Tajemniczy, dziwny kolos mknie przez nasz układ. Rozmiar i masa powalają

konto.spidersweb.pl 2 godzin temu

Od ponad dwóch miesięcy astronomowie śledzą w naszym Układzie Słonecznym niezwykłego gościa. Obiekt 3I/ATLAS pędzi z zawrotną prędkością przez przestrzeń kosmiczną i już teraz wiemy, iż to coś absolutnie wyjątkowego. Najnowsze doniesienia są więcej niż zaskakujące.

Astronomowie znów mają zagadkę, która rozpala wyobraźnię i każe się zastanawiać: czy jesteśmy sami we Wszechświecie? Od ponad dwóch miesięcy z zapartym tchem śledzą obiekt spoza Układu Słonecznego nazwany 3I/ATLAS. To zaledwie trzeci z wykrytych dotąd kosmicznych wędrowców, który przyleciał do nas z okolic innej gwiazdy.

Ale to, co wydawało się być po prostu kolejną kometą, okazuje się być astronomicznym gigantem, który stawia pod znakiem zapytania całą naszą wiedzę o kosmicznych intruzach.

3I/ATLAS – obiekt pełen zagadek

Komety i planetoidy, które oglądamy na nocnym niebie, powstały razem z naszym Układem Słonecznym miliardy lat temu. Ale raz na długi czas zdarza się coś szczególnego. Odwiedza nas obiekt przybyły z innej okolic gwiazdy. To właśnie takie zjawisko obserwujemy teraz.

Wstępne analizy sugerują, iż mamy do czynienia z kometą, choć nietypową. Badania wykazały, iż zawiera zaskakująco dużo dwutlenku węgla, znacznie więcej, niż w typowych kometach z naszego kosmicznego podwórka. Ale to dopiero początek zagadek.

Ta skała jest ogromna

Harvardzki astrofizyk Avi Loeb, znany m.in. z odważnych teorii o możliwości istnienia pozaziemskiej technologii, wyliczył, iż 3I/ATLAS może ważyć więcej niż 33 mld t. Według jego obliczeń jądro obiektu ma średnicę co najmniej 5 km. To górna granica wcześniejszych szacunków opartych na obserwacjach Kosmicznego Teleskopu Hubble’a.

Dla porównania: 1I/Oumuamua, pierwszy międzygwiezdny przybysz, miał długość około 400 m. Kometa 2I/Borisov, niecały kilometr. A więc nowy obiekt może być choćby tysiące razy masywniejszy niż jego poprzednicy.

Statystycznie powinniśmy byli odkryć około stu tysięcy obiektów międzygwiazdowych takich jak 1I/Oumuamua, zanim odkryliśmy 3I/ATLAS, a tymczasem wcześniej wykryliśmy tylko dwa obiekty międzygwiazdowe – napisał Loeb na blogu.

Dodaje, iż wciąż istnieje iskierka nadziei, iż 3I/ATLAS był elementem obcej technologii celowo wysłanym do nas.

Więcej na Spider’s Web:

To mogą być obcy

Wyjątkowość 3I/ATLAS pogłębia bowiem niezwykle rzadka trajektoria lotu. Obiekt przelatuje podejrzanie blisko planet wewnętrznych Układu Słonecznego. Za kilka dni minie orbitę Marsa w odległości zaledwie 2,69 mln km. Czy to tylko niezwykły zbieg okoliczności, czy też coś więcej? Sam astrofizyk sugeruje, iż takie „precyzyjne ustawienie” toru lotu rodzi pytania, które mogą prowadzić daleko poza tradycyjne wyjaśnienia.

Nie ma się co dziwić, iż Loeb po raz kolejny wspomniał o możliwości sztucznego pochodzenia obiektu. Według niego, jeżeli zdjęcia z sondy Mars Reconnaissance Orbiter, a dokładniej z jej kamery HiRISE, pokażą, iż jądro 3I/ATLAS pozostało większe, niż wynika z obecnych szacunków, będziemy musieli poważnie zastanowić się nad jego naturą.

Bo jeżeli nie jest to „zwykła” kometa, to co? Czy to możliwe, iż mamy do czynienia z obcą technologią, statkiem albo fragmentem jakiejś kosmicznej konstrukcji wysłanej z innego układu? Loeb nie twierdzi tego wprost, ale odważnie podsuwa tę hipotezę, podkreślając, iż powinniśmy być otwarci na takie scenariusze.

Czy 3I/ATLAS to niezwykle masywna kometa o nietypowym składzie chemicznym, poruszająca się po niezwykle rzadkiej trajektorii, czy też obca technologia? W obu przypadkach obiekt mógł zrzucać lód CO2 i H2O z materiału, który zebrał się na jego zamarzniętej powierzchni podczas przemierzania przestrzeni międzyplanetarnej i międzygwiezdnej – podsumował.

Kosmiczny fenomen

Najbliższe tygodnie będą kluczowe. jeżeli uda się skierować kamery sond kosmicznych na 3I/ATLAS, być może odkryjemy jego prawdziwe rozmiary i strukturę. Sam Loeb zwraca uwagę, iż nie możemy oceniać obiektu tylko po tym, co widać na powierzchni, bo tak jak w przypadku książki, nie wolno sądzić jej wyłącznie po okładce.

Pewne jest już natomiast teraz, iż 3I/ATLAS to kosmiczny fenomen. Niezależnie od tego, czy okaże się największą poznaną kometą międzygwiezdną, czy czymś znacznie bardziej niezwykłym, obserwujemy wydarzenie, które zapisze się w historii astronomii.

Idź do oryginalnego materiału