Najnowszy telefon ze stajni południowokoreańskiego giganta robi ogromne wrażenie. Samsung W26 to składane urządzenie premium, co zresztą widać już na pierwszy rzut oka. Czerwień miesza się ze złotem dając naprawdę interesujący efekt wizualny. Producent ponadto nie oszczędzał pieniędzy, zestaw obejmuje szereg akcesoriów, których w tej chwili już nie ma w standardzie. Jest jednak jeden mały problem: sprzętu nie kupicie w naszym kraju.
Samsung W26 pozostanie Waszym marzeniem, gdy inni będą z niego korzystać
Kilka dobrych miesięcy minęło już od zapowiedzi najnowszej generacji składanych telefonów. Polacy od dłuższego czasu mogą kupować Galaxy Z Fold7 oraz Galaxy Z Flip7, które doczekały się kilku wartych uwagi usprawnień. Wszystko wskazuje na to, iż jesteśmy coraz bliżej opracowania konstrukcji bez problemów wieku dziecięcego. Trudno jednak stwierdzić czy konsumenci koniec końców porzucą standardowe telefony, w tej chwili raczej jesteśmy bardzo daleko od tego momentu.
Producent stara się robić wszystko, by jak najwięcej osób decydowało się na zakup składaków. Pomóc mają w tym specjalne wersje sprzętów kierowane na poszczególne rynki. Samsung W26 to dosłownie podrasowana wersja Galaxy Z Fold7, co już samo w sobie brzmi niezwykle kusząco. telefon można jednak kupić wyłącznie w Chinach.

Sprzęt występuje w dwóch wersjach kolorystycznych: czarnej i czerwonym. Ramki obudowy natomiast są złote niezależnie od wyboru, co oczywiście będzie miało swoich przeciwników oraz zwolenników. Nie da się jednak ukryć, iż całość prezentuje się niczym droga, luksusowa biżuteria. Okej, ale nie tylko o aspekt wizualny jest ten cały szum.
Ulepszeń nie zabrakło zarówno pod kątem oprogramowania, jak i specyfikacji technicznej.
Koncern zadbał, by W26 był lepszy od Fold7 pod niemalże każdym względem
Zacznijmy może od oprogramowania. Największym udogodnieniem jest obsługa łączności satelitarnej, co okazało się możliwe dzięki współpracy z lokalnym operatorem China Telecom. Konsumenci mogą zatem bez żadnego problemu wysyłać wiadomości i wykonywać połączenia bez tradycyjnego zasięgu, co jest w stanie uratować życie w sytuacjach kryzysowych. Producent zadbał również o ekskluzywną funkcjonalność Smart Collection, która wykorzystuje sztuczną inteligencję do pomocy w zarządzaniu zawartością.
Brak oszczędności można zresztą dostrzec tuż po otwarciu pudełka. Samsung W26 przychodzi bowiem w zestawie obejmującym estetyczne etui wykonane z kevlaru, kabel USB-C do ładowania oraz ładowarkę o mocy 25 W. Brakuje tylko słuchawek i chyba każdy byłby zadowolony. jeżeli zaś chodzi o wnętrze, to telefon oferuje aż 16 GB pamięci RAM, czyli o 4 GB więcej niż wariant globalny. Reszta specyfikacji niczym się nie różni.

Warto oczywiście mieć na uwadze, iż to nie pierwszy taki przypadek w historii. Samsung od lat prowadzi współpracę z wspomnianym wyżej operatorem. Chińska linia W skierowana jest ponadto do najbardziej zamożnych klientów, spodziewacie się zatem, iż koszt urządzenia nie należy do najniższych.
Chińczycy muszą wyłożyć na stół 16999 juanów, czyli około 8800 złotych.
Źródło: Samsung, Android Authority / Zdjęcie otwierające: instalki.pl (Mateusz Ponikowski)