Smartfony tygodnia #127 (przegląd rynku)

3 miesięcy temu
Zobacz też poprzedni przegląd „smartfony tygodnia” #126 – Redmi 13 (foto: Xiaomi)

Jest poniedziałek, a więc tradycyjnie zaczynam tydzień od przeglądu telefonowych nowości i najciekawszych zapowiedzi z ostatnich dni. Z wiadomych względów najwięcej info o Androidach. Tu ruch znacznie większy.

Przed wami kolejny (już ponad setny!) zbiór wieści ze świata telefonów. Nie tylko tych droższych (im zwykle poświęcam więcej czasu w oddzielnych artykułach, do których zresztą przekierowuję). Znajdziecie tu też krótkie wiadomości o najważniejszych premierach modeli budżetowych i mid-range. Zapraszam też do poprzednich przeglądów. Wiele z nich jest wciąż aktualnych.

Zaczynam od szybkiej listy ciekawostek: najświeższych liczb, trochę przecieków, danych od analityków i zapowiedzi:

  • 66% – na tylu aktywnych iPhone’ach/iPodach Touch pracuje system iOS 17 | dane do 9.06
  • 14% – na tylu aktywnych iPhone’ach/iPodach Touch pracuje system iOS 16 | dane do 9.06
  • 86% – na tylu iPhone’ach (wyprodukowanych od 2020) pracuje iOS 17
  • 100$ – o tyle droższe mają być składane Galaxy Z Fold6 i Flip6 od swoich poprzedników
  • IP69 – taką certyfikację szczelności otrzyma telefon Oppo F27 Pro+ (Indie)
  • 70W – taką moc ładowania ma otrzymać składany Infinix Zero Flip (pierwszego flip-phone’a marki, w ofercie jest już Fold) | wg certyfikacji FCC potwierdzającej rychłą premierę telefonu
  • 1000€ – poniżej takiej kwoty ma kosztować flagowy Realme GT6
  • 10014 mm2 – taką (rekordową) powierzchnię ma otrzymać komora w Realme GT6
  • 6 – tyle lat mają iPhone’y (XS i XR), które otrzymają aktualizację do iOS 18
  • 2% – takie wzrosty odnotował europejski segment telefonów w Q1 2024 | wg Canalys
  • 33.1 mln – tyle telefonów sprzedano w Europie w Q1 2024 | wg Canalys
  • 32% – aż o tyle wzrosła w Europie sprzedaż telefonów premium w Q1 2024 | wg Canalys

European smartphone market to grow by 1% in 2024 as mass-market demand improves.
In Q1 2024, annual shipments grew 2% to 33.1 million units.
Market recovered as macroeconomic conditions eased.
#Android refresh cycle for devices boosted demand. pic.twitter.com/JvXXNPH4rr

— Canalys (@Canalys) June 7, 2024

Ciekawsze telefonowe zapowiedzi:

  • 18 czerwca premiera serii Oppo Reno12 (Europa)
  • 20 czerwca europejska premiera Realme GT6
  • 25 czerwca chińska premiera składanej Motoroli Razr 50

1. Honor 200 i 200 Pro ze wsparciem Harcourt (Europa)

Kilkanaście dni temu w Chinach debiutowały dwa główne telefony serii Honor 200. Teraz Androidy docierają na teren Europy, gdzie wcześniej dotarł już tańszy Honor 200 Lite. telefony proponują wybrane elementy topowej linii Magic, ale w przystępniejszym cenowo wydaniu. Oba urządzenia wyposażono w efektowne ekrany OLED, spore baterie z szybkim ładowaniem, no i oczywiście dobre aparaty fotograficzne, które aktualnie producent promuje na swoich kanałach społecznościowych i YouTube.

Różnice między modułami z sensorami widzę przede wszystkim przy głównym sensorze oraz braku czujnika głębi w tańszym z duetu. Mocniejszy model korzysta z customowego H9000, który bazuje na Omnivision OV50H. To w praktyce ten sam aparat co w Honor Magic6 Pro. Chińska marka dopracowała efekty pracy aparatów z francuskim studio Harcourt (albo przynajmniej korzysta marketingowo z tego partnerstwa). Ich studio pozwoliło symulować odpowiednie warunki do precyzyjniejszego uczenia maszynowego algorytmów AI pod tryb portretowy. W bazowej wersji główny sensor to nieco mniejszy Sony IMX906, a na przodzie jest tylko jedna kamerka.

Zestaw aparatów w Honor 200 Pro:

  • 50 mpx z f/1.9 (sensor H9000, 1/1.3″) z PDAF i OIS
  • 50 mpx z f/2.4, (teleobiektyw Sony IMX856 z optycznym 2.5x) z PDAF i OIS
  • 12 mpx z f/2.2 (sensor ultrawide 112˚) z AFz trybem makro (2.5 cm)
  • selfie 1: 50 mpx z f/2.1 (sensor wide)
  • selfie 2: 2 mpx z f/2.4, (czujnik głębi)

Dobrze prezentują się też pozostałe specyfikacje serii Honor 200. Duet współdzieli wiele cech: ekrany OLED (120Hz), pojemne baterie 5200 mAh z bardzo szybkim ładowaniem 100W, czy system HarmonyOS. W mocniejszym z duetu pozostało bezprzewodowe Qi (66W) i dedykowany akumulatorowi chip Honor C1+ do poprawy stabilności bezprzewodowej łączności. Urządzenia różnią Snapdragony (odpowiednio 7 Gen 3 i 8s Gen 3 oraz konfiguracje pamięci. Telefony mają wejść do sprzedaży 26 czerwca. Podano cennik. Honor 200 startuje od 599€, a Honor 200 Pro od 799€.

  • Plusy: bardzo dobre zestawy aparatów, ekrany OLED i mocne chipy, wyróżniłbym też stylowy design
  • Minusy: „jajowaty” kształt wyspy z aparatami jest oryginalny, ale niezbyt pasujący do udanego wykończenia i stylistyki telefonu

2. Light Phone III („smartfon” tygodnia)

Light Phone z założenia miał być możliwi minimalistycznym telefonem, którego głównym celem jest walka z uzależnieniem od smart funkcji naszych kieszonkowych mini komputerków. Dzisiaj telefony nie służą głównie do dzwonienia, choć przez cały czas są przede wszystkim komunikatorami. Ich szerokie możliwości przykuwają nas do ekranu na większość część dnia. Trzecia generacja Light Phone wciąż ma stawiać na koncepcję prostoty, ale tym razem e-papierowy ekran zastąpiono panelem OLED.

Ekran jest może w technologii OLED, ale interfejs wciąż mono. Czarno-biały format sprzyja prostocie, a technologia OLED przy czarnym kolorze jest bardzo oszczędna (bo diody nie świecą). Light Phone III wciąż jest bardzo prosty, ale zyskał chip NFC do płatności zbliżeniowych. Producent zauważa braki i stara się je z generacji na generację uzupełniać. przez cały czas wśród funkcji „brakuje” aplikacji społecznościowych, czy choćby skrzynki mailowej. Jest jednak kamerka, prosty odtwarzacz muzyczny, kalendarz, notatki głosowe, budzik i alarm oraz SMSy.

Telefonik nieco urósł, choć adekwatnie przy tym zakresie opcji wcale nie musiał. Producent chwali się poziomem bezpieczeństwa, bo Google nie może tu śledzić wielu danych. W sumie, nie ma specjalnie czego. Mimo braku wielu rozwiązań, w środku wzmocniono podzespoły. Dołożono RAM i to sporo, bo z 1 do aż 6 GB. Jest 128GB na dane i nowszy chip od Qualcomm. Powiększono też baterię (nie ma już przecież e-tuszu). Udało się też dostarczyć czytnik palca. To wszystko za aż 800$! Poprzednik kosztował 300$. W trybie crowdfundingowym cena jest atrakcyjniejsza, bo „tylko” 400$. Realizacja dopiero w styczniu 2025.

  • Plusy: jest to jakiś sposób na walkę z uzależnieniem od telefonów
  • Minusy: zdecydowanie za wysoka cena, jak na mocno ograniczony telefon

3. CMF Phone 1 (zwiastun tygodnia)

Nothing stara się oferować oryginalnie wyglądające telefony. Koncentrowało się na średniej półce (wyższej i bazowej), ale od niedawna ma też markę CMF, której wyroby są tańsze. Nie jest oferowana wszędzie. Do tej pory oferta obejmowało tu głównie wearables, ale producent zwiastuje teraz również telefon. CMF Phone 1 nie został jeszcze zaprezentowany, ale poszczególne jego elementy są przedstawiane na kanałach społecznościowych marki. Pierwsze grafiki demonstrują nietypowe wzornictwo, ale też elementy konstrukcji. telefon będzie wyposażony w pokrętło. Do czego? Do dźwięku? A może z opcją programowania do obsługi innych funkcji? Będzie oryginalnie. O wszystkim dowiemy się pewnie niebawem.

Reinventing the wheel. pic.twitter.com/sReOSubTKB

— CMF by Nothing (@cmfbynothing) June 11, 2024

  • Plusy: niezależnie od specyfikacji, pokrętło na pewno wyróżni telefon
  • Minusy: submarka CMF jest dostępna w wybranych regionach świata

4. Składany Honor Magic V Flip (przeciek tygodnia)

Honor już zeszłym tygodniu zwiastował swój pierwszy wariant składanego flip-phone’a. W tym przedstawił jego pełne specyfikacje. Marka ma już kilka atrakcyjnych modeli składanego Androida w tzw. „książeczkowym” wydaniu (tego większego wariantu a’la Galaxy Z Fold). Doświadczenie kilku generacji zostanie teraz wykorzystane w mniejszym wariancie. Pierwszy składany telefon z klapką to Honor Magic V Flip.

Honor Magic V Flip (foto: Honor na Weibo)

Honor Magic V Flip ma oferować jeden z większych paneli na obudowie klapki. 4-calowy wyświetlacz będzie przypominał nowe Motorole Razr z linii Ultra, w których wyświetlacz również „oblewa” obiektywy aparatów. Ekran ten robi swoimi rozmiarami spore wrażenie, mimo, iż powoli kategoria tych telefonów dąży już do objęcia wyświetlaczem całego frontu.

Specyfikacje Magic V Flip są całkiem niezłe. Nie jakieś topowe, ale mocne. Mamy Snapdragona 8+ Gen 1, ekrany OLED z adaptacyjnym odświeżaniem 120Hz, specjalną wersję Androida z automatycznym dopasowaniem aplikacji do zmian użytkowanego ekranu (zewn. lub wewn.), a także spore przestrzenie pamięci – do 16 GB RAM i do 1 TB na dane. Wyróżniłbym jeszcze sporą baterię 4800 mAh oraz szybkie ładowanie 66W.

Nieźle wyglądają też zdolności fotograficzne Magic V Flip. Głównym aparatem jest 50-megapikselowy Sony IMX906 (z f/1.9 i matrycą 1/1.56”) oraz optyczną stabilizacją obrazu (OIS) oraz ultraszerokokoątnym 12 mpx funkcjonującym także jako makro. Z przodu 50-megapikselowy Sony IMX816 do selfie, w którym obecny jest autofocus. Oczywiście wszystko ze wsparciem klasycznych dla tego typu konstrukcji funkcji wykorzystujących składany format telefonu (wykorzystanie głównych aparatów z podglądem kadru na zewnętrznym ekranie, czy tryb tripoda).

Cennik startuje od 4999 juanów (w przewalutowaniu to ok. 650€, ale trzeba jeszcze doliczyć cło i podatki).

  • Plusy: największy w segmencie ekran na klapce (4 cale), pojemna bateria
  • Minusy: dostępność ograniczona do Chin (przynajmniej w tej chwili nie potwierdzono jeszcze międzynarodowej sprzedaży – większe „składaki” są w Europie, więc Flip też powinien dotrzeć)

5. HTC U24 Pro z potrójnym 50 mega

Równo rok po prezentacji poprzedniego flagowca marka HTC prezentuje jego następcę – model U24 Pro. Wygląda na to, iż tajwańska firma chce powrócić do gry w segmencie Androidów (po kilku latach słabszych wyników). Ostatnie propozycje są konkurencyjniejsze (oceniając specyfikacje, starają się być w każdym obszarze). Jak wyposażono HTC U24 Pro?

Nowy telefon od HTC otrzymał niezłe podzespołowy. Mówimy o telefonie z segmentu mid-range (ale tej nieco wyższej klasy). W zestawie kamerek są trzy 50-megapikselowe sensory, ale jeden z nich na froncie. Ciekawostką są diody LED do powiadomień, których ostatnio nie widuję już w telefonach.

  • ekran: OLED 6.8″ (1080×2436) z odświeżaniem 120Hz
  • chip: Qualcomm Snapdragon 7 Gen 3
  • konfiguracje pamięci: 12 GB RAM i 256 GB na dane (z microSD)
  • foto: potrójne 50 mpx z f/1.88 i OIS + 8 mpx z f/2.2 (ultra wide) + 50 mpx z f/2.2 (tele 2x)
  • selfie: 50 mega z f/2.45 z autofocusem
  • bateria: 4600 mAh z ładowaniem 60W (15W Qi i 5W wstecznie z Qi)
  • audio: jest port 3.5 mm
  • cena HTC U24 Pro: 564€

Wstępne podsumowanie:

  • Plusy: optymalne zestawienie parametrów (ale chińskie Androidy miewają lepsze)
  • Minusy: nie widzę nic o przystosowaniu do gogli Vive (pamiętam, iż ostatnio HTC starało się budować swoje Androidy pod obsługę headsetów)

6. Nowości w iOS 18 dla iPhone’ów (WWDC 2024)

W telefonowych przeglądach ciężko o wieści związanych z kolejnymi iPhone’ami, bo te debiutują raz na rok (we wrześniu). Apple ma mniej okazji do pojawienia się w moich zestawieniach, więc byle reklama jest okazją do przypomnienia o telefonach z Cupertino. W minionym tygodniu odbyły się konferencje WWDC, a więc i nowych funkcji systemu dla telefonów Apple. Na jesieni zadebiutuje iOS 18. Na Keynote zdradzono nowości szykowane dla iPhone’ów, m.in. algorytmy Apple Intelligence (niestety wyłącznie dla najmocniejszych iPhone’ów 15 Pro i prawdopodobnie nowszych). Przy okazji kilkudniowego wydarzenia zadebiutowała nowa reklama aktualnych iPhone’ów, w których promowane są funkcje fotograficzne we współpracy z gestami Apple Watcha.

Czytaj więcej o: nowości w iOS 18 pokazane na WWDC 2024

  • Plusy: w końcu do iOS trafiają algorytmy AI (w postaci Apple Intelligence)
  • Minusy: Apple Intelligence będzie wymagać mocnych iPhone’ów (od 15 Pro w górę)

7. Infinix NOTE 40 Series Racing Edition z BMW Group Designworks

Infinix (należący do spore grupy kapitałowej, która w tej chwili zajmuje chyba czwarte miejsce w globalnych udziałach telefonów na rynku) wciąż buduje swoją międzynarodową markę. Producent chce pomóc w przyciągnięciu wzroku specjalnymi edycjami swoich Androidów. Od 6 czerwca firma proponuje jeden z ostatnich modeli przygotowany we współpracy z BMW Group Designworks. Infinix NOTE 40 Series Racing Edition proponuje unikalne plecki oraz spójną tapetę oraz UI Androida (w tym ikon systemowych), które razem czerpią design od pojazdów niemieckiej marki (w wydaniu wyścigowym). Ma to oczywiście marketingowo wiązać wizerunek z szybkością. Widać charakterystyczne trzy kolory BMW, ale też efektowne linie bryły (na tyle, ile można je uzyskać na obudowie telefona).

Infinix NOTE 40 Series Racing Edition uwzględnia wszystkie odmiany nowej rodziny: NOTE 40 Pro+ 5G, NOTE 40 Pro 5G, NOTE 40 Pro, NOTE 40 5G oraz bazowego NOTE 40. Dla przypomnienia, Note 40 operuje na chipsecie MediaTek Helio 99 Ultimate, natomiast topowy wariant Note 40 Pro+ 5G na Dimensity 7020. W urządzeniach jest też chip Cheetah X1 z technologiami All-Round FastCharge 2.0 dla baterii. telefony posiadają też wsparcie Infinix MagKit, które przypomina MagSafe od Apple (magnetyczne elementy dla złącza na tyle obudowy). Nie widzę cennika.

  • Plusy: atrakcyjny, wyścigowy design w motywach BWM Racing (sygnowany brandem). „Innowacyjne techniki druku UV” przy wyróżnianiu „plecków” telefonu
  • Minusy: nie jestem pewien, czy „szybkość” kojarzona z pojazdami idzie w parze z wydajnością telefonów (przy ładowaniu na pewno, ale czy przy chipach również?)

8. Najciekawsze flip-phone’y tygodnia (zestawienie tygodnia)

RAZR 40 Ultra (foto: Motorola.com)

Obiecywałem, iż odświeżę zestawienie składanych telefonów i tak też w końcu uczyniłem. W odróżnieniu do poprzedniego przeglądu foldable, tym razem uwagę skupiłem na mniejszych konstrukcjach – tzw. flip-phone’ach. Zestawiłem najciekawsze ze składanych telefonów, które można w tej chwili kupić na rynku. Listę podzieliłem na dwie grupy, bo w tym roku zaczęła krystalizować się sekcja tańszych „składaków”. Na liście jest sporo modeli z poprzedniego roku, ale z czasem będę je aktualizował o generacje debiutujące w 2024 roku. Lista jest całkiem długa. Niestety, nie wszystkie propozycje kupimy w Polsce, a szkoda. Najważniejsze z propozycji jednak u nas są. Nie pokusiłem się o wybranie najlepszego ze składanych telefonów, ale przy każdym wymieniłem najciekawsze cechy.

Czytaj więcej o: najciekawsze składane telefony (flip-phone’y) 2024 roku


9. Honor 90 i jego 200 megapikseli (ostatnio testowany)

Jak niedawno obiecywałem publikacja moich wrażeń spędzonych z Honorem 90 trafia na blog. Przez cały grudzień i styczeń wrzucałem w przeglądzie poszczególne uwagi na temat możliwości fotograficznych tego średniopółkowca z Androidem, a teraz czas na zbiorcze podsumowanie telefona. Nie czuję bym wydobył wszystko co możliwe z modułu z sensorami, ale i pora roku utrudniała wyjścia z aparatem (tylko w jeden słoneczny dzień miałem chwilę w swoim napiętym harmonogramie, by sprawdzić urządzenie w terenie). Wnioski? Honor 90 to telefon korzystający z kilku flagowych rozwiązań chińskiego producenta. Jeden z wciąż nielicznych, który postawił na sensor 200 megapikseli. Jak wypadł? Poniżej przekierowanie do mojej oceny i kilku zdjęć.

Czytaj więcej: mój test Honora 90


10. Aktualnie użytkuję: iPhone 14 Pro

Dość dawno temu zapowiadałem zakup nowego flagowca i w końcu znalazł się w moim rękach. Bardzo dużo czasu zajęło mi wybieranie odpowiedniej jednostki, ale to z uwagi na strasznie bogatą ofertę high-endowych telefonów. Szukałem głównie w sekcji z Androidem, ale ten natłok propozycji mnie chyba zmęczył i uległem rywalowi. Pierwszy raz w historii zdecydowałem się na przejście na iPhone’a. Korzystałem okazjonalnie z wielu poprzedników, ale nigdy nie dałem szansy Apple na dłuższe działanie iOS w moich rękach. Po równo 4 tygodniach od zamówienia w zeszły piątek dotarł do mnie iPhone 14 Pro. Zobaczymy jak się będzie sprawował. Być może jeszcze pod koniec roku jakaś wstępna recenzja.

Czytaj więcej o: Apple iPhone 14 Pro


11. Najlepsze fotosmartfony na rynku (2024)

Realme 12 Pro+ (foto: Realme.com)

Odświeżyłem listę najciekawszych telefonów do robienia zdjęć i nagrywania filmów. To już chyba piąte takie zestawienie. W 2024 roku lista propozycji się pokrywa, ale każdy z producentów zaoferował w mobilnej fotografii swoje ulepszenia. Tegoroczne zestawienie pokazuje pewien trend – teraz układ aparatów praktycznie każdej marki musi być wyposażony w peryskopowy teleobiektyw!

Poniżej przekierowanie do najaktualniejszej listy najciekawszych telefonów premium (i nie tylko), które dysponują high-endowymi opcjami fotograficznymi. W zestawieniu ceny, dostępność i najlepsze funkcje. Nie siliłem się na porównanie. To nie ranking. Zbudowałem wstępny pomocnik wyboru wartych uwagi propozycji.

Czytaj więcej: najlepsze fotosmartfony (2024)


Idź do oryginalnego materiału