Pod koniec września Xiaomi wypuściło na rynek kolejne quasi-flagowce, czyli telefony z serii Xiaomi 14T, które mają być tańszą alternatywą dla droższych, flagowych Xiaomi 14, Xiaomi 14 Pro i Xiaomi 14 Ultra. Mowa oczywiście o modelach znanych jako Xiaomi 14T i Xiaomi 14T Pro.
Ostatnio Maksym przetestował drugie z tych urządzeń, chwaląc jego jakość wykonania, wydajność, wyświetlacz i nie tylko. W moje ręce wpadł natomiast Xiaomi 14T, a więc sprawdziłam, czy i on jest telefonem godnym Waszej uwagi.
Specyfikacja
Xiaomi 14T to telefon wyposażony w układ MediaTek Dimensity 8300-Ultra, a także 12 GB pamięci RAM LPDDR5X oraz 256 lub 512 GB pamięci wewnętrznej w standardzie UFS 4.0. Tej drugiej towarzyszy dodatkowo 8 lub 16 GB tak zwanej pamięci Ultra Space, uwolnionej z obszaru Over Provision (OP), zwykle zarezerwowanego do zarządzania pamięcią wewnętrzną.
Omawiany telefon to także ekran AMOLED o przekątnej 6,67”, bateria o pojemności 5000 mAh, z obsługą ładowania o mocy 67 W, system Android 14 z nakładką HyperOS, a także potrójny tylny aparat z dwiema jednostkami 50 MP. Jego pełną specyfikację umieściłam poniżej.
Xiaomi 14T w wariancie 12/256 GB został wyceniony na 2999 złotych i wygląda na to, iż tylko taki wariant trafił do oficjalnej dystrybucji w Polsce. Ja przetestowałam natomiast model z 512 GB pamięci wewnętrznej.
Xiaomi 14T – specyfikacja testowanego modelu:
Budowa i jakość wykonania
Pod względem designu w serii 14T Xiaomi niewątpliwie zachowało spójność ze swoją serią flagowców. Xiaomi 14T i Xiaomi 14T Pro wyglądają bowiem bardzo podobnie do Xiaomi 14 – również mają kwadratową wyspę z czterema „oczkami, umieszczoną w lewym dolnym rogu pleców, płaskie ramki i płaski ekran. W przypadku Xiaomi 14T również plecki są jednak kompletnie płaskie, a obiektywów aparatu nie przykryto pojedynczą taflą szkła.
Tylny panel Xiaomi 14T został wykonany plastiku, choć do wyboru jest również wariant z pleckami pokrytymi sztuczną skórą. Ramki to niestety także tworzywo sztuczne, co w tym segmencie cenowym rozczarowuje. Na szczęście ich krawędzie nie są ostre, przez co telefon nie wbija się nieprzyjemnie w dłoń.
Mimo iż plecki urządzenia są nieco zmatowione, przez co mniej podatne na zabrudzenia, to telefon jest dosyć śliski. To, w połączeniu z jego sporymi rozmiarami, sprawia, iż użytkowanie go jedną ręką bez etui nie należy do przyjemnych. Dobrze, iż etui znalazło się w zestawie z telefonem, czego nie można powiedzieć o zasilaczu ładowarki. Zaletą Xiaomi 14T jest natomiast to, iż jest wodoodporny, zgodnie ze standardem IP68.
Ramki Xiaomi 14T zawierają standardowe elementy. Na ramce prawej znalazły się przyciski zasilania i do zmiany głośności, na górnej otwory mikrofonów i port podczerwieni, a na dolnej otwory mikrofony i głośnika, port USB-C oraz tacka na karty SIM. Szkoda jednak, iż ten port USB-C to port USB-C 2.0 zamiast 3.2.
Dodam, iż przycisk zasilania posiada wyżłobienia, które ułatwiają odnalezienie go, a pod górną ramką umieszczono maskownicę drugiego głośnika. Głośniki tego telefonu tworzą zestaw stereo, albowiem jeden z nich jest również głośnikiem do rozmów. W związku z tym dolny głośnik gra nieco głośniej i oferuje bogatsze brzmienie, ale ogólnie rzecz biorąc pod względem audio Xiaomi 14T robi dobre wrażenie.
Wyświetlacz
Xiaomi 14T wykorzystuje panel AMOLED o przekątnej 6.67 cala i rozdzielczości 2712 x 1220 pikseli. Ze względu na to, iż to panel AMOLED, to oferuje głębokie czernie, bardzo dobre odwzorowanie kolorów i szerokie kąty widzenia. jeżeli jednak jego domyślne barwy nam nie odpowiadają, możemy zmienić je w ustawieniach urządzenia. Rozdzielczość jest na tyle wysoka, by obraz był bardzo ostry.
Wyświetlacz omawianego telefonu cechuje się też bardzo dobrą reakcją na dotyk, co zawdzięcza częstotliwości próbkowania dotyku na poziomie 480 Hz. Odświeżanie ekranu na poziomie 144 Hz dba zaś o płynność pokazywanych animacji. Szkoda, iż nie mamy tu natomiast ekranu LTPO.
A jak jest z jasnością tego panelu? W skrócie, z Xiaomi 14T korzystałam choćby w towarzystwie intensywnych promieni jesiennego słońca, a z rozczytaniem zawartości jego wyświetlacza nigdy nie miałam najmniejszego problemu.
Dodam, iż Xiaomi 14T pozwala wyświetlać treści HDR, zarówno na YouTube czy platformach takich jak Netflix. Ponadto w jego ustawieniach włączymy „Ulepszanie SI HDR” oraz „Ulepsz wideo”, czyli funkcje, które mają dodatkowo poprawiać jakość obrazu podczas oglądania filmów.
Oprogramowanie i łączność
Xiaomi 14T pracuje pod kontrolą Androida 14 z nakładką HyperOS. Jest to nakładka, którą po prostu trzeba lubić, a do moich faworytek ona niestety nie należy. Wynika to głównie z pewnych decyzji podjętych w kwestii designu i funkcjonalności interfejsu, które mi nie odpowiadają. Należy do nich fakt, iż menu powiadomień i centrum kontroli nie można połączyć w jedno menu. Oczywiście, w tej kwestii każdy z Was może mieć inne odczucia.
Na pokładzie Xiaomi 14T znalazły się pewne preinstalowane aplikacje, ale na szczęście nie jest ich dużo. Ponadto wiele z nich można odinstalować. Domyślnie telefon nie wyświetla też reklam, natomiast zaczniecie je widzieć na ekranie blokady, jeżeli zdecydujecie się włączyć funkcję „Codzienne tapety”.
Xiaomi 14T obsługuje oczywiście łączność 5G, wraz z Bluetooth 5.4 i Wi-Fi 6E. Dysponuje też NFC, dzięki czemu pozwala na dokonywanie płatności zbliżeniowych.
Wydajność
Za wydajność Xiaomi 14T odpowiada układ MediaTek Dimensity 8300-Ultra. Wraz z nim na pokładzie testowanego egzemplarza znalazło się 12 GB pamięci RAM i 512 + 16 GB pamięci wewnętrznej.
Powyższy zestaw zdołał uzyskać w benchmarku Antutu 10 dokładnie 1 289 321 punktów. W benchmarku Geekbench 6 zdobył zaś 4179 punktów w wielordzeniowym teście CPU, 1374 punkty w jednordzeniowym teście CPU i 8055 punktów w teście GPU. Innymi słowy, Xiaomi 14T oferuje wydajność zupełnie godną quasi-flagowca.
W praktyce Xiaomi 14T charakteryzuje się wysoką płynnością działania, chociaż zdarzyło mi się, iż telefon potrzebował 2-3 sekund na wczytanie zawartości ekranu głównego, co oznacza, iż HyperOS przez cały czas wymaga dopracowania. Jego wydajność jest na tyle duża, by komfortowo grać na nim w wymagające gry.
Niestety, podczas pracy na pełnych obrotach Xiaomi 14T nagrzewa się dość mocno, a przez to pojawia się na nim throttling.
Bateria
Na pokładzie Xiaomi 14T znalazła się bateria o pojemności 5000 mAh. Mam jednak wrażenie, iż ten telefon rozładowuje się nieco szybciej niż większość innych telefonów z akumulatorami o takiej samej pojemności. Przy umiarkowanym użytkowaniu nie jest on w stanie wytrzymać pełnych dwóch dni bez dostępu do ładowarki.
Jak już wspomniałam, ten telefon nie jest dostarczany w zestawie z ładowarką. Obsługuje on jednak ładowanie z mocą 67 W – tylko przewodowe.
Fotografia
Xiaomi 14T wykorzystuje łącznie cztery sensory fotograficzne – trzy umieszczone z tyłu telefonu i jeden z przodu. Aparat główny to sensor o rozdzielczości 50 MP, z optyczną stabilizacją obrazu, a towarzyszą mu sensor 50 MP z PDAF i teleobiektywem, który oddaje w nasze ręce zoom optyczny x2, a także sensor 12 MP z obiektywem ultraszerokokątnym. Cieszy fakt, iż aparat do selfie dysponuje rozdzielczością 32 MP.
Jak wiele innych telefonów Xiaomi, Xiaomi 14T posiada w aplikacji aparatu przycisk, który pozwala płynnie przełączać się między dwoma stylami fotograficznymi – Leica Vibrant i Leica Authentic. Osobiście preferowałam korzystać z tego pierwszego, albowiem oferował nieco żywsze kolory.
Zdjęcia dzienne
Aparat główny Xiaomi 14T wykonuje zdjęcia, które można uznać za bardzo dobre – szczegółowe i o szerokim zakresie tonalnym. Ich kontrast i odwzorowanie kolorów zależą od wybranego stylu fotograficznego, a to pozwala dobrać gwarantowany przez aparat wygląd zdjęć do własnych preferencji.
Aparat z obiektywem ultraszerokokątnym produkuje fotografie o dużo mniejszej ilości detali. Te pozytywnie zaskakują natomiast odwzorowaniem kolorów i rozpiętością tonalną.
Dużo dobrego mam do powiedzenia również o teleobiektywie. Zdjęcia wykonywane przy zoomie x2 są kontrastowe i szczegółowe. Zoom 4x to już niestety zoom cyfrowy, ale i on radzi sobie świetnie w większości przypadków. Mówię o większości przypadków, bo zdarza się, iż zarówno przy zoomie 2x, jak i 4x algorytm gubi detale niektórych obiektów, na przykład znajdujących się daleko drzew.
Zdjęcia nocne
Nocą w zasadzie każdy z aparatów Xiaomi 14T nieco mnie rozczarował. Po przyjrzeniu się zdjęciom dziennym z tego telefonu spodziewałam się, iż te zarejestrowane nocą będą prezentować się tylko nieco gorzej, ale różnica okazała się znacząca. W moim odczuciu telefon z tej półki powinien oferować po zmroku fotografie mniej zaszumione i mniej rozmyte.
Aparat przedni
Zdjęcia z aparatu przedniego są przyzwoite ale pod żadnym względem nie imponują. Ponadto po zmroku aparat ten potrafi nienaturalnie zaczerwienić twarz fotografowanej osoby. Po zmroku można też mocno odczuć, iż aparat przedni nie ma optycznej stabilizacji.
Możliwości wideo
Xiaomi 14T pozwala na nagrywanie wideo maksymalnie w rozdzielczości 4K przy 60 FPS lub przy 30 FPS w HDR, co dotyczy każdego z sensorów tylnego aparatu. Aparat przedni także umożliwia rejestrowanie filmów w 4K, ale przy maksymalnie 30 FPS.
Podsumowanie
Xiaomi 14T to niewątpliwie solidny telefon z mocnymi podzespołami. Wydajność układu Dimensity 8300-Ultra, jasność i kolory wyświetlacza AMOLED, a także obecność szybkiego ładowania przewodowego przekonają do niego niejedną osobę, która właśnie szuka dla siebie nowego telefonu.
Niemniej, chociaż Xiaomi 14T wykonuje bardzo dobre zdjęcia dzienne, zwłaszcza głównym aparatem, tak jego możliwości fotograficzne po zmroku rozczarowują. Ponadto posiada on kilka wad, obok których w przypadku telefonu wycenionego na 2999 złotych trudno przejść obojętnie. Należą do niego plastikowa konstrukcja, obecność portu USB-C 2.0, brak obsługi ładowania bezprzewodowego oraz dość krótki czas pracy na baterii.
Myślę, iż w cenie do 3000 złotych można wybrać lepiej. jeżeli jednak zależy Wam na zakupie właśnie tego telefonu, poczekajcie na spadek jego ceny, bo ten jest moim zdaniem nieunikniony.
Mocne strony:
- Wysoka wydajność
- Wysoka jakość zdjęć dziennych
- Certyfikacja IP68
- Szybkie ładowanie przewodowe
- Etui w zestawie
- Świetny wyświetlacz
- Dobre głośniki
Słabe strony:
- Brak ładowarki w zestawie
- Czas pracy na baterii jest dość krótki
- Zdjęcia nocne rozczarowują
- Aparat przedni nie imponuje
- Brak ładowania bezprzewodowego
- Port USB-C 2.0
- Obudowa wykonana z tworzywa sztucznego