Schneider Electric, jeden z globalnych liderów w zakresie rozwiązań energetycznych i chłodzenia, zanotował wzrost przychodów dzięki rosnącemu popytowi na rynku centrów danych. Spółka ogłosiła jednocześnie globalną podwyżkę cen, tłumacząc ją rosnącymi kosztami materiałów oraz efektami wojny celnej.
Schneider Electric z rosnącymi przychodami dzięki centrom danych
Francuski koncern Schneider Electric podsumował drugi kwartał 2025 roku wyraźnym wzrostem przychodów. Łączne przychody firmy wzrosły organicznie o 8,3 procent i wyniosły 10,01 mld euro (około 11,43 mld dolarów). Segment zarządzania energią, w którego skład wchodzi działalność związana z centrami danych i sieciami, zanotował wzrost o 10,5 procent do poziomu 8 mld euro (ok. 9,2 mld dolarów).
Olivier Blum, prezes Schneider Electric, podkreślił, iż segment centrów danych stanowi w tej chwili największą szansę rozwoju dla firmy.
„Widzimy dwucyfrowy potencjał wzrostu w tym obszarze. Jesteśmy przekonani, iż działania podjęte w ciągu ostatnich 12–18 miesięcy pozwalają nam dobrze wykorzystać tę okazję zarówno w krótkiej, jak i średniej perspektywie” – mówił Blum podczas ogłoszenia wyników.
Szczególnie istotna ma być rola przejętej na początku 2025 roku firmy Motivair, specjalizującej się w chłodzeniu cieczą dla centrów danych. Motywair, za którą Schneider zapłacił 850 mln dolarów (ok. 3,3 mld zł), do tej pory koncentrowała się na rynku amerykańskim.
„Jesteśmy już gotowi do globalnej ekspansji tej spółki” – zapowiada Blum.
Podwyżki cen i wyzwania na rynku europejskim
Równolegle z rosnącym popytem Schneider mierzy się z presją kosztową i niekorzystnym kursem walutowym. Do największych wyzwań zarząd zalicza skutki globalnej wojny celnej, zainicjowanej przez administrację prezydenta USA Donalda Trumpa. Nowe taryfy, których stawki i terminy zmieniają się dynamicznie, znacząco wpływają na koszty działalności koncernu.
„Schneider Electric posiada silną pozycję na rynku i może podnosić ceny produktów na większości rynków, z wyjątkiem Chin” – tłumaczył Olivier Blum.
Jak dodała dyrektor finansowa Hilary Maxson, nowe, wyższe cenniki obowiązują już w kluczowych krajach, m.in. w Stanach Zjednoczonych.
„Wzrost cen przełoży się na przychody w drugiej połowie roku. Spodziewamy się, iż podwyżki pozwolą nam w pełni zrekompensować skutki taryf i inflacji w kolejnych kwartałach” – dodała Maxson.
Rynkowi analitycy zwracają uwagę, iż dynamika wzrostów zależy od regionu. W Ameryce Północnej segment zarządzania energią zwiększył przychody o 15%, w regionie Azji i Pacyfiku o 11%, a w Chinach – o kilka procent. Europa Zachodnia, dotąd wyraźnie słabsza, wróciła na ścieżkę wzrostu, głównie dzięki realizacji projektów w Hiszpanii, Włoszech i Francji.
„Widzimy pierwsze oznaki lepszej dynamiki, choć sytuacja pozostaje wymagająca” – oceniał prezes Blum.
Podkreślił też, iż wiele nowych inwestycji w Europie to dobra perspektywa na przyszłość, ale otoczenie rynkowe przez cały czas jest trudne.