Smart home tygodnia #165 (przegląd rynku)

1 tydzień temu
Zobacz też: smart home tygodnia #158 – SwitchBot Hub 3 (foto: switch-bot.com)

Mamy czwartek, więc czas na inteligentny dom. Właśnie tego dnia podsumowuje najciekawsze informacje z kończącego się powoli tygodnia. W obrębie rozwiązań smart home oceniam nowe standardy, platformy, protokoły, ale i integrujące się z inteligentnymi urządzeniami serwisy, usługi i różnego rodzaju moduły.

Przyglądam się nowościom od smart marek, adaptacjom rozwiązań z Matter i Thread, a także zapowiedziom nowinek w obrębie inteligentnych sieci. Oceniam, obserwuję i popularyzuję segment smart domów. Zachęcam do budowania własnego smart home, bo to dziś coraz prostsze. Od zeszłego roku w zestawieniach uwzględniam też urządzenia RTV/AGD, które poprawiają komfort mieszkania.

Co interesującego dotarło na rynek w tym tygodniu? Zapraszam też do poprzednich przeglądów smartdomowych nowości. Przygotowałem już ponad 160 takich artykułów!

  • [Remont oświetlenia]: na początek wymiana żarówek GU10 na te smart
  • [Remont oświetlenia]: SpaceSense zamiast czujników
  • iRobot Roomba Max 705 Combo ze stacją AutoWash
  • inteligentny samochód od Faraday Future – FX Super One z ekranem zamiast grilla
  • OBBOTO – interaktywna sfera od SwitchBota (crowdfunding)
  • dronik Always Home Cam jednak dotrze na rynek?
  • Acoustic Eye, czyli akustyczna tarcza przed dronami
  • GLIDEE – podgrzewany nóż do masła (crowdfunding)
  • MOVA S2 Detect – odkurzacz pionowy z mocą 150 AW

1. [Remont oświetlenia]: na początek wymiana żarówek GU10 na te smart

Troszkę inaczej niż do tej pory (i chyba już na stałe) będę przedstawiał wam w przeglądzie swoje relacje z testowania lub wprowadzania zmian w moim smart domu. Przy dużej ilości materiału nie ma po prostu co czekać na publikacje, a często w coczwartkowych podsumowaniach po prostu brakuje mi miejsca. Tym razem wrzuciłem start relacji z remontu oświetlenia w oddzielnym wpisie, którego mam zamiar sukcesywnie aktualizować, natomiast tutaj tylko przypominać o realizacjach nowych etapów. Na pierwszy ogień poszła u mnie wymiana inteligentnych żarówek GU10. To te dające punktową kontrolę nad dekorowaniem oświetleniem. Pełny przekaz znajdziecie wewnątrz przedstawionego przed chwilą artykułu (link z przekierowaniem niżej).

Z najważniejszych uwag, które zebrałem w tym tygodniu:

  • wprowadziłem dwie platformy: Philips Hue (z mostkiem) i WiZ (bez mostka)
  • różnice między Hue i WiZ: ten pierwszy z mostkiem jest stabilniejszy, ten drugi dwa razy rozłączył mi GU10 (na razie jeszcze konfiguruję sobie pomieszczenia, grupy i strefy, więc dużo się zmienia)
  • najbardziej zadowolony jestem z możliwości kontrolowania pojedynczych żarówek (do tej pory miałem dostęp tylko dwo dwóch stref – tak jak pozwalały tradycyjne włączniki)
  • oba systemy pozwoliły mi na gotowość do Matter (o którym szerzej będę pisał w sierpniu)
  • WiZ umożliwił mi wykorzystanie technologii SpaceSense wykrywającej obecność bez użycia dodatkowych czujników) – o niej szerzej w drugim podpunkcie tego przeglądu
  • kontrolowanie oświetlenia powiązałem ze smart przyciskami i oddzielnym pilotem
  • przygotowałem też odpowiednie miejsce dla jednej z roślin, która za dnia miała mało światła (sprawdzę, czy tym sztucznym w trybie wzrostu uda się jej pomóc). Punktowe światła z regulacją oprawek są do takich celów przydatne.

Czytaj więcej: remont smart oświetlenia


2. [Remont oświetlenia]: SpaceSense zamiast czujników

Drugim tematem, który postanowiłem sprawdzić przy okazji wymiany domowego oświetlenia były unikatowe technologie SpaceSense od WiZ. To właśnie one przekonały mnie, by zastosować w domu platformę tej marki. Myślę, iż warto mieć w swoim mieszkaniu chociaż kilka modułów oświetleniowych tego producenta, by wykorzystać rozwiązania dostępne w ofercie świateł. Na czym polega system SpaceSense?

Wystarczą dwie odpowiednio oddalone od siebie żarówki (przynajmniej 2 metry), by po odpowiedniej kalibracji zachowywały się niczym czujniki ruchu. SpaceSense bazuje na detekcji zmiany pola sygnału Wi-Fi. Gdy zakłócimy je naszą obecnością wywołamy akcję. Może to być włączenie światła, co jest najbardziej pożądaną opcją. Ja w ten sposób ustawiłem sobie oświetlenie w trybie nocnym, czyli w późniejszych godzinach dnia. Oczywiście w ramach kalibracji możemy zaprogramować różne harmonogramy, czułość i efekty. Jest to bardzo przydatne w sytuacji, gdy nie chcemy rozmieszczać po domu specjalnych czujników.

SpaceSense jest fajnym i praktycznym rozszerzeniem zakresu możliwości smart oświetlenia. Ma oczywiście swoje silne i słabsze strony. W moim mieszkaniu się sprawdziło, ale nie zawsze są wymagane opcje lokalizowania punktów komunikacji. Można zainwestować w lampę lub pokombinować z taśmami LED, ale istnieją takie miejsca w domu, gdzie bez czujnika się nie obędzie. Właśnie m.in. to był powód, dla którego chciałem w domu zastosować sieci dwóch producentów. Ich zakresy działań się wtedy uzupełniają.


3. iRobot Roomba Max 705 Combo ze stacją AutoWash

Roomba Max 705 Combo (foto: irobot.pl)

W marcu iRobot przedstawił high-endowy model robota Roomba Max 705 ze stacją AutoEmpty. Teraz oferta zostaje poszerzona o jednostkę wzbogaconą o model z wałkiem mopującym. Amerykańska marka nadrabia ostatnio spore zaległości, do których doprowadziła przez zlekceważenie azjatyckiej konkurencji. Dopiero tymi ostatnimi modelami robotów sprzątających jest w stanie rywalizować z propozycjami wielu marek, które po prostu prześcignęły Roomby w jakości odkurzania i mopowania.

Co nowego w Roombie Max 705 Combo? Z tego co porównuję z marcową propozycją większość specyfikacji i technologii się pokrywa. Całość rozwinięto jednak o możliwość działania na mokro. iRobot wykorzystał do tego celu najnowszą i IMO najciekawszą z konstrukcji, czyli wałek mopujący. Ma on sporo zalet. Dociera pod same krawędzi ścian/szafek (co widać na załączonym obrazku), no i poprzez obracanie lepiej panuje nad procesem zmywania brudów, ale i czyszczeniem samej nakładki w trakcie pracy. Dodatkowo jest podgrzewany. W stacji AutoWash jest oczywiście odświeżany i konserwowany.

Specyfikacje Roomby Max 705 Combo są high-endowe, choć nie we wszystkich zakresach:

  • moc ssania na poziomie 13000Pa odbiega od chińskiej konkurencji (gdzie jest często 18000-21000Pa)
  • robota wyposażono w cztery szczotki sprzątające (dwie boczne), jest system zapobiegający plątaniu włosów
  • wałek mopujący jest podgrzewany (iRobot nie jest pierwszy, który takie wałki oferuje) i obraca się z prędkością dwustu razy na minutę (jest czyszczony podczas obracania, by odpowiednio zmywać podłogi)
  • dzięki PerfectEdge wałek jest w stanie się lekko wysunąć (zwiększając swój zasięg)
  • oczywiście mechanizm wałka jest podnoszony, by nie niszczyć dywanów
  • technologie LiDAR ClearView i PrevisionVision z AI posłużą do precyzyjnej nawigacji, map i widzenia
  • stacja AutoWash wymieni wodę, płyn czyszczący, umyje wałek i wyciągnie z odkurzacza kurze (automatyzacja ma funkcjonować przez 8-10 tygodni)
  • oczywiście wszystko z aplikacją mobilną do harmonogramowania pracy robota

W Polsce Roombę Max 705 Combo kupimy za 4499 zł


4. Inteligentny samochód od Faraday Future – FX Super One z ekranem zamiast grilla

Faraday Future FX Super One (foto: ff.com)

A teraz trochę nietypowo, bo w smartdomowych przeglądach raczej rzadko wspominam o samochodach. jeżeli już to najczęściej w obrębie inteligentnych rozwiązań do garaży lub geofencingu.

Segment smart home to jednak nie tylko to, co w jego wnętrzu, ale i najbliższym otoczeniu. Czy rodzinne auto stojące w garażu (lub na podjeździe) można włączyć w tę kategorię? Ostatnio pojazdy robią się coraz inteligentniejsze, m.in. poprzez komunikację z budynkiem. Marka Faraday Future przedstawiła projekt SUVa (a adekwatnie MPV – Multi-Purpose Vehicle) z oryginalnym elementem. Odkąd elektryczne samochody nie potrzebują grillów, ich przody mają zupełnie inny wygląd. W modelu FX Super One zaproponowano gigantyczny wyświetlacz.

Jeśli dobrze kojarzę, a śledzę rynek motoryzacyjny od dość dawna, to koncepcyjne rozwiązania w podobnym formacie już się pojawiały. Faraday Future chce je urzeczywistnić w produkcyjnym pojeździe. Od razu na myśl przychodzą animacje Disneya (seria Auta), których efekty można w tym przypadku spokojnie zaimplementować. Marka ma różne pomysły na frontowe treści: od dekoracyjnych, po medialne. Ekran The F.A.C.E (niby od „Front AI Communication Ecosystem”) ma sporo LEDów i ich obsługę przy użyciu AI (EAI Embodied Intelligence AI Agent 6×4 Architecture). Jest futurystycznie, ale panel jest aktywny wyłącznie w trybie parkowania.

Propozycja na razie kierowana głównie na rynek USA, ale jestem pewien, iż podobnym wyświetlaczy będzie przybywać. Ledwie wczoraj widziałem taksówkę ze sporym ekranem na dachu. Na koniec dodam jeszcze, iż w środku MPV też jest sporo elektroniki, natomiast na zewnątrz marka proponuje 360-stopniowy system aktywno-pasywnego zabezpieczenia oraz radary LiDAR z mmWave, ultradźwiękami i kamerkami, więc wyczuwam wsparcie asystą jazdy.


5. OBBOTO – interaktywna sfera od SwitchBota (crowdfunding)

Kojarzycie projekt The Sphere w Las Vegas? Ogromnej, sferycznej atrakcji turystycznej z LEDowym ekranem do wyświetlania przeróżnych motywów. Na tej samej koncepcji bazuje OBBOTO, które znalazłem w crowdfundingu. Kulista stacja z ekranem to niejako miniaturowy odpowiednik do celów domowych. Jej twórcą jest SwitchBot, ale z jakiegoś powodu postanowił promować pomysł na Kickstarterze.

OBBOTO to nic innego jak lampka z interaktywną warstwą, której format można połączyć z asystentem AI. Prosty, ale atrakcyjny design ma też inne zalety. Wyświetlane motywy można personalizować, modyfikować i łączyć z animacjami. Wciąż główne przeznaczenie to oświetlenie. Można je łączyć ze specjalistycznymi trybami, m.in. budzeniem symulacjami wschodów słońca, czy synchronizacją efektów z muzyką. We wczesnej fazie zbiórki gadżet kosztuje 179$, co jest aż 28% zniżką od planowanej ceny. Realizację zaplanowano na październik.

Znalezione na Kickstarterze


6. Dronik Always Home Cam jednak dotrze na rynek?

Trzy lata temu Ring (należący do Amazona) zaproponował nietypową kamerkę do monitoring wnętrza. Always Home Cam to niewielki dron z kamerką do pilnowania domu. W telegraficznym skrócie, mobilny strażnik, który dzięki dronowej konstrukcji może obserwować wnętrze w ruchu. Projekt amerykańskiego giganta był bardzo interesujący i kuszący, ale nie trafił na rynek masowo. Był raczej koncepcją demonstrującą potencjał marki w dziedzinie inteligentnych rozwiązań w integracji z asystentką Alexa. jeżeli wierzyć Business Insiderowi, Always Home Cam może „wrócić” w małej partii. CEO marki Ring – Jamie Siminoff testuje ponoż gadżet w swoich biurze i jest otwarty na udostępnienie rozwiązania w normalnej dystrybucji. To właśnie za wcześniejszej kadencji Siminoffa zaprezentowano projekt w 2020 roku. W 2023 model prezentował choćby swoje możliwości na targach CES. Jest jakaś szansa, iż w tym roku dotrze na rynek. Przynajmniej ten amerykański.


7. Acoustic Eye, czyli akustyczna tarcza przed dronami

Inteligentny dom można podzielić na rozwiązania kierowane do jego wnętrza, a także te wokół budynku. W tej drugiej grupie są elementy oświetlenia, koszenia, coraz częściej też udźwiękowienia (a choćby kina domowego), no i oczywiście monitoringu z ochroną obiektu. W tym ostatnim zakresie znalazłem bardzo nowatorski system, który koncentruje się na „obronie” przed wścibskimi dronami. Te podniebne kamerki z nasłuchem potrafią uprzykrzyć życie, a szczególnie zainteresowani zakłócaniem domowego miru są VIPy, celebryci i członkowie ważnych instytucji państwowych. Południowokoreański startup LINSOL przygotował tarczę przed takimi dronami. Nazwał ją Acoustic Eye.

Acoustic Eye (foto: linsol.kr)

Jak sama nazwa sugeruje, Acoustic Eye to nasłuch dźwiękowy. Ma wykrywać zagrożenia niczym radar i to choćby te, których nasze ucho nie zarejestruje. Drony potrafią już pracować cicho, szczególnie te zwiadowcze. Ochrona w tym zakresie ma uzupełniać tradycyjne systemy, które nie mają zdolności ultradźwiękowych na dalsze odległości. Moduł mocujemy na oknie przez magnetyczne złącze, więc nie ma tu większej ingerencji w budynek. Po wykryciu zagrożeń system wyśle alert w czasie rzeczywistym, m.in. na ekran urządzenia oraz aplikację mobilną powiązaną z kontem. W nasłuchu uczestniczą algorytmy AI, dzięki którym rozpoznawane są dźwięki charakterystyczne dla drodnów. W opisie widzę choćby zapisy o opatentowaniu tej technologii. Ich zaletą mają być przewagi w precyzji rozpoznawania, których radarom radiowym lub kamerkom może brakować. Generalnie do komercyjnego użytku wprowadzane są sonary z akustyczną detekcją, czyli elementy kojarzone z rynkiem militarnym.


8. GLIDEE – podgrzewany nóż do masła (crowdfunding)

Może GLIDEE nie jakiś wyjątkowo smart, ale wewnątrz domu będzie przydatnym gadżetem. Oto bowiem nóż z podgrzewaniem, czyli idealne narzędzie do smarowania masła. Te wyjmujemy z lodówki zwykle za późno i musimy czekać na złapanie temperatury pokojowej. Ja zwykle ścieram nożem kawałki i przyspieszam topnienie. przez cały czas to jednak chwilę trwa. Twórcy GLIDEE zauważyli potencjał w tym codziennym problemie, proponując kompaktowy nożyk pozwalający na szybsze krojenie twardego, zimnego masła. Oczywiście niemal natychmiastowo po wyjęciu z lodówki. Końcówka nagrzewa się w 10 sekund, więc tyle trzeba liczyć konkretnie na gotowość do pracy. BTW: kolejny gadżet do ładowania w naszym domu. W crowdfundingu cena startuje od 39$ (-43% z finalnych 69$). Realizację zaplanowano na październik.

Znalezione na Kickstarterze


9. MOVA S2 Detect – odkurzacz pionowy z mocą 150 AW

Marka MOVA rozwija ofertę sprzętu do sprzątania domu w sposób dość agresywny. W sekcji modeli pionowych przybyła kolejna jednostka. S2 Detect wygląda bardziej budżetowo od swoich innych braci, ale dysponuje niezłymi parametrami. Na uwagę zwraca składana konstrukcja, która nie zajmuje w pokoju/szafie wiele miejsca (licząc z całym zestawem akcesoriów). Modelu nie widzę jeszcze na stronie producenta. Do 10 sierpnia S2 Detect ma być sprzedawany z 20% rabatem, czyli w cenie 959 zł.

MOVA S2 Detect (foto: MOVA)

MOVA obiecuje przystępną cenę, ale sporą moc i długi czas pracy. S2 Detect ma 150 AW i czas pracy do 60 minut (zapewne nie przy maksymalnych osiągach). Producent przekazuje w opisie, iż model jest klasyfikowany jako hybrydowy, czyli do pracy na sucho i mokro. Ssaniem zajmuje się bezszczotkowy silnik cyklonowy z „10-stożkową technologią 10‑Cone Cyclonic Dust‑Air Separation”. Taka architektura ma stabilizować przepływ powietrza i utrzymywać stałą moc. W specyfikacjach zaznaczono też długą żywotność konstrukcji.

Oczywiście wszystko z odpowiednią filtracją (5-warstwową), wymienną baterią (7x 2500 mAh) i dostosowaniem mocy pracy. Tę wspomnianą wyżej godzinę uzyskamy w trybie Gentle, a maksymalną (Max) tylko przez 10 minut. W standardowym działaniu będzie to ok. 25 minut. Co jeszcze warto podkreślić? Szczotkę główną wyposażono w system zapobiegający plątaniu się włosów i doświetleniem LED. W komplecie zaoferowano też m.in. mini szczotkę. Z kolei moduł do mopowania jest połączony z końcówką z mikrofibry, by jednocześnie wciągać kurze i myć powierzchnię podłogi.


Kącik ostatnich testów i poradników

Przez najbliższe edycje mojego smartdomowego cyklu będę przypominał o ostatnich ciekawszych materiałach. Głównie w ramach serii Mój Smart Dom, ale też smarthacków.

10. Test robota MOVA P50 Pro Ultra

Skończyłem testy inteligentnego robota sprzątającego P50 Pro Ultra od marki MOVA. Trwały około sześciu tygodni. Przez ten czas sprawdziłem urządzenie w prawie wszystkich warunkach (nie licząc dywanów, których u siebie po prostu nie mam). Oceniłem sposób pracy w pełnej autonomii, gdzie robot sam decydował o podjętych działaniach, ale też w działaniu strefowym i bez hybrydowego połączenia, tj. w przejazdach na mokro i na sucho. Przenalizowałem zakres możliwości pod kątem funkcji, integracji ze smart domem, rozwiązań dostępnych w aplikacji, no i oczywiście wielofunkcyjnej stacji dokującej. MOVA P50 Pro Ultra to przedstawiciel klasy średniej, ale tej wyższej, oferujący elementy premium w przystępniejszym wydaniu. Jak wypadł w moim domu? Czym zaskoczył? Gdzie znalazłem obszary do poprawy? Zapraszam do materiału.

Czytaj więcej o: test robota MOVA P50 Pro Ultra


11. Test smart wideodomofonu Yale Smart Video Doorbell

Przez kilka tygodni mogliście śledzić moje testy inteligentnego wideodomofonu od Yale. Smart Video Doorbell to kolejny z modułów ekosystemu amerykańskiego giganta, który oferuje zarówno kolejny punkt obserwacji dla monitoringu z inteligentnymi opcjami (z perspektywy wejścia do mieszkania), ale też zdalną komunikację z osobą przed drzwiami. Zebrałem w końcu wszystkie analizy urządzenia do kupy i wrzuciłem na blog. Czym dysponuje dzwonek z kamerką? Jakie są jego najsilniejsze strony, a gdzie widzę elementy do poprawy? Jak spisuje się AI w ramach detekcji działań w obrębie czujników? Z jakimi platformami Yale Smart Video Doorbell współpracuje? Do czego adekwatnie przyda się obserwator zastępujący „judasza”? Zapraszam do lektury.

Czytaj więcej: mój test wideodomofonu Yale Smart Video Doorbell


12. Pomysł na smartdomowy prezent (poradnik zakupowy)

Aqara Cube T1 Pro (foto: aqara.com)

Tworzę sporo zestawień, ale nieco mniej poradników. Chcę to zmienić i okresowo wrzucać na blog zakupowe pomocniki, które nie sprawią, iż wybierzecie gadżet lub urządzenie na prezent, ale zainspirujecie się samymi pomysłami. Serię rozpoczynam od propozycji upominków na Dzień Ojca w segmencie smart home. Zebrałem kilka ciekawszych pomysłów na obdarowanie taty czymś z działu inteligentnych domów, gdzie jest całkiem sporo propozycji. Niemal każda z nich może wciągnąć ojca w późniejszą rozbudowę sieci o kolejne smart moduły (czyli stworzenie ekosystemu), ale też dać niezależnie działającą „zabawkę”.

Przeczytaj: smartdomowy prezent (poradnik)


13. Targi Smart Home & IoT expo 2025 (krótka relacja)

W końcu na terenie Polski odbyły się jakiegoś większe targi inteligentnych technologii dla domów. Smart Home & IoT expo 2025 to trzy dni prezentacji i demonstracji w obrębie rozwiązań inteligentnych sieci i modułów do automatyki budynków. Odwiedziłem event z czystej ciekawości. Ostatnie tego typu wydarzenie pamiętam jeszcze ze Stadionu Narodowego, gdy częścią Audio/Video Show była inteligentna sekcja. Nasz kraj zasługuje na branżowe targi, na których mogą spotkać się integratorzy, marki i chętni do projektowania sieci. Premierowa edycja wypadała całkiem nieźle, choć zabrakło mi elektroniki użytkowej. Wydarzenie koncentrowało głównie specjalistów.

Przeczytaj więcej o: targi Smart Home & IoT expo 2025


14. Roboty sprzątające na 2025 rok (zestawienie tygodnia)

Roborock Saros Z70 (foto: roborock.com)

Rynek autonomicznych odkurzaczy i robotów sprzątających obserwuję od dawna, ale nigdy na blogu nie publikowałem zestawienia najciekawszych modeli na dany sezon. Podobne listy buduję w obrębie wielu różnych segmentów, ale mimo testów wielu różnych robotów, nigdy jeszcze nie publikowałem przeglądu rynkowej oferty. Styczniowe targi CES zmobilizowały mnie do przygotowania listy najciekawszych robotów dbających o nasze podłogi. 2025 rok będzie pod tym względem wyjątkowy. Targi w Las Vegas zapowiedziały mnóstwo jednostek, które wniosą do branży coś nowego. Zebrałem te propozycje i pokazałem, jak rozwijać się będzie rynek w najbliższych dwunastu miesiącach. Zapraszam do lektury.

Czytaj więcej o: roboty sprzątające w 2025 roku


15. Dziesięć lat Alexy – podsumowanie dekady z asystentką głosową Amazona

Echo Dot w moim domu.

W listopadzie Alexa skończyła dziesięć lat. Śledzę jej rozwój od pierwszego Echo jaki Amazon wprowadził na rynek. Asystentka głosowa przeszła przez tę dekadę sporo zmian, ale największe dopiero przed nią. Przygotowałem podsumowanie ostatnich dziesięciu lat rozwoju Alexy. Przyjrzałem się też potencjalnym poprawkom, które czekają ją w 2025 roku. Tryb „Alexa, Let’s Chat” miał zadebiutować na dziesięciolecie istnienia wirtualnego pomocnika, ale wdrażanie generatywnych usprawnień w ramach wyższej inteligencji asystentki okazał się większym wyzwaniem. Liczę, iż w przyszłym roku będę mógł zaktualizować ten artykuł o konkretne rozwinięcia umiejętności Alexy.

Przeczytaj: ewolucja Alexy (jak przez dekadę zmieniała się asystentka Amazona)


16. Testy Yale Linus L2 i Smart Keypad 2 z czytnikiem palca

Od kilku tygodni relacjonuje swoje testy trzech nowych inteligentnych modułów w ramach Mojego Smart Domu. Wymieniam właśnie smart zamek na nowszą generację Linusa od Yale, a wraz z nim wzbogacam wejście o trzy nowe opcje dostępowe do wejścia: czytnik NFC w postaci krążka Yale Dot oraz klawiaturę Yale Smart Keypad 2 z czytnikiem palca. W tym tygodniu skończyłem pisać materiał z pełnym opisem doświadczeń i uwag na temat tego zestawu. Przygotowałem go w formie porównania z pierwszą generacją zamka. Wybrałem taki format wpisu, by pozwolić wam lepiej zrozumieć wprowadzone przez producenta udoskonalenia. Czy są praktyczne? Czy warto wymienić wcześniejszą wersję na tę nowszej generacji? Jak sprawdziły się w całym zestawie Yale Dot i Smart Keypad? Zapraszam do lektury.

Przeczytaj mój test smart zamka Yale Linus L2


Idź do oryginalnego materiału