Retrospekcja - RocK Shox Indy LT - serwis amortyzatora

velotech-pl.blogspot.com 1 dzień temu

Następny retro amortyzator na warsztacie.

Amorek jak widać ogólnie w ładnym stanie, oprócz tego iż naklejki w paru miejscach odchodzą, ale to się da ogarnąć ... może silikonem... ale to po skończonym serwisie.

Można pokusić się o poprawki lakiernicze, ale to już we własnym zakresie.

W przypadku takiej konstrukcji amor rozkręca się długim imbusie w środku od góry .

Trzeba mieć porządny długi imbus...niekoniecznie aż taki jak ja mam bo mam wyjątkowo długie "samoróbki".

Zazwyczaj śruby skręcające są bardzo mocno przykręcone, wiec spokojnie delikatnie aczkolwiek z dużą siłą.

Amorek co już napisałem stan bardzo ładny, co widać też w środku, elastomery proste, twarde i sprężyste, pozostałe części nieuszkodzone.

Jeśli byłoby coś nie tak to cały serwis stał by pod znakiem zapytania, bo jak wiadomo części zapasowych nie ma od sporo lat.

Pucujemy odtłuszczaczami wszystko, do suchego i dopiero nakładamy nowy smar, oczywiście bez przesady, ale musi to być smar przeznaczony do amortyzatorów, czyli pozbawiony Litu, w razie czego w przypadku krytycznym braku to wazelina też da rady zamiennie, ale bez przesady bo jest smarem gęstym..

Zawsze zwracam uwagę na korek z regulacją aby był odczyszczony dokładnie, aby się nie zacierał przy regulacji.

Przy rozbieraniu najlepiej fotografować kolejność elementów i jak były zamontowane, aby nie pomylić przy składaniu, a skręcając dokładnie myśleć co i jak się skręca i z jaką siłą, aby czegoś nie rozwalić.

Amortyzator ma od pełnego zamknięcia do pełnego wydłużenia bez części składowych 7 cm skoku.

I w zasadzie to tyle.

Zapraszam na serwis.


Spike😎

Sklep i serwis rowerowy

VeloTech
31-272 Kraków
ul. Krowoderskich Zuchów 24 / box 1
tel. 666-316-604 w godz 12 - 19.oo
Idź do oryginalnego materiału