Roborock Qrevo Curv – recenzja. Zabawna nazwa, poważny robot sprzątający

3 tygodni temu

Pośmialiście już z nazwy? Wybornie, bo skoro macie już to za sobą, możecie przeczytać recenzję jednego z najlepszych robotów sprzątających na rynku. Roborock Qrevo Curv bez wątpienia jest takim urządzeniem i wierzę, iż w tym teście uda mi się to udowodnić.

Sprzedawany w zestawie z zaawansowaną stacją dokującą ma dobrze odkurzać i mopować w rogach pomieszczeń i czynić Wasze życie łatwiejszym. Nie rozwiąże Waszych problemów sercowych i nie podpowie numerów, które padną w najbliższym losowaniu popularnej loterii, ale sprawi, iż zapomnicie o konieczności sprzątania podłóg i dywanów.

Co w zestawie z Roborock Qrevo Curv?

Karton z robotem Roborock Qrevo Curv skrywa także stację dokującą, zapasowy worek, instrukcję obsługi i kartę gwarancyjną. Skromnie? Owszem. Oczywiście z robotem dostajecie także dwa podstawowe mopy, szczotkę boczną i szczotkę główną (w zasadzie główną szczotkę Duo Divide Dual Anti-Tangle, składającą się z dwóch mniejszych). Zabrakło popularnych dodatków, jak choćby zapasowej szczotki bocznej, filtra lub próbki detergentu do mycia podłóg. Na pocieszenie: akcesoria do robotów marki Roborock są dostępne w Polsce oraz naprawdę tanio na AliExpress. o ile jesteście w stanie przecierpieć skromny zestaw sprzedażowy, później będzie już tylko lepiej.

Stacja dokująca

Pierwszą rzeczą rzucającą się w oczy po wyjęciu robota i stacji dokującej jest futurystyczny wygląd robociej „bazy”. Jej zaoblone kształty prezentują się naprawdę nietuzinkowo i jest to prawdopodobnie najciekawsza od strony wizualnej stacja dokująca, jaką widziałem, a uwierzcie mi: widziałem ich całą masę. Wada? Niektórzy mogą narzekać na połyskujące wykończenie, które może z czasem zbierać zarysowania.

Wymiary stacji dokującej (45 x 45 x 45 cm) nie wynikają z niczego. Roborock Qrevo Curv nie kosztuje mało (4799 złotych), ale to właśnie dlatego, iż towarzysząca mu stacja to jedna z najbardziej zaawansowanych konstrukcji tego rodzaju. Ma zbiorniki na czystą wodę, brudną wodę oraz na kurz. Potrafi nie tylko ładować robota, ale też czyścić jego mopy wodą o temperaturze 75 stopni i suszyć powietrzem o temperaturze 45 stopni. Robot automatycznie zostawia w niej nieczystości i pobiera świeżą wodę. Niestety, zabrakło automatycznego dozownika na detergent. Zapomniałbym: stacja myje również samą siebie, co czyni zestaw naprawdę bezobsługowym.

Pojemność worka na kurz w stacji to 2,5 litra, pojemnik na czystą wodę ma 4 litry, a na brudną 3,25 litra. jeżeli weźmiemy pod uwagę to, iż pojemniki w robocie Roborock Qrevo Curv mają odpowiednio 80 ml na wodę i 300 ml na kurz, konieczność opróżniania pojemników w stacji nie będzie specjalnym utrapieniem – będziecie to robić rzadko.

Robot sprzątający Roborock Qrevo Curv – wygląd

Roborock Qrevo Curv od strony wizualnej wygląda jak… robot sprzątający. Mam nadzieję, iż udało mi się Was zaskoczyć i skoro zebraliście już szczęki z podłóg, spieszę poinformować, iż jego wysokość z kopułką lidar to około 10,5 centymetra. Zamknięty w wyłącznie białej obudowie robot ma średnicę 35 centymetrów. Poza obrys naturalnie wystaje nieznacznie szczotka boczna FlexiArm, wysuwana automatycznie, aby jeszcze skuteczniej odkurzać narożniki pomieszczeń. Szczotka główna ma szerokość 16,5 centymetra.

Uwagę zwracają sporych rozmiarów kółka, które są w stanie pokonywać przeszkody o wysokości do 4 centymetrów. Bierzcie to za górną granicę i załóżcie, iż Roborock Qrevo Curv pokona z łatwością każdy próg wysoki na 3 centymetry, a najczęściej także kapeńkę wyższy. System AdaptiLift pozwala zmieniać wysokość poszczególnych kółek niezależnie. Skoro już przy wysokościach jesteśmy, mopy w Roborock Qrevo Curv unoszą się na wysokość ok. 10 mm, gdy tylko robot wykryje dywan. Dzięki temu nie moczą tych z długim włosiem.

Jakość wykonania jest wysoka. Czuć, iż sprzęt jest solidny i został wykonany z dobrej jakości tworzywa sztucznego. Górna pokrywa przyczepiana jest na mocne magnesy i skrywa pojemniki na kurz i wodę. Tego pierwszego nie radzę upuszczać na ziemię – może pęknąć. Szczotkę boczną się przykręca śrubokrętem, co stanowi rzadkość. Kółka pokryte są gumą, co wycisza przemieszczanie się robota.

Dostęp do wszystkich elementów robota jest przystępny. Szczotka przeciwdziała splątywaniu się włosów, ale gdyby takowe mimo wszystko się wkręciły, łatwo je wysuniecie. W zasadzie jedynie kółka są trudne w odkręceniu, ale zwykły użytkownik raczej nie będzie miał powodów do ich usuwania.

Czujniki i parametry

Roborock Qrevo Curv odnajduje się w przestrzeni za sprawą kilku modułów. Tym podstawowym jest LiDAR, ale mamy tutaj też kamerę RGB z przodu urządzenia. Z robotem za pośrednictwem aplikacji da się nawiązać połączenie wideo, poszukać swoich zwierzaków i dwustronnie z nimi „porozmawiać”. To oczywiście opcja, a robot bez wiedzy użytkownika filmów nie nagrywa.

Pojemnik na nieczystości w Roborock Qrevo Curv ma większą pojemność od innych robotów z serii Qrevo. Zaskoczył mnie fakt, iż nie ma czujnika napełnienia, a szkoda, bo od flagowego robota można tego wymagać.

Wielu kupujących interesuje moc ssania, a w przypadku tego robota sprzątającego wartość ta robi niemałe wrażenie. 18500 Pa – imponujące, prawda? Poziom mocy ssania można regulować w 5-stopniowym zakresie. W przypadku mopowania poziomów jest aż… 30. Dwa mopy umieszczone w tylnej części urządzenia kręcą się z prędkością 200 obrotów na minutę. Jak te wartości przekładają się na praktyczne działanie?

Roborock Qrevo Curv w akcji – skuteczność odkurzania i mopowania

Roborock Qrevo Curv rewelacyjnie odkurza podłogi oraz dywany z krótkim włosiem. Tak po prostu. Nie rozrzuca brudu na boki, efektywnie wciągając zabrudzenia do pojemnika. Mopy w robocie sprzątającym są także jednymi z bardziej skutecznych. Nie wyczyszczą starych, uporczywych plam, ale dobrze zmyją bieżące zabrudzenia, większość za pierwszym razem. Roborock Qrevo Curv, podobnie jak w zasadzie wszystkie roboty sprzątające, gorzej radzi sobie na dywanach z długim włosiem.

Mopowanie plam po kawie
Robot poradził sobie wzorowo
Zbiornik na brudną wodę po kilku cyklach pracy mopa

Sprzątanie za sprawą technologii SmartPlan AI może odbywać się w sposób całkowicie zoptymalizowany i zautomatyzowany i z tego właśnie trybu korzystałem. Robot sam zaplanuje optymalną trasę, dopasuje intensywność odkurzania i mopowania oraz kolejność sprzątania pokojów. W trakcie tego dzięki AI Reactive Tech będzie skutecznie omijał większość przeszkód. Wszelkiego rodzaju przewody są na ogół ignorowane. Coś takiego jak robot omijający absolutnie wszystko i za każdym razem wciąż nie istnieje – ten jest jednak szalenie efektywny w spotkaniu.

Omawianym model wyróżnia się szczotką główną DuoDivide, której konstrukcja została zoptymalizowania pod kątem skutecznego zbierania włosów. Mamy tutaj dwa krótkie, równoległe wałki z włosiem, które wspierane są przez spiralne łopatki kierujące brud bezpośrednio do centralnego otworu.

Podczas testów celowo umieściłem na podłodze włosy o długości około 20 cm, aby sprawdzić, czy faktycznie nie będą nawijać się na wałki. System działa bardzo skutecznie, zatem osoby borykające się z dużą ilością długich włosów mogą spokojnie zainwestować w Qrevo Curv i zapomnieć o częstym czyszczeniu głównej szczotki.

Roborock Qrevo Curv to cichy robot sprzątający, który odkurza podłogi w najcichszym trybie z głośnością zaledwie ok. 54 dBa. To świetny wynik. Multifunkcyjna stacja dokująca opróżnia i czyści robota z głośnością 65 dBa, co jest wartością znacznie wyższą, ale i tak cichszą od większości konkurencyjnych rozwiązań. Z roku na rok stacje dokujące pracują coraz ciszej, co oczywiście cieszy.

Omijanie przeszkód na pstrokatym dywanie nie zawsze jest skuteczne
Omijanie przeszkód na kafelkach wypada bardzo dobrze

Asystent głosowy Hello Rocky przez cały czas nie mówi po polsku, zatem najlepiej pozostawić odkurzacz w trybie automatycznym i doglądać jego działania z poziomu apki.

Aplikacja

Aplikacja Roborock pozwala… w zasadzie na wszystko. Wirtualne ściany, harmonogramy, kontrola siły ssania, poziomu namoczenia – użytkownik, ma tam wszystko, czego dusza zapragnie.

Można choćby zaznaczyć na mapie rejony, gdzie robot powinien przemieszczać się wolniej. Użytkownik zawsze może podejrzeć gdzie w danym momencie jest robot, jaki jest stan przepełnienia pojemników, nakazać mu robienie zdjęć pupili i aktualizować oprogramowanie. Apka Roborock jest jedną z lepszych, a Roborock Qrevo Curv to jeden z tych robotów, których działanie da się personalizować od A do Z.

Czas pracy na baterii

Roborock Qrevo Curv wyposażono w akumulator o pojemności 6400 mAh. Deklarowany przez producenta maksymalny czas odkurzania wynosi 240 minut i jest to wartość dla najsłabszego z trybów. W trybie turbo możecie liczyć na około 100 minut pracy.

W praktyce robot ten znajduje się w czołówce urządzeń pracujących najdłużej bez konieczności zjeżdżania do stacji dokującej. Pełne ładowanie trwa mniej więcej 3,5 godziny, ale z racji tego, iż sprzęt nonstop się doładowuje po zakończeniu sprzątania, raczej nie będziecie zwracali na to uwagi.

Roborock Qrevo Curv – czy warto?

Roborock Qrevo Curv to jeden z najbardziej zaawansowanych robotów sprzątających na rynku, który wyróżnia się zarówno skutecznością, jak i bezobsługowym działaniem. Dzięki innowacyjnej stacji dokującej robot nie tylko ładuje się, ale także automatycznie opróżnia pojemniki, myje i suszy mopy oraz samoczynnie się czyści. Robot oferuje imponującą moc ssania (18 500 Pa), precyzyjne mopowanie, dokładne mapowanie pomieszczeń oraz funkcje automatycznego wykrywania dywanów i podnoszenia mopów.

Urządzenie działa cicho, a czas pracy na baterii wynoszący do 240 minut plasuje je w czołówce wydajnych robotów sprzątających. Aplikacja Roborock daje użytkownikowi szerokie możliwości personalizacji, a futurystyczny design stacji dokującej przyciąga uwagę.

Do wad należy zaliczyć brak dozownika detergentu w stacji oraz przeciętną skuteczność w radzeniu sobie ze zwierzęcym futrem na dywanach. Ponadto, asystent głosowy nie obsługuje języka polskiego.

Cena 4799 zł może odstraszać, jednak w zamian otrzymujemy sprzęt, który w dużym stopniu eliminuje potrzebę manualnego sprzątania i wyróżnia się na tle konkurencji innowacyjnością oraz jakością wykonania.

Mocne strony:

  • niemal bezobsługowe działanie dzięki zaawansowanej stacji dokującej
  • dokładne mapowanie pomieszczeń
  • bardzo wysoka moc ssąca
  • doskonałe odkurzanie na podłogach
  • dokładne czyszczenie plam
  • mopuje i odkurza także w rogach pomieszczeń
  • automatyczne wykrywanie dywanów i podnoszenie mopów
  • pokonuje choćby około 3-centymetrowe progi
  • stacja dokująca myje i suszy mopy oraz czyści samą siebie
  • cicha praca
  • długi czas działania na baterii

Słabe strony:

  • brak dozownika detergentu w stacji dokującej
  • asystent głosowy Rocky wciąż bez języka polskiego
AGDroborockroboty sprzątające
Idź do oryginalnego materiału