Skan dłoni i zapłacone. Nadchodzi technologia przyszłości

5 godzin temu

Jak wyobrażacie sobie finalizowanie transakcji w bliżej nieokreślonej przyszłości? Skan dłoni to jeden z najbardziej oczywistych scenariuszy i wiele wskazuje na to, iż przełom nadejdzie znacznie wcześniej niż sądzicie. Taki przynajmniej cel ma łotewska firma Handwave, która od dłuższego czasu pracuje nad płatnościami biometrycznymi. Właśnie doszło do pozyskania milionowego finansowania, co może pomóc w szybszej realizacji przedsięwzięcia.

Skan dłoni nowym sposobem płatności? Brzmi kontrowersyjnie

To oczywiście nie jest pierwsza próba zrewolucjonizowania rynku płatności bezstykowych. Regularnie pojawiają się pomysły wyciągnięte rodem z futurystycznych filmów. Jak prawdopodobnie zdążyliście zauważyć, do żadnego przełomu jeszcze nie doszło. przez cały czas korzystamy z tradycyjnych kart, bądź używamy tych cyfrowych przechowywanych w telefonie czy inteligentnym zegarku. Powiewem świeżości są bez wątpienia obrączki płatnicze, choć wciąż opierają się one na standardowych chipach.

  • Ukryty terminal nowym sposobem na kradzież pieniędzy. Musisz uważać

Handwave ma jednak nieco ambitniejsze plany i nie zamierza odpuszczać (przynajmniej na razie). To łotewski startup, który właśnie zdołał pozyskać 4,2 miliona dolarów finansowania. Środki te mają zostać przeznaczone na opracowanie i uruchomienie wyjątkowego systemu płatności. Będzie on opierał się na identyfikacji tożsamości przy pomocy biometrii dłoni. Nadzieje w tym przedsięwzięciu pokładają rożne wpływowe organizacje. Jednym z partnerów jest chociażby Visa, więc coś musi być na rzeczy.

Okej, ale jak to wszystko w ogóle powinno działać? Pierwszym krokiem będzie rejestracja oraz skan dłoni. Gdy już uporamy się z formalnościami, to mamy otrzymać iście rewolucyjny produkt. Wystarczy pojedyncze machnięcie dłoni, by chociażby potwierdzić swój wiek, zweryfikować tożsamość czy zapłacić za zakupy. Brzmi niezwykle ciekawie, chociaż przez cały czas sugerowałbym ostrożność przy popadaniu w przesadny optymizm.

Źródło zdjęcia: Handwave

Czy to ma jakiekolwiek szanse powodzenia?

Tak jak wspomniałem wcześniej, podobnych przedsięwzięć było przynajmniej kilka. Założyciele firmy Handwave najwidoczniej zdają sobie sprawę, ponieważ na swojej stronie wyszczególnili kilka elementów wyróżniających akurat ich pomysł. Mowa przede wszystkim o rosnącym zapotrzebowaniu na taką technologię. Proces płatności jest w tej chwili bardzo prosty, ale wciąż bywa irytujący. Szukanie portfela, otwieranie aplikacji, skanowanie kart lojalnościowych – to wszystko wymaga czasu i podjęcia stosownych akcji. Machnięcie dłonią byłoby o stokroć przyjemniejsze, prawda?

Zapewne tak, ale stworzenie niezbędnej infrastruktury to zupełnie inna para kaloszy. Każdy sklep musiałby dysponować specjalnymi czytnikami pozwalającymi identyfikować klientów. Do tego natomiast niezbędna jest popularyzacja technologii – trudno wyobrazić sobie, iż 100% handlowców nagle rzuci się na konieczność kupowania urządzeń dla niszowej fanaberii.

  • Karty płatnicze będą wyglądać inaczej. Co się zmieni?

Pozostaje cierpliwie czekać na rozwój wydarzeń. Najprawdopodobniej minie jeszcze sporo lat zanim doczekamy się powszechnego wdrożenia opisanej wyżej technologii. Nie rezygnujcie zatem ze swoich kart płatniczych.

Źródło: Handwave / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@jibarox)

ciekawostkipłatności
Idź do oryginalnego materiału