Samsung Galaxy Z Fold 6 to świetny telefon, który nie ma żadnych pomysłów

Pobyt w Galaxy Z Fold 6 przypomina pobyt w naprawdę luksusowym apartamencie Airbnb.

Obiektywnie jest luksusowy: przestronny i ze wszystkimi udogodnieniami, jakie możesz sobie wyobrazić. Ale jest trochę niepraktyczny i nigdy nie czujesz się tak swobodnie, jak we własnym domu. Nie wspominając o tym, iż roznoszenie brudu w niewłaściwych miejscach może mieć realne konsekwencje. Dom nie jest tak dobrze wyposażony, ale jest wygodny, a kiedy się wymeldujesz, jesteś gotowy na ten westchnienie ulgi.

Z dużo wyższą ceną niż telefony z płytą i delikatnymi ruchomymi częściami do ochrony, składane telefony w stylu książki, takie jak Fold 6, są mniej lub bardziej luksusowymi przedmiotami. Telefon, który składa się na pół, to mały cud techniki, którego nikt absolutnie nie wymagania. Ale choćby w tej rozrzedzonej przestrzeni, Samsung nie wydaje się tak łatwy do przypodobania się jak konkurencja. Wraz z wprowadzeniem w zeszłym roku Google Pixel Fold I OnePlus Otwartyfani składanych telefonów (przynajmniej w USA, gdzie wybór jest mniejszy) mogli zobaczyć bardziej znajomy format z szerszym ekranem zewnętrznym — takim, z którego korzysta się sto razy dziennie.

Samsung naprawdę jedzie na swoim czteroletnim prowadzeniu. Z Fold 6 oferuje tak niewielkie ulepszenia w stosunku do 5, iż różnice mierzone są w milimetrach: nieco szerszy ekran i nieco szczuplejszy profil. Telefon płaskość został ulepszony. Jest nowy ultraszerokokątny aparat. I oczywiście cała sztuczna inteligencja, którą możesz objąć rysikiem S Pen, w cenie 1899 USD — 100 USD więcej niż Z Fold 5.

Nie sądzę, żebyśmy mogli czekać, aż Z Fold rozwinie się w coś znacząco innego; Samsung wydaje się uważać, iż to jego ostateczna forma i będzie po prostu szlifować krawędzie każdego roku. A Fold 6 to rzeczywiście imponujący gadżet, ale nie mogę się z nim do końca oswoić.

Zewnętrzny ekran Z Fold 6 ma 6,3 cala przekątnej, w porównaniu z 6,2 cala w zeszłorocznym modelu, dzięki kilku milimetrom szerokości. Mogę docenić różnicę, patrząc na oba telefony obok siebie, ale w praktyce różnica jest tak mała, iż ​​nie zmienia zbytnio wrażeń z korzystania z ekranu zewnętrznego. To przez cały czas wysoki, cienki ekran w porównaniu do zwykłego telefonu w stylu płyty lub choćby zewnętrznego ekranu w składanych telefonach Pixel i OnePlus. Myślę, iż wiele osób może przyzwyczaić się do nietypowych wymiarów zewnętrznego ekranu bez problemu, ale choćby po tygodniu użytkowania klawiatura przez cały czas wydaje się trochę zbyt ściśnięta za każdym razem, gdy jej używam. Twoje wrażenia mogą się różnić, itp. itp.

Z Fold 6 jest również odrobinę lżejszy od Fold 5 — waży 239 gramów z 253. Jest też odrobinę cieńszy, mierząc 12,1 mm grubości po złożeniu w porównaniu do 13,4 mm. To wszystko jest piękne i dobre, ale prawda jest taka, iż ​​Z Fold 6 jest przez cały czas kawałem, gdy jest złożony na pół. Jest tylko o siedem gramów cięższy od Samsunga Galaxy S24 Ultra, ale sposób rozłożenia ciężaru sprawia, iż ​​Z Fold 6 jest mniej wygodny w użyciu jedną ręką, a zdecydowanie sprawia, iż ​​telefon wygląda strasznie głupio w bocznej kieszeni moich spodni do jogi.

Krawędzie najbliżej zawiasu są również bardziej kwadratowe niż te w Z Fold 5. Są wystarczająco ostre, by dźgnąć mnie w żebra, jeżeli telefon jest w kieszeni moich spodni do biegania i kucam. To naprawdę nie jest telefon, który chcesz nosić w kieszeniach spodni, jak się dowiedziałem. A, i ta poprawiona płaskość? Fold robi rozłożyć, aby leżał niemal równo, gdy jest ekranem do dołu na płaskiej powierzchni. Ale przez cały czas kołysze się tam i z powrotem na wybojach aparatu, gdy używasz go całkowicie otwartego na stole, co jest znacznie bardziej prawdopodobne.

Główna atrakcja Z Fold 6, 7,6-calowy ekran wewnętrzny, jest równie imponujący jak zawsze. Zagięcie wygląda mniej więcej tak samo — znika, gdy patrzy się na wyświetlacz prosto, ale widać je pod kątem. W jasnym świetle osiąga do 2600 nitów, co sprawia, iż ​​korzystanie z niego na zewnątrz jest wygodne, ale wtedy też bardziej zauważyłem zagięcie.

Mimo to nigdy nie przestanę się dziwić, iż mogę otworzyć ten telefon i bez problemu uruchomić dwie aplikacje obok siebie. Było to niezwykle pomocne podczas planowania przejażdżki rowerowej w Komoot, podczas gdy krzyżowo sprawdzałem mapę cieplną Stravy, ponieważ jestem zbyt skąpy, aby zapłacić za konto premium w obu usługach.

Chciałbym, żeby lepiej nadawał się do wideokonferencji. Konfiguracja w stylu laptopa, częściowo rozłożona, nadaje się do rozmów wideo bez użycia rąk, co jest fajne. Ale wewnętrzna kamera do selfie jest umieszczona tylko w połowie wysokości lewej strony ekranu, gdy używasz jej w ten sposób. To niezręczny i bardzo niepochlebny kąt. Ponadto wąskie wymiary ekranu sprawiają, iż jest ciasno, gdy jest złożony w ten sposób.

Do bardziej twórczych zajęć wewnętrzny ekran służy jako duże płótno do Najbardziej chaotyczna nowa funkcja AI firmy Samsung: szkic do obrazu. Nie potrzeba żadnych podpowiedzi — wystarczy narysować szkic (a moje szkice są bardzo (szorstki) czegokolwiek, co chcesz dodać do zdjęcia, a AI zamieni to w fotorealistyczny dodatek do Twojego obrazu. Rezultaty są często śmieszne, a czasem zaskakująco wiarygodne. Rzucam Ci wyzwanie, żebyś spróbował tego w Best Buy lub gdziekolwiek indziej i nie miał przynajmniej mały dobrze się z tym bawię.

Pozostałe funkcje AI Samsunga — zarówno w Z Fold 6, jak i w pozostałych flagowych urządzeniach Samsunga — pozostają mieszanką sztuczek imprezowych. Podobnie jak Apple, Samsung obiecuje, iż najlepsze rzeczy, takie jak kontekstowa pomoc od wirtualnego asystenta, nadejdzie później. (Jesteś tam, Bixby? To ja, Allison.) Galaxy AI, jak wszystkie AI w telefonach, pozostaje niesprawdzone. Ale Z Fold 6 ma coś lepszego niż sztuczki AI: bardzo hojne siedem lat aktualizacji systemu operacyjnego i zabezpieczeń.

Samsung lubi podkreślać sposoby, w jakie składane telefony osiągnęły parytet z telefonami typu slab. Zasadniczo dotyczy to systemu aparatów Fold, który najlepiej sprawdza się podczas robienia zdjęć ludzi. I chociaż nie zgadzam się, iż ekran zewnętrzny jest tak łatwy w użyciu jak w tradycyjnym telefonie, wydaje się, iż żywotność baterii Fold 6 jest równie dobra, jak w najlepszych telefonach typu slab. Testowałem telefon z włączonym cały czas wyświetlaczem Always-On i wycisnąłem z niego ostatnie soki podczas kilku długich przejażdżek rowerowych z wykorzystaniem GPS-u i strumieniowej muzyki. Mimo to zwykle pod koniec dnia zostawało mi co najmniej 50 procent baterii.

Ale Z Fold 6 przez cały czas nie dorównuje telefonom płytowym w jednym istotnym aspekcie: trwałości. Samsung wprowadził kilka zmian w materiałach i mechanizmie zawiasów, aby poprawić ochronę przed upadkami, i przez cały czas jest w pełni wodoodporny, ale kurz jest przez cały czas wrogiem składanego telefonu. Przez ograniczony czas klienci, którzy kupią telefon bezpośrednio od Samsunga, otrzymają jedną bezpłatną naprawę ekranu i jedną wymianę folii ochronnej ekranu w ciągu dwóch lat od zakupu, ale nie budzi to wielkiego zaufania do długoterminowej trwałości.

Nie zrozum mnie źle. Samsung Galaxy Z Fold 6 to niesamowity gadżet. Fold zyskał wierną rzeszę fanów — i słusznie. Wielozadaniowość na dużym ekranie jest bezwysiłkowa, jakość wykonania jest tak dobra, jak w przypadku składanych urządzeń, a bateria niezawodnie wytrzymuje dzień lub dłużej. Cholera, możesz podłącz całą tę cholerną rzecz do wyświetlacza i używać go jak komputera.

Samsung był pionierem składanego telefonu, ale teraz uparcie powtarza tę oryginalną koncepcję — i wydaje się, iż czas na iteracje się skończył. Firma wydaje się być oddana swojemu obecnemu długiemu i wąskiemu szablonowi, zamiast przyjąć szerszy format. Osobiście uważam, iż OnePlus Open to idealny składany projekt i jest mniej więcej w połowie drogi między wysokim i smukłym Z Fold 6 a szerokim i krótkim Google Pixel Fold.

Nie wspominając o tym, iż ten telefon kosztuje prawie dwa tysiące dolarów! Czy nie możemy prosić o coś więcej niż „poprawioną płaskość”? Chcę, żeby był w nim S Pen, tak jak w tańszym Galaxy S24 Ultra, i żeby można było go przechowywać bez konieczności kupowania specjalne etui z miejscem na długopis. Albo co powiesz na to, nie wiem, fajne modułowe akcesoria! Lepsze doświadczenie wideokonferencji! Darmowa wymiana folii ochronnej dla wszystkich! Ludzie, śnijmy o wielkich rzeczach!

Z Fold 6 to piekielnie przyjemne miejsce do spania, ale przynajmniej ja nie czuję się w nim jak w domu.

Zdjęcia autorstwa Allison Johnson / The Verge