
W naturze nie brak przykładów sprytnej strategii przetrwania, ale przypadek przeziernika osowca bije wiele z nich na głowę.
Motyl nie tylko przypomina wyglądem groźnego szerszenia, ale także wydaje niemal identyczne dźwięki bzyczenia. Badania dr Marty Skowron Volponi z Wydziału Biologii Uniwersytetu w Białymstoku wykazały, iż ta mimikra wizualno-akustyczna skutecznie odstrasza drapieżniki, a przynajmniej niektóre z nich.
Badania w naturze wykazały zadziwiające podobieństwo
Jak czytamy na łamach Nauka w Polsce, zespół badawczy we współpracy z naukowcami z Turynu i Florencji przeprowadził rozbudowane eksperymenty w środowisku naturalnym, wykorzystując przy nich specjalnie zaprojektowane urządzenie nazwane buzzOmeter. Dzięki niemu można było uchwycić realistyczne dźwięki owadów w locie. Naukowcy zestawili te nagrania z odgłosami wydawanymi przez prawdziwe żądłówki, m.in. pszczoły i szerszenie, i porównali je z dźwiękami kilku motyli, w tym przeziernika osowca.
Wyniki? Zadziwiająca zgodność. Dla 2. zbadanych par (motyl-błonkówka) różnice były na tyle niewielkie, iż można mówić o pełnoprawnej mimikrze akustycznej. Szczególnie w przypadku przeziernika osowca, którego brzęczenie niemal nie różniło się od szerszenia.
Reakcje rudzików i skuteczność mimikry
Aby ocenić skuteczność tej strategii, zespół przeprowadził badania z udziałem dzikich rudzików. Ptaki otrzymywały jednocześnie bodźce wizualne (widok owada) i dźwiękowe (bzyczenie z głośnika). Okazało się, iż rudziki zachowywały się niemal identycznie wobec przeziernika i szerszenia. Były ostrożne, niechętne do podejścia i zjadały znacznie mniej pokarmu. To dowód, iż mimikra przeziernika faktycznie działa.
Nie, to nie osa, ani szerszeń, to…. motyl Przeziernik osowiec. Cudowny przykład mimikry. https://t.co/1EcNi8RZbG
— Grzegorz Góralski (@grzegg) January 27, 2020W przypadku innych, mniejszych gatunków motyli z rodziny przeziernikowatych, ptaki reagowały bardziej neutralnie. Jak podkreśla dr Skowron Volponi, nie oznacza to jednak, iż ich mimikra jest bezużyteczna. Być może chroni je przed innymi drapieżnikami, np. jaszczurkami lub modliszkami.
Motyle, których nikt nigdy nie widział
Przezierniki pozostają niemal niewidoczne dla oka laika, mimo iż część gatunków występuje w Polsce. Są aktywne bardzo krótko, a niektóre z nich choćby nie pobierają pokarmu w stadium dorosłym. Do tego ich wygląd tak skutecznie imituje osy, iż często są po prostu mylone z żądłówkami i omijane z daleka, nie tylko przez drapieżniki, ale i przez obserwatorów.
To jedno z tych badań, które przypominają, jak subtelne i zaawansowane mogą być mechanizmy ewolucji. Przeziernik osowiec nie tylko wygląda, ale także brzmi jak zagrożenie. Pamiętajmy, iż umiejętność udawania w świecie owadów może być ważniejsza, niż jakiekolwiek uzbrojenie.
*Grafika wprowadzająca wygenerowana przez AI