENC) zajmujące się między innymi kodekiem AV1. Skoro już jesteśmy przy AV1 to niedługo do strumieniowanie będzie go wykorzystywać Discord, a DaVinci Resolve wzbogaci się o funkcję wykorzystania tego kodeka do eksportu wideo.

Wraz z kartami Ada Lovelace (seria RTX 4000) pojawiają się nie tylko wydajniejsze rdzenie RT i Tensor kolejnej generacji, ale i całkowicie nowa technologia DLSS 3 oraz optymalizacja ray-tracingu w postaci SER, czyli Shader Execution Reordering (która musi być osobno implementowana w grach).

KFA2 GeForce RTX 4080

Powiem szczerze – miałem nadzieję, iż GeForce RTX 4080 okaże się sporo mniejszy od topowej 4090-tki. Niestety już sam widok pudełka modelu ze stajni KFA2 pozbawił mnie złudzeń.

Fakt – wewnątrz pudełka znajdziecie bonusy jak między innymi opcjonalny wentylator (montuje się go na karcie od strony backplate’u), który skuteczniej odprowadza ciepło z karty, ale sama karta to potężna trzyslotowa krowa.

Do gniazdka 12V udostępniono przejściówkę na trzy (3) wtyczki 8-pin, a kartę wyposażono w trzy porty DP 1.4 i jeden port HDMI 2.1a.

GeForce RTX 4080 – testy wydajnościowe

Części do platformy testowej wypożyczyliśmy ze sklepu X-kom i jej najistotniejsze podzespoły to:

Jest to pierwszy tego typu test na łamach Spider’s Web i niedługo spodziewajcie się ich więcej. Na początek wybaczcie nam małą ilość kart graficznych w bazie wyników – po prostu musicie dać nam chwilę na jej uzupełnienie.

Pech chciał, iż testy nowej karty zbiegły się również z problemami z Windows 11 w wersji 22H2. Nie zauważyłem żadnych anomalii wewnątrz naszej procedury testowej, ale po usunięciu problemów przez Microsoft zweryfikuję ponownie poprawność wyników.

Na rozgrzewkę proponujemy nieśmiertelnego 3D Marka:

W scenariuszu bez wykorzystania ray-tracingu RTX 4080 wyraźnie góruje nad resztą, a 6900 XT depcze po piętach 3080 Ti.

Jeśli jednak włączymy do akcji ray-tracing jeden z topowych Radeonów zacznie wyraźnie odstawać.

Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko możliwości rdzeni RT to przewaga RTX 4080 nad pozostałymi zawodnikami jest potężna.

DLSS 3 – testy

W skrócie: w odróżnieniu od DLSS 2.x, które skaluje obraz z niższej rozdzielczości do wyższej, DLSS 3 tworzy całe dodatkowe klatki. Wiąże się to z dużym zwiększeniem klatek na sekundę, ale… również z dużym zwiększeniem opóźnień (co choćby w grach sieciowych jest nie do przyjęcia). Przyrost klatek w przypadku RTX 4080 może być naprawdę imponujący, co możecie zobaczyć na wykresie poniżej.

Jeśli więc liczyłeś na to, iż kupisz w przyszłości tańszą kartę RTX 4000 (bo jest to technologia zarezerwowana dla kart tej serii) i gra działająca w 30 klatkach na sekundę będzie ich nagle miała 60 (lub więcej) to… owszem, ale wciąż będziesz miał uczucie grania w 30 klatkach na sekundę (a choćby gorzej, bo opóźnienia się zwiększą). Ta technologia zdecydowanie wymaga dopracowania – więcej na jej temat piszę w podsumowaniu. W tym momencie osiem gier już wspiera DLSS 3, a wprowadzenie tej technologii zapowiedziano w prawie 40 kolejnych.

Już na wstępie gra poinformowała nas, iż przy takich ustawieniach oraz rozdzielczości 4K UHD, 12 GB VRAM dostępne w 3080 Ti to za mało.

Silnik Ubisoftu kiepsko skaluje się w niższych rozdzielczościach i różnice zaczynają się zmniejszać.

W przypadku Full HD są już one prawie całkowicie wypłaszczone, co jest typowym efektem bottlenecku procesora. Na szczęście silniki innych firm radzą sobie w takich przypadkach lepiej.

W przypadku tej gry ustawiliśmy jakość grafiki na maksa, czyli powyżej ustawień Ektremalnych.

Forza Horizon 5 w odróżnieniu od Far Cry 5 ładnie skaluje się choćby w niższych rozdzielczościach i przewaga RTX 4080 jest znaczna w każdym scenariuszu.

Zwracam uwagę, iż w przypadku ustawień Ray-tracing Ultra gra automatycznie włącza FSR dla kart innych niż GeForce RTX oraz DLSS dla GeForce RTX. Aby uzyskać natywna rozdzielczość należy wyłączyć skalowanie manualnie – co nie zawsze działa za pierwszym razem (przynajmniej po patchu 1.61).

No cóż… ray-tracing w tej grze od początku był zaprojektowany tak, by miał on sens dopiero przy zaawansowanym skalowaniu.

Przynajmniej w QHD nowy GeForce może sięgnąć 60 klatek na sekundę (średnio), a w FHD prawie 100 klatek na sekundę.

Jeśli jednak chcemy pograć w 4K UHD na ustawieniach Ray-tracing Ultra wypada włączyć skalowanie. Dla RTX 4080 można choćby pokusić się ustawienia Jakość dla DLSS.

Pora na chwilę prawdy – czy nowy GeForce faktycznie jest tak energooszczędny jak twierdziła NVIDIA? Biorąc pod uwagę jego wydajność to zdecydowanie tak!

Jak na swoją wydajność karta charakteryzuje się bardzo przyzwoitym poborem mocy – znacznie niżej od GeForce RTX 3080 Ti i porównywalnie do RX 6900 XT od którego jest przecież znacznie wydajniejsza!

KFA2 GeForce RTX 4080 – walety i zady

Nie sposób nie docenić niezwykle wydajnego systemu chłodzącego, ale jego rozmiar może odpowiadać jedynie tym użytkownikom, którym nie przeszkadza, iż karta zajmie połowę slotów na płycie głównej, a jej montaż może być utrudniony. Wielkość ma te zalety, iż karta jest cicha i rzadko kiedy zbliża się do temperatur w wysokości 70 stopni (zależy od obudowy i wolnej przestrzeni wokół karty).

Jestem zwolennikiem stosowania nowego 12-woltowego gniazdka zasilającego, pomimo problemów z przejściówkami. Producenci modeli niereferencyjnych (w tym KFA2) instalują je jednak w najgorszym możliwym miejscu, pomimo tego, iż nie są oni ograniczeni wielkością PCB, jak w przypadku kart Founder’s. w tej chwili albo będziecie mieli odpowiednio dużą obudowę, albo będziecie mieli problemy z jej domknięciem. Co skutkować będzie wyginaniem konektora zasilającego, a w krytycznych przypadkach jego przegrzewaniem i awarią. Lepiej od razu wymieńcie kabel od zasilacza na nowy model i nie zawracajcie sobie głowy żadnymi przejściówkami.

Już po premierze wiadomo było, iż choćby RTX 4090 pomimo, iż ma wysokie zapotrzebowanie na energię, to jednak charakteryzuje się świetnym stosunkiem wydajności na wat. Również RTX 4080 w wersji KFA2 nie pobiera dużych ilości energii, chociaż producent zaleca zasilacz o mocy co najmniej 750 W. Porównanie do poprzednich modeli GeForce wypada świetnie.

Pobór mocy w różnych scenariuszach – źródło: NVIDIA

Dodatek w postaci uchwytu (podpórki) podtrzymującego kartę (z podświetleniem RGB) jest miły, bo bydlak jest ciężki i lepiej, żeby nie wygiął nam slotu PCIe. Dodatkowy wentylator (nie zgadniecie – podświetlany RGB) uznaję za zbędny bajer, który przyda się raczej tylko osobom, które będą chciały dodatkowo podkręcić kartę.

Przydatność DLSS 3 uznaję na dziś dzień jako dyskusyjną. Ogólnie rzecz biorąc, jeżeli użyjemy DLSS3 na grze która działa z około 60 klatek na sekundę, to będziemy mieli płynny obraz (pewnie około 120 fps) i… odczucie jakbyśmy grali w grę z 40 klatkami na sekundę. Ta technologia wymaga dopracowania. Na pewno docenią ją osoby z monitorami 240 Hz (lub wyżej), które podbiją klatkaż gier, które działały w około 120 klatkach na sekundę. Mówimy tu również o grach dla pojedynczego gracza, w których opóźnienia i input lag będzie miał niespecjalne znaczenie (np. Microsoft Flight Simulator).

Oczywiście może się okazać, iż NVIDIA gwałtownie poradzi sobie ze wspomnianymi problemami i pozostanie mi wtedy jedynie wejście pod biurko i odszczekanie swojego marudzenia. Firma AMD uznała tę technologię na tyle istotną, iż tuż po zaprezentowaniu DLSS 3 zapowiedziała swoją odpowiedź w postaci FSR 3.

Świetną rzeczą na pewno jest wydajniejszy tryb ray-tracingu SER – co pozwoli jeszcze bardziej przyśpieszyć ray-tracing, ale wymaga on oddzielnej implementacji w grach (Cyberpunk 2077 niedługo powinien dostać nową opcję ustawień RT – Overdrive Mode).

KFA2 GeForce RTX 4080 – czy warto kupić?

Karty będą dostępne w sklepach od 16 listopada od godziny 15:00 w cenach zaczynających się od 7049 zł. Karty GeForce RTX 4090 (o ile w ogóle są do kupienia), można znaleźć w sklepach w cenach zaczynających się od 9600 zł. Może jednak starsza, ale wciąż atrakcyjna RTX 3080 Ti? Można ją wyczaić poniżej 6000 zł. Ku mojemu zaskoczeniu udało mi się znaleźć również 3090 Ti w cenie poniżej 7000 zł – i mówię tu o dużych, popularnych sklepach. Premiera RTX 4080 może więc oznaczać okazję, by kupić poprzednią generację w bardziej atrakcyjnych cenach, bo w jej przypadku na jakieś specjalne atrakcje cenowe raczej liczyć nie można.

Cóż, GeForce RTX 4080 to wciąż bardzo wydajna karta graficzna dla entuzjastów, którzy nie narzekają ma brak gotówki. Jestem pod wrażeniem możliwości i nowinek zainstalowanych w karcie (między innymi dwa dekodery AV1), ale jeszcze bardziej jestem ciekawy… co na ten model odpowie konkurencja. A iż data starcia nie jest odległa, zalecałbym uzbroić się w odrobinę cierpliwości.

Przypomnijmy, iż nowy Radeon RX 7900 XTX, który pojawi się w sprzedaży 13 grudnia ma być właśnie konkurentem GeForce RTX 4080, więc już niedługo będziemy świadkami emocjonującego pojedynku, który oczywiście odbędzie się również na łamach Spider’s Web! Sytuacja jest o tyle ciekawa, iż Radeon RX 7900 XTX został wyceniony na 999 dol., a więc 200 dolarów mniej od GeForce RTX 4080. Czy uda mu się sprostać potężnej karcie NVIDII? Dowiemy się już wkrótce, ale biorąc pod uwagę jak karty RTX 4080 wzmocniły się choćby w ray-tracingu, to zadanie będzie diablo trudne.

Dziękujemy sklepowi X-kom za wypożyczenie części do platformy testowej.

Idź do oryginalnego materiału