O soundbarze Sony HT-A7000
W przeciwieństwie do modeli A3000 i A5000, które mają napis „Made In China”, Sony HT-A7000 (dalej dla uproszczenia zwany A7000) został wyprodukowany w Malezji. Soundbar działał pod kontrolą oprogramowania w wersji 001.283 (a więc innej niż A5000), a egzemplarz testowy dostarczył polski oddział firmy Sony.
Budowa i funkcje
A7000 jest konstrukcją jednoelementową składającą się z samej belki o następujących wymiarach: długość 1300 mm, głębokość 142 mm i wysokość 80 mm. Jak widać, A7000 jest o 9 cm dłuższy niż A5000.
Producent chciał uczynić A7000 produktem najwyższej klasy, w związku z czym górną ściankę (przynajmniej jej większą część) wykończono na wysoki połysk.
To rozwiązanie będzie miało zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników, a autor należy niestety do tej drugiej grupy. Dlaczego? Proszę obejrzeć poniższe zdjęcie, a wszystko stanie się jasne.
Przyznam, iż nie rozumiem, jak konstruktorzy mogli przeoczyć ten odblaskowy mankament. Z drugiej strony problem może zniknąć, gdy soundbar ustawimy dalej od telewizora. Ponadto odblaski nie mają wpływu na jakość brzmienia.
A7000 wykorzystuje taką samą koncepcję konstrukcyjną co A5000, ale w porównaniu do niego liczbę głośników zwiększono do 11, czyli o 2 przetworniki. Poniższy animowany GIF pokazuje różnice pomiędzy A5000 a A7000.
Dwa przetworniki dodane na przedniej ściance pozwoliły dodać obsługę dwóch dodatkowych kanałów, dzięki czemu A7000 zyskał miano soundbara klasy 7.1.2.
Jeśli chodzi o przetwornik kanału centralnego i osadzone po jego bokach głośniki, to nie jestem pewien, czy są to dokładnie takie same przetworniki co w A5000. W każdym razie przez ochronną siatkę wyglądają podobnie.
W celu poprawy basu podobnie jak w A5000 …
… zastosowano układ rezonansowy z basrefleksem (po jeden na każdą stronę obudowy).
Jak widać, wylot basrefleksu ma inny kształt, a jeżeli przeanalizujemy budowę wewnętrzną, okaże się, iż tunel basrefleksu ma inną długość – w A7000 jest dłuższy. Od razu zdradzę, iż znalazło to potwierdzenie w pomiarach – bas z A7000 nie jest taki sam jak ten z A5000.
Tak jak tańszego brata, A7000 można rozbudować choćby do pełnego kina domowego dokupując jeden z dwóch subwooferów i/lub jedną z dwóch dostępnych par głośników tylnych.
Więcej informacji oraz zdjęcia tych urządzeń znajdziecie w recenzji Sony HT-A5000.
Na koniec rzućmy jeszcze okiem na spis zawartości pudełka z A7000:
Łączność
Gniazda połączeniowe umieszczono z tyłu, w niewielkim zagłębieniu obudowy. Do dyspozycji mamy:
- HDMI IN 1;
- HDMI IN 2;
- HDMI OUT eARC;
- USB;
- wejście optyczne;
- wyjście do kompatybilnego telewizora wyposażonego w gniazdo S-Center Speaker In.
Jeśli chodzi o łączność bezprzewodową do dyspozycji mamy:
- Bluetooth 5.0 (SBC, AAC, LDAC);
- Wi-Fi (2,4/5GHz);
- Chromecast;
- AirPlay 2;
- SpotifyConnect.
A7000 nie ma gniazda Ethernet, ale mamy możliwość połączenia się bezprzewodowo z internetem dzięki Wi-Fi. Proces ten wymaga instalacji aplikacji Music Center na telefonie lub tablecie. Aplikacja daje nie tylko wygodny dostęp do funkcji soundbara, ale także umożliwia szybką aktualizację systemu systemowego.
Funkcje soundbara Sony HT-A7000
A7000 wyposażono w nieco innego pilota od tych z A3000 i A5000: ma on nieco więcej przycisków, co wynika z dodatkowych gniazd HDMI.
Instalacja, obsługa i funkcje A7000 są w przeważającej mierze identyczne jak w modelu A5000 i A3000. Moim zdaniem instalację warto przeprowadzić z poziomu aplikacji Google Home na telefonie, bo wtedy komunikaty będą wyświetlane w języku polskim. o ile zdecydujemy się na instalację z poziomu menu wyświetlanego przez belkę na ekranie telewizora, to język polski nie będzie dostępny.
Aplikacja prowadzi użytkownika krok po kroku i jest w zasadzie bezproblemowa. A zatem, aby nie męczyć Was powtórkami, po szczegóły odsyłam Was do jego recenzji modelu Sony HT-A3000.
Jakość brzmienia soundbara Sony HT-A7000
Sony A7000 testowałem kilka tygodni po oddaniu A5000, tak więc nie miałem możliwości jednoczesnego porównania obu tych belek. Musiałem zatem bazować na pamięci słuchowej oraz wynikach pomiarów. Ta pierwsza bywa czasem zawodna, ale te drugie już nie.
A7000 nie musiałem docierać, ponieważ soundbar był egzemplarzem demonstracyjnym udostępnionym przez Sony Polska (za co bardzo dziękuję). Już od pierwszych chwil odsłuchu można było powiedzieć, iż A7000 to ta sama szkoła brzmienia co A5000. Nic w tym dziwnego, przecież większość przetworników jest taka sama lub bardzo podobna.
Różnica dotyczy basu i da się ją zarówno usłyszeć, jak i zmierzyć. Zaraz po włączeniu standardowych utworów testowych bas wydał mi się równie mocny, ale jakby ciut zręczniejszy niż ten w A5000 – miał tez lepszą artykulację. Przyjrzałem się zatem bocznym wylotom tuneli basrefleksu i okazało się, iż mają one nieco inny, wyoblony kształt. Ponadto, analiza schematu konstrukcyjnego wykazała, iż zastosowany w A7000 tunel basrefleksu jest dłuższy niż ten w A5000. Czy pomiary potwierdziły różnicę w reprodukcji basu pomiędzy A5000 a A7000? Zobaczmy.
Okazało się, iż bas miał inną, nieco bardziej rozciągniętą charakterystykę niż ten w A5000 czy A3000. Przypomnę, iż bas z A3000 „pikował”, czyli osiągał swój szczyt przy ok. 62Hz, a A5000 – przy ok. 49Hz. Z kolei analogiczna wartość dla A7000 to ok. 45Hz, co przy spadku -6dB daje nam dolny zakres do ok. 36Hz. Krótko mówiąc, w przypadku modeli A3000, A5000 i A7000 mamy stopniowanie basu: model w górę, bas w dół.
Środek i góra wydały mi się bardzo podobne do tych z A5000 – przynajmniej w większości odsłuchiwanych utworów. Inaczej mówiąc, na muzyce A5000 i A7000 oferują zbliżone brzmienie, ale ten drugi ma przewagę w niskich rejestrach.
Dźwięk przestrzenny
Moim zdaniem generowane przez A7000 efekty są bardzo podobne jak w modelu A5000. Są jednak pewne różnice. Otóż w A5000 mieliśmy 3 następujące pozycje funkcji „pole dźwiękowe” (ang. Sound Field).
- Sony | Vertical Surround Engine (domyślna);
- Dolby Speaker Virtualizer (DSV);
- DTS Neural:X (DNX).
Z kolei w A7000 pierwsza pozycja jest inna:
- Sound Mode On (domyślna, dalej SMO);
- Dolby Speaker Virtualizer (DSV);
- DTS Neural:X (DNX).
Okazało się, iż pomiędzy SMO i DSV są jednak słyszalne różnice i to czasem bardzo duże. W dużym skrócie:
- SMO – dawała wyraźniejsze, bardziej „namacalne” efekty przestrzenne;
- DSV – głosy i dialogi brzmią tu naturalniej i zrozumialej, podczas gdy w SMO są jakby nieco spięte i ciut za bardzo przetworzone.
Kilka przykładów. Na SMO znacznie lepiej wypadły dwie sceny:
- Scena z I rozdziału zamyślony Sully niemalże wpada pod samochód – wypadła doprawdy znakomicie: słychać było taksówkę nadjeżdżającą z prawej strony, pisk jej hamulców oraz odjeżdżającą taksówkę.
- Scena z II rozdziału filmu Sully (2016) [14:52] kiedy to widać lecący samolot, na którym szkoli się młody Sully oraz scena z taksówką.
Co było lepsze? Rozciągnięcie sceny w poziomie oraz wyrazistość efektów.
Z kolei DSV lepiej oddał mewę słyszalną, podczas gdy Sully uprawia jogging: latała ona nieco bliżej mnie, czyli dalej od belki niż przy włączonym SMO.
Bezdyskusyjną przewagę DSV słuchać przy reprodukcji głosów i dialogów. Na przykład w scenie na chwilę przed wodowaniem, gdy stewardessy krzyczą do pasażerów „Brace! Brace! Brace!” (rozdz. IV, 36:02) ich głosy zostały oddane niezwykle subiektywnie, do tego stopnia, iż przez chwilę poczułem się, jakbym rzeczywiście był na pokładzie tego wodującego Airbusa 320.
Inna scena, którą szczególnie zapamiętałem, ponieważ do tej pory nie robiła na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia, miała miejsce w II rozdziale (16:59), gdy zamyślony Sully widzi oczami wyobraźni katastrofę swojego samolotu. I w tej chwili pojawia się (świetnie zlokalizowany po prawej stronie sceny) dochodzący jakby z oddali głos kolegi „Sully! Sully!” Wypadło to naprawdę znakomicie, być może właśnie dzięki dodatkowym, umieszczonym na przedniej ściance głośnikom, który A5000 nie miał.
Pozostałe sceny wypadły równie dobrze, jak na A5000, a żadna nie wypadła gorzej.
Podobnie jak w testowanym wcześniej tańszym modelu A5000, do pełnego szczęścia zabrakło mi tylko regulacji poziomu wysterowania głośników wysokościowych. Byłbym wdzięczny producentowi, gdyby jego inżynierowie dodali tę opcję w drodze aktualizacji oprogramowania.
Zanim zaproszę Was do podsumowania, odpowiedzmy sobie na kilka pytań. Okazja ku temu jest bardzo dobra, bowiem niniejsza recenzja zamyka cały cykl testów poświęconym soundbarom Sony z serii A, czyli A3000, A5000 i A7000. A zatem:
W całościowej ocenie - A7000. Ekstra bas sprawia, iż w pomieszczeniach do ok. 20 m. kw. praktycznie wystarczy sam A7000, bez konieczności zakupu subwoofera. Z drugiej strony A5000 gra kilka gorzej, a ma przewagę w kwestiach praktycznych: jest mniejszy, a jego górna ścianka nie odbija światła z telewizora czy też lamp.
A5000. Przeskok w jakości dźwięku z A3000 na A5000 jest większy niż z A5000 na A7000. Poza tym, w za cenę A7000 można niemalże kupić A5000 z subwooferem SW3, zwłaszcza jeżeli trafimy na „łączone” promocje.
Cena A7000.
Podsumowanie testu Sony HT-A7000
Po przeprowadzeniu testów muszę przyznać, iż pod względem brzmieniowym flagowy soundbar Sony mnie nie rozczarował. W porównaniu do środkowego modelu z tej samej serii, flagowy Sony HT-A7000 oferuje nie tylko bardziej ostentacyjne wykończenie czy o 50% więcej gniazd HDMI, ale przede wszystkim jeszcze lepsze niskie tony, przy okazji zachowując wszystkie brzmieniowe zalety A5000.
Krótko mówiąc, A7000 będzie znakomitym wyborem dla tych, którzy szukają pojedynczej grajbelki z jak najmocniejszym basem. Pod względem brzmieniowym flagowa belka Sony nie zawodzi, nie ma się czego wstydzić i rzeczywiście stanowi nową jakość soundbarowej techniki koncernu z Tokio. Ot, taka flagowa „superbela”. Soundbar za jakość generowanego dźwięku i efektów w pełni zasługuje na ocenę 8,5/10, jednak ze względu na wspomniane wykończenie i stosunek jakości do ceny moja osobista ocena to 7,5/10.
Minusy
- zbyt mało stopni regulacji poziomu basu
- brak regulacji poziomu tonów wysokich
- brak regulacji poziomu wysterowania głośników wysokościowych
- góra belki odbija światło z telewizora
- długość i ciężar belki
- wyskoa cena
Plusy
- wspaniały, mocny bas
- świetny kanał centralny (dialogi)
- znakomite efekty przestrzenne
- dopracowane, zrównoważone brzmienie
- możliwość dokupienia suba i głośników tylnych
- bardzo bogate opcje sterowania
- wyraźny wyświetlacz o regulowanej jasności
- Chromecast, SpotifyConnect, Alexa
- zintegrowany zasilacz
- atrakcyjna, nowoczesna stylistyka
- solidne wykonanie i wykończenie
- wygodny pilot