Od lat pracuję zdalnie – taki już urok mediaworkingu. Co ciekawe, dni, które zdarzy mi się przesiedzieć przy domowym biurku bite osiem godzin, zdarzają się niesamowicie rzadko. zwykle po prostu kursuję: od wywiadu w kawiarni, przez restaurację, gdzie właśnie odbywa się spotkanie prasowe, na evencie wieczorową porą kończąc. Do tego dochodzą oczywiście wyjazdy, a wraz z nimi – mobilne “biura”, czyli pociągi, samochody i samoloty. Lubię ten tryb życia, ale nie da się ukryć, iż wymaga on odpowiednich narzędzi pracy.
Nic więc dziwnego, iż przez moje ręce przewinęła się masa tabletów. Jedne dawały radę lepiej niż inne, ale szczerze mówiąc, jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się wyruszyć w trasę bez laptopa w torbie. HUAWEI MatePad Pro 12.2” obiecywał jednak na tyle dużo, iż zdecydowałam się zaryzykować. To nie były ćwiczenia, ale prawdziwy poligon podróży służbowych: długa trasa pociągiem, podróż samolotem, spotkania, wywiady… I za każdym razem sporo do napisania, zanotowania, nagrania.
Ile razy w tym czasie zdarzyło mi się westchnąć w duchu z tęsknoty za lapkiem? Nie uwierzycie, bo i ja nie wierzyłam. Naprawdę nie było mi żal, iż został w domu, wręcz przeciwnie.
Trzeba zaznaczyć jednak, iż MatePad Pro to raczej urządzenie wielofunkcyjne niż klasyczny tablet. W zestawie jest i klawiatura, i myszka, i rysik, więc od razu wiadomo, iż wachlarz jego możliwości jest naprawdę szeroki.
Mnogość akcesoriów załatwia niezłe pierwsze wrażenie. Ale sam tablet też ma potencjał, aby przyciągać wzrok. Pomimo sporego doświadczenia z tego typu urządzeniami, gdy wzięłam go do ręki, zdziwiło mnie, jak lekki i cienki może być dzisiaj sprzęt tej klasy. 508 gramów i 5,5 mm grubości sprawiają, iż można go wrzucić do plecaka między książki i choćby nie poczuć dodatkowego ciężaru.
Aluminiowa obudowa nie tylko dobrze wygląda, ale też daje poczucie trwałości. A ten zielony kolor z jedwabistą teksturą? O gustach można dyskutować, owszem, ale musicie mi uwierzyć na słowo, iż zdjęcia absolutnie nie oddają, jak przyjemny jest w dotyku. Jasne, to wartość dodana – najbardziej liczy się performance. Niemniej miło, iż producent tak bardzo dba o estetyczne detale.
Ekran: lato mi nie straszne
Praca latem, na zielonej łące, pod niebieskim niebem to ideał? Tak. Dopóki nie przyjdzie południe i słońce nie zacznie wam świecić centralnie w ekran. Wtedy z workation w raju zjeżdżacie prosto do pracowego piekła.
Nie sądziłam, iż w tej kwestii da się zrobić zbyt wiele. Okazuje się jednak, iż technologia naprawdę nie zna granic. Matowy ekran OLED naprawdę robi ogromną różnicę: zero refleksów, zero mrużenia oczu. Siedząc z tabletem w parku w południe, można spokojnie czytać, pisać, pracować (albo zapomnieć, iż jest się w pracy – filmy czy seriale też pooglądacie z przyjemnością).
Warto podkreślić, iż nowy MatePad Pro posiada tzw. tryb eBook. Prosta funkcja, a jakże przydatna. Podczas długiej jazdy pociągiem można spokojnie zagłębić się w lekturze i zapomnieć, iż patrzymy w ekran. Moje oczy autentycznie dziękują wynalazcom tego trybu.
O tym, iż Huawei przywiązuje wagę do komfortu pracy świadczy fakt, iż urządzenie posiada certyfikaty ochrony wzroku TUV. Warto mieć go na uwadze, jeżeli rzeczywiście zamierzacie na tablecie pracować.
Energia: tablet, który dotrzymuje kroku
Akumulator w nowym MatePadzie ma pojemność 10 100 mAh. Co to oznacza w praktyce? Spore zaskoczenie, choćby jak na takie urządzenie: intensywny dzień pracy zakończyłam z baterią, w której pozostało około 20 proc. mocy.
Jedyną niedogodnością jest fakt, iż ładowarka nie jest dołączona do zestawu. jeżeli chcecie mieć pewność, iż w każdych warunkach będziecie w stanie gwałtownie doładować urządzenie, polecam zakup ładowarki 100 W. Wtedy spokojnie wystarczy wam przerwa na kawę, aby uzupełnić baterię na kolejne godziny pracy.
Akcesoria: zestaw, który robi różnicę
O tym, iż do zestawu dołączone są peryferia, już wspominałam. Warto jednak podkreślić, iż są one naprawdę dobrej jakości. HUAWEI Glide Keyboard jest świetnie zaprojektowana: pisze się na niej naprawdę komfortowo i stabilnie – choćby jeżeli przyjdzie wam rozłożyć ją na kolanach w pociągu. Skok klawiszy jest miękki, a jednocześnie wyraźny. Bardzo satysfakcjonujące odczucie.
Rysik M-Pencil 3. generacji był dla mnie największym zaskoczeniem, bo w zasadzie nie lubię korzystać z tego typu urządzeń. Okazuje się jednak, iż notowanie na matowym ekranie może być naprawdę podobne do pisania po kartce papieru. Mało tego, kilka razy zdarzyło mi się po prostu bezwiednie bazgrać po tablecie, dokładnie tak, jak kiedyś w zeszytach. Fajny powrót do przeszłości.
Urządzenie wyposażone jest również w aplikację GoPaint, gdybyście czuli niedosyt rysowania czy też, jak w moim przypadku, bazgrania. Oczywiście możliwości aplikacji są znacznie szersze: możecie przygotować w niej mniej lub bardziej skomplikowane grafiki. To takie mini-studio kreatywne, z którego może korzystać choćby laik. Potwierdzam.
Z kolei myszka CD23-R to detal, ale dający ogromny komfort pracy, kiedy, na przykład, dotrzecie już do hotelu i musicie dokończyć prezentację. Precyzja kursora bardzo w takich przypadkach pomaga.
Współpraca w ramach ekosystemu Huawei
HUAWEI MatePad Pro 12.2” działa na systemie HarmonyOS 4.3. To przyjazne środowisko: aplikacje działają w nim płynnie, intuicyjnie. Co ważne – można pracować na kilku oknach naraz i nie czuć, iż sprzęt zaraz dostanie zadyszki.
Jeśli posiadacie inne urządzenia marki, pamiętajcie o funkcji Super Device, dzięki której urządzenia mogą ze sobą ”rozmawiać”. Przydaje się, to gdy na przykład musicie przesłać zdjęcia z telefonu na tablet – cały proces zajmuje kilka sekund.
Podróżny ideał? Dla mnie zdecydowanie tak
Są sprzęty, które po teście z ulgą odkładasz do pudełka. I są takie, które trudno oddać. HUAWEI MatePad Pro 12.2” to ten drugi przypadek. Po dwóch tygodniach z nim miałam wrażenie, iż towarzyszył mi w każdym etapie dnia – nie jako gadżet, ale autentyczne narzędzie pracy.
Największe plusy? Zdecydowanie ekran (najlepszy, z jakim miałam do czynienia w tablecie), świetne akcesoria i bateria, która nie zawodzi. To naprawdę sprzęt stworzony z myślą o pracy w biegu.
Komu poleciłabym MatePad Pro 12.2”? Wszystkim tym, które chcą pracować swobodnie, gdziekolwiek są. Po prostu. Ten tablet nie tylko sprosta każdej trasie, w którą go zabierzecie. On autentycznie uczyni ją lepszą.
Sugerowana cena HUAWEI MatePad Pro 12.2” 2025 to 3999 zł. Do 27 lipca 2025 roku kupicie go jednak w promocji - o 300 zł taniej, czyli za 3699 zł. Więcej szczegółów znajdziecie na stronie producenta.