Shimano ESSA 1 x 8 jazda terenowa

velotech-pl.blogspot.com 2 miesięcy temu

i poszło jakoś wyjątkowo gładko.......

Ale od początku.

Wczoraj burze, deszcze, ale jakoś pogoda się wyklarowała na dzisiaj fajna.

Nawet nie za ciepło, lekki wiaterek, czyli może źle nie będzie i się nie upoce tak jak pod warsztatem na serwisie........

Padło na Skałki Krakowskie, miejscówka znana mi od lat 90 tych i wcześnie także jako miejsce wyścigów XC pierwszych, zawsze to miejsce wywołuje wspomnienia, ileś my to tam się najeździli na pierwszych mtb-kach.....

I dzisiaj także powrót do korzeni bo rower zacny do testów GT Timberline czy retro pełną gębą.

A pytanie po co lepszy? stalóweczki górą...

Na terenie Skałek jest sporo treściwych krótkich podjazdów i pare technicznych średnich zakamarków.

Szkoda tylko iż miasto spierdzieliło podłoże ścieżek wysypując żwir biały.....pamiętajcie Polska żwirem stoi, jest wszędzie, przy drogach dla rowerów koło Wisły, w lasach itd tylko QŹWA ja się pytam po co ......wygniecione dróżki od kilkudziesięciu lat były gładsze, nie niszczyły butów itp.......

Tam siedzi jakiś kretyn w urzędzie i nie wie jak coś zrobić dobrze to co robi......sypcie żwir, będzie ładniej.....a to iż ..j...o dla ludzi to kogo to obchodzi.

Dosyć frustracji czas na jazde......po tych zesranych szutrach, zaraz za szlabanem za ok 200m jest szuter w prawo i pod góre na prawy brzeg jeziorka, tam zawsze zaczynaliśmy jazdę dawniej.....poprawka, ścieżka oryginalna idzie bliżej siatki i musiałem szuterekiem przejechać hopkę no bo zapomniałem ....dawno mnie tam nie było.

Poszło jednak przyzwoicie, przełożenie 32/40 dało rade, ale pamiętajmy iż ja sporo jeżdże , kręcenia mam i siłe w miare bo na SS trenuje .....hehehe.

Potestowałem napęd na większości dróżek, czasem lekkie podjazdy, czasem krótkie 10-20m ale ostrzejsze, odcinek techniczny w lasku obok, na hopkach śliskich jak diabli, bo przecież lało wcześniej.........



Moje spostrzeżenia....napęd się sprawdził jako terenowy, kaseta 11-40 była mi wystarczająca ( a można zamienić na 11-45 w razie czego).

Wszystkie podjazdy zaliczone pomimo uciekającego francowatego białego żwiru spod tylnego koła, w czasie jazdy włączyłem sobie tryb spokojnej w miare jazdy a nie wyścigowy typu jęzor na brodzie i wywalone gały.....

Sam napęd nie pracuje tak ładnie, płynnie jak dawne przerzutki, ta nowa na twarde sprężyny, aż za twarde, manetka ciężej chodzi, a przy ostatnich 2 najwyższych biegach manetka stawia spory opór- twardość nacisku, może inny model będzie delikatniej chodził, sprawdzę to, a choćby gripa także.

Precyzja zmiany biegów gdzieś w jednym miejscy jest jakby nadbiegiem, muszę to jeszcze sprawdzić, ale ogólnie działa, dla turysty spoko, można wrzucać po 3 i zrzucać po 3 choćby nic się nie kleszczy jak to robimy wg zasad zmian biegów, pod obciążeniem nie ma problemów także.


Był też i podjazd, który prawie iż mnie chciał skapotować do tyłu, ale na 1/1 dało się go zrobić pomimo iż ustawienie kierownicy było dosyć niskie.

Była to pierwsza jazda i wrażenia są ważne , bo później się człowiek przyzwyczaja i staje się to normą......

Ok niech będzie iż napęd wydolił, albo wydalił z siebie wszystko co mógł, choć powrót do domu na blacie 32/11 nie był zbyt szybki....ale dzięki temu pewnie wolniej pooglądałem okolice i "turystki" zwłaszcza na rynku Krakowskim......

Parę fotek zrobiłem żeby nie było ........ no i fajnie było w teren wjechać, dawno po korzeniach nie śmigałem, odcinek w mokrym lesie też dał rade przyzwoicie bez problemów.

Wnioski..... do jazdy terenowej powiedzmy klasy 4/5 jest ok, tanie rozwiązanie bez przedniej przerzutki, dla dzieciaków czy starszych osób na łatwe trasy czy choćby po buraki na plac targowy......

Ja sobie na jakiś czas to zostawię, pośmigam na skałkach jeszcze raz czy dwa a potem zakładam 1 x 9 Cuesa z przełożeniami 40 x 11-36 coś a'la przełożenia dla trekinga/gravela.

Ale to za jakiś czas testy z życia wzięte.

Na razie to tyle w temacie ESSA, a na koniec warto było spojrzeć na tak olbrzymią Dziewannę, nigdy takiej wielkiej nie widziałem........


Spike

Sklep i serwis rowerowy

VeloTech
31-272 Kraków
ul. Krowoderskich Zuchów 24 / box 1
tel. 666-316-604 w godz 12 - 19.oo
Idź do oryginalnego materiału