Energia słoneczna jest wykorzystywana jako źródło zasilania w elektronice użytkowej dość dawno. Garmin ma zegarki z zasilaniem solarnym do pomocy, Lenovo miało eksperymentalnego laptopa z panelem fotowoltaicznym. Niektórzy producenci sprzedają solarne powerbanki, ale ogólnie rzecz biorąc jest to rozwiązanie przez cały czas niszowe. Niedawno postanowił sięgnąć po nie Logitech, który wypuścił na rynek klawiaturę Slim Solar+ K980 – klawiaturę zasilaną zarówno naturalnym, jak i sztucznym światłem. Sprawdziłam, jak ta klawiatura sprawdza się w praktyce.
Specyfikacja i cena
Logitech Slim Solar+ K980 to pełnowymiarowa, membranowa klawiatura bezprzewodowa, która działa w oparciu o akumulator ładowany energią pochodzącą ze światła – sztucznego i słonecznego. Jest kompatybilna z komputerami z Windows, Linux, macOS i ChromeOS oraz urządzeniami przenośnymi z iPadOS, iOS oraz Androidem, a o obsługiwane przez nią standardy łączności to Bluetooth Low Energy oraz radiowa 2,4 Hz.
Producent bazowo wycenił ten sprzęt w Polsce na 509 złotych, natomiast w tej chwili można ją nabyć spokojnie w cenie o kilkadziesiąt złotych niższej. Pełną specyfikację urządzenia umieściłam poniżej.
Logitech Slim Solar+ K980 – specyfikacja techniczna:
Budowa i jakość wykonania
Logitech Slim Solar+ K980 dotarła do mnie w bardzo skromnym zestawie, bo w opakowaniu znalazłam samą klawiaturę. O ile jednak brak kabla ładującego rozumiem ze względu na specyfikę urządzenia, tak szkoda, iż producent nie dodał do niego odbiornika Logi Bolt. Warto wspomnieć, iż instrukcja obsługi została nadrukowana na wnętrze pudełka – to po prostu jeden z przejawów ekologicznego podejścia realizowanego przez Logitech.
Obecność bloku numerycznego niewątpliwie zwiększa funkcjonalność tej klawiatury, ale jednocześnie przekłada się ona na jej sporą szerokość. Slim Solar+ K980 nie jest zatem najlepszym wyborem na małe biurko. Docenić można zaś to, iż jest cienka i stosunkowo lekka, jak na klawiaturę bezprzewodową.
Od spodu zabrakło stopek, które umożliwiałyby regulację wysokości, ale całość ma delikatny kąt nachylenia dzięki zgrubieniu z tyłu – w którym prawdopodobnie schowany jest akumulator. Niewielkie gumowe podkładki zapobiegają ślizganiu się urządzenia po biurku.
Z tyłu producent umieścił przełącznik zasilania, a u góry widać oczywiście wszystkie klawisze – ale nie tylko. Nad nimi widać bowiem pasek – w zasadzie panel fotowoltaiczny, który odpowiada za przechwytywanie przez sprzęt energii świetlnej. Oprócz bloku numerycznego i klasycznych przycisków funkcyjnych mamy tu klawisze Easy-Switch do łatwego przełączania się między urządzeniami i przycisk AI do uruchomiania asystenta Copilot lub innego..
Klawisze są niskie, ale minimalnie wklęsłe. Maja niski skok i pracują typowo dla klawiatur membranowych, z wyraźnym, ale miękkim odbiciem. Obawy budzą ich oznaczenia, które nie są w nie wtłoczone – i z czasem mogą się wytrzeć. Kolejna niedogodność to brak podświetlenia.
Logitech Slim Solar+ K980 została wykonana w większości z tworzywa sztucznego, z małym dodatkiem aluminium. Jej konstrukcja wygląda na dobrze spasowaną.
Łączność bezprzewodowa i aplikacja Logi Options+
Jako iż ta klawiatura nie ma w zestawie odbiornika Logi Bolt, korzystałam z niej po sparowaniu z komputerem za pośrednictwem Bluetooth. Był to proces bardzo prosty, ale łączność 2,4 GHz wymagałaby jedynie włożenia odbiornika do portu komputera. Slim Solar+ K980 może zostać sparowana trzema urządzeniami, a dzięki klawiszom Easy-Switch przełączanie się między nimi trwa ledwie sekundy.
Na komputerach z Windows i macOS urządzenie współpracuje z aplikacją Logi Options+, która pozwala monitorować stan jego baterii, aktualizować jego oprogramowanie układowe, a także personalizować funkcje niektórych przycisków. Daje również dostęp do tak zwanych Smart Actions, czyli gotowych zestawów makr. Jej interfejs jest przejrzysty i schludny, i co najważniejsze – przetłumaczony w całości na język polski.
Logitech Slim Solar+ K980 w użyciu
Czy na Logitech Slim Solar+ pisze się wygodnie? Z kilku względów nie jest to najwygodniejsza klawiatura na świecie (i nie najcichsza, jej klawisze wręcz grzechoczą), ale sprawdzi się tam, gdzie klika się raczej sporadycznie – na przykład w gabinetach medycznych czy przy kasach mniejszych sklepów. Mimo iż jej tworzywo jest dość porowate, to palce potrafią się na nim ślizgać, a przez to łatwiej o przypadkowe kliknięcia i literówki. Poza tym brak podświetlenia potrafi utrudniać pracę.
Na pewno zaletą klawiatury jest zapewniana przez nią wolność od kabli, no bo choćby ładowanie nie odbywa się tu przewodowo. A co ze skutecznością ładowania? Oczywiście możliwości panelu fotowoltaicznego są ograniczone – w przeciwnym razie klawisze byłyby podświetlane. Pewnie nie wyobrażacie sobie jednak pracy przy komputerze właśnie w słońcu czy wiecznie pod jasną lampą.
Stan akumulatora na szczęście spada powoli, ale jego ładowanie nie należy do szybkich. Gdy na biurko prawie nie pada światło – czy to słoneczne czy sztuczne – bo znajduje się daleko od okna, a dzień jest pochmurny, stopień jej naładowania w zasadzie się nie zwiększa. W 4-miesięczny czas pracy w zupełnej ciemności jestem w stanie uwierzyć, ale po wyczerpaniu baterii prawdopodobnie trzeba będzie położyć klawiaturę do naładowania na parapecie okna.
Podsumowanie: Czy warto kupić Logitech Slim Solar+ K980?
Logitech Slim Solar+ K980 to z pewnością urządzenie intrygujące, którego największą zaletą jest innowacyjny system zasilania energią świetlną. To propozycja dla osób ceniących absolutną wolność od kabli – w tym tego do ładowania – i bardzo długi czas pracy na baterii. Klawiatura oferuje szeroką kompatybilność i przydatne funkcje, jak Easy-Switch.
Jej unikalna cecha wymusiła jednak pewne kompromisy, z których największym jest brak podświetlenia klawiszy. Co więcej, komfort pisania nie jest najwyższy – klawisze „grzechoczą”, a ich powierzchnia sprzyja błędom. Sprawia to, iż K980 wydaje się lepszym wyborem do miejsc, gdzie pisze się raczej sporadycznie, a nie do biur. Nie wyobrażam sobie w szczególności masowego ładowania egzemplarzy tych klawiatur w mocno nasłonecznionych miejscach.
Przed zakupem warto więc zastanowić się, czy ważniejsza jest dla Was wygoda wiecznego naładowania czy komfort samego pisania i pracy po zmroku. Istotne jest też to, czy zdarza się Wam grać w gry wideo, bo w cenie do 500 złotych możecie kupić też mechaniczną klawiaturę bezprzewodową, i to z podświetleniem RGB.
Mocne strony:
- Innowacyjne zasilanie energią świetlną
- Absolutna bezprzewodowość
- Bardzo długi czas pracy
- Łączność Bluetooth LE i 2,4 Hz
- Funkcja Easy-Switch
- Przyjemna aplikacja
- Smukła konstrukcja
Słabe strony:
- Brak podświetlenia klawiszy
- Dość niski komfort pisania
- Brak odbiornika Logi Bolt w zestawie
- Powolne ładowanie
- Brak regulacji nachylenia

5 dni temu






