Marka Elgato znana ze swojego sprzętu dla twórców i streamerów właśnie poszerzyła swoje portfolio o kolejny produkt – kamerę internetową Elgato Facecam MK.2. To oczywiście następczyni kamery Elgato Facecam, która miała swoją premierę kilka lat temu, a o której również mogliście na łamach naszego serwisu poczytać.
Jakie ulepszenia Elgato Facecam MK.2 wprowadza względem swojej poprzedniczki? Dla kogo jest to produkt? Czy warto po niego sięgnąć. Na te wszystkie pytania postaram się odpowiedzieć w niniejszej recenzji.
Specyfikacja
Elgato Facecam MK.2 to kamera internetowa wyceniona w Polsce na około 650 złotych, zdolna do rejestrowania wideo w rozdzielczości do 1080p (Full HD) przy 60 klatkach na sekundę, z HDR. Urządzenie wyposażono w sensor CMOS SONY Stravis, obiektyw o stałej ostrości oraz interfejs USB-C 3.0.
Facecam MK.2 współpracuje z komputerami pracującymi pod kontrolą systemów Windows 10 i macOS 12 lub nowszych, wyposażonymi w procesory Intel, AMD lub Apple. Jej pełną specyfikację umieściłam poniżej.
Elgato Facecam MK.2 – specyfikacja:
Wygląd i jakość wykonania
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, iż większych różnic miedzy Elgato Facecam a Elgato Facecam MK.2 nie ma. Te jednak istnieją i są dość znaczące. Oczywiście obydwa urządzenia zamknięto w czarnych obudowach wykonanych z tworzywa sztucznego, ale co zmieniło się w tym nowszym?
Po pierwsze, Elgato Facecam MK.2 jest szersza, ale jednocześnie znacznie niższa. Wygląda więc dużo smuklej. Po drugie, nowsza kamerka jest osadzona na dołączonym do zestawu uchwycie dużo, dużo niżej. Wszystko to oznacza, iż siedzi znacznie bliżej krawędzi monitora i znajduje się bliżej linii wzroku użytkownika niż poprzedniczka.
Co ważne, uchwyt pozwala nam na zmianę kątów nachylenia i obrotu kamery, a więc i na wygodne dostosowywanie zawartości kadrów. On sam jest szeroki, minimalistyczny pod względem designu i cechuje się wysoką stabilnością.
Miłą zmianą w nowszej kamerce jest również obecność wbudowanej fizycznej zasłony obiektywu. Pierwsza Elgato Facecam zawierała zasłonę w postaci zdejmowalnej nakładki, którą łatwo było zgubić, a i nakładanie której nie należało do najwygodniejszych. Zasłonę w nowej kamerze możemy po prostu nasunąć na obiektyw jednym palcem, a przy zamiarze nagrywania ją odsunąć.
Oprócz obiektywu i jego fizycznej zasłony z przodu Elgato Facecam MK.2 znalazła się dioda LED informująca o stanie urządzenia. Od spodu umieszczono zaś mocowanie ¼”, które pozwala nam na przymocowanie kamerki nie tylko do uchwytu znajdującego się w zestawie, ale również do dowolnego statywu czy wysięgnika z gwintem ¼”.
Z tyłu kamery zlokalizowany jest port USB-C, do którego należy oczywiście wpiąć znajdujący się w zestawie przewód USB-A do USB-C. Jako iż Elgato Facecam MK.2 wykorzystuje interfejs USB-C 3.0, jest to przewód dość gruby. Cieszy natomiast fakt, iż nie jest on połączony z kamerką na stałe, a także, iż jego długość to aż 2 metry. Tył urządzenia to również szereg otworów wentylacyjnych, które mają zapobiegać jego przegrzewaniu się.
Do jakości wykonania Elgato Facecam MK.2 nie mam żadnych zastrzeżeń. Wszystkie elementy kamery są ze sobą dobrze spasowane. Wspomnę jeszcze, iż Elgato Facecam MK.2 nie zawiera wbudowanego mikrofonu, albowiem dla wielu osób może być to dość istotną informacją. Nie widzę tego jednak jako wady. W końcu, zdecydowana większość twórców i streamerów korzysta z mikrofonów komputerowych z prawdziwego zdarzenia, a więc mikrofon w kamerce byłby dla nich po prostu zbędny.
Możliwości wideo oraz oprogramowanie
Jak możemy wyczytać w specyfikacji, Elgato Facecam MK.2 wykorzystuje obiektyw o jasności f/2.4, stałej ostrości i stałej ogniskowej, a także przetwornik sensor CMOS SONY Stravis 1/2,5″. Ta, ta kamera nie ma autofokusa, ale podczas jej użytkowania nie wydało mi się to problemem. Jak informuje producent, urządzenie utrzymuje ostrość na odległość od 30 do 120 centymetrów. Ja podczas testów znajdowałam się jakieś 40-50 centymetrów od kamery i na obrazie z niej byłam idealnie ostra. Brakowało mi na nim delikatnego rozmycia tła, ale ten problem rozwiązują funkcje oferowane przez aplikację Elgato Camera Hub, choć je przybliżę Wam za chwilę.
Z pomocą kamery możemy nagrywać nieskompresowane materiały wideo maksymalnie w rozdzielczości 1080p przy 60 FPS, ale urządzenie obsługuje też niższe rozdzielczości – 1080p/30 FPS, 720p/120 FPS, 720p/60 FPS, 720p/30 FPS, 540p/120 FPS, 540p/60 FPS i 540p/30 FPS. To powiedziawszy, większość osób raczej nie poczuje potrzeby skorzystania z opcji innych niż 1080p/60 FPS i 1080p/30 FPS.
Nagrania kamerą Elgato Facecam MK.2 możemy rejestrować zarówno w standardowym zakresie dynamicznym (SDR), jak i wysokim zakresie dynamicznym (HDR). Co ważne, urządzenie uzyskuje obraz HDR poprzez szybkie wykonywanie wielokrotnych ekspozycji oraz łączenie klatek o ekspozycji wysokiej i niskiej. Ma to pozwalać na uzyskanie nagrania z zachowaniem szczegółów zarówno w ciemnych, jak i jasnych obszarach. Ale jak Elgato Facecam MK.2 sprawdza się w rejestrowaniu materiałów HDR w praktyce? Ze względu na sposób uzyskiwania obrazu HDR nie da się tego pokazać na pojedynczej klatce. Umieszczone poniżej przykładowe wideo pokazuje, iż rejestrowanie wideo w HDR sprawdza się tam, gdzie kamera ma do czynienia z trudnymi warunkami oświetleniowymi, ale w przypadku mojego stanowiska komputerowego nie przy automatycznych ustawieniach ekspozycji. Cóż, moje stanowisko komputerowe z oknem umieszczonym z tyłu to sztandarowy przykład trudnych warunków. Aby obraz z kamery wyglądał dobrze, musiałam więc dopasować ekspozycję manualnie.
Ogólnie rzecz biorąc, obraz z kamery Elgato Facecam MK.2 jest bardzo ładny i szczegółowy, zwłaszcza jak na kamerę 1080p. Jej domyślne ustawienia kontrastu czy balansu bieli może nie odpowiadały mi w 100 procentach, ale każde z tych ustawień możemy zmienić manualnie w aplikacji Elgato Camera Hub, z którą kamera współpracuje. Szkoda jednak, iż kamera ma na razie duży problem z obszarami obrazu o wysokiej ekspozycji, zwłaszcza tam, gdzie występuje niebieskie światło – w takich obszarach pojawia się charakterystyczny efekt pikselizacji.
W Elgato Camera Hub dostosujemy również poziom ekspozycji, a choćby stopień redukcji szumów. Aplikacja oferuje również specjalne efekty, na przykład efekty rozmycia tła lub zastąpienia go obrazem lub animacją.
Poza tym pozwala włączyć funkcję śledzenia twarzy oraz funkcję symulowania kontaktu wzrokowego – po pobraniu odpowiedniego systemu Nvidia i jeżeli dysponujemy odpowiednią kartą graficzną. Na marginesie, funkcja rozmywania i zastępowania tła działa tu naprawdę świetnie. Aha, wspomnę też, iż wszystkie ustawienia zmienione w Elgato Camera Hub możemy zapisać w pamięci kamery.
Oczywiście, obraz z kamery Elgato Facecam MK.2 może wyglądać w niektórych aplikacjach gorzej niż w aplikacji Elgato Camera Hub, ale mowa głównie o aplikacjach takich jak Zoom czy Microsoft Teams. Na obrazie zarejestrowanym za pośrednictwem OBS Studio większych różnic nie dostrzegłam. Niemniej, umieszczone przeze mnie tutaj przykładowe wideo nie będzie wyglądać tak dobrze, jak na moim komputerze za sprawą kompresji YouTube. Co ważne, aby w aplikacji OBS skorzystać z efektów rozmycia czy zastąpienia tła, kamerę należy dodać do programu jako Elgato Virtual Camera, a nie Elgato Facecam MK.2.
Dodam jeszcze, iż Elgato Facecam MK.2 współpracuje z innymi urządzeniami Elgato, a dokładniej mówiąc Elgato Stream Deck oraz Elgato Prompter. To dobra wiadomość dla osób, które korzystają z tych sprzętów lub chciałyby z nich korzystać.
Podsumowanie
Elgato Facecam MK.2 to z pewnością jedna z najlepszych kamerek internetowych 1080p dostępnych na rynku. Rejestruje ona bowiem obraz w bardzo wysokiej jakości, choćby przy gorszych warunkach oświetleniowych. Ponadto w parze z aplikacją Elgato Camera Hub pozwala skorzystać z szeregu przydatnych funkcji.
Należy też pamiętać, iż Elgato Facecam MK.2 wprowadza szereg usprawnień względem swojej poprzedniczki – Elgato Facecam. Jedno z najważniejszych to możliwość rejestrowania obrazu HDR. Kolejne to wbudowana zasłona obiektywu.
Jasne, Elgato Facecam MK.2 ma na start drobne problemy, które producent prawdopodobnie naprawi aktualizacjami oprogramowania. Poza tym jednak trudno doszukać się w niej większych wad. Dlatego zwłaszcza jeżeli jesteś początkującym twórcą lub streamerem mogę Ci bez wahania zakup tej kamery polecić.
Mocne strony:
- Wysoka jakość wykonania
- Świetna jakość obrazu
- Wygodny uchwyt
- Możliwość montażu na statywie
- Wbudowana pamięć na ustawienia
- Przyjemna w obsłudze i bogata w funkcje aplikacja Camera Hub
- Wbudowana zasłona obiektywu
Słabe strony:
- Automatyczne ustawienia nie zawsze się sprawdzają
- Pikselizacja jasnych obszarów obrazu o niebieskim zabarwieniu