Ostatnia aktualizacja 27 marca, 2023
Roomba to seria inteligentnych robotów sprzątających. Jeden z autonomicznych odkurzaczy firmy iRobot przyczynił się do dyskusji na temat bezpieczeństwa danych, jakie zbierają te urządzenia. Czy mamy jeszcze kontrolę nad informacjami, jakie pozyskuje o nas własne AGD?
- Przeczytaj więcej o śledztwie na temat danych pozyskiwanych przez inteligentne odkurzacze
Redaktorzy MIT Technology Review na tropie kontrowersyjnych kadrów
Wyciek zdjęć miał miejsce w 2020 roku w Wenezueli, gdzie pracownicy startupu Scale AI otrzymywali dane pozyskiwane przez roboty sprzątające do interpretacji i oznaczania. Na kadrach, jakie przechwyciło z serwisów społecznościowych MIT Technology Review znalazła się m.in. kobieta korzystająca z toalety. Na innym kontrowersyjnym ujęciu jest też chłopiec leżący na podłodze i patrzący w kamerę odkurzacza.
iRobot potwierdził, iż obrazy wykonały Roomby, ale wszystkie były specjalnymi robotami rozwojowymi, które miały konkretne modyfikacje i nigdy nie były i nie będą w sprzedaży. Według oświadczenia firmy, serię odkurzaczy otrzymali płatni testerzy i pracownicy. Zainteresowani podpisali umowy potwierdzające, iż ich urządzenia będą streamowały wideo w celach szkoleniowych. Ponadto każda Roomba miała naklejkę „video recording in progress”, a ich posiadacze powinni usunąć z pola widzenia robota wszystko, co miało charakter danych wrażliwych.
Dane z robotów Roomba krążą po całym świecie
Dziennikarskie śledztwo MIT Technology Review opisane na ich portalu uświadamia kilka kluczowych faktów. Dane, jakie pozyskują urządzenia takie jak Roomba służą do uczenia maszynowego i rozbudowy algorytmów sztucznej inteligencji robotów sprzątających. Jednak aby te informacje były użyteczne, ludzie muszą je przygotować. Ten proces nazywany adnotacją danych (ang. data annotation) polega na przeglądaniu, kategoryzowaniu, etykietowaniu i nadawaniu kontekstu danym.
Wspomniana Scale AI to nie jedyna firma, która zatrudnia osoby etykietujące dane dla iRobot, ale nie podano nazwy innych platform. W następstwie skandalu, w którym ujawniono zdjęcia kobiety, iRobot zakończył współpracę z usługodawcą, który złamał zasady prywatności, a firma deklaruje, iż aktywnie bada sprawę.
Za 15 zdjęciami, jakie zdobyła redakcja MIT Technology Review stoi proceder udostępniania potencjalnie wrażliwych danych w celu uczenia algorytmów oraz fakt, iż zdobywane obrazy okrążają cały świat. Dlaczego? Modyfikowane Roomby nagrywały wideo w domach w Ameryce Północnej, Europie i Azji, wysyłały pliki na serwery firmy iRobot z siedzibą w Massachusetts. Stamtąd informacje trafiały do Scale AI w San Francisco, a wreszcie dochodziły do zdalnie pracujących pracowników firmy Scale AI na całym świecie. To ogromny łańcuch dostaw i wiele punktów, z których dane osobowe mogą wyciekać.
Dlaczego kamery w robotach sprzątających są problematyczne?
Z jednej strony są niezbędne do mapowania tras i precyzyjnego sprzątania naszych domów. Jednak z drugiej strony nie mamy gwarancji, czy pozyskiwane obrazy nigdy nie trafią w niepożądane ręce mimo zapewnień producentów.
Problem polega na tym, iż ludzka twarz jest jak hasło, którego nie można zmienić. Gdy ktoś zarejestruje „podpis” twojej twarzy, może go używać zawsze, żeby zidentyfikować cię na zdjęciach lub filmie. jeżeli tego typu obrazy trafiają na platformy do adnotacji danych, nadzór nad przechwytywaniem wizerunku jest praktycznie niemożliwy.
Gdzie naprawić iRobot Roomba mając na uwadze bezpieczeństwo danych?
Inteligentne odkurzacze mimo kontrowersji cieszą się dużym powodzeniem. Niemniej Roomba nie są niezawodne. Do głównych powodów awarii należą problemy z akumulatorem, który z czasem traci adekwatności magazynowania energii.
Innym mankamentem może być praca szczotek bocznych, ponieważ wielu użytkowników zapomina o ich wymontowywaniu i czyszczeniu przynajmniej co 2 tygodnie. Wkręcające się włókna i włosy mogą poważnie uszkodzić zaniedbane urządzenie. jeżeli robot sprzątający wymaga naprawy, sprawdź, czy sprzęt jest przez cały czas objęty gwarancją. Producent zaleca naprawy w autoryzowanych serwisach.
Przeczytaj więcej o prawie do naprawy