Sennheiser Accentum Plus to słuchawki, które, dzięki adaptacyjnemu ANC dostosują się do otoczenia i zredukują dobiegające z niego dźwięki. Dzięki temu będziesz mógł słuchać tylko tego, czego chcesz. Przeczytaj test i sprawdź, dlaczego przyznałem im certyfikat maciektestuje.pl poleca.
Od ponad czterech lat pracuję zdalnie. Mimo tego, iż w domu jest ciszej niż w biurowym open space, to jednak przez cały czas trudno jest mi się skupić, nie mając założonych słuchawek. Początkowo używałem słuchawek przewodowych. Niestety nie izolowały mnie one w pełni od otoczenia. Co więcej, nie były wyposażone w mikrofon. Przed każdym spotkaniem na Teams, musiałem odłączać je od laptopa. Poza tym ograniczały moją mobilność.
Przeglądając internet, znalazłem interesujące słuchawki bezprzewodowe z ANC (Active Noise Cancelling): Sennheiser Accentum Plus. Skontaktowałem z polskim importerem tej niemieckiej marki i po kilku tygodniach odebrałem od kuriera przesyłkę ze słuchawkami.
Sennheiser Accentum Plus – unboxing i pierwsze wrażenia
Słuchawki były zapakowane w estetycznym pudełku. Nadrukowane były podstawowe informacje o słuchawkach. Wśród nich znajdowała się ta najistotniejsza (przynajmniej dla mnie): o czasie pracy na jednym ładowaniu baterii, wynoszącym do 50 godzin.
Z pudełka wyjąłem sztywne etui, służące do transportu słuchawek. Oprócz słuchawek znalazłem w nim uproszczoną instrukcja obsługi, kabel USB (z końcówką USB-C) do ładowania słuchawek oraz przewód do połączenia słuchawek np. z laptopem czy innym urządzeniem, które jest wyposażone w port jack 3,5 mm.
Słuchawki, i to już na pierwszy rzut oka, robią bardzo dobre wrażenie. Słuchawki, mimo iż są lekkie (ważą 227 g), są wykonane solidnie. Pałąk i nauszniki są wykonane z tworzywa sztucznego. Wygląda ono dobrze i wygląda solidnie. Zarówno pałąk, jak i nauszniki są wyścielone miękkim tworzywem.
Niska waga słuchawek i miękkie tworzywo, którym wykończone są ich elementy, sprawiały, iż choćby po kilku godzinach używania słuchawek (np. podczas jazdy pociągiem, czy pracy) nie odczuwałem dyskomfortu (w postaci nacisku pałąka na głowę, czy zbytniego nacisku nauszników).
Sterowanie i aplikacja Smart Control
Słuchawki były sterowane gestami. Mimo tego, iż była to dla mnie nowość, to nie miałem problemów, żeby się do tego przyzwyczaić, a elementy dotykowe reagowały na najlżejszy choćby dotyk czy przesunięcie palca.
Elementy dotykowe znajdowały się na prawym nauszniku, a ich obsługa była bardzo prosta:
- pojedyncze stuknięcie w prawy nausznik pauzowało i włączało odtwarzanie muzyki,
- przesunięcie palcem w prawo, pozwalało na odebranie połączenia telefonicznego, a w lewo – na jego odrzucenie lub zakończenie,
- przesunięcie palcem w górę i w dół zwiększało lub zmniejszało głośność.
Natomiast przytrzymanie jedynego fizycznego przycisku (znajdował się na prawym nauszniku) przez 3 sekundy wyłączało słuchawki, a przez 5 sekund, przełączało słuchawki w tryb parowania.
Nawet o ile dotychczas nie używałeś słuchawek, wyposażonych w elementy dotykowe, nie powinieneś mieć problemów z obsługą tych słuchawek.
Smart Control
Słuchawki można, tak po prostu, sparować z laptopem, telefonem czy tabletem przez Bluetooth. Można także zainstalować na telefonie czy tablecie aplikację Smart Control.
Najkrócej mówiąc, dzięki aplikacji Smart Control można łatwo kontrolować dźwięk i personalizować słuchawki Sennheiser.
Aplikacja wyposażona jest w takie funkcje jak np.:
- Sound Check, dzięki której można znaleźć najlepsze ustawienie korektora dla Twojego słuchu,
- Strefa dźwięku, która automatycznie wybiera preferowane ustawienia dla lokalizacji, w której znajduje się użytkownik.
W aplikacji znajduje się też instrukcja obsługi. Zawiera ona wszystkie potrzebne informacje o urządzeniu. Aplikacja zapewnia też aktualizacje systemu słuchawek.
Sennheiser Accentum Plus – jak się ich używa?
Swój chrzest bojowy słuchawki przeszły podczas kilkugodzinnej podróży pociągiem. Co prawda było to Pendolino, a więc pociąg, który jest lepiej wyciszony niż zwykłe Intercity, ale mimo wszystko, słuchawki spisały się świetnie. Niemal w 100% odcięły mnie nie tylko od hałasów dobiegających z zewnątrz, ale też od tego, co działo się w wagonie (głównie rozmów prowadzonych przez współpasażerów, a zwłaszcza tych, którzy podczas podróży koniecznie musieli rozmawiać przez telefon).
Dwukrotne stuknięcie w nausznik przełączało słuchawki z ANC w tryb Transparency. Po włączeniu tej opcji niemal nie słyszałem muzyki. Zagłuszał ją dobiegający z zewnątrz szum pociągu.
W pracy zakładałem słuchawki zwykle rano i nie zdejmowałem ich, z małymi przerwami, przez cały dzień. Już samo założenie włączonych słuchawek (bez włączonej muzyki) bardzo skutecznie odcinało mnie od dźwięków z zewnątrz.
Kiedy chciałem np. odebrać telefon, nie musiałem pauzować muzyki. Wystarczyło, iż zdjąłem z ucha prawą słuchawkę, a odtwarzanie zatrzymywało się automatycznie. Z takim rozwiązaniem spotkałem się po raz pierwszy w słuchawkach nausznych.
Równie dobrze słuchawki sprawdzały się podczas spotkań online. W tym przypadku ważna była nie tylko jakość dźwięku, ale także to, jak sprawował się mikrofon.
To nie wszystko. Mieszkam w budynku wybudowanym pod koniec lat siedemdziesiątych. W innych słuchawkach Bluetooth wystarczyło, iż wyszedłem z pokoju, żeby np. uzupełnić zapas wody w karafce, żeby dźwięk zaczął przerywać. Ze słuchawkami Sennheiser Accentum Plus na uszach sprawa wyglądała zupełnie inaczej: mogłem spacerować po całym mieszkaniu i słuchać bez przeszkód ulubionej playlisty.
Jak wspomniałem na wstępie, producent podaje, iż na jednym ładowaniu akumulatora słuchawki będą działać przez 50 godzin. Powiedziałem, sprawdzam i w niedzielę wieczorem naładowałem akumulator do pełna. I wiecie co? Od poniedziałku do piątku nie musiałem podłączać słuchawek do ładowania. Co więcej, prądu starczyło jeszcze na kilka godzin w kolejnym tygodniu. Nie mierzyłem co prawda czasu pracy słuchawek, ale z pewnością był zbliżony do 50 godzin. Podłączenie ich do źródła zasilania na zaledwie 10 minut, zapewnia 5 godzin odtwarzania.
Specyfikacja
Parametry techniczne słuchawek są następujące:
- pasmo przenoszenia: 10 – 22 000 Hz,
- poziom ciśnienia akustycznego: 106 dB SPL (1 kHz / 0 dB FS),
- pasmo przenoszenia mikrofonu: 50 – 8 000 Hz,
- zniekształcenia harmoniczne: <0,3% (przy 1 kHz / 100 dB),
- złącze: USB-C,
- waga: 227 g.
Słuchawki Sennheiser Accentum Plus powinny przypaść do gustu osobom szukającym sprzętu wysokiej jakości, za który nie trzeba zapłacić milionów monet (cena detaliczna tych słuchawek to 999 zł). Mnie te słuchawki spodobały się na tyle, iż postanowiłem wyróżnić je certyfikatem maciektestuje.pl poleca. Wyróżniam nim urządzenia, które po teście oceniam na tyle dobrze, iż sam mógłbym je kupić.