Polski rząd planuje ograniczenie dostępu do pornografii w Internecie co najmniej od 2019 roku. Wtedy to stosowny ruch w tej sprawie zapowiadał Mateusz Morawiecki, głoszący potrzebę ochrony dzieci przed szkodliwymi treściami. Pomysł ten wcale nie upadł, a nad ustawą chroniącą młodzież w sieci pracuje Ministerstwo Cyfryzacji, co w rozmowie z TVP Info potwierdził wiceminister cyfryzacji, Michał Gramatyka. Już niebawem dostęp do pornografii będzie można uzyskać prawdopodobnie tylko po okazaniu dowodu osobistego lub innego dowodu tożsamości.
Pornografia w Polsce na dowód osobisty
„Należy wprowadzić jakąś formę weryfikacji wieku przed dostępem do takich treści” – powiedział Michał Gramatyka w trakcie rozmowy z dziennikarzem serwisu TVP Info. Polityk uważa, iż ktoś powinien weryfikować wiek użytkowników odwiedzających serwisy z taką zawartością i tym kimś powinni być właśnie dostawcy treści.
- Sprawdź: Secret Service i Bajtek za darmo. Przypomnij sobie kultowe magazyny
Gramatyka zakomunikował, iż nad ustawą, której projekt ujrzymy w 2025 roku, pracuje grono powołanych do tego ekspertów. W październiku 2019 pojawił się pomysł, aby weryfikować wiek osób oglądających pornografię, używając do tego technologii rozpoznawania twarzy. Wiceminister cyfryzacji stwierdził jednak, iż biometria to stanowczo zbyt wiele, a posunięcie to zbyt mocno ingerowało by w prywatność.
Kiedy stosowne przepisy wejdą w życie? „Zobaczymy” – przekazał Gramatyka. Zaznaczył przy tym, iż w kontroli pomóc może w jakimś stopniu unijne rozporządzenie eIDAS2, dotyczące stworzenia europejskiego portfela cyfrowego.
Zdaniem polityka dzisiejsze prawo zbyt mocno chroni serwisy dostarczające treści dla dorosłych, a zupełnie nie dba o młodzież. „Tak samo, jak nie można dzieciom sprzedawać alkoholu lub energetyków, tak samo nie powinno się do nich kierować tego typu treści” – przekonywał na antenie TVP Info.
Pornografia na dowód osobisty może być pieśnią bardzo odległej przyszłości, skoro od tylu lat zawsze kończyło się jedynie na zapowiedziach.