Odnoszę wrażenie, iż zdecydowana większość osób planujących zakup słuchawek, ma na oku albo mały model dokanałowy / douszny, albo duże, pełnowymiarowe słuchawki wokółuszne. Owszem, zdarza się, iż na ulicy zauważę kogoś noszącego średniej wielkości model nauszny, ale jest to rzadkość i jakoś tak się składa, iż zwykle jest to sprzęt marki Marshall. Zresztą część ludzi, a choćby sklepów wciąż nie odróżnia słuchawek nausznych od wokółusznych, a przecież różnica jest duża i zwykle ma bezpośredni wpływ nie tylko na komfort noszenia, ale też na jakość dźwięku i potencjalnie choćby na czas pracy na akumulatorze. W tej recenzji zamierzam opisać swoje wrażenia z używania słuchawek nausznych Beyerdynamic Aventho 100. Producent ma ponad 100 lat, w miarę stabilną reputację i mocną markę, więc wiadomo, iż tanio nie będzie, ale może słuchawki odwdzięczą się imponującą charakterystyką? Sprawdźmy to.