Światowy Dzień Książki: całe wydawnictwo Iskry znów po 12,90 zł w Virtualo!

swiatczytnikow.pl 1 tydzień temu

Z okazji Światowego Dnia Książki cała oferta wydawnictwa Iskry kosztuje po 12,90 zł!

Nie jest to pierwsza taka promocja, bo zniżki rzędu 80% na Iskry mamy mniej więcej raz w roku. Ale zawsze jest to możliwość zdobycia książek, które w papierze są bardzo grube i dużo droższe…

Promocja trwa tylko dzisiaj i obejmuje ponad 200 tytułów. Poniżej omawiam kilka nowości i robię przegląd całej oferty.

Aktualizacja: a jednak będzie jeszcze lepsza promocja – jak wynika z zapowiedzi, jutro w Publio wydawnictwo Iskry będzie po 8,99 zł.

Nowości

Polska. Losy państwa i narodu 1939–1989 – Andrzej Friszke

Drugie, rozszerzone wydanie podręcznika sprzed 20 lat, które może robić za świetne wprowadzenie do historii Polski XX wieku dla osób, które już zapomniały o lekcjach historii, lub nigdy ich nie miały sensownie poprowadzonych.

Zwięzły, kierowany do najszerszego kręgu czytelników opis historii Polski obejmujący lata 1939–1989, autorstwa wybitnego historyka specjalizującego się w dziejach najnowszych, który w bardzo klarownym i obiektywnym, choć niepozbawionym osobistych akcentów toku narracji przedstawia wydarzenia i procesy historyczne (druga wojna światowa, przemiany społeczno-gospodarcze i ustrojowe, rola opozycji i Kościoła, rozwój nauki i kultury, polityczne tło europejskie i światowe). Andrzej Friszke porusza najdonioślejsze zagadnienia, nie pomijając przy tym mniej spektakularnych, ale ważnych epizodów tworzących pełny obraz losów naszego narodu.

Rzym i Jerozolima oraz Rzym, Kościół, cesarze – Aleksander Krawczuk

Zmarły rok temu popularyzator historii starożytnej sprawił, iż książkami o rzymskich cesarzach zaczytywały się kolejne pokolenia. Jest szansa, iż dzięki temu wydaniu wróci ich popularność.

To aż sześć książek w dwóch tomach. Pierwszy:

Trylogia Aleksandra Krawczuka, na którą składają się książki: Herod król Judei, Tytus i Berenika oraz Rzym i Jerozolima, przedstawia skomplikowane i dramatyczne dzieje stosunków między państwem rzymskim a Judeą w dobie rodzącego się chrześcijaństwa. Jej chronologiczne ramy wyznaczają daty wkroczenia Pompejusza do świątyni jerozolimskiej w 63 roku p.n.e. oraz stłumienia powstania żydowskiego w latach siedemdziesiątych n.e. Losy bohaterów: Heroda, go wnuczki Bereniki oraz przyszłych cesarzy Wespazjana i Tytusa ukazane są na szerokim tle walk o władzę w samym Imperium, a także politycznych i doktrynalnych sporów wśród Żydów.

Drugi:

Rzym, Kościół, cesarze, trylogia złożona z części „Konstantyn Wielki”, „Ród Konstantyna” i „Julian Apostata”, stanowi panoramiczny obraz imperium rzymskiego w III i IV wieku.

Dioklecjan przeprowadził szereg reform mających na celu wzmocnienie państwa. Najpierw powołał na współrządcę Maksymina, a w 293 roku wprowadził system rządów zwanych tetrarchią, który zapoczątkuje późniejszy rozpad państwa na wschodnie i zachodnie. W tym też czasie chrześcijaństwo zdobywa coraz więcej wyznawców, czemu Konstantyn Wielki oficjalnie daje wyraz w słynnym edykcie tolerancyjnym. Nim jednak religia chrześcijańska zatriumfuje, młody cesarz, Julian Apostata, będzie próbował przywrócić dawne kulty i odrodzić kulturę, w której się wychował. Starcie dwóch epok i tradycji, przemiany polityczne i światopoglądowe, intrygi pałacowe i przewroty ‒ wszystko to zostało opisane przez Aleksandra Krawczuka jak zwykle żywo i barwnie.

Tu jest Grecja! Antyk na nasze czasy – Marek Węcowski

Według niektórych recenzentów z LC to jest sukcesor prof. Krawczuka, który w erudycyjny sposób opowiada o historii starożytnej.

Wielka groźna historia wróciła. Katastrofa ekologiczna, światowy krach gospodarczy, pandemia, cierpienie mas uchodźców, okrutna wojna w Europie, kryzys liberalnej demokracji. Ta książka powstała z przekonania, iż razem ze starożytnymi Grekami możemy lepiej zrozumieć nasz świat. To z ich cywilizacji wyrosła nasza. Przyjrzyjmy się z bliska ich kulturze, religii, teatrowi, rozrywkom, a także wojnom, polityce, demokracji. Od Homera do Aleksandra Wielkiego. Poznajmy sposoby radzenia sobie Greków z kryzysami i… uczmy się na ich błędach.

Osiemdziesiąt plus minus – Tomasz Łubieński

Zmarły miesiąc temu prozaik opowiada w swojej ostatniej książce o swoim życiu.

Autor Bić się czy nie bić – tym razem o sobie. I osiemdziesięciu latach prywatnej historii opisywanej z perspektywy uczestnika, świadka, obserwatora. Z charakterystycznym dystansem, przede wszystkim wobec samego siebie, pisze pochwałę życia i nieco przewrotną pochwałę starości. Na autorską wersję hamletowskiego pytania udziela twierdzącej odpowiedzi.

Z recenzji jazzwoman na LC:

„Osiemdziesiąt plus minus” jest niczym kojący okład na to nasze zwariowane życie, w ciągłej walce o uwagę, o pierwsze miejsce, o lepsze gratyfikacje, na internetową autoreklamę i szpan. Autor zdobył moje serce skromnością i kulturą, które idą w parze z erudycją i poczuciem humoru nikogo nie raniącym, dobrodusznym. Nie zauważyłam, by wspominał kogoś przykro, prześmiewczo czy oszczerczo. choćby gdy przytacza fakty niezbyt pochlebne (w końcu nie sposób tego uniknąć),próbuje te sytuacje jakoś usprawiedliwić, albo chociaż w miarę możliwości potraktować delikatnie.

W promocji Iskier jest też Wojna według Karskiego, czyli biografia Jana Karskiego autorstwa Łubieńskiego.

Powidoki codzienności. Obyczajowość Polaków na progu XXI wieku – Roch Sulima

Najnowsza książka wybitnego polskiego socjologa, znanego z opisywania „antropologii codzienności” i badania kultury chłopskiej.

Eseje zebrane w „Powidokach codzienności” podejmują zagadnienia, które mogłyby znaleźć się w klasycznych „opisach obyczajów”. Zorientowana na nowość, prefabrykowana, a choćby algorytmizowana codzienność podważa sankcje obyczaju, ale też ożywia jego pamięć, postrzega obyczaj jako „utajony język”, w którym wyraża się przeczucie niewywrotności świata.

Znajdziemy tu takie eseje jak:

  • Telefon komórkowy – busola codzienności (polskie początki)
  • Krótka historia ciała na plaży
  • Raport etnograficzny ze Stadionu Dziesięciolecia

Choć nie ma co ukrywać, nie jest to lektura łatwa, bo język Sulima stosuje rygorystycznie naukowy.

Szczególnie polecam: Herz

Lechosław Herz – najwybitniejszy żyjący dziś polski krajoznawca, bez niego nie mielibyśmy połowy szlaków pieszych w okolicach Warszawy czy na Suwalszczyźnie:

W ostatnich latach w większym stopniu chodzę pieszymi ścieżkami wokół Warszawy, m.in. kompletując Warszawską Obwodnicę Turystyczną – którą zresztą właśnie Herz wytyczył.

I jego opowieści uwielbiam czytać w drodze powrotnej. Wtedy bezimienny kawałek lasu zaludnia się postaciami i historiami – już wiem skąd wziął się Mogilny Mostek, Ćwikowa Góra czy Karczmisko.

Fascynująca jest też autobiografia, „Igrzec” – o tym jak urodzony w 1935 mieszkaniec gór został aktorem teatralnym w Warszawie i jak pokochał tak odmienne od górskich krajobrazów płaskie Mazowsze.

W biografii Herz opowiada też jak podpisał kontrakt wydawniczy z Iskrami. Strasznie długi cytat, ale czemu nie.

La­tami obo­wią­zy­wał stan­dard, który na­ka­zy­wał, by prze­wod­niki były cał­ko­wi­cie wy­prane z oso­bi­stych od­czuć. Spro­wa­dzało się to do su­chego wy­li­cza­nia obiek­tów i za­byt­ków, ich wieku i in­nych pod­sta­wo­wych in­for­ma­cji. Na aneg­dotę rzadko star­czało miej­sca. A prze­cież, je­śli się coś wie, jakże się zgro­ma­dzoną wie­dzą nie po­dzie­lić z bliź­nimi?

Wy­cho­wany w at­mos­fe­rze kra­jo­znaw­stwa, na­pi­sa­łem wresz­cie książkę z du­cha kra­jo­znaw­czą i wy­sła­łem ofertę do kilku wy­daw­nictw. Dość gwałtownie otrzy­ma­łem cztery od­po­wie­dzi. Jedna, iż nie. Druga, iż może tak, ale mu­szą się za­sta­no­wić, trze­cia była taka mniej wię­cej: Sza­nowny Pa­nie! Wiele pod­war­szaw­skich szla­ków prze­wę­dro­wa­łem z Pań­skimi prze­wod­ni­kami w ręku. Miło mi, iż mogę te­raz bez­po­śred­nio po­dzię­ko­wać Panu za trud stwo­rze­nia tych ksią­że­czek. Zbiór ga­węd, które nam Pan przed­sta­wia, to jak Pan sam oce­nia rzecz nie­ko­mer­cyjna. Na­sze wy­daw­nic­two działa bez do­ta­cji i ba­li­by­śmy się tro­chę za­ry­zy­ko­wać za­in­we­sto­wa­nie w książkę, która przy­nie­sie nam zwy­cię­stwo mo­ralne, ale też klę­skę eko­no­miczną. Pro­szę przy­jąć wy­razy głę­bo­kiego po­wa­ża­nia i pod­pis. Czwarta od­po­wiedź była te­le­fo­nem, cztery dni po otrzy­ma­niu mo­jego ma­ila, 9 wrze­śnia za­in­te­re­so­wa­nie wy­ra­ził pan Wie­sław Uchań­ski, pre­zes wy­daw­nic­twa Iskry. Umó­wi­li­śmy się na spo­tka­nie w naj­wcze­śniej­szym do­god­nym dla mnie ter­mi­nie.

Pan pre­zes cze­kał na mnie na chod­niku, na ulicy, przed wej­ściem do bu­dynku. Może kawę, może wó­deczkę? Może ze­chce pan zo­ba­czyć, jak się urzą­dzi­li­śmy, a urzą­dzili się, nie po­wiem, wnę­trza pełne sta­roci, mu­zeum po pro­stu, stare me­ble, ob­razy, co krok to pa­miątka. To jest urzą­dzony ga­bi­net Boya, on tu obok miesz­kał i to są jego me­ble, a to spu­ści­zna po Wal­dorf­fie, je­stem spad­ko­biercą, mamy wy­daw­ni­cze prawa do jego dzieł, à pro­pos, pan bar­dzo pięk­nie pi­sze, nieco ar­cha­icz­nie, jak Wal­dorff, ale jego ar­cha­izm był de­mon­stra­cyj­nie ce­lowy, a u pana to jakby na­tu­ralne, […]

I tak cza­ro­wał, cza­ro­wał, a po­tem prze­szedł do rze­czy. No to co, wy­da­jemy? Pan ma w przy­szłym roku sie­dem­dzie­się­cio­pię­cio­le­cie, zdaje się w czerwcu, więc zro­bimy pro­mo­cję w czerwcu, wcze­śniej w maju na tar­gach w pa­łacu bę­dzie pan u nas pod­pi­sy­wał, wy­damy i w twar­dej okładce, i w mięk­kiej, mamy zna­ko­mi­tego gra­fika, on to do­brze zrobi, to musi być w ta­kim sta­rym stylu, wy­sma­ko­wane, usta­limy po­tem, jak po­mie­ścić zdję­cia, czy tak, czy owak, ra­czej jed­nak nie­wła­mane, bo to gor­sza ja­kość, może na kre­do­wej wkładce? To się jesz­cze zo­ba­czy, a te­raz za­raz po­pro­simy tu­taj pana Ob­łuc­kiego. O, już pan jest, pro­szę przy­go­to­wać umowę, więc na­pi­szemy tak, tak i tak, a pan co są­dzi, może tak być? Czy to pana sa­tys­fak­cjo­nuje? Ale to nie może dro­żej kosz­to­wać niż trzy­dzie­ści parę, jak lu­dzie mają ku­po­wać. Re­dak­to­rem pań­skiej War­dęgi bę­dzie pan Ta­de­usz No­wa­kow­ski, po­zwoli pan, iż przed­sta­wię pa­nów so­bie. Ma pan ja­kieś pro­po­zy­cje (mia­łem), to do­sko­nale, no to pro­szę, tu umowa, pro­szę pod­pi­sać, za­liczkę już ju­tro prze­ka­żemy do pań­skiego banku… Po go­dzi­nie opusz­cza­łem Iskry ze stertą wy­jąt­kowo uro­dzi­wie wy­da­nych ksią­żek wy­daw­nic­twa, co nieco oszo­ło­miony, bom nie­zwy­czajny ta­kich spek­ta­kli i na do­da­tek ze swoim udzia­łem i z tak szyb­kim fi­na­łem.

Tak to się za­częło. Po wy­da­nej w 2010 roku War­dę­dze przy­szedł czas na Klan­gor i fan­fary, nie­długo po­tem na Po­dróże po Ma­zow­szu, wresz­cie wy­dały Iskry moje kra­jo­znaw­cze opo­wie­ści Pod ożyw­czym drzew cie­niem. Te­raz za­iskrzyło mi to wy­daw­nic­two tymi wspo­mnie­niami. Piękną mam je­sień ży­cia dzięki niemu.

A przewodniki Herza przez cały czas wydaje (w papierze) wydawnictwo Rewasz – polecam przede wszystkim Puszczę Kampinoską, ale nowe wydania ma też Bolimowska i Chojnowski Park Krajobrazowy.

Autor prowadzi też wciąż aktywnie bloga Mazowsze z sercem.

Pięciu autorów

Ozdobą kolekcji Iskier jest aż dziesięć biografii autorstwa Mariusza Urbanka:

Marek Hłasko – Iskry kontynuują wydawanie jego dzieł zebranych w nowym opracowaniu:

Janusz Tazbir – wybitny historyk i popularyzator historii:

Stanisław Milewski – zmarły w 2013 autor odtwarzający w reportażowym stylu rzeczywistość sprzed stu lat:

Trzy książki Karola Modzelewskiego:

I jeszcze na różne tematy

Wspomnienia, biografie:

Historia:

Literatura piękna:

Podsumowanie

Powtórzę zdjęcie, które wykonałem parę lat temu na stoisku Iskier podczas Warszawskich Targów Książki. Kilka stołów, wypełnionych dziesiątkami wielkich tomów.

No i ten widok uświadomił mi, iż prawie wszystkie te tytuły możemy mieć na jednym czytniku – no i wszystkie opowieści o „biblioteczce na czytniku” nie są tylko retoryczną figurą.

A w przypadku książek z Iskier zwykle liczy się treść, a nie forma czy ilustracje – nadają się zatem idealnie na czytniki. Warto więc ponownie skorzystać z okazji do uzupełnienia biblioteczki.

Przypominam, iż promocja na wydawnictwo Iskry trwa tylko dzisiaj, 23 kwietnia.

Idź do oryginalnego materiału