Gdy scrollujesz treści na TikToku czy w jakichkolwiek innych mediach społecznościowych i na internetowych platformach, raczej nie chcesz przerywać tej czynności na kilka minut, by zainstalować na swoim telefonie nową aktualizację systemu. Tymczasem musisz to zrobić, by zainstalować aktualizację na telefonie Samsunga, no chyba iż jest to Samsung Galaxy A55 5G. Na szczęście wygląda jednak na to, iż kolejne urządzenia południowokoreańskiego giganta otrzymają funkcję, która pozwala na instalację aktualizacji bez zbędnego oczekiwania – funkcję znaną z systemu… Android 7.
Tymi urządzeniami będą flagowce z serii Galaxy S25
Funkcja, o której mowa, to oczywiście funkcja „płynnych” aktualizacji (ang. Seamless updates). Dzięki niej użytkownik może korzystać ze telefonu, zarówno wtedy, gdy nowa aktualizacja systemu jest pobierana, jak i wtedy, gdy jest instalowana. To dlatego, iż zakłada ona instalację aktualizacji na „partycji B” urządzenia, podczas gdy użytkownik używa „partycji A”. Wprawdzie proces aktualizacji i tak musi zostać zakończony restartem telefonu, ale jest on bardzo szybki i krótki. Dla porównania, klasyczny proces aktualizacji wymaga ponownego uruchomienia, w ramach którego następuje choćby kilkuminutowa instalacja.
Skoro płynne aktualizacje tak mocno ułatwiają życie użytkowników, to dlaczego Samsung tak bardzo zwleka z ich implementacją? Tego nie wiadomo. Początkowo myślano, iż pojawią się one w telefonach z serii Galaxy S23, ale ostatecznie nie zadebiutowały ani w nich, ani w serii Galaxy S24.
Pierwszym telefonem Samsunga z płynnymi aktualizacjami stał się ostatecznie tegoroczny Samsung Galaxy A55 ze średniej półki cenowej. Trochę dziwne jest to, iż dopiero w następnej kolejności tę funkcję otrzymają flagowce, a dokładniej mówiąc flagowce z serii Galaxy S25, ale jak to się mówi – lepiej późno, niż wcale.
Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na potwierdzenie przecieku
Smartfony z serii Samsung Galaxy S25 mają zadebiutować już 22 stycznia 2025 roku, podczas wydarzenia Samsung Galaxy Unpacked. To właśnie wtedy poznamy specyfikację nadchodzących flagowców południowokoreańskiej firmy i być może dowiemy się, czy faktycznie będą one korzystać z funkcji płynnych aktualizacji.
Źródło: Android Police, fot. tyt. własne