Potężna dostawa czołgów dla polskiej armii. Okręt był wyładowany po brzegi

konto.spidersweb.pl 3 godzin temu

Polska armia właśnie otrzymała najpotężniejszy w tym roku zastrzyk nowoczesnego sprzętu pancernego. Jak poinformował minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, do kraju dotarła trzecia i zarazem największa jak dotąd dostawa 38 amerykańskich czołgów M1A2 SEPv3 Abrams oraz 14 wozów wsparcia technicznego M88A2 Hercules.

Transport przypłynął bezpośrednio z USA. Na pokładzie statku transportowego znajdowało się łącznie 52 maszyny, w tym 38 czołgów Abrams M1A2 SEPv3, czyli najnowocześniejszej wersji legendarnej amerykańskiej konstrukcji, oraz 14 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules. To właśnie ten sprzęt zasili szeregi 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, która stopniowo przechodzi pełną modernizację.

Dzięki tej dostawie Wojsko Polskie ma już na stanie 85 Abramsów M1A2 SEPv3, 116 nieco starszych, ale zmodernizowanych Abramsów M1A1FEP oraz 26 wozów wsparcia technicznego Hercules. W praktyce oznacza to, iż w polskich jednostkach znajduje się już blisko 1/3 z 250 nowoczesnych Abramsów zamówionych w ramach kontraktu o wartości 4,75 mld dolarów.

Kolejne uzbrojenie dla wojsk pancernych dotarło do Polski. Przyjęliśmy jeden z największych transportów morskich obejmujący 38 czołgów M1A2 Abrams i 14 wozów zabezpieczenia technicznego. Niedługo nowy sprzęt trafi do naszych jednostek – napisał w serwisie X wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak – Kamysz.

Więcej o czołgach Abrams na Spider’s Web:

Abrams M1A2 SEPv3, czyli czołg XXI wieku

Dlaczego M1A2 SEPv3 to taki przełom? To najnowsza wersja amerykańskiego giganta, który od lat uchodzi za jeden z najlepszych czołgów na świecie. Wersja SEPv3 ma wzmocniony pancerz, zmodernizowaną elektronikę, systemy łączności i świadomości sytuacyjnej oraz udoskonaloną ochronę przeciwko broni przeciwpancernej. Dla żołnierzy 1. Brygady Pancernej oznacza to zupełnie nową jakość w polu walki.

Towarzyszące im wozy M88A2 Hercules pełnią kluczową rolę. To pojazdy zabezpieczenia technicznego, które potrafią wyciągnąć uszkodzony czołg z pola walki czy przeprowadzić jego naprawę w trudnych warunkach. To niepozorne, ale absolutnie niezbędne elementy całego systemu.

Bez tych pojazdów nie da się pokonać pola minowego, przeszkód, zasiek czy wałów przeciwczołgowych. Przy okazji M88 to prawdziwe monstrum, jego masa to niemal 70 t.

Kontrakt obejmuje więcej niż tylko czołgi

Zakup Abramsów nie ogranicza się wyłącznie do samych maszyn. W ramach kontraktu Polska otrzyma także 17 mostów szturmowych M1074 JAB (Joint Assault Bridge), które umożliwiają czołgom szybkie pokonywanie przeszkód terenowych. Do tego dochodzą symulatory, sprzęt techniczny oraz szeroki pakiet amunicji.

Tutaj warto się zatrzymać, bo same Abramsy bez odpowiedniego uzbrojenia nie byłyby tak groźne. Polska otrzymała zarówno amunicję ćwiczebną, jak i bojową.

Wśród niej znajdują się nowoczesne pociski podkalibrowe KE-W A3/A4, które potrafią przebić najcięższe pancerze, oraz pociski wielozadaniowe M1147 AMP (Advanced Multi Purpose). Te ostatnie zastępują aż cztery typy starszej amunicji – mogą niszczyć zarówno czołgi, jak i umocnienia czy cele miękkie, co daje czołgistom elastyczność działania w każdej sytuacji.

Polska „Żelazna Dywizja” rośnie w siłę

Cały proces przezbrajania 18. Dywizji Zmechanizowanej to jeden z największych projektów modernizacyjnych w historii Wojska Polskiego. 1. Warszawska Brygada Pancerna jako pierwsza otrzymuje nowe Abramsy, a kolejne dostawy będą stopniowo wzmacniać jej potencjał bojowy.

Dzięki tej inwestycji Polska zyskuje nie tylko nowoczesne czołgi, ale także kompletny system szkolenia i wsparcia technicznego. To istotne, bo samo wprowadzenie nowego sprzętu to dopiero początek. najważniejsze jest, by żołnierze potrafili go w pełni wykorzystać.

Idź do oryginalnego materiału