Tablet Daylight DC-1 w praktyce: tablet z Androidem i nowym rodzajem ekranu

cyberfeed.pl 2 miesięcy temu


W biurach firmy w San Francisco znajduje się duży kawałek papieru. Komputer dziennyz listą napisaną fioletowym atramentem wszystkich rodzajów urządzeń, które firma ma nadzieję kiedyś wyprodukować. Lista jest długa: Daylight chce wyprodukować telefon, laptop, różne rodzaje tabletów. Zasadniczo wszystko, co możesz sobie wyobrazić z ekranem, Daylight chce zrobić z lepszym, innym ekranem, takim, który nie będzie jaskrawo świecił w oczy w ciemnym pokoju, ale będzie wyglądał jak papier i będzie działał dobrze na zewnątrz.

Powinienem wspomnieć o innym dużym kawałku papieru tuż obok tego z pomysłami na produkty — równie długiej liście powodów, dla których Daylight może zawieść. A gdy CEO Anjan Katta oprowadza mnie po biurze, reszta zespołu przygotowuje się do imprezy z okazji premiery swojego pierwszego urządzenia, tablet o nazwie DC-1widać, iż martwi się o to, jak świat zareaguje na jego wielki pomysł na przyszłość.

Daylight chce być bardziej marką lifestylową niż producentem gadżetów. W ostatnich miesiącach Katta była w trasie koncertowej podcasty I Kanały YouTube głoszenie kazania wzniosła ewangelia minimalistycznych gadżetów, argumentując, iż ekspozycja na niebieskie światło zabija nasz sen i iż potrzebujemy urządzeń, które zachęcają nas do korzystania z nich mniej i bardziej świadomie, zamiast wabić nas jasnymi światłami i powiadomieniami. Zamiast wzorować się na dostawcach high-tech, takich jak Apple czy Samsung, Katta i Daylight wydają się ubóstwiać firmy takie jak Patagonia, które zarówno produkowały dobre rzeczy, jak i coś reprezentowały. I zakładam, iż jeżeli Patagonia może sprzedawać kamizelki VC, Daylight może sprzedawać tablety entuzjastom technologii.

DC-1 kosztuje 729 dolarów, co jest dużo jak na tablet z Androidem, a szczególnie dużo jak na tablet, który bardzo przypomina pierwszy produkt firmy. Jest gruby, ciężki, zasilany starymi chipami. Podoba mi się nakrapiany tył i klikalne przyciski, ale nie mogę przestać zauważać lekko niewspółosiowych portów lub faktu, iż mogę wsunąć paznokieć między wyświetlacz a obudowę i dosłownie podważyć urządzenie. Do tej pory nie miałem żadnych rzeczywistych problemów ze sprzętem podczas korzystania z tabletu, ale brak polerowania produkcyjnego sprawia wrażenie pierwszego podejścia.

Katta mówi mi, iż DC-1 nie pozostało skończony, zwłaszcza oprogramowanie. Urządzenie ma obsługiwać oprogramowanie o nazwie Sol:OS, dostosowaną wersję Androida, która ma pomóc Ci zachować minimalizm i ciszę. w tej chwili mój model testowy obsługuje lekko dostosowaną wersję popularnego Niagara Launcher, a w pewnym momencie, gdy przywróciłem ustawienia fabryczne urządzenia, straciło ono wiele funkcji, które zespół wgrał dla mnie do przetestowania. Wszystko to oznacza, iż ​​urządzenie nie jest gotowe do pełnej recenzji — przejdziemy do tego, gdy naprawdę uruchomi Sol:OS, co według Katty powinno nastąpić jesienią.

Niedoskonałości sprzętowe samolotu DC-1 można dostrzec bez większego wysiłku.Zdjęcie: David Pierce / The Verge

Na razie chcę głównie porozmawiać o ekranie. DC-1 ma 10,5-calowy ekran, a Daylight nazywa go wyświetlaczem „Live Paper”. Żeby było jasne: Live Paper to nie E Ink. E Ink to technologia, którą można znaleźć w Kindle i większości innych czytników e-booków, i wykorzystuje prawdziwy atrament. Oznacza to, iż wygląda naprawdę dobrze w świetle słonecznym i zużywa energię tylko wtedy, gdy przesuwa atrament. (Technicznie rzecz biorąc, E Ink to marka, a „elektroniczny papier” to technologia, ale wszyscy używają ich zamiennie. E Ink to chusteczki higieniczne). Live Paper został tak naprawdę zaprojektowany, aby rozwiązać niektóre słabości E Ink — w szczególności jego powolną częstotliwość odświeżania i efekt ghostingu, który pozostawia słabe wrażenie rzeczy na ekranie przez zbyt długi czas.

Jak mówi mi Katta, Live Paper to adaptacja technologii odblaskowych wyświetlaczy LCD, która jest obecna od dawna. Odblaskowe wyświetlacze LCD to wyświetlacze LCD bez podświetlenia; wykorzystują lustro na dole stosu, aby odbijać naturalne światło z powrotem przez piksele. Dzięki temu są świetne i wygodne w użyciu w jasnym świetle, nie zużywają dużo energii i są tańsze, cieńsze i lżejsze. Same dobre rzeczy! Ale jest tyle samo wad: RLCD, jak są znane, najwyraźniej mają problemy ze słabym oświetleniem. Trudno je również znaleźć w kolorze, w dużych rozmiarach lub w wysokiej rozdzielczości.

Na rynku jest już kilka popularnych urządzeń RLCD. ( Notatka Hannsa2 jest ulubionym tematem subreddita r/RLCD i HiSense Q5 dostał kilka dobrych recenzji kilka lat temu.) Katta mówi, iż spędził ostatnie pięć lat próbując rozwiązać problemy RLCD i ulepszyć cały system. Nie rozwiązał ich wszystkich — DC-1 nie obsługuje kolorów, co według Katty jest technicznie możliwe, ale powoduje wiele innych kompromisów — ale zespołowi Daylight udało się stworzyć 10,5-calowy odblaskowy wyświetlacz LCD, który jest niemal tak przyjemny dla oczu jak E Ink i niemal tak responsywny jak typowy ekran tabletu.

Mówię „prawie”, ponieważ w żadnym z przypadków nie jest to do końca. Po stronie E Ink spektrum, Live Paper ma trochę więcej blasku, zużywa dużo więcej energii i ma znacznie gorsze kąty widzenia niż mój Kindle. Kąty widzenia są prawdopodobnie najbardziej oczywistą zaletą E Ink — zawsze będziesz miał blask na wyświetlaczu LCD, a chociaż Live Paper to poprawa, przez cały czas nie jest tak czysty i ostry w słońcu jak ekran E Ink. E Ink przypomina papier; Live Paper przypomina ekran.

Tymczasem w porównaniu do iPada lub telefona, gdy gwałtownie przewijasz w aplikacji, DC-1 trochę się opóźnia (choć nie tak bardzo jak jakikolwiek ekran E Ink, którego próbowałem), a Ty dostajesz trochę tego kręcącego się „jelly scroll”, który kiedyś był plagą wielu urządzeń. Widzę też odrobinę ghostingu, gdy gwałtownie przesuwam rzeczy; Daylight twierdzi, iż ekran Live Paper odświeża się z częstotliwością 60 klatek na sekundę, ale zdecydowanie zauważam, iż czasami się zacina.

Można śmiało powiedzieć, iż Live Paper jest w rzeczywistości wszechstronnym fachowcem, i to w idealnym tego słowa znaczeniu

Zasadniczo ekran DC-1 nie jest tak dobry jak Kindle w idealnych warunkach Kindle ani tak dobry jak iPad w idealnych warunkach iPad. Ale można by argumentować, iż Live Paper jest w rzeczywistości majsterkowiczem w sam raz. Jest responsywny i wystarczająco szybki, iż mogę łatwo pisać na DC-1 lub choćby oglądać wideo (choć w czerni i bieli). E Ink często sprawdza się w ostateczności, ale na DC-1 można zrobić o wiele więcej płynnie niż na Kindle lub tablecie Boox.

Na DC-1 jest też o wiele łatwiej patrzeć w łóżku lub przy jasnym świetle niż na iPadzie. Osobiście najbardziej podoba mi się ten wyświetlacz w nieco mniejszej formie — jestem znany z tego, iż uwielbiam Boox Palma jako kieszonkowe urządzenie z Androidem i podejrzewam, iż podobałoby mi się jeszcze bardziej z wyświetlaczem Live Paper — ale jeżeli jesteś typem osoby, która używa iPada do czytania, przeglądania stron internetowych, a może do pisania pamiętników i krzyżówek, DC-1 radzi sobie ze wszystkim naprawdę dobrze. To po prostu nie jest dobry sprzęt do oglądania Netflixa, wiesz?

Przyzwyczajenie się do pomarańczowego blasku zajmuje chwilę — ale jest on przyjemny dla oczu.Zdjęcie: David Pierce / The Verge

Jeśli chodzi o podświetlenie, pomysł Daylight polegał na tym, iż pozwalał kontrolować nie tylko jasność, ale także temperaturę światła. (Można to zrobić również na wielu czytnikach e-booków — na przykład na niektórych najnowszych modelach Kindle mieć tryb „ciepłego światła” które lubię o wiele bardziej niż domyślne światło.) Może przejść od normalnego, dziennego niebieskiego światła do głębokiego, ciepłego, bursztynowego blasku, który jest rzekomo lepszy do czytania w nocy bez zaburzania rytmu dobowego i snu. Ogólna teoria jest słuszna, ale czy ekran telefonu jest wystarczająco jasny, aby wyrządzić naprawdę duże szkody, to trudniej powiedzieć. Ale choćby z perspektywy komfortu, naprawdę mi się to podoba; teraz czytam w łóżku przy dość słabym i bardzo ciepłym świetle, i nie wiem, czy lepiej śpię, ale na pewno łatwiej jest patrzeć w ciemności.

Najfajniejsze jest to, iż możesz całkowicie wyłączyć podświetlenie. Przy najniższym ustawieniu DC-1 nie emituje żadnego światła. Polega całkowicie na świetle otoczenia, aby pokazać, co jest na ekranie. (RLCD z podświetleniem jest czasami nazywany „transfleksyjnym LCD”, cokolwiek to znaczy). Jednak bez włączonego światła DC-1 wygląda bardzo słabo i ma niski kontrast choćby w jasnym słońcu. Rzadko wyłączam światło całkowicie.

Wszystko w biurze Daylight wydaje się tak gorączkowe i nowe jak DC-1. Na zewnątrz jest facet, boso, wkładający tablety do małych pudełek z trawy, aby dać je ludziom później w ciągu dnia. Jest stół wypełniony pluszowymi etui na DC-1 i inny z paskami Patagonia dla pierwszych nabywców. Wszędzie jest sztuka skupiona na plenerze. Ta firma wydaje się dokładnie wiedzieć, o co chodzi, ale może nie do końca wiedzieć, co z tym zrobić. Po pewnym czasie korzystania z tabletu jestem sceptyczny co do etui na DC-1 za 729 USD, ale jestem dość optymistycznie nastawiony do tego, jak może wyglądać linia urządzeń Live Paper. Może jednak istnieje coś pośredniego między iPadem a Kindle’em. W świecie coraz bardziej zapośredniczonym przez ekrany Daylight zadaje zabawne pytanie: co by było, gdyby po prostu zmienić ekran? Myślę, iż mogłoby to zmienić o wiele więcej.



Source link

Idź do oryginalnego materiału