
Mamy czwartek, więc czas na inteligentny dom. Właśnie tego dnia podsumowuje najciekawsze informacje z kończącego się powoli tygodnia. W obrębie rozwiązań smart home oceniam nowe standardy, platformy, protokoły, ale i integrujące się z inteligentnymi urządzeniami serwisy, usługi i różnego rodzaju moduły.
Przyglądam się nowościom od smart marek, adaptacjom rozwiązań z Matter i Thread, a także zapowiedziom nowinek w obrębie inteligentnych sieci. Oceniam, obserwuję i popularyzuję segment smart domów. Zachęcam do budowania własnego smart home, bo to dziś coraz prostsze. Od zeszłego roku w zestawieniach uwzględniam też urządzenia RTV/AGD, które poprawiają komfort mieszkania.
Co interesującego dotarło na rynek w tym tygodniu? Zapraszam też do poprzednich przeglądów smartdomowych nowości. Przygotowałem już 160 takich artykułów!
- [TESTY]: MOVA P50 Pro Ultra w pracy na mokro (test mopowania)
- [TESTY]: Yale Smart Video Doorbell
- WWDC: nowy EnergyKit dla Apple Dom
- Google Home z nowym personalizowaniem Ulubionych
- MOVA K20 Pro – odkurzacz pionowy z trybem mopowania
- projektory XGIMI MoGo 4 i MoGo 4 Laser w mobilnym wydaniu
- robot MOVA V50 Ultra z 24000 Pa dociera do Polski
- tvOS 26 i HomePod 26 będą wspierać Thread 1.4
- 75 lat temu Philips wprowadził swój pierwszy telewizor
- flagowe odkurzacze pionowe Dreame Z30 Station i tańsze Z20 AquaCycle
- PlaDeo – bioplazmowy smart „dezodorant” (crowdfunding)
- Philips Hue Play Wall Washer, czyli Ambilight z generatywną AI
- Eufy Smart Display E10 do podglądu obrazu z kamerek
- Wyze z VerifiedView dla swoich smart kamerek
1. [TESTY]: MOVA P50 Pro Ultra w pracy na mokro (test mopowania)
To już któryś tydzień z kolei z robotem MOVA P50 Pro Ultra w moim domu. W poprzednim tygodniu przygotowałem obszerny fragment na temat wrażeń ze sprzątania na sucho, a w tym trochę uwag w ramach działań na mokro. Sprawdziłem możliwości robota w zakresie mopowania. W materiale planowanym na lipiec opisałem uwagi dokładniej, natomiast tutaj publikuję wszystko na bieżąco w pewnym skrócie. Okazuje się, iż praca wykorzystująca nakładki mopujące ma równie bogatą ofertę działań i trybów zmywania (jak choćby nie szerszą) co samo odkurzanie. Oczywiście MOVA oferuje to w hybrydowym modelu, a więc w opcji wyjazdu odkurzającego i mopującego za jednym przejazdem, ale ja sprawdziłem maszynę również w działaniu rozdzielnym. Z większości proponowanych funkcji byłem zadowolony. Znalazłem też obszary, w których P50 Pro Ultra może się jeszcze poprawić.
Mopowanie z ruchomym ramieniem to inna jakość. W najtrudniejszym obszarze mieszkania MOVA P50 Pro Ultra odstawiła BRAAVĘ od iRobot. pic.twitter.com/zjkSShnwmL
— Smartniej (@smartniej) June 12, 2025
Zbiorcze uwagi po sprzątaniu na mokro (mopowaniu) przez robot MOVA P50 Pro Ultra:
- hybrydowy system mycia FlexReach (dwie obrotowe nakładki z regulowaną wilgocią, w tym jedna z wysuwanym MopExtend na ok. 4 cm ramieniem do wąskich zakamarków oraz krawędzi przy ścianie)
- nakładki mopujące są podnoszone na ok 10 mm (system CleanLift chroni dywany)
- przystosowanie do różnych rodzajów podłóg (MOVA daje 32 poziomy regulacji wilgotności mopa – te pierwsze do działania na drewnie, te końcowe np. do płytek)
- stacja dokująca z praniem nakładek gorącą wodą 75°C i suszeniem w 45°C (dobór kilku okresów suszenia)
- opcje doboru intensywności mopowania (do czystych pomieszczeń, średnich mieszkań i głębokiego mycia)
- opcje doboru temperatury wody (oszczędniejsze w niskich temperaturach i gorące)
- tryb CleanGenius, czyli automatyczne dobieranie sposobów sprzątania w obrębie: odkurzania i mopowania razem lub mopowania po procesie odkurzania)
- roboto potrafi rozpoznawać większe zanieczyszczenia (zwiększa intensywność mopowania)
- automatyka uzupełniania płynów (w stacji wymieniana jest woda i detergent)
- detergent musi być niepieniący (można stosować zamienniki, ale warto sprawdzić które są OK)
- nakładki mogą pozostać w stacji, gdy dzielimy pracę na odkurzanie i mopowanie (nie musimy bazować na działaniu 2 w 1, gdy woli pracę robota na dywanach bez podpiętych nakładek mopujacych)
- z uwagi na wystającą wieżyczkę z czujnikami MOVA nie wjechała pod wszystkie meble
- po mopowaniu jest przyjemne odczucie odświeżenia podłóg
2. [TESTY] Yale Smart Video Doorbell
W odróżnieniu do robota MOVA, kończę już powoli testy inteligentnego wideodomofonu od Yale. Spróbuje krótko podsumować te kilka tygodni z urządzeniem zainstalowanym na moich drzwiach. Yale Smart Video Doorbell jest oferowany w całkiem przystępnej cenie (ale porównywalnej do kilku modeli innych marek, które też celują w podobną grupę odbiorców. W odmianie od Yale podoba mi się brak subskrypcji dla kilku ważnych standardów, które u konkurencji są w opcji za paywallem.
Moduł testowałem w warunkach bloku, więc powiadomień miałem od groma. Niby w oprogramowaniu jest opcja ustawienia stref czułości i obszarów reakcji, ale na mojej klatce oba sąsiednie wejścia do mieszkań są bardzo blisko mojego (obok i naprzeciwko), więc nie sposób raczej tak ustawić czujki, by nie dawała fałszywych powiadomień. Tu podpowiedź do Yale – zróbcie coś, by dało się jakoś tego uniknąć, ale bez dodawania twarzy osób, bo to na pewno nie będzie zgodne z polityką prywatności.
Yale Smart Video Doorbell ma wszystko czego oczekiwałbym od smart wideodomofonu, ale są też elementy, których mi zabrakło. Przykładowo, nie mogę w normalny sposób oglądać sytuacji przed wejściem przez smart ekran Nest Hub, ani też ekranik Apple Watcha (choć z oboma urządzeniami Yale współpracuje, ale w innym zakresie). Nie jest to może coś ultra ważnego, ale posiadając taki wyświetlacz w mieszkaniu chciałbym móc wykorzystać je jako element monitoringu. Znacznie gorzej jest z reakcją całego systemu powiadomień. Dzwonek Yale reaguje dość wolno. Zarówno na przycisk, jak i wykrywania ruchu. IMO jest to element najważniejszy, bo użytkownik chce natychmiastowej reakcji na ekranie telefonu. Po 10 sekundach gość/odwiedzający/intruz może zniknąć z pola widzenia. Na razie tyle. Więcej o wszystkim rozpiszę się w pełnej recenzji. Myślę, iż pojawi się na blogu w przyszłym tygodniu.
3. WWDC: nowy EnergyKit dla Apple Dom
Konferencje WWDC odbyły się ponad tydzień temu, ale zaraz po głównym keynote trwały dalsze prezentacje dla developerów. W ich trakcie Apple przedstawiło więcej informacji na temat przyszłości wszystkich swoich systemów operacyjnych. Więcej opowiedziano też na temat Apple Dom, a konkretnie frameworków EnergyKit. Mają rozwinąć platformę dla domu o dane dot. zużycia energii. To kolejny z popularnych serwisów do agregacji smart urządzeń, który uwzględni zarządzanie energią wnętrza.
Co nowego zaoferuje EnergyKit? Apple ma już w aplikacji Dom pewne odczyty ze zużycia energii, ale EnergyKit ma je mocniej rozbudować. Wszystko chyba z myślą o budowie głębszego panelu do wglądu w pracę energetyczną budynku. Dzięki nowemu frameworkowi develoeprzy będą mogli uwzględniać dane dot. zużycia energii w odczytach Apple Dom, co może pomóc domownikom w ich ocenie i redukcji (przez lepsze planowanie automatyzacji). Najwięcej korzyści będzie tu z harmonogramowania działań w obrębie okresów zmian stawek za prąd (okresów nocnych), a więc automatyzowanie pewnych zadań wykorzystujących energię, np. ładowanie pojazdów EV, czy robotów sprzątających, których stacje grzeją wodę i suszą mopy, co oczywiście kosztuje). W aplikacji Dom będzie można podejrzeć koszty wraz ze stawkami za energię, co umożliwi przeliczanie zużycia i planowanie pracy smart urządzeń. EnergyKit Guidance spróbuje choćby samodzielnie zaproponować oszczędniejszą pracę smart domu. Na początek EnergyKit ma objąć w takich działaniach ładowarki EV i smar termostaty. Podobne rozwiązania opisywałem już w ramach SmartThings od Samsunga (z AI Energy Mode), czy w hubie Homey (należącym od niedawna do LG).
Zakładam, iż w niedługim czasie Apple poszerzy integrację z kolejnymi urządzeniami. Matter rozwinął je niedawno o pompy ciepła i boilery. Można je dodać dzięki standardowy m.in. do Apple Dom, a to w panelu zużycia energii mogłoby działać podobnie do wspieranych ładowarek. Matter wspiera też panele solarne i inne systemu przechowywania energii. Jak to wszystko się rozwinie w ramach platformy Apple, zobaczymy w kolejnych aktualizacjach. Apple buduje wizerunek marki pro klimatycznej, więc raczej będzie się w tym zakresie starać.
4. Google Home z nowym personalizowaniem Ulubionych
W zeszłym tygodniu przedstawiłem cały pakiet nowości w ramach platformy Google Home, które amerykański gigant proponuje w wersji public preview. W najnowszej aktualizacji Google proponuje rozwinięcie możliwości dostępu do sekcji Ulubione. Chodzi o personalizowanie szybkiego dostępu z poziomu różnych rodzajów urządzeń współpracujących z Google Home.
Co nowego wniosą kolejne skróty do Ulubionych w Google Home? Przypomnę najpierw, iż moduł Ulubione to nic innego jak szybki dostęp do najważniejszych dla użytkownika funkcji, które chcemy gwałtownie uruchamiać z poziomu platformy Google Home. Ustawiamy je sobie indywidualnie w ramach preferencji akcji i scen lub też podstawowych opcji (zależnie od posiadanych w smartdomowej sieci urządzeń). Google postanowił umożliwić nam przypisywanie tych skrótów w różnych polach zależnie od urządzenia z którego korzystamy. Inne pola możemy dostosować na telefonie lub tablecie, inne na smart ekranach Nest Hub, a jeszcze inne na smartwatchach z systemem Wear OS. Ma to po prostu ułatwić i przyspieszyć obsługę ekosystemu z różnych ekranów. Część możemy przypisać do jednej grupy urządzeń, a część do innych (jak nam wygodniej).
5. MOVA K20 Pro – odkurzacz pionowy z trybem mopowania
MOVA to nie tylko roboty sprzątające, ale też odmiany do obsługi manualnej. Chińska marka wprowadziła na polski rynek niedrogi model odkurzacza pionowego, w którym dostępna jest funkcja mopowania. MOVA K20 Pro wyceniono na 1299 zł. Ma być przystępniejszą cenowo alternatywą dla flagowego i lepiej wyposażonego K30. Wciąż jednak z kilkoma opcjami inteligentnego sprzątania.
Co zaproponuje MOVA K20 Pro? Przede wszystkim pracą na sucho i mokro. Jego możliwości były dostępne na rynku globalnym już chyba od zeszłego roku. Teraz marka dostarczy je w naszym kraju. W odkurzaczu znajdziemy dużą moc z aż 18 000 Pa, inteligentne wykrywanie brudu (z dopasowaniem trybu pracy do napotkanych zanieczyszczeń), pomoc w dokładniejszym sprzątaniu przy krawędziach ścian/listw/mebli, szczotkę zapobiegającą zaplątywanie się włókien i włosów. Urządzenia jest stosunkowo lekkie, bo waży 4 kg. Ma działać do 30 minut na jednym ładowaniu. Mopy manualne wydają się skuteczniejsze od autonomicznych robotów, choć ja wolę je rozróżniać bardziej formą przeznaczenia. manualne odkurzacze wykorzystujemy do nieco innych działań niż roboty dbające o czystość podłóg ogółem. MOVA przygotowało dla K20 Pro małą stację dokującą do odświeżania rolki mopującej oraz szybkiej wymiany płynów (czystej wody, detergentu i zbiornika na brudy).
6. Projektory XGIMI MoGo 4 i MoGo 4 Laser w mobilnym wydaniu
XGIMI to marka, która zaczyna wyróżniać się w segmencie projektorów. Ma coraz więcej różnych wariacji smart rzutników, a w dziale lifestyle’owym odświeżono serię MoGo. Niedawno przedstawiałem te modele pod nazwą Play 6, gdy były demonstrowane na terenie Chin. Globalnie mają być znane pod nazwą MoGo 4. Największym upgradem tej generacji jest dodanie laserowych technologii, ale w specjalnej odmianie tego urządzenia.
Co nowego w MoGo 4 i MoGo 4 Laser? Lifestyle’owość modelu polega na jego elastyczności zastosowań. Łatwa regulacja, pełna mobilność i specjalne filtry do efektów wizualnych mają przyciągnąć młodszą grupę odbiorców. Gadżet służy nie tylko do oglądania kina domowego, ale też nastrojowych zmian otoczenia. Specjalne soczewki umożliwiają budowanie efektownego tła. Można je kreatywnie wykorzystać m.in. w mobilnej fotografii, np. przy zdjęciach portretowych. XGIMI dodało do rodziny modeli ten laserowy (potrójna wiązka). Daje on 550 ISO lumenów jasności, kolorystykę 110% BT.2020 i natywny kontrast 1000:1. Obraz wyświetli w 1080p w choćby 200 calach przekątnej. Rekomendowane jest jednak maksymalnie 120″. Wtedy HDR10 będzie prezentował się najlepiej.
Bateria ma wystarczyć pracę miedzy 2.5 a 6 godzinami zależnie od trybu pracy. Opcjonalny PowerBase z 20000mAh wydłuży działanie choćby o kolejne 5h. Taki zestaw może służyć też jako powerbank i głośnik Bluetooth z Dolby i kalibracją Harman Kardon. Na pokładzie jest Google TV, a treści odpalimy przez Wi-Fi 5 lub HDMI z ARC. Bazowy MoGo 4 (450 ISO lumenów i dużo podobieństw do wcześniejszego MoGo 3 Pro) wyceniono na 499$ (i 549$ z dokiem), natomiast za MoGo 4 Laser trzeba zapłacić sporo więcej, bo 799$.
7. MOVA V50 Ultra z 24000 Pa dociera do Polski
Przy okazji testów robotów serii P50, zwracałem uwagę, iż jeszcze lepsze adekwatności marka MOVA proponuje w high-endowych odmianach swojej oferty. V50 Ultra przedstawiałem już przy okazji którychś większych targów technologicznych. Flagowy model dotarł w końcu do Polski. Został u nas wyceniony na ok. 4800 zł. To sporo więcej od P50 Pro Ultra, z którego ostatnio korzystam, ale i większe możliwości.
Co nowego w MOVA V50 Ultra? Ten model robota ma wszystkie zalety P50, ale kilka udoskonaleń. Jednym z ważniejszych (przynajmniej dla mnie) jest chowana wieżyczka z czujnikami, pozwalająca na głębszą eksplorację mieszkania. Urządzenie wiedzie pod niższe meble, bo jego profil ma poniżej 9 cm. Drugim ulepszeniem pozostało większa, wręcz rekordowa moc ssania w odniesieniu do całego segmentu. MOVA w V50 Ultra oferuje aż 24000Pa. Specjalna konstrukcja podwozia pozwoli na pokonanie wyższych progów i przeszkód (np. płaskich nóg krzesełek). Nie zabraknie tu też wysuwanych modułów sprzątających, podnoszących zasięg szczotek/mopów (to jednak jest też w P50 Pro Ultra). Ulepszenia przygotowano w obrębie stacji dokującej. System MopSwap Hub to karuzela z trzema odmianami mopów, które w trakcie dokowania są automatycznie wymieniane (dopasowując rodzajem włosia tryby zmywania).
8. tvOS 26 i HomePod 26 będą wspierać Thread 1.4
Już wyżej wspominałem, iż trakcie dalszych prezentacji WWDC odkrywano więcej informacji na temat wielu nowości dla jesiennych aktualizacji popularnych systemów Apple. Część z wieści zachowano jednak na później. Serwis Matter Alpha odkrył, iż tvOS 26 ma wspierać Thread w wersji 1.4.
Co nowego w Thread 1.4? tvOS 26 dla przystawek telewizyjnych Apple TV uwzględniający najnowszą wersję standardu Thread (z września zeszłego roku) ułatwi podłączenie urządzenia do jednej sieci mesh (bez tworzenia różnych sieci w obrębie tzw. routingu granicznego, rozszerzającego zasięg komunikacyjny między modułami). Takie samo rozwiązanie otrzymają kompatybilne HomePody z najnowszym OS 26 dla tych smart głośników.
9. 75 lat temu Philips wprowadził swój pierwszy telewizor
Czy wiecie, iż pierwszy telewizor marki Philips wprowadzono na rynek aż 75 lat temu?! Holenderski producent świętuje imponujące osiągnięcie. Kultowa „Budka” w seryjnym wydaniu pojawiła się dokładnie w 1950 roku (a pierwsze prototypy telewizorów debiutowały już na IFA 1935 w Berlinie). Z tego okazji firma przedstawiła daty premier nowej serii smart telewizorów Ambilight TV 2025. Kalendarz objął wszystkie serie: te z panelami OLED, MiniLED, ale też najbardziej high-endowe QLED.
Kiedy zadebiutują nowe modele Ambilight TV 2025? Zebrałem wszystkie informacji na jednej liście:
Philips OLED810 (z procesorem dziewiątej generacji P5 AI z funkcją Adaptive Intelligence, tylnym subwooferem i potrójnym Ambilight). Modele: 42″, 48″, 55″, 65″ i 77″ (pod koniec czerwca).
Philips OLED760 (z procesorem siódmej generacji P5 AI oraz nowym Titan OS z funkcją Game Bar 2.0 oraz trójstronny Ambilight. Modele: 48″, 55″, 65″, 77″ (również pod koniec czerwca).
Philips OLED+910 (z procesorem dziewiątej generacji P5 AI, czterostronnym Ambilight, panelem OLED META 3.0 z „tandemowym” RGB oraz głośnikami Bower & Wilkins 3.1 z 81W). Modele: 55″, 65″, 77″ (wrzesień).
Philips OLED+950 (z procesorem dziewiątej generacji P5 AI, ekranem, czterostronnym Ambilight, panelem OLED META 3.0 z „tandemowym” RGB i audio 2.1 70W z tylnym subwooferem). Modele 65″ i 77″ (październik).
Philips MLED950 (z procesorem siódmej generacji P5 AI z funkcją Adaptive Intelligence, ekranem QLED 144 Hz z pokryciem 98% DCI-P3, podświetleniem Ambilight Plus ze 192 strefami przestrzennego rozwinięcia podświetleniem, nowym Titan OS z funkcją Game Bar 2.0 oraz audio 4.1 z 60W i tylnym subwooferem. Modele: 65″ i 75″ (wrzesień).
Philips PUS9000 „The One” (z panelem QLED 144 Hz i bezpośrednim podświetleniem LED, z trójstronnym Ambilight, nowym Titan OS z funkcją Game Bar 2.0 i audio Intellisound oraz dźwiękiem o różnych adekwatnościach zależnie od przekątnej ekranu. Modele: 40″, 50″, 55″, 65″, 75″ i 85″ (czerwiec).
10. Flagowe odkurzacze pionowe Dreame Z30 Station i Z30 AquaCycle
Nie tylko MOVA wprowadza na rynek nowe pionowe odkurzacze. Dreame (do którego należy MOVA) proponuje inną wariację podobnego sprzętu AGD. Chodzi o flagowy Z30 Ultra (i odmianę Z30 Station), który na naszym rynku ma być dostępny od 26 czerwca. Ma kosztować 2099 zł, czyli sporo więcej od K20 Pro. W jego zasobach znajdziemy więcej możliwości. To model, który ma konkurować bezpośrednio z Dysonami.
Co nowego w Dreame Z30 Ultra? Odkurzacz pionowy ma efektowną (i prawdopodobnie efektywną) moc. Dreame mówi o 330 AW i sile ssania z aż 37000 Pa. Już ten parametr powinien zapewnić skuteczne wsysanie zabrudzeń. Szczotka z Clean to Edge ma docierać z działaniami jak najbliżej ściany, a podświetlanie modułu Omni-Brush pozwolić na lepsze widzenie w ciemniejszych obszarach (np. pod meblami czy łóżkiem). Specjalna stacja ma ułatwiać opróżnianie zbiorników, a zestaw akcesoriów inne prace. Akumulator urządzenia ma działać przez choćby półtorej godziny (pewnie zależnie od trybu pracy). Brakuje tylko mopowania, ale to widzę w droższej odmianie AquaCycle. Ma słabsze ssanie, ale sprzątanie na mokro.
11. PlaDeo – bioplazmowy smart „dezodorant” (crowdfunding)
Smart home to nie tylko inteligentne sieci i moduły, ale też nowe podejście do funkcjonowania we współczesnym domu. W ramach smart home pojawiają się urządzenia, które promują się jako inteligentniejsze od tych wcześniejszych. Najciekawiej w tej grupie prezentują się całkowicie nowe pomysły na sprzęt AGD/RTV. Takie przykłady obok tych typowo smart wrzucam do swoich cotygodniowych przeglądów. W crowdfundingu znalazłem oryginalny produkt. PlaDeo to gadżet mający zastąpić klasyczny dezodorant.
Co nowego proponuje PlaDeo? Twórcy PlaDeo (rozwinięcie od Plasma Deodorant) to elektroniczny sprzęt do walki z bakteriami i nieprzyjemnym zapachem potu przy użyciu tzw. „bioplazmy”. Przyłożenie „naświetlania” pod pachę ma eliminować bakterię plazmą (czyli zjonizowanym gazem – czwartym stanem skupienia). Gadżet mamy stosować dwa razy dziennie po każdym myciu. Naukowcy z koreańskiego Hanyang University przekonują o skuteczności urządzenia, które od 2020 roku (gdy zostało wyróżnione na targach CES 2020) przeszło mnóstwo testów klinicznych. 1.5-minutowe sesje mają wystarczyć, by pozbyć się bakterii i nieprzyjemnych zapachów. Czy będzie skuteczniej od tradycyjnych rozwiązań? Trudno powiedzieć, ale na pewno będzie drożej od zwykłych dezodorantów/antyperspirantów. W crowdfundingu cenę określono na 149$ (finalnie aż 249$). Premiera pierwszej partii już we wrześniu.
Znalezione na Indiegogo
12. Philips Hue Play Wall Washer, czyli Ambilight z generatywną AI
Ambilight to oświetlenie, bez którego nie wyobrażam już sobie istnienia telewizji (kina domowego). Odkąd korzystam z TV marki Philips zdążyłem przyzwyczaić się do dobrodziejstw ambientu. Dzisiaj podobne rozwiązania można dołożyć alternatywnymi systemami. Signify dobrze o tym wie, więc całą technologię rozwija do szerszej oferty (spoza segmentu TV). Najnowszą propozycją są lampy Philips Hue Play Wall Washer. Oprócz tego pod koniec sierpnia w wybranych krajach Europy zadebiutuje generatywny asystent AI dla Philips Hue.
Co oferuje Philips Hue Play Wall Washer? W tym oświetleniu Signify proponuje lampy kierujące efekty prosto na ścianę. Można je kupić osobno lub w zestawie po dwie (odpowiednio 220 i 385$). Rozwiązania przypominają w działaniu Philips Hue Light Bar, ale Wall Washer jest dwa razy jaśniejszy. Dysponuje choćby 1035 lumenami. Kolorystykę i motywy ustawimy oczywiście z poziomu apki Hue. Oczywiście wszystko współpracuje z Hue HDMI Sync box and Sync. Będzie reagował na treści TV. Nie zabraknie też obsługi przy pomocy popularnych asystentów głosowych: Siri, Alexy i Asystenta Google. Efekty będzie chyba można też rzucić przy pomocy komend dla asystenta z generatywnie budowanymi scenami (nowy Philips Hue AI pojawi się na początek wyłącznie w wybranych regionach świata).
13. Eufy Smart Display E10 do podglądu obrazu z kamerek
Smart ekrany i ogólnie panele do obsługi funkcji inteligentnego domu to przyjemne uzupełnienie sieci dla rozbudowanego ekosystemu urządzeń. Taki moduł przygotowała dla swojej oferty również marka Eufy (ostatnio fajnie się rozwijająca). Niestety, pierwsza z uwag wszystko zepsuje, bo nowy Smart Display E10 będzie ściśle współpracował wyłącznie z urządzeniami Eufy. U mnie pracuje Echo Show z Alexą i Nest Hub z Asystentem Google, a mimo ich większej uniwersalności nie mogą podejrzeć obrazu z kamerek w wideodomofonie Yale. Kosztujący 200$ E10 ma służyć do podglądu widoku z kamerek Eufy rozmieszczonych po domu.
Eufy Smart Display E10 wyświetli obraz z podłączonych dzwonków, pokaże sytuacje przed drzwiami lub kamerkami, które wykryją ruch, a także poinformuje o akcjach komunikatami głosowymi. Wszystko z opcją przypominającą ekran strażnika monitorującego wnętrze – z podziałem na cztery widoki (jeśli posiadamy aż tyle punktów obserwacji). Zapisy nagrań z opcją zapisu oraz natychmiastowego przeglądu bezpośrednio na wyświetlaczu. Eufy posiada w swojej ofercie rozpoznawanie sytuacji, więc jeżeli kamerka ma takie opcje, to ekran powinien na nie reagować. 8-calowy panel można zamieścić na ścianie, ale opcjonalnie jest też stacja dokująca. jeżeli chodzi o łączność to jest Wi-Fi 6 i LAN. We współpracy z Homebase (ok. 380$) dojdą jeszcze podsumowania dnia i elementy AI).
Szkoda, iż E10 współpracuje wyłącznie z kamerkami Eufy i nie ma dodatkowych funkcji kojarzonych ze smart ekranami.
14. Wyze z VerifiedView dla swoich smart kamerek
Pamiętacie kompromitującą wtopę Wyze z błędem udostępniania podglądu obrazu z mieszkań innym użytkownikom platformy kamerek Wyze? Zawsze chwaliłem markę Wyze za podejście do niedrogiego smart domu, ale tamta akcja potwierdzała, iż tanio to niestety zawsze jakieś ryzyko niższej jakości (jeśli nie hardware’owego, to software’owego). Strata wizerunkowa dla producenta dość bolesna, więc musiał zareagować. Oczywiście załatał dziury, ale oprócz tego szykował pakiet mocniejszych zabezpieczeń w ochronie naszej prywatności. Najnowsza większa aktualizacja dla kamerek Wyze demonstruje rozwiązanie VerifiedView.
Nowy system firmy z Seattle ma wyświetlać podgląd obrazu z kamerek dopiero po ocenie zgodności z indywidualnym ID przypisanym do sieci Wyze. Ta dodatkowa warstwa zabezpieczeń ma wyświetlać na obrazie (zdjęć, video i w trakcie livestreamingu) oznaczenie, które w trakcie próby wyświetlenia na ekranie będzie weryfikowane przez oprogramowanie po naszym ID. Nie widzę pełnej listy kompatybilności z kamerkami Wyze, ale obawiam się, iż z uwagi na pewne ograniczenia w starszych modelach, generacje Wyze Cam Pan V1 i V2 raczej nie będą uwzględnione w najnowszej weryfikacji. Proces wdrażania aktualizacji już trwa.
Kącik ostatnich testów i poradników
Przez najbliższe edycje mojego smartdomowego cyklu będę przypominał o ostatnich ciekawszych materiałach. Głównie w ramach serii Mój Smart Dom, ale też smarthacków.
15. Pomysł na smartdomowy prezent (poradnik zakupowy)
Tworzę sporo zestawień, ale nieco mniej poradników. Chcę to zmienić i okresowo wrzucać na blog zakupowe pomocniki, które nie sprawią, iż wybierzecie gadżet lub urządzenie na prezent, ale zainspirujecie się samymi pomysłami. Serię rozpoczynam od propozycji upominków na Dzień Ojca w segmencie smart home. Zebrałem kilka ciekawszych pomysłów na obdarowanie taty czymś z działu inteligentnych domów, gdzie jest całkiem sporo propozycji. Niemal każda z nich może wciągnąć ojca w późniejszą rozbudowę sieci o kolejne smart moduły (czyli stworzenie ekosystemu), ale też dać niezależnie działającą „zabawkę”.
Przeczytaj: smartdomowy prezent (poradnik)
16. Targi Smart Home & IoT expo 2025 (krótka relacja)
W końcu na terenie Polski odbyły się jakiegoś większe targi inteligentnych technologii dla domów. Smart Home & IoT expo 2025 to trzy dni prezentacji i demonstracji w obrębie rozwiązań inteligentnych sieci i modułów do automatyki budynków. Odwiedziłem event z czystej ciekawości. Ostatnie tego typu wydarzenie pamiętam jeszcze ze Stadionu Narodowego, gdy częścią Audio/Video Show była inteligentna sekcja. Nasz kraj zasługuje na branżowe targi, na których mogą spotkać się integratorzy, marki i chętni do projektowania sieci. Premierowa edycja wypadała całkiem nieźle, choć zabrakło mi elektroniki użytkowej. Wydarzenie koncentrowało głównie specjalistów.
Przeczytaj więcej o: targi Smart Home & IoT expo 2025
17. Roboty sprzątające na 2025 rok (zestawienie tygodnia)
Rynek autonomicznych odkurzaczy i robotów sprzątających obserwuję od dawna, ale nigdy na blogu nie publikowałem zestawienia najciekawszych modeli na dany sezon. Podobne listy buduję w obrębie wielu różnych segmentów, ale mimo testów wielu różnych robotów, nigdy jeszcze nie publikowałem przeglądu rynkowej oferty. Styczniowe targi CES zmobilizowały mnie do przygotowania listy najciekawszych robotów dbających o nasze podłogi. 2025 rok będzie pod tym względem wyjątkowy. Targi w Las Vegas zapowiedziały mnóstwo jednostek, które wniosą do branży coś nowego. Zebrałem te propozycje i pokazałem, jak rozwijać się będzie rynek w najbliższych dwunastu miesiącach. Zapraszam do lektury.
Czytaj więcej o: roboty sprzątające w 2025 roku
18. Dziesięć lat Alexy – podsumowanie dekady z asystentką głosową Amazona
W listopadzie Alexa skończyła dziesięć lat. Śledzę jej rozwój od pierwszego Echo jaki Amazon wprowadził na rynek. Asystentka głosowa przeszła przez tę dekadę sporo zmian, ale największe dopiero przed nią. Przygotowałem podsumowanie ostatnich dziesięciu lat rozwoju Alexy. Przyjrzałem się też potencjalnym poprawkom, które czekają ją w 2025 roku. Tryb „Alexa, Let’s Chat” miał zadebiutować na dziesięciolecie istnienia wirtualnego pomocnika, ale wdrażanie generatywnych usprawnień w ramach wyższej inteligencji asystentki okazał się większym wyzwaniem. Liczę, iż w przyszłym roku będę mógł zaktualizować ten artykuł o konkretne rozwinięcia umiejętności Alexy.
Przeczytaj: ewolucja Alexy (jak przez dekadę zmieniała się asystentka Amazona)
19. Testy Yale Linus L2 i Smart Keypad 2 z czytnikiem palca
Od kilku tygodni relacjonuje swoje testy trzech nowych inteligentnych modułów w ramach Mojego Smart Domu. Wymieniam właśnie smart zamek na nowszą generację Linusa od Yale, a wraz z nim wzbogacam wejście o trzy nowe opcje dostępowe do wejścia: czytnik NFC w postaci krążka Yale Dot oraz klawiaturę Yale Smart Keypad 2 z czytnikiem palca. W tym tygodniu skończyłem pisać materiał z pełnym opisem doświadczeń i uwag na temat tego zestawu. Przygotowałem go w formie porównania z pierwszą generacją zamka. Wybrałem taki format wpisu, by pozwolić wam lepiej zrozumieć wprowadzone przez producenta udoskonalenia. Czy są praktyczne? Czy warto wymienić wcześniejszą wersję na tę nowszej generacji? Jak sprawdziły się w całym zestawie Yale Dot i Smart Keypad? Zapraszam do lektury.
Przeczytaj mój test smart zamka Yale Linus L2