Stare telefony mogą kosztować krocie. Tych modeli poszukują kolekcjonerzy

1 miesiąc temu

Wiele osób o tym nie wie, ale w ich szufladach, szafach czy pudłach z elektroniką, znajdują się prawdziwe skarby. Telefony komórkowe z dawnych lat często kojarzą się głównie z pokracznymi i mało zaawansowanymi "przodkami" dzisiejszych telefonów. Okazuje się jednak, iż miewają wartość sporo wyższą niż sentymentalna. Kolekcjonerzy polują szczególnie na kilka okazów.

Niektórym może to przypominać sytuację z wiekowymi samochodami. Egzemplarze unikatowe, rzadkie i o szczególnym wyglądzie cieszą się wielkim zainteresowaniem kolekcjonerów.

Zbieracze są skłonni zapłacić za stare telefony komórkowe znaczące kwoty. Co ciekawe, jak pisze "Gazeta Pomorska", nie zawsze muszą to być modele sprawne.

Nokia 8110

Trudno się dziwić, iż sporo można zarobić za komórkę, z której korzystał sam "Wybraniec" Neo. Nokia 8110 - rok produkcji 1996 - rozsławiona została przez film "Matrix". Jej charakterystyczny zakrzywiony wygląd sprawił, iż nazywana jest "banana phone".

Nieużywany egzemplarz w oryginalnym opakowaniu jest wart kilka tysięcy euro. Za używane można otrzymać równowartość kilkuset złotych.

Motorola 8000x

Oto prawdziwy rarytas, pionierski telefon komórkowy Motorola DynaTAC 8000X. Z pewnością wiele osób pamięta określenie "cegła" na modele o sporych gabarytach. To była właśnie pierwsza "cegła". Pozwalała na rozmowy długości około 30 minut, za to pełne ładowanie trwało 10 godzin.

W latach 80. ta Motorola kosztowała około cztery tys. dolarów. w tej chwili znów zdarzają się okazy, za które właściciel życzy sobie takiej ceny.

iPhone 2G

"Przodek" dzisiejszych iPhone’ów został przedstawiony w 2007 roku. Był to jak na owe czasy sprzęt wyjątkowy, rewolucyjny. Posiadał między innymi dotykowy ekran.

Kolekcjonerzy potrafią sporo zapłacić za pierwszego iPhone’a. Oryginalnie zapakowane urządzenia potrafią kosztować w przeliczeniu kilkaset tysięcy złotych.

Niemniej, choćby za używane okazy otrzymać można od kilkuset do kilku tysięcy dolarów.

Każdy ją pamięta. Nokia 3310 na celowniku kolekcjonerów

Nokia 3310 była w pewnym momencie niezwykle często spotykanym telefonem. Uchodzi za jeden z najpopularniejszych sprzętów tego typu w historii. Na świecie sprzedano 126 milionów sztuk. Na kultowy status wpłynęły między innymi różnorodne obudowy i dzwonki, dzięki których można było spersonalizować swoją komórkę.

Powszechność tego modelu sprawia, iż być może wiele osób wciąż trzyma gdzieś nieużywane od lat urządzenie.

Za tę "ikonę" telekomunikacji w dobrym stanie płaci się dziś kilkaset złotych. Kilkukrotnie droższe są te nieużywane, w oryginalnych opakowaniach.

Idź do oryginalnego materiału