Nothing Ear 3 to bezprzewodowe słuchawki dokanałowe, stworzone przez firmę, która lubi się wyróżniać, zwłaszcza pod względem wyglądu, choć ambicje mają znacznie większe. W najnowszym modelu słuchawek kontynuują swoją wypracowaną, charakterystyczną stylistykę, ale polepszają jakość wykonania, dodają rzadko spotykaną funkcję nagrywania głosu bezpośrednio dzięki etui ładującego, zmieniają brzmienie na bardziej basowe, powiększają przetworniki dynamiczne, wydłużają czas pracy, utrzymują ANC na podobnym poziomie, jak wcześniej i całość uzupełniają o kilka innych przydatnych funkcji. Niektóre rzeczy zmieniły się jednak na gorsze, a słuchawki zmieniły charakter w stosunku do poprzednika na tyle mocno, iż jednych mogą przyciągnąć, a innych odstraszyć. Zapraszam do recenzji.