Smart home tygodnia #168 (przegląd rynku)

1 tydzień temu
Zobacz też: smart home tygodnia #167 – LeapMove (foto: LeapFrog)

Mamy czwartek, więc czas na inteligentny dom. Właśnie tego dnia podsumowuje najciekawsze informacje z kończącego się powoli tygodnia. W obrębie rozwiązań smart home oceniam nowe standardy, platformy, protokoły, ale i integrujące się z inteligentnymi urządzeniami serwisy, usługi i różnego rodzaju moduły.

Przyglądam się nowościom od smart marek, adaptacjom rozwiązań z Matter i Thread, a także zapowiedziom nowinek w obrębie inteligentnych sieci. Oceniam, obserwuję i popularyzuję segment smart domów. Zachęcam do budowania własnego smart home, bo to dziś coraz prostsze. Od zeszłego roku w zestawieniach uwzględniam też urządzenia RTV/AGD, które poprawiają komfort mieszkania.

Co interesującego dotarło na rynek w tym tygodniu? Zapraszam też do poprzednich przeglądów smartdomowych nowości. Przygotowałem już prawie 170 takich trendowych analiz!

  • [remont oświetlenia] – sypialnia z symulacją wschodów słońca w ColorCast
  • gamingowe panele OLED z 540Hz (i trybem 720Hz) od LG Display
  • robot sprzątający SwitchBot S20 Pro wchodzi na rynek
  • Loopii – kompaktowy, domowy kompostownik (crowdfunding)
  • eufy FamiLock S3 Max – smart dzwonek z ekranowym wizjerem
  • Narwal Flow – robot z FlowWash Mopping System
  • Aurzen BOOM air – projektor z elastycznym Google TV
  • Paper 7, czyli 7-calowy obrazek z kolorowym E Ink Spectra 6
  • SwitchBot Curtain 3 – „pierwszy robot do zasłon”
  • rok MOVA na polskim rynku (masa promocji)
  • Samsung Odyssey OLED G6 – pierwszy OLED z 500Hz

1. [Remont oświetlenia] sypialnia z symulacją wschodów słońca z ColorCast

Trwa mój oświetleniowy remont. Aktualnie „walczę” z taśmami LED, a dokładniej z ich poprawną instalacją (nie chodzi o problemy, a raczej odpowiednie przyłączenia). W związku z tym w relacji wziąłem się za przedstawienie efektów zmian w sypialni, gdzie zaplanowałem rozwinięcie lampki nocnej o dodatki wpływające na jakość snu. Jeszcze nie potrafię ich ocenić w sposób długofalowy, bo te realne testy cały system przejdzie dopiero jesienią (z uwagi na krótsze dni), ale o ogólne wrażenia i uwagi z podjętych zmian można się już pokusić. Przy moim łóżku stanęła lampka Philips Hue Twilight z technologią ColorCast.

Philips Hue Twilight
Philips Hue Twilight
Philips Hue Twilight

To lampa nocna, której przeznaczenie jest wyspecjalizowane z uwagi na opcje spersonalizowanego budzenia symulacjami wschodów słońca. O tych rozwiązaniach pisałem na blogu wielokrotnie (choć urządzeń wcale nie jest tak dużo), ale nie miałem okazji sprawdzić osobiście. W mojej sypialni funkcjonuje w integracji z pozostałym smart oświetleniem, no i z trybem głębokiego przyciemniania, czyli też redukcją wpływu niebieskiego światła. Wpływ stopniowego rozjaśniania na jakość snu postaram się opisać za pewien czas, gdy będą do tego odpowiednie warunki.

Więcej szczegółów przeczytacie w relacji z remontu smart oświetlenia (kolejne etapy w drodze).


2. Gamingowe panele OLED z 540Hz (i trybem 720Hz) od LG Display

Gamingowe ekrany kuszą coraz lepszym odświeżaniem obrazu. Niektóre sięgają naprawdę imponujących parametrów (zgłębiam temat, bo brat planuje zakup lepszego modelu). LG Display pokazało w trakcie K-Display panele OLED z rekordowym odświeżaniem aż 540Hz dla 1440p, a przy 1080p choćby z 720Hz. To oczywiście wyświetlacze prototypowe, ale pokazujące, iż kolejne generacje monitorów do grania mogą zaoferować i wysoki klatkaż i wysoką jakość obrazu. Na razie większość propozycji z wysokim odświeżaniem to IPS, więc gracze muszą wybierać między jakością obrazu, a jego płynnością. LG chce dostarczyć ekran o przekątnej 27 cali, z jasnością do 1500 nitów i 99.5% pokryciem kolorów DCI-P3. Zakładam, iż premiera urządzenia z takim odświeżaniem odbędzie się przy okazji którychś z większych targów, np. styczniowych CES 2026, a po pewnym czasie trafi tego roku na rynek.


3. Robot sprzątający SwitchBot S20 Pro wchodzi na rynek

W trakcie styczniowych targów CES w Las Vegas debiutowało mnóstwo interesujących urządzeń. Część z nich dopiero teraz wkracza na rynek. SwitchBot uruchomił sprzedaż robota sprzątającego S20, który cechuje się nietypowym (jeszcze) modułem mopującym z wałkiem o wysuwanej konstrukcji, by myć bliżej krawędzi ścian. Od września urządzeniu dodane zostanie wsparcie standardu Matter, więc będzie łatwiej o jego integrację ze smart platformami. Sorry za japońską wersję materiału video na YouTube, ale tylko na tym kanale znalazłem filmik demonstrujący sposób mopowania.

SwitchBot S20 Pro (foto: switch-bot.com)

Wyceniany na 800€ robot ma wszystkie najważniejsze technologie, który oczekuje się od wielozadaniowego robota. SwitchBot S20 Pro to bezpośredni sukcesor S10. Wyróżnikiem tego modelu mają być dwa moduły sięgające poza zarys okrągłego kształtu urządzenia. Tzw. „naganiarka” kurzy na delikatny wysięgniczku (już dość popularny element u rywali) oraz wspomniana już wcześniej, wysuwana na bok szczotka obrotowa z mopem. Dzięki nim robot dotrze w trudniejsze zakamarki. Moc ssania to 10000 Pa (choć w styczniu wydawało się, iż będzie to 15k). Nie zabraknie tu wielozadaniowej stacji dokującej w dwóch wielkościach. Jedna z przyłączem do kanalizacji. W „garażu” na robota jest też system mycia mopa na gorąco. SwitchBot obiecuje zgodność z Matter.

Na podstronie SwitchBota wyróżniono mechanizmu: RinseSync Deep Cleaning, rolkę RevoRoll (z dociskiem 1 kg), Dual Anti-Tangle System (z systemem zapobiegającym plątaniu się włosów, stację Automated MultiClean Station (90 dni pracy i mycie gorącą wodą i suszenie w 50°C), mapowaniem LiDAR & AI Navigation z kamerą AI, pokonywaniem progów i Smart Whole-Home Control & Voice Integration (z Alexą, Asystentem Google, apką na Apple Watche.


4. Loopii – kompaktowy, domowy kompostownik (crowdfunding)

Znalazłem w crowdfudningu kolejny wydajny kompostownik z przeznaczeniem do wnętrz. Nie pierwszy ciekawy, który trafia do moich smartdomowych przeglądów. Ten akurat bez aplikacji, ale i tak warty przedstawienia. Loopii jest bowiem bardzo kompaktowy i szybki w pracy. Jednym przyciskiem i z wygodną konstrukcją zredukuje organiczne odpady do choćby 90%. Można je wykorzystać w ogródku lub po prostu wyrzucić w znacznie mniejszej i mniej intensywnej zapachowo formie. Twórcy chwalą się, iż ich urządzenie jest pierwszym na świecie kompostownikiem z technologiami Air-Heat, czyli traktując 5.3-litowe wnętrze ciepłym powietrzem. Do tego wszystko w stosunkowo oszczędnym cyklu z 0.86 kWh. Przeróbka odpadów trwa około dwóch godzin. Oczywiście z odpowiednimi filtrami, które co pół roku trzeba wymieniać.

Cena w crowdfundingu startuje od 299$ (-42% z późniejszych 512$). Realizacja jest planowana na styczeń 2026.

Znalezione na Kickstarterze


5. eufy FamiLock S3 Max – smart dzwonek z ekranowym wizjerem

eufy FamiLock S2 Max (foto: nintendo.com)

Jakiś czas temu przedstawiałem w przeglądzie interesujący smart zamek od eufy z linii FamiLock. Jego cechą szczególną był skaner dłoni, a konkretnie naczyń krwionośnych, które przypominają zabezpieczeniami nasz indywidualny odcisk palca. Marka ma w ofercie jeszcze jeden model z tym rozwiązaniem, ale doposażony w ekranowy wizjer – to FamiLock S3 Max.

Ten wariant inteligentnego zamka od eufy ma większość cech bazowego S3, ale przy okazji pozwoli na podgląd sytuacji przed drzwiami przez wyświetlacz montowany na drzwiach. Taki wizjer to szybka alternatywa dla ekranu telefona, na który zwykle trafia obraz z wideodomofonu. Panel ma pokaże widok z kamerki 2K z night vision i 150° polem widzenia. Propozycja kosztuje aż 400$, ale jest jedną z kompletniejszych na rynku. Warto dodać, iż kompatybilność Matter zyskamy tylko przez HomeBase 3.


6. Narwal Flow – robot z FlowWash Mopping System

SwitchBot z trzeciego podpunktu to nie jedyny robot sprzątający, który wkracza na rynek z wałkiem do mopowania. Podobne, choć bardziej „gąsienicowe” rozwiązania proponuje marka Narwal w modelu Flow. Ten sprzęt też już na blogu prezentowałem przy okazji styczniowych targów CES. Wyceniany na aż 1500$ (SwitchBot S20 kosztuje 800€) to sprzęt flagowy z opcjonalnym przyłączem do mediów, by niemal całkowicie odciąć nas od zaangażowania. Flow jest już w przedsprzedaży, a jego dostępność określono na 27 sierpnia. Warto dodać, iż w pre-orderach cena za model bazowy jest niższa i wynosi 1100$, a za ten z przyłączem zamiast 1600$ kosztuje 1400$.

Przypomnę krótko, czym dysponuje Narwal Flow. Jednostkę tę wyposażono w system mopujący FlowWash Mopping System przypominający Ozmo Roller w Deebot X8 Pro Omni. Nakładka mopująca ma tu większą powierzchnię od wałka, ale jest tak samo odświeżana przy każdym jego obrocie. Moduł też się wysuwa, by docierać do trudniejszych miejsc (na co normalna konstrukcja przy okrągłej formie robota by nie pozwalała).

Innym ciekawym rozwiązaniem w Narwal Flow będzie Deep Carpet Boost do dywanów. Szczotki z adaptacyjnymi ruchami mają zwiększyć efektywność odkurzania miękkiego podłoża. Wraz z odpowiednią mocą ssania powinny wydobywać brudy z pomiędzy dywanowych szczelin. W zestawie spora stacja dokująca, w której robot jest czyszczony (mop gorącą wodą i proccesem suszenia).


7. Aurzen BOOM air – projektor z elastycznym Google TV

Lifestyle’owe projektory rosną w siłę, a to z uwagi na znacznie większą elastyczność niż pozostałe odpowiedniki. Ich przewagą są zwykle regulowane mocowania i bardziej przenośny charakter. Takie opcje zaoferuje BOOM air od marki Aurzen. Bazuje na coraz popularniejszej, gimbalowej konstrukcji z obrotowym uchwytem, dzięki której wraz z rozwiązaniami AF i dopasowaniem obrazu w trybie real time (z ToF) gwałtownie zareaguje na zmiany położenia rzutnika. Podoba mi się też mobilność urządzenia (z opcją zasilania bankiem energii 65W). interesujące wygląda też głośnik z Dolby Audio (360-stopniowe 10W), który umiejscowiono na tyle cylindrycznej formy. Wyróżniłbym też obecność Google TV (z Asystentem Google), tryb głośnika Bluetooth oraz wsparcie HDR10. Minusy? Obraz tylko w 1080p, słaba jasność (300 ANSI lumenów) i kontrast z jedynie 500:1. Jest oczywiście Wi-Fi i HDMI. Cenę Aurzen BOOM air określono na 300$.


8. Paper 7, czyli 7-calowy obrazek z kolorowym E Ink Spectra 6

Kolorowe, e-papierowe ramki zaczynają się upowszechniać. Nad zwykłymi obrazkami mają pewną przewagę – pozwalają wyświetlać zmienne obrazy, a to podnosi opcje dekorowania, no i cieszenia oczu ulubionymi grafikami. Czy to tymi z naszej galerii telefona, czy po prostu reprodukcji wieszanych na ścianie. Wyświetlacze z kolowoym E Ink są coraz lepsze, więc i odmian obrazków/ramek w tym formacie będzie przybywać. Paperless Paper przygotował model Paper 7, czyli cyfrową ramkę z pracą baterii na poziomie choćby pół roku.

Paper 7 (foto: paperlesspaper.de)

Wyceniany na 189€ ma być przystępniejszą cenowo opcją dla podobnych urządzeń od InkPost, ale bez straty jakościowej dzięki użyciu paneli E Ink Spectra 6 (z 4096 kolorami). Szkoda tylko, iż wyświetlacz jest mniejszy (7.3″ z 800×4800 vs 13.3″ z 1600×1200). Przewagą Peperless Paper jest design 3D i udostępnianie danych twórcom elementów do personalizacji ramek. Open-source’owy charakter pozwoli modyfikować Paper 7. Podobnie zresztą z wgrywaniem grafik. Nie trzeba będzie bazować na serwerach twórców. Najnowszy model ma wbudowane Wi-Fi 6 i Bluetooth Low Energy, a także współpracę z iOS, Androidom oraz webowym wrzucaniem plików. Integracja z Wikipedią pozwoli publikować dzienne ciekawostki, a oprócz tej opcji i obrazów wyświetlimy też informacje pogodowe, kalendarz, czy inne treści z przeróżnych aplikacji.


9. SwitchBot Curtain 3 – „pierwszy robot do zasłon”

W lipcu marka SwitchBot przedstawiała trzecią generację swoich „robotów do zasłon”, a teraz powoli wprowadza je do sprzedaży. Curtain 3 pojawiły się w przedsprzedaży i w połowie sierpnia zaczną docierać do klientów. W tej fazie jak zwykle z pewnymi zniżkami. Jaki upgrade zaproponowano smart urządzeniom do automatycznego sterowania zasłonami?

SwitchBot Curtain 3 (switch-bot.com)

Urządzenia wciąż bazuje na tym samym mechanizmie. Curtain to silniczki, które dzięki modułowej konstrukcji można zainstalować na trzech różnych prowadnicach. Od klasycznych karniszy, po dwa typy szyn. Marka zachwala szybką instalację bez potrzeby używania dodatkowych narzędzi. Oczywiście z aplikacją mobilną, w której dostosujemy sobie pracę i harmonogramowanie działania. Ulepszeniem jest dwa razy większa siła, a więc opcja przesuwania również cięższych materiałów (do 15 kg). Specjalny magnes ma zwiększyć precyzję kontroli, co ograniczy ponowne kalibracje.

SwitchBot Curtain 3 mają być też cichsze. W trybie Silent Mode urządzenie generuje poniżej 25dB. Będzie to pewnie związane z wolniejszym odsłanianiem, ale mniejszym hałasem. Docenimy to porankami. Wraz z opcjonalnym hubem możemy dodać głosowe sterowania (przez Alexę, Siri, czy Asystenta Google). Producent obiecuje też zgodność z Matter, co ułatwi integrację ze smart platformami. Tu potrzebny będzie jednak w zestawie SwitchBot Hub 2.


10. Rok MOVA w Polsce (promki, promki!)

Producent MOVA, który w ostatnim okresie stara się „odkleić” od brandu Dreame (jako niezależna marka) zaimponował ciekawymi premierami smart urządzeń AGD. W naszym kraju jest obecny od niedawna, ale już zdążył przyciągnąć uwagę klientów. 8 sierpnia firma świętowała rok obecności na polskim rynku. Z tej okazji pojawiło się sporo promocji, które potrwają aż do 31 sierpnia, czyli do końca wakacji. Przejrzałem katalog modeli w promocji. Jest ich całkiem sporo, no i są różnorodne – jak zresztą cała oferta marki.

  • flagowy MOVA V50 Ultra Complete (robot z 24 000 Pa) ze zniżką 33%
  • MOVA V50 Ultra (z uboższymi akcesoriami) ze zniżką 32%
  • MOVA Z50 Ultra (z HydroSync) ze zniżką 37% + MOVA J30 za 1 zł
  • MOVA P50 Pro Ultra (którego testy publikowałem na blogu) ze zniżką 36% + MOVA J30 za 1 zł
  • MOVA P50 Ultra (uboższa wersja modelu Pro) ze zniżką 38% + MOVA J30 za 1 zł
  • MOVA E40 Ultra (debiutował w lipcu) ze zniżką 27%
  • MOVA E20 Plus (robot z Smart Pathfinder) ze zniżką 46%
  • MOVA S5 Sense (odkurzacz pionowy z Celest LED) ze zniżką 31%
  • MOVA S4 Detect (odkurzacz pionowy z OptiInsight) ze zniżką 35%
  • MOVA S2 Detect (model pionowy z 10-Cone Cyclonic Dust-Air Separation) ze zniżką 32%
  • MOVA J30 (ze składaną rurą) ze zniżką 29%
  • MOVA X4 Pro (ze stacją stację Push-In) ze zniżką 27%
  • MOVA K30 Mix (lie-flat do sprzątania pod meblami) ze zniżką 31%
  • MOVA K30 (model pionowy Wet&Dry z samoczyszczeniem) ze zniżką 28%
  • MOVA K20 Pro (odkurzacz pionowy) ze zniżką 23%
  • MOVA K10 Pro (odkurzacz pionowy) ze zniżką 35%
  • MOVA K10 (odkurzacz pionowy) ze zniżką 37% + MOVA J30 za 1 zł
  • MOVA 600 i 1000 (robot koszący z UltraView LiDAR 3D) ze zniżką 27% + MOVA J30 za 1 zł
  • MOVA FD20 Pro (robot gotujący ze strefami FlexZone 9L) ze zniżką 29%

Jakość robota sprzątającego mogę potwierdzić, bo pracuje w moim domu. Nie wiem jak z pozostałymi przedstawicielami oferty MOVA (poza atrakcyjną ceną nie jestem w stanie nic na ich temat się jeszcze wypowiedzieć).


11. Samsung Odyssey OLED G6 – pierwszy OLED z 500Hz

W drugim podpunkcie dałem przykład prototypowego monitora z ultra dużym odświeżaniem od LG, tymczasem lokalny rywal, czyli Samsung wprowadza do sprzedaży model z niemal podobnym Hz. Odyssey G6 przedstawiano na styczniowych CES w Las Vegas. Od sierpnia będzie dostępny w sprzedaży. Ten OLED ma 500Hz przy rozdzielczości QHD (2560 x 1440) i opóźnienie z tylko 0.03 ms. Do grania ideolo! Oczywiście tego profesjonalnego/zawodowego (i w tytułach, gdzie liczy się każda klatka). 27-calowy panel ma oczywiście wsparcie VESA Display HDR True Black 500, obsługę NVIDIA G-Sync Compatible, AMD FreeSync Premium Pro, wierne odwzorowanie kolorów (ponad 2000 w Pantone Validated), warstwę redukującą odbicia i specjalną ochronę OLED Safeguard+ zapobiegającą wypalaniu pikseli. Są dwa porty HDMI 2.1 i jeden two HDMI 2.1, DisplayPort 1.4. Przypomnę, iż mówimy o wyświetlaczy w technologii QD-OLED, czyli hybrydzie z tzw. kropkami kwantowymi. Cena monitora Samsung Odyssey OLED G6 wynosi aż 1000$.


Kącik ostatnich testów i poradników

Przez najbliższe edycje mojego smartdomowego cyklu będę przypominał o ostatnich ciekawszych materiałach. Głównie w ramach serii Mój Smart Dom, ale też smarthacków.

12. Remont smart oświetlenia (z Hue, WiZ i Matter)

Wziąłem się za długo planowany remont domowego oświetlenia. W moim mieszkaniu działa sporo elementów smart, także tych związanych ze światłem. W każdym pomieszczeniu pracował jakiś moduł, a całość integrowałem z kilkoma popularnymi platformami dla smart domów. Wprowadzam jednak zmiany, które uporządkują sieć i pozwolą wykorzystać pełnię integracji. Wymianę urządzeń przeprowadzam kompleksowo, a więc z głową. Postanowiłem wykorzystać systemy maksymalnie dwóch marek, a wszystko z uwzględnieniem protokołu Matter. Mój Smart Dom zyska potencjał Philips Hue i WiZ, a przy okazji przedstawię zalety standardu Matter. W najbliższych tygodniach, szczególnie w cyklu smart home tygodnia będziecie mogli znaleźć poszczególne etapy zmian, które wprowadzam. Zacząłem od smart żarówek GU10, czyli zaległości, które miałem w planach już dawno temu. Niżej zapraszam do artykułu, który w każdym tygodniu będzie aktualizowany o kolejne fazy remontowego harmonogramu.

Czytaj więcej: remont smart oświetlenia


13. Test robota MOVA P50 Pro Ultra

Skończyłem testy inteligentnego robota sprzątającego P50 Pro Ultra od marki MOVA. Trwały około sześciu tygodni. Przez ten czas sprawdziłem urządzenie w prawie wszystkich warunkach (nie licząc dywanów, których u siebie po prostu nie mam). Oceniłem sposób pracy w pełnej autonomii, gdzie robot sam decydował o podjętych działaniach, ale też w działaniu strefowym i bez hybrydowego połączenia, tj. w przejazdach na mokro i na sucho. Przenalizowałem zakres możliwości pod kątem funkcji, integracji ze smart domem, rozwiązań dostępnych w aplikacji, no i oczywiście wielofunkcyjnej stacji dokującej. MOVA P50 Pro Ultra to przedstawiciel klasy średniej, ale tej wyższej, oferujący elementy premium w przystępniejszym wydaniu. Jak wypadł w moim domu? Czym zaskoczył? Gdzie znalazłem obszary do poprawy? Zapraszam do materiału.

Czytaj więcej o: test robota MOVA P50 Pro Ultra


14. Test smart wideodomofonu Yale Smart Video Doorbell

Przez kilka tygodni mogliście śledzić moje testy inteligentnego wideodomofonu od Yale. Smart Video Doorbell to kolejny z modułów ekosystemu amerykańskiego giganta, który oferuje zarówno kolejny punkt obserwacji dla monitoringu z inteligentnymi opcjami (z perspektywy wejścia do mieszkania), ale też zdalną komunikację z osobą przed drzwiami. Zebrałem w końcu wszystkie analizy urządzenia do kupy i wrzuciłem na blog. Czym dysponuje dzwonek z kamerką? Jakie są jego najsilniejsze strony, a gdzie widzę elementy do poprawy? Jak spisuje się AI w ramach detekcji działań w obrębie czujników? Z jakimi platformami Yale Smart Video Doorbell współpracuje? Do czego adekwatnie przyda się obserwator zastępujący „judasza”? Zapraszam do lektury.

Czytaj więcej: mój test wideodomofonu Yale Smart Video Doorbell


15. Pomysł na smartdomowy prezent (poradnik zakupowy)

Aqara Cube T1 Pro (foto: aqara.com)

Tworzę sporo zestawień, ale nieco mniej poradników. Chcę to zmienić i okresowo wrzucać na blog zakupowe pomocniki, które nie sprawią, iż wybierzecie gadżet lub urządzenie na prezent, ale zainspirujecie się samymi pomysłami. Serię rozpoczynam od propozycji upominków na Dzień Ojca w segmencie smart home. Zebrałem kilka ciekawszych pomysłów na obdarowanie taty czymś z działu inteligentnych domów, gdzie jest całkiem sporo propozycji. Niemal każda z nich może wciągnąć ojca w późniejszą rozbudowę sieci o kolejne smart moduły (czyli stworzenie ekosystemu), ale też dać niezależnie działającą „zabawkę”.

Przeczytaj: smartdomowy prezent (poradnik)


16. Targi Smart Home & IoT expo 2025 (krótka relacja)

W końcu na terenie Polski odbyły się jakiegoś większe targi inteligentnych technologii dla domów. Smart Home & IoT expo 2025 to trzy dni prezentacji i demonstracji w obrębie rozwiązań inteligentnych sieci i modułów do automatyki budynków. Odwiedziłem event z czystej ciekawości. Ostatnie tego typu wydarzenie pamiętam jeszcze ze Stadionu Narodowego, gdy częścią Audio/Video Show była inteligentna sekcja. Nasz kraj zasługuje na branżowe targi, na których mogą spotkać się integratorzy, marki i chętni do projektowania sieci. Premierowa edycja wypadała całkiem nieźle, choć zabrakło mi elektroniki użytkowej. Wydarzenie koncentrowało głównie specjalistów.

Przeczytaj więcej o: targi Smart Home & IoT expo 2025


17. Roboty sprzątające na 2025 rok (zestawienie tygodnia)

Roborock Saros Z70 (foto: roborock.com)

Rynek autonomicznych odkurzaczy i robotów sprzątających obserwuję od dawna, ale nigdy na blogu nie publikowałem zestawienia najciekawszych modeli na dany sezon. Podobne listy buduję w obrębie wielu różnych segmentów, ale mimo testów wielu różnych robotów, nigdy jeszcze nie publikowałem przeglądu rynkowej oferty. Styczniowe targi CES zmobilizowały mnie do przygotowania listy najciekawszych robotów dbających o nasze podłogi. 2025 rok będzie pod tym względem wyjątkowy. Targi w Las Vegas zapowiedziały mnóstwo jednostek, które wniosą do branży coś nowego. Zebrałem te propozycje i pokazałem, jak rozwijać się będzie rynek w najbliższych dwunastu miesiącach. Zapraszam do lektury.

Czytaj więcej o: roboty sprzątające w 2025 roku


18. Dziesięć lat Alexy – podsumowanie dekady z asystentką głosową Amazona

Echo Dot w moim domu.

W listopadzie Alexa skończyła dziesięć lat. Śledzę jej rozwój od pierwszego Echo jaki Amazon wprowadził na rynek. Asystentka głosowa przeszła przez tę dekadę sporo zmian, ale największe dopiero przed nią. Przygotowałem podsumowanie ostatnich dziesięciu lat rozwoju Alexy. Przyjrzałem się też potencjalnym poprawkom, które czekają ją w 2025 roku. Tryb „Alexa, Let’s Chat” miał zadebiutować na dziesięciolecie istnienia wirtualnego pomocnika, ale wdrażanie generatywnych usprawnień w ramach wyższej inteligencji asystentki okazał się większym wyzwaniem. Liczę, iż w przyszłym roku będę mógł zaktualizować ten artykuł o konkretne rozwinięcia umiejętności Alexy.

Przeczytaj: ewolucja Alexy (jak przez dekadę zmieniała się asystentka Amazona)


19. Testy Yale Linus L2 i Smart Keypad 2 z czytnikiem palca

Od kilku tygodni relacjonuje swoje testy trzech nowych inteligentnych modułów w ramach Mojego Smart Domu. Wymieniam właśnie smart zamek na nowszą generację Linusa od Yale, a wraz z nim wzbogacam wejście o trzy nowe opcje dostępowe do wejścia: czytnik NFC w postaci krążka Yale Dot oraz klawiaturę Yale Smart Keypad 2 z czytnikiem palca. W tym tygodniu skończyłem pisać materiał z pełnym opisem doświadczeń i uwag na temat tego zestawu. Przygotowałem go w formie porównania z pierwszą generacją zamka. Wybrałem taki format wpisu, by pozwolić wam lepiej zrozumieć wprowadzone przez producenta udoskonalenia. Czy są praktyczne? Czy warto wymienić wcześniejszą wersję na tę nowszej generacji? Jak sprawdziły się w całym zestawie Yale Dot i Smart Keypad? Zapraszam do lektury.

Przeczytaj mój test smart zamka Yale Linus L2


Idź do oryginalnego materiału