Testowanie słuchawek Sony LinkBuds Open okazało się być całkiem odświeżającym doświadczeniem. Dlaczego? Bo są to słuchawki bardzo nietypowe zarówno pod względem konstrukcji, stylistyki, jak i charakterystyki brzmienia. Zdecydowana większość małych słuchawek, których dotychczas używałem, miała konstrukcję dokanałową, czyli od początku nastawioną na izolację od zewnętrznych dźwięków. Niektóre inne słuchawki były douszne, czyli nieizolujące w stu procentach, ale wciąż częściowo zasłaniające kanał słuchowy. Natomiast Sony LinkBuds Open to słuchawki… z dziurą. choćby nie w przenośni, tylko dosłownie. Zgodnie z zamysłem mają przepuszczać zewnętrzne dźwięki, choćby podczas słuchania muzyki. Czy jest to rozwiązanie idealne w każdej sytuacji? Z całą pewnością nie, ale są takie scenariusze, w których otwarta konstrukcja sprawdza się lepiej od innych. Zapraszam do recenzji.