Składany iPad firmy Apple jest prawdopodobnie poligonem doświadczalnym dla przyszłego MacBooka

cyberfeed.pl 4 dni temu


Bloomberga w ten weekend o tym poinformował Jabłko wykonał prototypy składaka iPadaI planuje wydać go w 2028 roku. Mówi się, iż urządzenie otwiera się na ekran o przekątnej zbliżonej do 20 cali.

Raport jest intrygujący, bo opisuje produkt, który może wydawać się niemal tak niszowy jak Wizja Proale może się zdarzyć, iż Apple wypuści go z podobnych powodów…

Składany iPad to produkt niszowy

Marka Gurmana opisał urządzenie jako „gigantyczny iPad”.

Projektanci Apple opracowują coś na kształt gigantycznego iPada, który po rozłożeniu staje się wielkości dwóch iPadów Pro umieszczonych obok siebie. Firma z Cupertino w Kalifornii udoskonala ten produkt od kilku lat i, jak mi powiedziano, zamierza wprowadzić coś na rynek około 2028 roku.

Sugeruje, iż będzie to kosztować znacznie ponad 2000 dolarów i myślę, iż to ostrożne szacunki.

Mój kolega Ryan Christoffel, który faktycznie zastąpił a MacBooka z iPadem, myśli, iż to możliwe okazać się jego wymarzonym produktem. Nie wątpię, iż urządzenie znajdzie też innych fanów, ale przy dość specjalistycznym wyglądzie i wysokiej cenie nie widzę go w niczym innym niż niszowym produkcie bardziej przypominającym Vision Pro niż cokolwiek innego w linii produktów Apple -w górę.

Ale prawdopodobnie jest to stanowisko testowe dla przyszłego MacBooka

Jednak Vision Pro pokazało, iż Apple nie boi się wypuścić na rynek niszowego produktu, który jest odskocznią na drodze do czegoś bardziej mainstreamowego. Dyrektor generalny Tim Cook był z góry o tym ostatnio.

„Przy cenie 3500 dolarów nie jest to produkt masowy” – mówi Cook. „W tej chwili jest to produkt wcześnie wdrażany”.

Vision Pro ma wytyczyć drogę do bardziej przystępnego zestawu słuchawkowego i – ostatecznie – do tego zmierza Okulary jabłkowe.

Podobnie składany iPad wydaje się wyznaczać drogę do produktu, na który Apple czekał od wielu lat: MacBooka z miękką klawiaturą. The Pasek dotykowy był jednak pierwszym krokiem w tym kierunku niezbyt udany.

Elastyczność porównywalna z iPhonem do MacBooka

Kiedy Steve Jobs zaprezentował oryginalnego iPhone’a w 2007 roku, kluczową częścią jego wypowiedzi było to, iż wszystkie istniejące wówczas telefony miały fizyczne klawiatury. To świetne rozwiązanie, gdy potrzebujesz standardowej klawiatury, ale – argumentował – jest to strata miejsca, gdy jej nie potrzebujesz.

Klawiatura fizyczna ogranicza również dostęp do jednego układu, który może nie być odpowiedni dla wszystkich aplikacji. Czasami potrzebujesz amerykańskiej klawiatury QWERTY, czasami zagranicznej, innym razem klawiatury numerycznej, a jeszcze innym razem czegoś zupełnie innego.

Podjęto wiele prób stworzenia dynamicznych klawiatur do laptopów i komputerów stacjonarnych. Do tej pory głównym podejściem była klawiatura fizyczna z dynamicznie przypisywanymi klawiszami LCD, LED lub e-ink.

Najstarszy dostępny na rynku pochodził z e3 Keysktóry w tej chwili wykorzystuje to samo podejście w przypadku paneli sterowania. Sonder obiecał coś podobnego w przypadku nakładek na klawisze e-ink i podobno kiedyś tak było w rozmowach z Apple.

Pomysł jest taki, iż domyślnie masz klawiaturę QWERTY, ale na przykład podczas korzystania z Final Cut Pro wszystkie klawisze przekształcają się w graficzną reprezentację narzędzi do edycji.

Niestety klawiatura Sonder tak naprawdę nigdy się nie zmaterializowałomimo iż firma przyjmuje na to zamówienia.

Ale cała seria patentów Apple sugerowała, iż ​​firma chce pójść dalej i mieć całkowicie miękką klawiaturę, czyli drugi wyświetlacz, który można skonfigurować jako klawiaturę.

Trzy problemy i rozwiązania proponowane przez Apple

Pomysł MacBooka z miękką klawiaturą przysporzył fanom Maca koszmarów, gdyż z pomysłem wiążą się trzy duże problemy:

  • Szklane klawiatury ranią palce
  • Klawisze wirtualne nie dają żadnej informacji zwrotnej po ich naciśnięciu
  • Nie możesz pisać dotykiem, ponieważ twoje palce nie mogą zlokalizować wirtualnych klawiszy

Z tych wszystkich powodów nie nadają się do niczego więcej niż okazjonalne zdanie.

Ale patenty Apple tak mają opisał potencjalne rozwiązania dla wszystkich z tych problemów:

  • Elastyczna, odkształcalna klawiatura, wygodna w pisaniu
  • Dotykowe sprzężenie zwrotne symulujące ruch prawdziwego klawisza
  • Ładunek elektrostatyczny, za pomocą którego możemy wyczuć krawędzie wirtualnych kluczy

Nie jestem pewien, czy którakolwiek z tych rzeczy pojawi się w najbliższym czasie, ale muszę powiedzieć, iż Apple ma udokumentowane doświadczenie w rozwiązywaniu co najmniej jednego z tych problemów: gładziki MacBooka są od lat gładzikami półprzewodnikowymi, a Haptyczna reakcja na „kliknięcie” wydaje mi się całkowicie przekonująca. Myślę więc, iż firma dotrze tam na czas.

Apple ma formularz umożliwiający używanie iPada jako stanowiska testowego

Apple przy wielu okazjach wprowadzało nową technologię na iPada, wyprzedzając komputer Mac.

Ekrany OLED są jednym z przykładów, choć można by argumentować, iż chodzi tylko o rozmiar – zaczęło się od drogiej technologii, którą Apple zastosował najpierw w najmniejszym urządzeniu z ekranem, Apple Watch, a następnie w iPhonie i iPadzie, zanim zostały one przyjęte przez przyszłe MacBooki.

Face ID to kolejny przykład, który najpierw pojawił się na iPhonie, potem na iPadzie, a wciąż nie trafił jeszcze na Maca.

Funkcja kamery Center Stage pojawił się na iPadzie w 2021 rokuale tylko przybył w tym roku na komputery Mac w najnowszym MacBooku Pro M4.

Komórkowe iPady były obecne na rynku od zawsze, choć najwcześniej My móc zobacz to na komputerze Mac jest rok 2026.

Czasami widzimy to również w oprogramowaniu. Chociaż iPadOS może pod wieloma względami pozostawać w tyle za macOS, istnieją przykłady nowych funkcji, które pojawiły się na iPadzie przed komputerem Mac. Na przykład aplikacje Książki i Skróty, w pełni funkcjonalna aplikacja Wiadomości, a ostatnio Genmoji.

Cztery powody, dla których warto postawić przede wszystkim na iPada

Podejrzewam więc, iż taki jest plan Apple i podaje cztery powody, dla których warto najpierw przetestować grunt dzięki iPada.

Po pierwsze, co jest najbardziej oczywiste, iPad jest już urządzeniem obsługującym wszystkie funkcje dotykowe. Tak, niektórzy używają go niemal na stałe podłączonego do Magic Keyboard, ale ci użytkownicy to też rynek niszowy. Dla większości właścicieli iPadów jest to urządzenie dotykowe, więc utrzymanie go w tym stanie nie stanowi żadnego problemu.

Po drugie, technologia. Opracowanie trzech rozwiązań Apple pozwalających stworzyć miękką klawiaturę przynajmniej nie straszną zajmie trochę czasu i prawdopodobnie zajmie jeszcze wiele lat.

Po trzecie, kontrowersje. choćby jeżeli Apple rozwiąże te trzy problemy, uruchomienie MacBooka bez fizycznej klawiatury będzie wyzwaniem masowo kontrowersyjne posunięcie! choćby jako tylko jedna opcja w składzie. Sprawi, iż zmiany portów iPhone’a i porzucenie gniazd słuchawkowych będą wyglądać jak łagodne fale w stawie PR Apple; pełnoekranowy MacBook będzie tsunami.

Po czwarte – i próbuję znaleźć sposób, aby to wyrazić w sposób, który nie zdenerwuje tych, którzy używają iPada jako podstawowego urządzenia – w przypadku iPada stawka jest mniejsza. iPhone może być zdecydowanie najbardziej dochodowym urządzeniem Apple, ale Mac jest przez cały czas postrzegany jako najpoważniejsza i najbardziej profesjonalna kategoria produktów. Popełnienie błędu przy uruchomieniu iPada miałoby prawdopodobnie mniej konsekwencji niż zrobienie tego samego z komputerem Mac.

Jaki jest Twój pogląd?

Dlatego moim zdaniem składany iPad będzie drogim produktem niszowym, bardziej przypominającym Vision Pro niż cokolwiek innego – ale jednego, którego Apple użyje jako odskoczni w kierunku znacznie bardziej dramatycznego przejścia na pełnoekranowy MacBook. Co z tobą?

Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzach.

Zdjęcie: Michael Bower/9to5Mac

FTC: Korzystamy z automatycznych linków partnerskich generujących dochód. Więcej.



Source link

Idź do oryginalnego materiału