realme GT 7 zaczyna powoli trafiać w ręce europejskich konsumentów. Nic zatem dziwnego, iż dochodzi do publikacji testów sprawdzających jeden z najbardziej promowanych elementów telefona. Mowa oczywiście o ogromnym akumulatorze stojącym w kontrze do propozycji największych gigantów technologicznych. Analizy nie pozostawiają złudzeń – producent mówił prawdę, gdy zachwalał możliwość oglądania filmów wideo przez kilkadziesiąt godzin bez konieczności ładowania. Na kilka rzeczy warto jednak zwrócić szczególną uwagę.
realme GT 7 zrobił coś przeciwnego niż konkurencja
Jeśli jeszcze nie czytaliście recenzji autorstwa Ani, to koniecznie nadróbcie zaległości. Redakcyjna koleżanka wzięła pod lupę wszystkie najważniejsze aspekty nowego sprzętu. Na pochwałę zasłużyła bardzo pojemna bateria, błyskawiczne ładowanie, jasny i responsywny ekran, wysoka wydajność, certyfikat wodoodporności oraz niezłe możliwości fotograficzne. Nie zabrakło jednak kilku bolączek – mowa chociażby o kiepskim aparacie ultraszerokokątnym, braku wsparcia dla LTPO, obudowie z tworzywa sztucznego, a także funkcjach AI niedziałających zgodnie z oczekiwaniami.
- Sprawdź także: Realme GT 7 – recenzja. Mocny zawodnik z topową baterią i szybkim ładowaniem
Chiński producent jest pewny swego – dał choćby znać o pobiciu ambitnego rekordu Guinnessa. Redakcja portalu GMSArena postanowiła sprawdzić prawdomówność korporacji. Akumulator o pojemności 7000 mAh (azjatycka wersja posiada baterię 7200 mAh) sam w sobie brzmi imponująco, ale same cyferki nie oddają rzeczywistości. Jak możecie zobaczyć na poniższej grafice, długość wykonywanych czynności na jednym ładowaniu prezentuje się zadowalająco praktycznie w każdym calu.
Ogniwo dało radę z rozmową telefoniczną trwającą 30 godzin i 58 minut. jeżeli zaś chodzi o oglądanie filmów wideo, to tak naprawdę potwierdzono obietnice producenta: 26 godzin i 13 minut. Aktywne przeglądanie internetu natomiast wyczerpało akumulator po 21 godzinach i 37 minutach. Najkrótszy wynik zanotowano podczas grania w najróżniejsze produkcje: 12 godzin i 48 minut. Ze świecą szukać innego telefona potrafiącego wyciągnąć takie rezultaty.

Czy inni producenci nareszcie zaczną brać przykład?
Warto przy okazji zwrócić uwagę na dalsze miejsca w rankingu przygotowanym przez redakcję GSMArena. Szybki rzut oka pozwala sądzić, iż konkurencja nie wypada znów aż tak tragicznie. Drugie miejsce obejmuje bowiem iPhone 16 Plus ze średnim czasem na jednym ładowaniu wynoszącym 18 godzin i 49 minut. Co ciekawe, propozycja firmy Apple notuje lepszy wynik od realme GT 7 w przypadku połączeń telefonicznych – udało się wyciągnąć aż 33 godziny i 20 minut.

Podium zamyka natomiast vivo IQOO 13 ze średnim czasem opiewającym na 18 godzin i 3 minuty. Tutaj sprawa wygląda jeszcze ciekawiej, ponieważ bateria rozładowała się dopiero po 36 godzinach i 47 minutach rozmowy telefonicznej. Mimo wszystko to właśnie realme GT 7 został okrzyknięty liderem, ale czy jak długo ten stan rzeczy zostanie utrzymany? Trudno powiedzieć, koncern bowiem regularnie stara się podnosić poprzeczkę jeżeli chodzi o wydajność akumulatora oraz szybkość ładowania.
- Przeczytaj również: realme GT 7 już w Polsce. Flagowa wydajność za ułamek ceny?
Pozwolę sobie przypomnieć, iż ceny realme GT 7 zaczynają się w naszym kraju od 3200 złotych (wersja 12/256GB). Dodatkowo możecie zgarnąć cashback w wysokości 400 złotych – realnie więc koszt telefona powinien zamknąć się w granicach 2800 złotych. Dobry deal?
Źródło: GSMArena / Zdjęcie otwierające: instalki.pl (Anna Borzęcka)