4 dni temu
Według doniesień południowokoreańskiego serwisu The Korea Herald, Samsung zdecydował się użyć w Galaxy S25 mobilnych pamięci Micron LPDDR5, co oznacza istotną zmianę w dotychczasowej polityce. Micron od dawna był drugorzędnym dostawcą pamięci DRAM dla serii Galaxy, jednak w nowym flagowcu zajmie po raz pierwszy pozycję głównego partnera. Decyzja ta nie tylko pokazuje słabnącą pozycję Samsunga w dziedzinie pamięci mobilnych, ale też podkreśla stopień, w jakim firma musi mierzyć się z problemami technologicznymi.
Jak zauważył ZDNet, Samsung od kilku miesięcy walczył z niskim poziomem uzysku w najnowszym rozwiązaniu 1b DRAM (5. generacja węzła 10 nm). Planowano przekazać próbki 1b LPDDR w pojemnościach 12 Gb i 16 Gb do Dywizji MX jeszcze w sierpniu ubiegłego roku, ale trudności z wydajnością spowodowały opóźnienia. Według The Korea Herald decyzja o wybraniu Microna zapadła po przeanalizowaniu wydajności i ceny, co dla samego Samsunga jest wyraźnym sygnałem, iż jego własne układy nie spełniły oczekiwań choćby wewnątrz firmy.
Samsung stara się gonić SK hynix w segmencie pamięci HBM
Co więcej, Samsung od dawna stara się nadrobić zaległości w segmencie pamięci HBM, rywalizując z SK hynix. Według The Korea Herald jej HBM3e nie uzyskało jeszcze pełnej walidacji NVIDII, co stanowi kolejne wyzwanie dla południowokoreańskiego giganta. Tymczasem Micron umacnia swoją pozycję w obszarze LPDDR5, co potwierdzają informacje o wdrożeniu układów tej firmy w procesorze graficznym NVIDIA Blackwell GB200 oraz w telefonach Apple iPhone 15.
Samsung intensywnie rozwija swoje technologie LPDDR. Już w 2019 roku ogłosił masową produkcję pierwszego w branży 12-gigabitowego LPDDR5, a w kwietniu 2024 r. pochwalił się kolejną, szybszą wersją LPDDR5X, osiągającą choćby 10,7 Gb/s. Mimo to bieżąca sytuacja z Galaxy S25 pokazuje, iż koncern musi przyspieszyć prace nad kolejną generacją układów, by nie stracić udziałów w kluczowym segmencie rynku mobilnego.
