Recenzja OnePlus Buds Pro 3 – naprawdę dobre słuchawki bezprzewodowe z ANC

16 godzin temu

OnePlus Buds Pro 3 kilka miesięcy temu, krótko po rynkowej premierze wyceniane były na kwotę 799 zł. Teraz możesz je kupić za kilkadziesiąt złotych taniej, czy stworzone w kooperacji z Dynaudio słuchawki są warte zainteresowania? Tak, choć konkurencja w segmencie jest spora.

Dla tych, którzy nie chcą tracić czasu w czytanie całej recenzji mam jedną radę, o ile szukacie naprawdę dobrze brzmiących i wygodnych, dousznych słuchawek TWS z ANC to OnePlus Buds Pro 3 mogą być jednym z bardziej udanych wyborów. I wcale nie musisz posiadać telefona marki OnePlus. Może być dowolnie inny z Androidem, jak również iPhone.

Zawartość opakowania

Opakowanie produktowe, niewielkie pudełko z czerwoną obwódką, rozmiarami niemal identyczne z opakowaniem niedawno opisywanych przeze mnie moto buds+, skrywa krótki kabelek USB, ładnie wykonane etui ładujące, które w testowanej przeze mnie czarnej wersji kolorystycznej stanowi udane połączenie gładkiego, matowego tworzywa i imitacji skóry po obu bardziej płaskich stronach. Przy czym nie jest to ekoskóra, ale jedynie twarde tworzywo sztuczne o fakturze skóry, ale wygląda to dobrze. Przednią część etui zdobi logo OnePlus, rewers z kolei to gustowna informacja, iż produkt przygotowano w kooperacji z Dynaudio. To też sygnał, iż emitowany dźwięk powinien być przynajmniej dobrej jakości.

Oczywiście nie mogło zabraknąć wewnątrz etui pary słuchawek bezprzewodowych, które mają dość klasyczną formę: wyraźnie zaakcentowaną główkę z matowo błyszczącym wykończeniem (wygląda ładnie, ale palce mogą zostawiać na nich ślady i dość długą nóżkę z subtelnie zaznaczonymi polami dotykowymi po jej obu stronach. Słuchawki wykonano z dużą dbałością o detale, na główkach słuchawek naniesiono dodatkowe przypomnienie, iż wykonano je we współpracy z Dynaudio, przy czym przeczytanie tego napisu wymaga iście zegarmistrzowskiej optyki.

W opakowaniu znalazłam jeszcze zestaw trzech dodatkowych par nakładek silikonowych w różnych rozmiarach i obowiązkową w przypadku każdego produktu dokumentację. Dzięki czterem parom wkładem (średni rozmiar był już zamocowany na samych słuchawkach) dopasowanie tych słuchawek do uszu nie jest problemem.

Ich zaletą, przynajmniej w moim przypadku, jest też to, iż słuchawki choćby po kilkugodzinnej sesji nie powodują dyskomfortu, są nie tylko lekkie, ale też tak wyprofilowane, iż wkładki nie wpychają się w kanał uszny. Ergonomia bez zarzutu.

Podłączanie, parowanie, aplikacja

Parowanie słuchawek ze źródłem dźwięku, niezależnie od tego, czy to będzie np. laptop z interfejsem Bluetooth, czy telefon (w moim przypadku iPhone 16 Plus) przebiega bez najmniejszych problemów. Trudno ich oczekiwać, biorąc pod uwagę, iż OnePlus zadbał o obecność interfejsu Bluetooth 5.4. Użytkowników sprzętu mobilnego Apple ucieszy z pewnością obsługa kodeka AAC, oprócz tego testowany sprzęt działa z bazowym kodekiem SBC, jak i z bardziej zaawansowanym LHDC 5.0, oferującym bitrate 1 Mbit/s dla dźwięku o wysokiej rozdzielczości (24bit/192 kHz). Szkoda tylko, iż kilka telefonów z Androidem (w tym wybrane modele OnePlus oczywiście) obsługuje ten kodek. To swego rodzaju wada, zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę, iż OnePlus Buds Pro 3 nie współpracują ze znacznie popularniejszym kodekiem dźwięku wysokiej rozdzielczości jakim jest LDAC. Użytkownicy iPhone i tak nie muszą się tym martwić: ich telefony nie obsługują ani LHDC 5.0, ani LDAC.

Oczywiście testowane słuchawki obsługują połączenia multipoint i Fast Pair Google. Parowałam je nie tylko z laptopem z Windows 11 i wspomnianym iPhone 16 Plus, ale też ze telefonami z Androidem czy z Chromebookiem. Multipoint pozwala na jednoczesne połączenie z dwoma wybranymi przez nas urządzeniami, słuchawki same przełączają się na to źródło, które w danej chwili emituje dźwięk i nie ma znaczenia z jakiego kodeka (z puli obsługiwanych przez słuchawki OnePlus) korzysta dane połączenie. Proste i działa tu zgodnie z oczekiwaniami.

Producent zachęca do instalacji bardzo dobrze przetłumaczonej na język polski aplikacji HeyMelody (jest w Google Play i App Store). Nie jest ona niezbędna by usłyszeć dźwięk w testowanych słuchawkach, ale zdecydowanie warto ją zainstalować (wyjątek: o ile macie telefon OnePlus nie musicie instalować tej aplikacji, bo stosowne funkcje macie już w samym systemie), bo pozwala w pełni wykorzystać posiadany sprzęt, np. aktywując tryb przestrzennego odtwarzania dźwięku reagujący na ruchy głową (działa to np. z Apple Music), ułatwiając personalizację kontroli dźwięku dzięki paneli dotykowych na nóżkach słuchawek, czy dając dostęp do wielu innych funkcji, związanych np. ANC, trybem przepuszczalności dźwięku, rozbudowanym korektorem dźwięku z dostępnymi trybami predefiniowanymi przez Dynaudio itd.

Graczom mobilnym podpowiem, iż aplikacja HeyMelody pozwala również włączyć tryb Gry, który według twórców dodatkowo zmniejsza opóźnienia. Ja wykorzystując słuchawki np. do oglądania seriali, jak również i gier nie odnotowałam żadnych irytujących opóźnień choćby bez korzystania z tego trybu. Jeszcze tylko dodam, iż aplikacja pozwala wywołać funkcję o nazwie Złote brzmienie, która pozwala dostosować brzmienie do indywidualnej budowy kanału słuchowego i percepcji konkretnego użytkownika. Po jej wywołaniu słuchawki dokonują pomiaru kanału słuchowego, a użytkownik przeprowadza prosty test słuchu. Oczywiście w gestii użytkownika leży, jaki tryb odtwarzania będzie przez niego preferowany, niemniej o ile chodzi o elastyczność ustawień, OnePlus się postarał.

Jakość dźwięku i rozmów, ANC bateria, ładowanie

OnePlus przyłożył się do wyposażenia o ile chodzi o emisję dźwięku. Każda ze słuchawek OnePlus Buds Pro 3 wyposażona jest w podwójne przetworniki, za emisję niższych pasm odpowiada 11-milimetrowy przetwornik dynamiczny, którego emisje uzupełnia 6-milimetrowy przetwornik planarny. Każda ze słuchawek ma też swój DAC, do tego dodajmy iż sygnatura Dynaudio, czyli duńskiej marki premium audio, tutaj nie jest przypadkowa. Słuchawki spodobają się miłośnikom basowych brzmień, ale od razu uspokajam, iż nie ma tu dudnienia. Basy są soczyste, ale świetnie kontrolowane, nie zaburzają pozostałej części słyszalnego pasma. Przypominam też o bardzo elastycznej korekcji, na pewno każdy odnajdzie tu swoje ulubione brzmienie, same słuchawki dostarczają odpowiedniego potencjału.

Mocnym punktem jest to, iż brzmienie pozostaje bardzo dobre bez względu na to, czy korzystamy z ANC, czy też nie. Przy czym o ile chodzi o sam tryb ANC, OnePlus udostępnia cztery opcje tłumienia szumów otoczenia o nazwach: Wysoka, Umiarkowana, Niska oraz Automatyczna. Mnie najbardziej odpowiadała ta pierwsza. Ma ona tę zaletę, iż jest adaptacyjna, tłumi skutecznie zarówno niski szum (np. autobusu, którym podróżujemy) jak i np. gadatliwych pasażerów. A co, gdy ktoś się do nas odezwie? Możemy albo aktywować przepuszczalność (choćby jednym dotykiem nóżki, przy odpowiednim skonfigurowaniu z poziomu wspomnianej aplikacji), albo po prostu wyjąć słuchawkę z ucha. W tym drugim przypadku odtwarzanie muzyki automatycznie się wstrzyma, słuchawki mają sensor obecności w kanale usznym.

W sytuacji, gdy ktoś do nas zadzwoni za przekazywanie naszego głosu odpowiadają po trzy mikrofony w każdej słuchawce i dodatkowy czujnik VPU (Voice Pick Up) wychwytujący wyłącznie nasz głos. O ile otoczenie nie jest nadmiernie głośne słuchawki dobrze radzą sobie z przekazywaniem naszego głosu, choć ja moich rozmówców słyszałam z jakby lekkim, basowym podbiciem, ale nie uważam tego za wadę, bo absolutnie nie psuło to rozumienia interlokutora. A w przypadku naprawdę głośnego otoczenia czy silnych podmuchów wiatru? Tu cudów nie ma, rozmówca usłyszy, iż jesteśmy na zewnątrz.

Jeżeli chodzi o czas pracy, producent deklaruje od 5 godzin (dla samych słuchawek) i 21,5 godziny (wliczając energię zgromadzoną w etui) przy aktywnym ANC i korzystaniu z kodeka LHDC 5.0, po 10 godzin (43 godziny razem z energią z etui) przy AAC bez ANC. Moim zdaniem możemy liczyć choćby na dłuższe użytkowanie w rzeczywistości, tym bardziej, iż OnePlus Buds Pro 3 są dość głośne i praktycznie nigdy nie użyłam ich z maksymalną mocą (najbardziej zużywającą energię).

Podsumowanie

OnePlus Buds Pro 3, aktualnie dostępne w cenie przekraczającej 700 zł, nie są tanim produktem, ale też oferowana przez nie jakość i funkcjonalność nie powinna rozczarować tych, którzy zdecydują się akurat na ten model. Choć z pozoru naturalny wybór użytkowników telefonów OnePlus (szczególnie tych topowych modeli), w istocie sprzęt zapewnia dobre brzmienie oraz dużą elastyczność ustawień i personalizacji również użytkownikom innych urządzeń mobilnych. Wady? Z perspektywy użytkowników Androida ceniących dźwięk wysokiej rozdzielczości, za wadę może być uznany brak obsługi kodeka LDAC, znacznie popularniejszego od LDHC 5.0. Z innej strony obsługa AAC sprawia, iż posiadacze iPhone’ów mogą ewentualnie rozważać ten model jako zamiennik AirPods 4 z ANC, czy choćby AirPods Pro 2 (które są jeszcze droższe), zwłaszcza o ile chodzi o brzmienie, bo jednak pod względem redukcji szumów otoczenia topowe pchełki Apple wypadają lepiej.

Jeśli artykuł Recenzja OnePlus Buds Pro 3 – naprawdę dobre słuchawki bezprzewodowe z ANC nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.

Idź do oryginalnego materiału