Według najnowszych informacji, ekspansja TSMC na teren Stanów Zjednoczonych ma przynieść zaledwie 10% wzrost możliwości produkcyjnych tajwańskiego giganta.
Tajwańczycy czynią znaczące postępy w Phoenix w Arizonie, gdzie niedługo Fab 21 rozpocznie masową produkcję chipów w litografiach 4 i 5 nm. Do końca 2030 roku fabryka ma zostać znacznie rozwinięta i rozbudowana, co zwiększy jej moce produkcyjne i globalny zasięg. Jednak ekspansja w Stanach Zjednoczonych, Japonii i Niemczech wzbudziła obawy dotyczące całkowitego wyprowadzenia przemysłu półprzewodnikowego z Tajwanu.
Zagraniczne zakłady TSMC mają stanowić ledwie 10% produkcji
![](https://geekpedia.pl/wp-content/uploads/2024/06/tsmc_duze_inwestycje_i_niewielkie_wzrosty_2-1024x576.webp)
Po sukcesie TSMC za granicą, w ojczyźnie giganta pojawiły się obawy o potencjalny wpływ na przemysł krajowy, ponieważ firma jest jednym z najważniejszym producentów na wyspie. Jednak eksperci tacy jak Bonnie Glaser z German Marshall Fund wskazali, iż choćby przy pracy na pełnych obrotach, zagraniczne zakłady firmy będą stanowić mniej niż 10% jej globalnych możliwości produkcyjnych, co nie brzmi zbyt imponująco.
Chociaż wysiłki dotyczące globalnej ekspansji TSMC są niezaprzeczalne, a dowodem na to jest wydanie ponad 65 miliardów dolarów na zakłady w USA, to półprzewodnikowy gigant chce się też rozwijać w kraju. Formoza przez cały czas ma być technologiczną bazą, a TSMC planuje wybudować nowe i usprawnić stare fabryki na rodzimej wyspie.