Asus ma nową wersję swojego tabletu do gier przypominającego Surface Pro na targi CES i wprowadza pewne spore zmiany zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Asus ROG Flow Z13 na rok 2025 to po raz kolejny nieco masywny, 13-calowy tablet o grubości prawie pół cala z wbudowaną podpórką, magnetyczną osłoną klawiatury, mnóstwem portów i przezroczystym okienkiem z tyłu z Oświetlenie RGB eksponujące jego wnętrzności.
To zabawne szklane okno jest teraz większe i zapewnia bezpośredni widok na płytę główną, ale największą zmianą w ROG Flow Z13 jest przejście na zintegrowaną grafikę. Może się to wydawać krokiem wstecz w przypadku tabletu przeznaczonego do gier, ponieważ gracze pożądają dedykowanych procesorów graficznych, ale Asus wyposaża go w Nowy, potężny procesor AMD „Strix Halo”.. ROG Flow Z13 można skonfigurować z procesorem Ryzen AI Max 390 za 1999,99 USD lub Ryzen AI Max Plus 395 za 2199,99 USD. Topowy model z Max Plus 395 ma 16 rdzeni procesora i 40 rdzeni graficznych, podczas gdy podstawowy model Ryzen AI Max Plus 390 (przeklinam te nazwy) ma 12 rdzeni procesora i 32 rdzenie graficzne. Z13 wykorzystuje przeprojektowaną komorę parową ze stali nierdzewnej do chłodzenia tych układów graficznych, które charakteryzują się TDP na poziomie 120 W.
Cała ta moc w Z13 odpowiada za obsługę 13-calowego ekranu dotykowego o rozdzielczości 2560 x 1600 i szybkiej częstotliwości odświeżania 180 Hz (w porównaniu do 165 Hz w modelu ostatniej generacji), czego nieczęsto można spotkać w laptopach i tabletach ten rozmiar. jeżeli chodzi o porty, ma dwa porty USB 4, jedno USB-A 3.2 Gen 2, HDMI 2.1, gniazdo kart microSD obsługujące prędkości UHS-II oraz gniazdo słuchawkowe/mikrofonowe 3,5 mm. Jest także wyposażony w 5-megapikselową kamerę internetową skierowaną do przodu i 13-megapikselową kamerę skierowaną do tyłu, dzięki czemu możesz flashować RGB, gdy niezręcznie robisz zdjęcia tabletem w miejscach publicznych. Posiada również Wi-Fi 7.
Z13 obsługuje USB-C Power Delivery do ładowania, ale nie będzie to wystarczająco mocne, aby zapewnić pełną wydajność pod obciążeniem. Zamiast tego jest wyposażony w zasilacz o mocy 200 W, który wykorzystuje opatentowane, odwracalne, wąskie gniazdo zasilania firmy Asus – podobnie jak w najnowszych laptopach tej firmy.
Inne ulepszenia zwiększające jakość życia Z13 obejmują nową odłączaną klawiaturę z większymi klawiszami i touchpad o większych rozmiarach. Po prawej stronie, obok przycisku zasilania i regulatora głośności, znajduje się nowy przycisk „ScreenXpert”, który przywołuje widżet przypominający Centrum poleceń, zawierający elementy sterujące do zarządzania oknami na wielu wyświetlaczach oraz szybki dostęp do trybów pracy, takich jak tryb Turbo lub tryb cichy i inne ustawienia, takie jak wyciszenie mikrofonu. Ma przede wszystkim pomóc w kontrolowaniu różnych rzeczy w trybie tabletu, ponieważ klawiatura zawiera skróty do większości tych funkcji.
Szybko rzuciłem okiem na nowy ROG Flow Z13 podczas wydarzenia zapowiadającego, a Asus wysłał mi model przedprodukcyjny tuż przed targami CES, aby zyskać trochę czasu w praktyczne działania. Właśnie o tym piszę ten post i naprawdę doceniam aktualizacje tej osłony klawiatury. Skok klawiszy wynoszący 1,7 mm i większy touchpad znacznie ułatwiają pracę. Chociaż układ Ryzen 395 może być energochłonny, żywotność baterii w Z13 jest obiecująca. Asus twierdzi, iż bateria działa tylko przez 10 godzin, a ja udało mi się przepracować ponad osiem godzin pracy na kartach Chrome, strumieniowym przesyłaniu muzyki (choć na pierwszy rzut oka głośniki wydają się kiepskie) i pisaniu na wielu wirtualnych pulpitach dzień przed lotem na targi CES — praktycznie bez żadnych problemów.
Zdecydowanie wolę porządny laptop od tabletu z podpórką i osłoną klawiatury, ale możliwość zdjęcia klawiatury, aby uzyskać nieco większą elastyczność i wygodę, gdy nadejdzie czas odpalenia gry, jest całkiem fajna. Próbowałem trochę Helldivers 2 na Flow Z13 i spisał się całkiem nieźle, szczególnie jak na tablet. Ustawiając natywną rozdzielczość Z13 2,5K, skalę renderowania w grze na Ultra Quality i szczegóły tekstur na średnim poziomie, widziałem 60 klatek na sekundę lub nieco mniej i wyglądało to naprawdę nieźle. jeżeli przerzuciłem skalowanie z Ultra Quality do Quality, podskoczyło do jeszcze płynniejszego 80 klatek na sekundę. Działo się to oczywiście wtedy, gdy tablet był podłączony do prądu, a jego wentylatory pracowały w trybie Turbo. Ponowne zanurzenie się po odłączeniu zasilania spowodowało spadek wydajności skali renderowania Ultra Quality do zakresu od 45 do 50 klatek na sekundę, ponieważ gra na baterii ogranicza Cię do trybu Performance zamiast Turbo.
To sprzęt przedprodukcyjny, ale jak na razie robi wrażenie, jeżeli chodzi o zintegrowaną grafikę. Nowy chip AMD może mieć coś specjalnego dla cienkich i lekkich urządzeń, ale ponieważ brakuje mu Thunderbolt 5, oznacza to, iż Flow Z13 nie może wykorzystać pełnej przepustowości procesora graficznego nowego Asusa Mobilny eGPU XG. (Poprzednie modele mogły korzystać ze starszego XG Mobile poprzez jego zastrzeżone złącze.) Ale oczywiście spowodowałoby to, iż to nieco przenośne rozwiązanie do gier komputerowych byłoby nieco mniej przenośne, a nowy XG Mobile kosztuje mniej więcej tyle samo, co sam Flow Z13.
Ale czy tablet do gier ma sens w 2025 roku, kiedy gry na przenośnych komputerach PC są tak dobrze obsługiwane przez Steam Deck i kilka innych dedykowanych urządzeń kieszonkowych? Będziemy musieli zobaczyć, jak poradzi sobie produkcyjny model ROG Flow Z13, kiedy zostanie wprowadzony na rynek w lutym.
Fotografia: Antonio G. Di Benedetto / The Verge