5 dni temu
Składany iPhone od Apple to temat rozbudzający wyobraźnię od wielu lat. Spekulacje na jego temat krążą w sieci od lat, ale producent przez cały czas nie ma w swojej ofercie takiego urządzenia. Wedle najnowszych doniesień, jakie zaserwował nam ceniony analityk Apple Ming-Chi Kuo, premiera „składaka” z Cupertino nie nastąpi tak szybko, jak niektórzy prognozowali. Dziwicie się?
Składany iPhone to pieśń odległej przyszłości
Czasami aż trudno mi uwierzyć w to, iż składane telefony są z nami już tyle lat. Pierwszym składanym telefonem był Royole FlexPai z 2018 roku, ale rozgłosu tym urządzeniom nadał dopiero Samsung i model Z Fold. Pomimo upływu ponad 6 lat od debiutu z tego sprzętu przez cały czas korzysta stosunkowo niewielkie grono konsumentów. Sytuację może zmienić Apple, ale zdaniem Ming-Chi Kuo firma wcale się nie spieszy.
Według informacji przekazywanych przez analityka Ming-Chi Kuo, składany iPhone przez cały czas znajduje się w bardzo wczesnej fazie projektowej. Tym samym zaprzecza on wcześniejszym plotkom, jakoby projekt rozwijano już od niemal dekady. Nie ma on jednak wątpliwości co do tego, iż jeszcze w tym roku producent może odświeżyć ofertę o zupełnie nowy telefon, prawdopodobnie iPhone 17 Air.
iPhone 17 Air mógłby przy obecnej sytuacji rynkowej sprzedawać się znacznie lepiej niż składany telefon Apple. Przecieki sugerują, iż będzie to rekordowo „cienki” telefon – jego grubość ma nie przekraczać 5,5 milimetra za sprawą rezygnacji z obsługi standardowych kart SIM. Prawdopodobnie Apple wyposaży go w mniejszą liczbę aparatów i akumulator o zmniejszonej pojemności.
Jedno jest pewne: premiera telefonów Apple w 2025 roku rozwieje nieco wątpliwości. jeżeli wierzyć spekulacjom jedna z nich odbędzie się… już w styczniu tego roku. Mamy zobaczyć w jej trakcie iPhone SE 4 oraz nowy tablet iPad 11.
