
Wydawało mi się, iż słyszałem już sporo. A raczej – iż nic więcej nie da się usłyszeć w temacie ANC. Korzystałem z Dyson OnTrac, długo byłem wierny AirPodsom Max. Myślałem, iż jestem rozpieszczony. Ale Sony WH-1000XM6 postawiły sprawę na nowo.
Już na premierze w Madrycie, podczas demonstracji, było czuć, iż Sony zrobiło duży krok do przodu. Nowy procesor QN3 HD, aż 12 mikrofonów (cztery więcej niż w XM5), nowy system Adaptive NC Optimiser. Na scenie padło sporo technikaliów, ale dopiero po założeniu słuchawek zrozumiałem, co tak naprawdę zrobili. Oni wymaksowali słuchawki, na które czekało pół świata. Dlaczego tylko pół? Bo drugie pół i tak bez względu na argumenty konkurencji kupi AirPodsy.
W nowych tysiączkach od Sony mamy redukcji hałasu, który wycisza wszystko, co niechciane i… to, co chciane w sumie też. Dosłownie – w ostatnich dniach moja narzeczona wielokrotnie mnie wołała, a ja tego totalnie nie słyszałem. W Dysonach i Apple’ach jeszcze coś docierało. Tutaj? Absolutna cisza. I wcale nie przesadzam. Ja jestem zachwycony. A narzeczona? Nie pytajcie, to teraz drażliwy temat w naszym domu.





Dobrze rozkminiony został system szybkiego wyłączania ANC. Wystarczy zakryć dłonią obudowę prawej słuchawki, aby włączyć tryb transparentny na chwilę. Gdy, ktoś do nas się zbliża, robimy ten gest i od razu możemy z nim rozmawiać bez przeszkód. jeżeli chcemy tryb aktywować na dłużej i bez potrzeby trzymania ręki na słuchawkach, można go aktywować w aplikacji.
Jak grają Sony WH-1000XM6? Posłuchajcie tego, co zrobili
Sony w tej generacji naprawdę zadbało o brzmienie. Nie pytajcie, dlaczego dopiero teraz, ale po praz pierwszy Sony przy słuchawkach pracowało ze specjalistami od dźwięku z Sony Music. Do współpracy zaproszono inżynierów masteringu, którzy pracowali z takimi nazwiskami jak Adele, Taylor Swift, Ed Sheeran, Bob Dylan, Lady Gaga, Depeche Mode. I to słychać. WH-1000XM6 brzmią jak słuchawki z półki, która zwykle kosztuje znacznie więcej.

Nowy przetwornik z kopułką z włókna węglowego, cewka drgająca o unikalnej konstrukcji, LDAC, DSEE Extreme z AI, a do tego procesor potrafiący przewidywać i optymalizować zakłócenia cyfrowe jeszcze zanim dotrą do Twoich uszu. To nie jest dźwięk „dobry jak na Bluetooth”. To jest dźwięk, który po prostu robi wrażenie.
I nie tylko w muzyce. Nowa technologia 360 Reality Audio Upmix for Cinema sprawia, iż oglądając film czujesz się jak w sali kinowej. choćby zwykły dźwięk stereo potrafi zabrzmieć przestrzennie.




Co warte odnotowania, słuchawki w standardzie grają dość płasko. Nie ma tu podbitych sztucznie i na siłę basów, dźwięk jest prawdziwy i bardzo blisko tego, jak muzyka została skomponowana i zmasterowana w studiach produkcyjnych. Myślę, iż to uczciwe podejście. Ten, kto chce być wierny oryginałowi, doceni, a ten, kto chce podbić bass, zrobi to w aplikacji do obsługi słuchawek.
Tak się składa, iż znów się składają
Sony po krótkiej przerwie zrobiło topowe słuchawki, które znowu można złożyć. XM6 mają przemyślany mechanizm składania, ale uwaga – trzeba się go nauczyć. Wkładanie ich do etui wymaga odrobiny skupienia. Na premierze w Madrycie przyszczypnąłem sobie palec. I nie tylko ja. Zawias ma taki jakby dziubek, który potrafi złapać skórę. Pierwszy przyszczypał się kolega, potem następny, a potem ja. Po dwóch przyszczypaniach już łapiesz, o chodzi i unikasz chwytu blisko zawiasu.



Wspomniałem o etui. Ono też się zmieniło, jest pokryte przyjemnym materiałem i zamykane na magnes. Otwiera się jak książka. Na początku można stwierdzić, iż etui wymaga odrobiny gimnastyki. AirPodsy Max po prostu wkładasz do stanika etui. Dysony wsuwasz do sztywnej obudowy przypominającej muszlę. Natomiast w przypadku Sony WH-1000XM6 musisz obrócić je na odpowiednią stronę, zgiąć prawy zawias w odpowiedni sposób i lewy zawias w jeszcze inny sposób, potem ułożyć je na płasko, dopasować do wytłoczki i spróbować zamknąć etui. jeżeli się nie zamknie, poprawić ułożenie słuchawek i spróbować ponownie.
Sorry, wiem, iż już sporo czasu poświęcam kwestii etui, ale uważam chowanie tych słuchawek za dość upierdliwe, jeśli… nie wie się o jednej rzeczy. Obsługa etui staje się dziecinnie prosta, jeżeli zapamięta się jedną rzecz, którą podpowiedziały nam osoby projektujące słuchawki – należy zdejmować je i zakładać prawą ręką. jeżeli będzie się robiło to w ten sposób, to nagle wyciąganie z etui i władanie do niego stanie się proste i pójdzie jak po nitce do kłębka.




Pozostając w temacie konstrukcji, nie sposób pominąć komfortu na głowie. No i tu zaczyna się bajka, bo komfort to mistrzostwo. Słuchawki są lekkie, z miękkim pałąkiem z wegańskiej skóry, który nie uciska głowy, ponieważ w tej generacji jest nieco szerszy. Nauszniki z elastycznego materiału idealnie przylegają, bez efektu zmęczenia po kilku godzinach. Wiem, bo siedzę w tych słuchawkach po 6 i 8 godzin codziennie. W porównaniu do AirPods Max i Dysonów – różnica jest wyraźna. Apple mają koszmarnie zły pałąk, który wbija się w głowę, Dyson są bardzo ciężkie – z pomyślaną oryginalną dystrybucją wagi co prawda. Sony znalazło złoty środek.
Może w Sony nie ma metalowych nauszników czy tego typu designerskich zagrywek. Jednak koniec końców nie o to chodzi w słuchawkach. Element modowy może być istotny dla niektórych, natomiast to jak grają, jak działa ANC i czy można wygodnie wiele godzin pracować w nich lub lecieć w samolocie powinno być ważniejsze.
Zadziwiające technologia mikrofonów i jakość rozmów
Sony WH-1000XM6 potrafią nie tylko dobrze wyciszyć otoczenie, ale też wyraźnie zebrać twój głos. Sześć mikrofonów, system Precise Voice Pickup, kształtowanie wiązki wspierane AI – wszystko to działa tak, iż choćby w tłumie twoje słowa brzmią wyraźnie. Dla osób często prowadzących rozmowy w podróży – ideał.

Będąc w Madrycie odwiedziliśmy Studio 5020, gdzie Sony nagrywa m.in. z latynoskimi artystami. Będąc w stydu weszliśmy do reżyserki, a osoba z nowymi tysiączkami na głowie weszła do części nagraniowej. Z głośników puszczono dźwięki dworca i innego miejskiego hałasu. Poziom głośności był wręcz przytłaczający. Człowiek z WH-1000XM6 pozostawał w hałasie, a w reżyserce wyciszono głośność, po czym nawiązaliśmy połączenie telefoniczne. Słuchawki w niewiarygodnie skuteczny sposób wycięły otoczenie naszego rozmówcy. Dlaczego o tym opowiadam? Bo ta sytuacja była wręcz przerysowana. W normalnym życiu nikt nigdy nie pomyślałby, żeby w takim hałasie, jaki stworzono wokół tej osoby, wykonać połączenie telefoniczne. Nikt nie uwierzyłby, iż można w takich warunkach się swobodnie dogadać przez telefon. A jednak to się nam udało bez najmniejszych problemów.
Aplikacja, która daje pełną kontrolę
Sound Connect to jedna z najbardziej rozbudowanych aplikacji audio, jakie widziałem. Masz tu 10-pasmowy korektor, tryb Game EQ dla graczy FPS, scenariusze dźwiękowe (Scene-based Listening), które dostosowują ustawienia do Twojej aktywności, Spotify Tap, obsługę Amazon Music i YouTube Music, Quick Access, Auto Switch, LE Audio i Auracast.
Dla tych, którzy lubią mieć kontrolę – rewelacja. Dla mnie osobiście? Pewnie po paru tygodniach testów nigdy ponownie już jej nie włączę.
Bateria i ładowanie to jest jakaś bajka. choćby trzy bajki
Sony deklaruje 30 godzin pracy, czyli mniej niż Dyson OnTrac (55h), ale i tak wystarczająco, by zapomnieć o ładowaniu przez kilka dni. Ten akumulator daje takie poczucie pewności, iż za chwilę nie odmówią posłuszeństwa i iż możesz na nich zawsze polegać. Dla mnie bajka.
A jeżeli zapomnisz naładować? Trzy minuty ładowania dają aż 3 godziny działania. Ponownie bajka.

I ważne – słuchawki działają choćby podczas ładowania. Możesz podłączyć kabel i dalej słuchać muzyki. i to jest petarda, bo nic nie rozbija mi pracy bardziej niż sprzęt, który nagle przestaje działać i nie można błyskawicznie wrócić do korzystania po podłączeniu kabla. W przypadku Sony WH-1000XM6 to jest bajka po raz trzeci.
Najlepsze słuchawki Sony w historii i najlepsze słuchawki za normalne pieniądze
Sony WH-1000XM6 to słuchawki, które łączą topowy dźwięk, potężne ANC i realny komfort w codziennym użyciu. Mają swoje drobne wady – zawias, etui – ale nadrabiają wszystkim innym. jeżeli szukacie słuchawek na lata, do muzyki, filmów, pracy i ciszy – właśnie je znaleźliście.

Sony WH-1000XM6 są dostępne w trzech kolorach: czarnym, platynowosrebrnym i ciemnogranatowym, a planowana cena detaliczna wynosi około 2 000 zł i może różnić się w zależności od dystrybutora. Za te pieniądze brać! Tylko który kolor?