Dziś znamy je jako Menu Start, ale w pierwszych miesiącach powstawania Windows 95 Microsoft chciał nazwać je… System 95. To jedna z historii, których nigdy nie usłyszysz na lekcjach informatyki, a które świetnie pokazują, jak przypadek potrafi zmienić oblicze systemu operacyjnego.
Tak wyglądał pierwszy prototyp Menu Start
Zanim jeszcze powstał Windows 95, Microsoft stanął przed poważnym wyzwaniem. Jak uprościć obsługę systemu na tyle, by poradził sobie z nim każdy użytkownik – nie tylko osoby techniczne? Program Manager znany z Windows 3.1 nie nadawał się już do dalszej rozbudowy. Potrzebne było jedno, centralne miejsce do uruchamiania wszystkich aplikacji, dostępu do dokumentów, funkcji systemowych oraz wyszukiwania.
Odpowiedzią na ten problem we wczesnych buildach Windows 95 Chicago był pierwotnie przycisk System, rozwijający panel pełniący funkcję dzisiejszego Menu Start. Był to de facto pierwszy prototyp tego, co w 1995 roku stało się rewolucją w obsłudze Windowsa. Układ już wtedy zaskakująco mocno przypominał późniejsze Menu Start.
Kto pamięta do dziś Menu Start w Windows 95?Gdy dział marketingu zaczął przechodzić na numerację rocznikową, poszczególne moduły także zaczęto oznaczać „95”. I tak robocza nazwa tego panelu przekształciła się w System 95.
Testy użytkowników pogrążyły proponowaną nazwę
Dla inżynierów Microsoftu nazwa miała sens. Przycisk System miał być fundamentem obsługi Windowsa. Miejscem, z którego zaczyna się wszystko: uruchamianie aplikacji, dostęp do dokumentów, funkcje systemowe, wyłączanie komputera. Jednak koncepcja, która dobrze prezentuje się w dokumentacji technicznej, nie zawsze działa w praktyce. Problem pojawił się już na etapie pierwszych testów z użytkownikami.
Wewnętrzne testy Microsoftu okazały się bezlitosne. Użytkownicy zakładali, iż to panel konfiguracji, a nie centrum pracy. Bali się go używać, nie kojarząc go z uruchamianiem aplikacji, a funkcjami systemowymi, które mogą zepsuć. gwałtownie okazało się, iż nazwa System 95 była barierą, a nie ułatwieniem. Dla nowicjuszy brzmiała zbyt technicznie, a dla bardziej zaawansowanych – zbyt ogólnie.
Microsoft musiał wymyślić coś prostszego. Coś, co skojarzy się z rozpoczęciem pracy, podjęciem działania. Ze… startem.
Narodziny Menu Start – bez niego nie wyobrażamy sobie Windowsa
Po odrzuceniu nazwy System 95 zespół projektowy testował kolejne. W dokumentach pojawiały się m.in. nieco suche: Go, Main, Tasks i Launch. Nic jednak nie przechodziło testów tak dobrze, jak proste słowo: Start. Dla jednych banalne, dla innych zbyt szkolne, ale dla początkujących – absolutnie jasne. „Start” znaczyło: tu zaczynasz. Bill Gates był zwolennikiem tej nazwy od samego początku, choć część zespołu uważała ją za zbyt oczywistą. Niemniej decyzja zapadła. Wygrała intuicyjność.
Gdy Microsoft odpalił kampanię promocyjną Windows 95 z piosenką Start Me Up Rolling Stonesów, nazwa przestała być tylko elementem interfejsu. Stała się znakiem rozpoznawczym systemu. Jednym z najbardziej charakterystycznych przycisków komputerowych w historii.
Menu Start mogło wyglądać i nazywać się inaczej, gdyby nie jednoznaczne reakcje osób testujących pierwsze kompilacje. Kto wie, co by się stało, gdyby Microsoft zdecydował się testować nazwę „na produkcji”. Być może nazwę System 95 mimo wszystko utrzymano by do dziś?
Źródło: mat. własny

1 godzina temu













