Samsung Galaxy Z Flip 5 – co poprawiono?

1 rok temu

Czas na piątą generację składanych Galaxy! Samsung jest liderem segmentu telefonów w obu zamykanych konstrukcjach, więc od koreańskiej marki wymagam więcej. Podczas lipcowego Samsung Unpacked (szerzej niż Galaxy Unpacked?) firma przedstawiła zarówno większy, jak i mniejszy wariant „składaka”. Najpierw przyjrzę się flip-phone’owi, bo widzę u niego wyraźniejsze zmiany. Co poprawiono w Galaxy Z Flip 5? Stylistycznie to przez cały czas ten sam telefon, ale z ważnym liftingiem.

Galaxy Z Flip 5 – większy ekran na zewnątrz

Rynek proponuje aktualnie dwie wariacje składanych telefonów. Obie zapoczątkował zresztą Samsung i obu nadał charakterystyczne nazwy, chętnie wykorzystywane przez konkurencję. O ile Foldy (te większe) dają na zewnątrz pełną przestrzeń wyświetlaczowi (złożone mają funkcjonować jak normalny telefon), to już Flipy skupiają się bardziej na wewnętrznym panelu (pełnię telefonowych możliwości odkrywają dopiero po rozłożeniu). Od zeszłego roku konstrukcje tych drugich przechodzą przewidywaną ewolucję. Ekrany na klapce rosną.

Rosły zresztą i w Galaxy, ale bardzo powoli. Rywale przegonili Galaxy i choćby modele oferowane przez chińskich konkurentów jako pierwsze w ich stajni posiadają większe i bardziej użyteczne wyświetlacze. Najlepiej wygląda pod tym względem Razer 40 Ultra, ale vivo X Flip i Oppo Find N2 Flip też nie są gorsze. Pierwszy ma ekran praktycznie na całej powierzchni „klapki” (otaczając choćby obiektywy aparatów), a duet pozostałych propozycji zajmuje około połowy frontu. Jeden w poziomie, drugi w pionie. Na każdym zrobimy znacznie więcej bez otwierania telefona, niż na Galaxy.

W Galaxy Z Flip 5 zewnętrzny wyświetlacz będzie w końcu większy i praktyczniejszy. Samsung nadał mu choćby nietypowy kształt. Już przyjęło się go określać mianem „folderu”. W odróżnieniu od Motoroli omija sensory fotograficzne. Flex Windows, bo tak się nazywa, jest prawie 4x większy od Flipa czwartej generacji. Ma 3.4″ w przekątnej. Widgety są większe, więc bardziej interaktywne. Przestrzeni jest tu choćby wystarczająco na klawiaturkę QWERTY, więc uda się odpisywać na wiadomości.

Galaxy Z Flip 5 – fotografia

Nie mam dobrych wiadomości dla maniaków mobilnej fotografii. Galaxy Z Flip 5 wygląda pod względem zestawienia sensorów jak nietknięty. Wciąż są dwa aparaty. Mają praktycznie te same adekwatności. Wyposażono je w matryce po 12 megapikseli. Główna kamerka ma sensor 1/1.76” i spore piksele 1.8µm z Dual Pixel AF oraz optyczną stabilizacją obrazu. Drugi czujnik ma ultra szeroki kąt. Podam może pełne parametry obu aparatów:

  • 12 mpx z f/1.8 (sensor 1/1.76”), 1.8µm, Dual Pixel AF, OIS
  • 12 mpx z f/2.2 (sensor ultra wide 123°), piksele 1.12µm
  • selfie: 10 mpx z f/2.2 (sensor wide 85°), piksele 1.22µm

Wrócę jeszcze do zewnętrznego ekranu Flex Window. Większy panel Galaxy Z Flip 5 pozwoli na wykonywanie ujęć selfie głównym zestawem obiektywów w wygodniejszy sposób. Wyświetlaczowi zaoferowano tryb Dual Preview, za pomocą którego fotografowane osoby będą się widziały w kadrze, a to pozwoli im reagować i pozować.

Samsung nie zapomniał o stabilizacji Super Steady dla video, a wraz z opcją „tripoda” do akcji wkroczy Auto Framing, czyli śledzenie obiektu w kadrze (to zadziała też dobrze przy nagrywaniu siebie samego, bo aplikacja skupi się na naszej osobie).

Galaxy Z Flip 5 – w końcu bez prześwitu!

Trudno uwierzyć, ale Samsung jest jednym z ostatnich producentów, którzy wdrażają konstrukcję składanego telefona bez widocznego prześwitu po zamknięciu „klapki”. Koreańczycy przodują w branży, to oni wprowadzili jedne z pierwszych składanych Androidów, to oni rozbujali kategorię (choć przez cały czas jest daleko od mainstreamowych wyników), to oni mają tyle generacji tego formatu, ale dopiero w piątej iteracji pozbywają się mało estetycznego prześwitu między stykającymi się ze sobą ekranami. Po złożeniu telefon w końcu zamyka się do końca.

Jeśli dobrze kojarzę to wszyscy liczący się przedstawiciele tej kategorii oferują składane telefony bez prześwitu: Motorola Razr 40 i 40 Ultra, Oppo Find N2 Flip, Vivo X Flip, czy Huawei P50 Pocket. Galaxy Z Flip 5 dołącza do tego grona i w końcu nie straszy już w profilu tym wcięciem, do którego zresztą łatwiej przedostają się paprochy, czy inne drobinki. Pamiętam jak w Galaxy Store pytałem o powód trzymania się tej konstrukcji. Powiedziano mi, iż to z uwagi na ochronę ekranu. Uważam, iż jest odwrotnie, ale nie wnikałem. Pewnie Samsung nie dysponował jeszcze odpowiednimi rozwiązaniami.

Wagowo telefon jest taki sam, ale całość jest smuklejsza. Co prawda ledwie o 2 mm, ale zawsze. Mechanizm Flex Hinge ma lepiej przyjmować uderzenia, więc telefon powinien być wytrzymalszy. Ekran otrzymał ochronę Gorilla Glass Victus 2 oraz certyfikację IPX8. Wygląda na to, iż jednostka zyska na odporności.

Galaxy Z Flip 5 – specyfikacje

Dla porządku podam jeszcze pozostałe najważniejsze parametry telefona. Samsung Galaxy Z Flip 5 stara się oferować flagowe specyfikacje. Przynajmniej tam, gdzie może, bo ogólnie ze względu na konstrukcję musi iść na kosztowe kompromisy. W środku jest mocniejszy chip, ale już bateria wygląda identycznie. Udało się podnieść przestrzeń na dane. W tym roku Flip startuje od 256 GB.

  • ekran zewnętrzny: Super AMOLED 3.4″ (720 x 748), 60 Hz
  • ekran wewnętrzny: Dynamic AMOLED 6.7″ (FHD+) z adaptacyjnym 1-120Hz, 22:9
  • ochrona warstwą Gorilla Glass Victus 2
  • mechanizm Flex Hinge utrzymujący ekran między 20 a 160 stopniami
  • chip: Snapdragon 8 Gen 2 for Galaxy (podkręcony do 3.36GHz)
  • łączność: nano-SIM + eSIM, Wi-Fi, Bluetooth, NFC, modem 5G
  • konfiguracje: 8GB RAM (LPDDR5X) i 256 lub 512 GB na dane
  • bateria: 3700 mAh z ładowaniem 25W (i 15W bezprzewodowo)
  • certyfikacja szczelność zgodna z IPX8
  • wytrzymałość: ilość złożeń (jeszcze nie znalazłem tej informacji)
  • system: Android 13 z nakładką One UI 5 (i funkcjami pod składany format)
  • cena Galaxy Z Flip 5: od 999$

źródło: samsung.com

Idź do oryginalnego materiału