
Samsung Galaxy Z Fold7 to świetny telefon, ale dopiero jego chiński odpowiednik, W26, jest bliski ideału. Luksusowe wykończenie, bogatszy zestaw i unikalne funkcje sprawiają, iż to właśnie ten model staje się prawdziwym obiektem pożądania. Dla mnie.
Samsung Galaxy Z Fold7 to bez wątpienia król rynku składanych telefonów, przynajmniej w globalnym ujęciu. jeżeli szukasz urządzenia z elastycznym ekranem – wybór jest prosty. Fold7 oferuje dojrzałą konstrukcję, potężne podzespoły, świetne oprogramowanie i ekosystem, którego konkurencja może mu tylko pozazdrościć. To kompletny pakiet, który dla wielu jest synonimem najlepszego składaka.
Jednak obraz ten komplikuje się, gdy spojrzymy na rynek chiński, gdzie konkurencja jest niezwykle zacięta. Co ciekawe, najgroźniejszego rywala dla swojego flagowca stworzył tam sam Samsung. Firma zaprezentowała bowiem model W26, który bierze wszystko, co najlepsze z Galaxy Z Fold7 i wynosi to na jeszcze wyższy, bardziej luksusowy poziom. Niestety, jest to wersja, o której możemy co najwyżej poczytać.
Samsung W26 to Fold7 na sterydach
Samsung really just kept the most good looking phone, the W series exclusively in China in order to compete with Chinese phone makers, oppo, vivo, honor, huawei and xiaomi that keep innovating.
This is Samsung W26, coming with the best looking red and black color! pic.twitter.com/u1v24VlPKk
Samsung W26 to w gruncie rzeczy specjalna, limitowana edycja Z Fold7, zaprojektowana we współpracy z operatorem China Telecom. Choć bazuje na tym samym projekcie, zachowując niską wagę 215 gramów i smukłą obudowę, od razu rzuca się w oczy jego ekskluzywny charakter. Dostępny jest w dwóch wariantach kolorystycznych – czerwonym i czarnym – oba z eleganckimi, złotymi akcentami, które nadają mu niemal biżuteryjnego wyglądu.
Co wyróżnia chiński model premium?
Samsung W26: A Heart for the World
When in poverty, focus on yourself. When in prosperity, help the world.#DailyShare
#HighlyRecommended
pic.twitter.com/HyPXaUrAHq
Łączność satelitarna i bogaty zestaw
Najważniejszą nowością, której brakuje w globalnym wariancie Z Fold7, jest obsługa łączności satelitarnej. Dzięki połączeniu z chińskim systemem Tiantong, model W26 umożliwia wykonywanie połączeń i wysyłanie wiadomości alarmowych w miejscach bez zasięgu sieci komórkowej. To funkcja, która może uratować życie, jednak ze względu na infrastrukturę i regulacje, działa wyłącznie na terenie Chin.
Samsung zadbał również o to, by użytkownicy od samego początku czuli, iż mają do czynienia z produktem premium. telefon dostarczany jest w eleganckim pudełku, które zawiera nie tylko telefon, ale także dopasowane etui z kewlaru, kabel USB, a choćby ładowarkę sieciową 25 W – element, o którym w dzisiejszych czasach wielu producentów zapomina, choćby w najdroższych modelach.
Więcej mocy i ekskluzywne oprogramowanie
I want the same color and camera style of W26 on S26 Ultra not the orange pic.twitter.com/IAPX8BB4OP
— W (@Wvisioncreation) October 12, 2025Pod maską również znalazło się miejsce na ulepszenia. Samsung W26 jest standardowo wyposażony w 16 GB RAM-u, niezależnie od wersji (512 GB lub 1 TB). Dla porównania, globalny Galaxy Z Fold7 w wariancie 512 GB oferuje tylko 12 GB RAM. Urządzenie otrzymało też kilka ekskluzywnych funkcji Galaxy AI, takich jak Smart Collection, która ułatwia gromadzenie i zarządzanie treściami poprzez przeciąganie ich do specjalnej przestrzeni roboczej.
Cała reszta specyfikacji pozostaje zgodna z pierwowzorem. Mamy tu ten sam zestaw doskonałych ekranów z odświeżaniem 120 Hz i jasnością szczytową 2600 nitów, potężny aparat główny 200 MP, teleobiektyw i obiektyw ultraszerokokątny. telefon działa pod kontrolą najnowszej wersji Androida i One UI, z gwarancją siedmiu dużych aktualizacji systemu.
Samsung W26(16GB)China commonweal customized version Fold7 pic.twitter.com/wlRNOeGqkt
— PhoneArt (@UniverseIce) October 12, 2025Dlaczego ten model jest dostępny tylko w Chinach?
Powód, dla którego tak zaawansowany model pozostaje niedostępny globalnie, ma głębokie korzenie biznesowe. Seria W jest owocem wieloletniej, strategicznej współpracy Samsunga z China Telecom, jednym z największych operatorów w Państwie Środka.
Urządzenia te od początku były projektowane z myślą o lokalnym rynku, uwzględniając specyficzne gusta estetyczne i oczekiwania klientów premium. To nie jest po prostu globalny model w innej obudowie, ale produkt skrojony na miarę, który ma umocnić pozycję obu firm w luksusowym (więc i mega lukratywnym) segmencie.
The black is even nicer wow pic.twitter.com/V9EPfR96ia
— Abert Stoica (@albertstoica) October 12, 2025Kluczowe jest tu pozycjonowanie W26 jako symbolu statusu, a nie masowego flagowca. Złote zdobienia, ekskluzywne opakowanie i dodatki w zestawie mają jasno komunikować, iż jest to produkt dla klienta, dla którego cena nie jest głównym kryterium, a liczy się unikalność i prestiż – co jest bardzo ważne w Chinach.
Właśnie dlatego telefon jest sprzedawany równolegle ze standardowym Galaxy Z Fold7 – oba modele celują w zupełnie inne grupy odbiorców. Wysoka cena, startująca od 16 999 juanów (ok. 8800 zł bez ceł czy danin), nie jest przypadkowa. Stanowi barierę, która gwarantuje ekskluzywność i podkreśla wyjątkowy charakter urządzenia na tle masowej konkurencji, wszak zwykły Z Fold7 startuje z poziomu ok. 12000 juanów (czyli 6200 zł).
Co tam dzieje się w Chinach?
To Fold7, którego naprawdę chciałbym używać
Szczerze: jest to dokładnie ten rodzaj produktu, który z przyjemnością nosiłbym w kieszeni na co dzień. Samsung W26 to nie tylko potężny telefon, ale też gadżet z charakterem – coś, co wyróżnia się z tłumu.
Złote akcenty i dbałość o detale w wykończeniu sprawiają, iż nie wygląda jak kolejne urządzenie technologiczne, a bardziej jak element luksusowej galanterii. To Fold7 w wersji premium, której mi osobiście brakuje w globalnej ofercie.
Co więcej, pod względem jakości wykonania i estetyki, Samsungowi niebezpiecznie blisko udało się zbliżyć do poziomu, który do tej pory zarezerwowany był dla absolutnie topowych, niemal artystycznych edycji, takich jak Huawei Mate XT Ultimate Design. Szkoda tylko, iż ta konkretna demonstracja stylu pozostanie poza naszym zasięgiem.