Recenzja Apple AirPods 4: przełamanie oczekiwań

cyberfeed.pl 3 miesięcy temu


Nigdy nie byłem największym fanem zwykłych AirPodsów Apple. Pierwsze kilka modeli nie pasowało mi pewnie do uszu, jakość dźwięku uznałem za co najwyżej wystarczającą, a izolację od hałasu zapewnianą przez słuchawki douszne z silikonowymi końcówkami. Ale w pełni rozumiem, iż wiele osób uwielbia standardowe AirPodsy za ich otwartą konstrukcję i wygodę, jaką ze sobą niosą. A po tygodniu spędzonym z nowe AirPods 4Już teraz mogę powiedzieć, iż dla wielu osób będą one natychmiastową aktualizacją.

Z zewnątrz nie zauważysz żadnych drastycznych zmian z AirPods 3. Apple przez cały czas udoskonala kształt i kontury słuchawek, aby zapewnić jak najlepsze dopasowanie, a etui ładujące jest teraz mniejsze niż kiedykolwiek. (I tak, tym razem ma złącze USB-C.) Ale przez cały czas wyglądają jak AirPods — i przez cały czas są dostępne tylko w kolorze białym.

Większe zmiany czekają wewnątrz: po raz pierwszy Apple oferuje dwie różne wersje zwykłych AirPods. Obie zapewniają tę samą jakość dźwięku, więc nie martw się o to. Każda z nich zawiera firmowy układ H2, który obsługuje kilka nowych funkcji, które zwiększają jakość dźwięku i klarowność połączeń głosowych. Obie są również odporne na kurz i wodę zgodnie z normą IP54. Podstawowe AirPods 4 kosztują 129 USD, a bardziej zaawansowany model kosztuje 179 USD. Za dodatkowe pieniądze otrzymujesz kilka kluczowych usprawnień, a głównym wyróżnikiem jest aktywna redukcja szumów.

Apple AirPods 4 z aktywną redukcją szumów

$179

Dobry

  • Redukcja szumów może często robić wrażenie w przypadku konstrukcji otwartej
  • Ulepszona jakość dźwięku
  • Ładowanie bezprzewodowe i wbudowany głośnik w etui

Zły

  • Brak adekwatnego wielopunktu
  • Sterowanie głośnością jest mniej wygodne niż w przypadku AirPods Pro
  • ANC nie będzie pomocny w każdym środowisku

Dobry

  • Ulepszona jakość dźwięku
  • Izolacja głosu może znacznie poprawić przejrzystość rozmów
  • Głęboka integracja ekosystemu Apple

Zły

  • Brak ładowania bezprzewodowego
  • Brak wbudowanego głośnika na obudowie
  • Brak adekwatnego wielopunktu

Zacznijmy więc od razu. Jak dobrze ANC może działać w otwartej konstrukcji, która nie jest całkowicie zamknięta w uszach? To nie jest pierwsza próba — Samsung Galaxy Buds 3 zawierał również redukcję szumów — a sposób działania jest zasadniczo taki sam, jak w AirPods Pro. Mikrofony w AirPods 4 analizują otoczenie i generują anty-szum, aby zmniejszyć głośność otoczenia. Jednak w przypadku innych słuchawek dousznych ANC otrzymuje pomocną dłoń od naturalnej izolacji hałasu końcówek dousznych. Tutaj tak nie jest, więc musisz mieć realistyczne oczekiwania. Nie ma cudów. AirPods Pro są w stanie zapewnić o wiele bardziej kompleksową redukcję szumów, kropka. jeżeli chcesz prywatnej bańki spokoju, AirPods 4 cię tam nie zaprowadzą.

Ale naprawdę zrobiło na mnie wrażenie to, co zrobili Czy zdolny. jeżeli po prostu włożysz AirPods 4 i włączysz redukcję szumów bez odtwarzania dźwięku, możesz nie być zachwycony. Usłyszysz… cóż, absolutnie wszystko — ale hałas będzie mniej przytłaczający. ANC najlepiej radzi sobie z hałasami o niższej częstotliwości z kabin samolotów, ruchu miejskiego i przypadkowych szumów w wielu biurach. AirPods 4 wykonały choćby całkiem niezłą robotę, redukując dudnienie silników promów na nabrzeżu w pobliżu naszego biura.

Konstrukcja została zmodyfikowana, ale przez cały czas przypomina AirPods trzeciej generacji.

Zawsze usłyszysz sporo dźwięków otoczenia, jeżeli nie słuchasz czegoś, ale gdy muzyka zaczyna grać, to właśnie tam ANC udowadnia swoją wartość. Odkryłem, iż mogę utrzymać głośność na poziomie około 50 procent i prawie nie zauważać żadnych rozproszeń. W przypadku poprzednich AirPods (i AirPods 4 bez ANC) rutynowo podkręcam głośność, aby walczyć z otoczeniem. Nie będziesz musiał stawiać czoła tej walce z AirPods 4 z ANC, a to oznacza, iż ​​powinieneś słuchać na bezpieczniejszych poziomach częściej niż rzadziej.

AirPods 4 nie otrzymają żadnych funkcje związane ze zdrowiem słuchu, które trafią do AirPods Proale ich zdolność do odcięcia wystarczającej ilości zewnętrznego świata, aby umożliwić Ci utrzymanie suwaka głośności w rozsądnym miejscu, jest głównym powodem, dla którego warto rozważyć uaktualnienie. Zdecydowanie istnieją środowiska, w których mogą mieć problemy — ANC nie stawiał większego oporu w zatłoczonym barze — ale byłem mile zaskoczony, jak przydatna okazała się ta funkcja w tym stylu nausznym.

Oprócz redukcji szumów, model wyższej klasy otrzymuje tryb przezroczystości i Adaptive Audio, funkcję, która łączy te dwa elementy, aby ważne dźwięki, takie jak syreny, mogły przejść. Adaptive Audio jest tutaj mniej przydatne niż w AirPods Pro, ponieważ AirPods 4 zawsze ułatwiają słyszenie tego, co dzieje się wokół Ciebie, ze względu na swoją konstrukcję. Ale Conversation Awareness, która obniża głośność dźwięku, gdy zaczynasz mówić, pozostaje pomocną sztuczką — chyba iż masz nawyk mruczenia do siebie, jak ja często to robię.

Aktywna redukcja szumów działa na tyle skutecznie, iż pomaga utrzymać głośność na rozsądnym poziomie — choćby na ulicach miasta.

AirPods 4 za 179 USD mają też inne zalety. Etui obsługuje ładowanie bezprzewodowe dzięki uchwytów MagSafe firmy Apple lub dowolnej ładowarki zgodnej ze standardem Qi. W etui znajduje się również wbudowany głośnik, który może emitować dźwięk, gdy próbujesz go namierzyć dzięki aplikacji Znajdź mój model firmy Apple. Standardowe AirPods 4 za 129 USD nie mają tych funkcji. Nie mam nic przeciwko utracie głośnika, ale konieczność rezygnacji z ładowania bezprzewodowego w podstawowym modelu jest bolesna i znacząco obniża ich wartość.

Jak zwykle, AirPods 4 przez cały czas będą dostępne wyłącznie w kolorze białym.

Jeśli chodzi o dźwięk, to są to najlepsze zwykłe AirPods firmy Apple. Ogólna charakterystyka dźwięku nie zmieniła się zbytnio w porównaniu z AirPods 3, ale AirPods 4 zapewniają grubszą warstwę basu niż ich poprzednicy; zauważyłem większą separację instrumentów podczas słuchania utworów takich jak „Tiny Moves” zespołu Bleachers; jest więcej finezji i klarowności w górnym zakresie / sopranie. AirPods Pro utrzymują przewagę, jeżeli chodzi o ogólną wierność, ale nie miałbym problemów z życiem z AirPods 4. I znowu, zwykłe modele i modele z ANC są identyczne w tym dziale.

Nadal muszę być celowy i wkręcać te AirPodsy w uszy dokładnie tak, aby się nie przesuwały. Ale gdy już je włożę, są dość ciasne, choćby gdy pędzę po schodach metra, aby zdążyć na pociąg. W przypadku AirPods Pro mogę je po prostu wcisnąć, nie zastanawiając się nad tym. Ale choćby ja mogę przyznać, iż AirPods 4 są wygodniejsze podczas długich sesji słuchania.

Etui ładujące ciągle się kurczy. Tylko model ANC obsługuje ładowanie bezprzewodowe.

Kolejnym znakiem rozpoznawczym, iż masz na myśli AirPods 4 z ANC, jest głośnik.

Zarówno słuchawki douszne, jak i etui charakteryzują się stopniem ochrony IP54 przed kurzem i wodą.

Gesty głową to nowa funkcja, którą otrzymujesz w obu zestawach AirPods 4. Po włączeniu możesz odpowiadać Siri, kiwając głową w górę i w dół, aby reagować na powiadomienia lub odbierać połączenia; potrząsanie głową na boki również je odrzuci. Nie jestem osobą, która lubi, gdy moje słuchawki douszne nękają mnie powiadomieniami, ale w moich krótkich testach ruchy mojej głowy były wykrywane dokładnie, choćby gdy były dość małe. Niektórym osobom może naprawdę spodobać się ten sposób radzenia sobie z Siri, ale ja będę trzymał się bardziej tradycyjnych metod.

Każdy, kto często używa AirPods do połączeń głosowych, doceni funkcję Voice Isolation — dostępną już w AirPods Pro — która teraz trafiła do AirPods 4. Dzięki jednoczesnemu uruchamianiu algorytmów uczenia maszynowego na AirPods i urządzeniu źródłowym Apple może lepiej izolować Twój głos, choćby w hałaśliwym otoczeniu. Jest to zasadniczo podobne do funkcji Clear Calling firmy Google i może mieć duże znaczenie, jeżeli musisz odebrać połączenie w nieidealnych warunkach. Należy pamiętać, iż Voice Isolation jest dostępna tylko podczas połączeń i nie można jej używać, np. gdy nagrywasz notatkę głosową lub wideo telefonem.

Oprócz tych nowych funkcji otrzymujesz standardową masę powiązań z ekosystemem Apple, takich jak udostępnianie dźwięku, automatyczne przełączanie między urządzeniami, polecenia „Hey Siri” bez użycia rąk, integrację z Apple TV i wiele więcej. przez cały czas bardzo chciałbym, aby Apple uwzględniło prawdziwe wsparcie wielopunktowe, dzięki czemu można by sparować dwa produkty jednocześnie, ale w tym momencie decyzja o pominięciu tego wydaje się wyborem filozoficznym, który się nie zmieni.

AirPods 4 z ANC będą kuszącą aktualizacją dla wielu. Zwykłe AirPods 4? Może mniej.

Czas pracy baterii oceniany jest na cztery godziny odtwarzania z redukcją szumów lub pięć godzin z wyłączoną redukcją. Dodaj etui ładujące, a otrzymasz odpowiednio 20 i 30 godzin. (Tańsze AirPods 4 oczywiście mają dłuższe liczby, ponieważ nie mają ANC). Nie używałem ich wystarczająco długo, aby dokładnie zweryfikować te szacunki, ale jak dotąd wydają się trafne. Niestety, Apple przez cały czas nie uczyniło możliwości naprawy priorytetem w przypadku AirPods 4, więc nieuchronnie nadejdzie czas, gdy wytrzymałość ta zacznie słabnąć.

Po tej recenzji wrócę do zwykłych słuchawek dousznych. Taki już jestem i lubię mieć jak największą izolację hałasu. Ale AirPods 4 z ANC to zdecydowanie najbardziej przekonujące podejście Apple do tej otwartej konstrukcji. Redukcja hałasu nie dorównuje droższym alternatywom dousznym, ale jest wystarczająco dobra, aby zapewnić, iż możesz cieszyć się muzyką przy normalnej głośności, niezależnie od tego, gdzie jesteś. Możesz zauważyć różnicę, gdy działa ANC, czego nie mogę powiedzieć o innych otwartych słuchawkach dousznych, które reklamowały redukcję hałasu. To, w połączeniu z ładowaniem bezprzewodowym, jest głównym powodem, dla którego skierowałbym większość ludzi w stronę droższego modelu.

Standardowe AirPods 4 zapewniają taką samą dobrą jakość dźwięku i bez trudu wplatają się w ekosystem Apple. Są również znaczącym ulepszeniem w stosunku do modelu drugiej generacji, który zastąpiły za te same 129 USD, ale poza sztuczkami z ogrodem otoczonym murem, Apple pozostawiło je z relatywnie niewielką liczbą dodatków w porównaniu do pary ANC. Więc jeżeli nie jesteś bardzo oszczędny, warto zrobić krok do przodu. Twoje uszy będą niezmiernie wdzięczne, iż wydałeś dodatkowe 50 USD.

Zdjęcia Chrisa Welcha / The Verge



Source link

Idź do oryginalnego materiału