Polska armia robi historyczny krok. Pomaga nam Elon Musk

konto.spidersweb.pl 2 godzin temu

Wszystkie oczy zwrócone są na bazę wojskową Vandenberg w Kalifornii. jeżeli wszystko pójdzie dobrze, w nadchodzącym tygodniu możliwości polskiej armii zmienią się fundamentalnie.

Rakieta Falcon 9 firmy SpaceX, która wystartuje 19 listopada po godzinie 19 czasu polskiego z bazy Vandenberg w Kalifornii, wyniesie w przestrzeń kosmiczną niezwykły ładunek. To właśnie wtedy na orbitę trafią urządzenia, które mogą realnie zmienić sposób, w jaki Polska patrzy na świat z góry. I to dosłownie.

Pierwotnie start planowano na 11 listopada. Później przesunięto go na 22 listopada. Teraz, jak zapewnia Ministerstwo Obrony Narodowej, to właśnie środa 19 listopada jest tym adekwatnym terminem. Choć opóźnienia w misjach kosmicznych to norma, Polska czeka na ten start wyjątkowo niecierpliwie, bo, jak podkreśla Tomczyk, to będą to pierwsze w historii wojskowe satelity Rzeczypospolitej wyniesiony na orbitę.

Kosmiczna rewolucja w Polsce

Do tej pory Polska musiała kupować zdjęcia od zagranicznych firm lub korzystać ze współpracy sojuszniczej. Teraz staniemy się państwem, które samo robi, kontroluje i przetwarza własne zobrazowania satelitarne. To niezależność, o której marzyły kolejne pokolenia wojskowych, ale dopiero teraz staje się rzeczywistością.

Budujemy dzisiaj niezwykle istotną zdolność dla Wojska Polskiego – zdolność, której Wojsko Polskie do tej pory nie miało. Możliwość obrazowania satelitarnego, radarowego, a co za tym idzie, rozwijania zdolności związanych z targetowaniem dla Wojska Polskiego. Jest to zdolność unikalna. Unikalna w tym sensie, iż państwo polskie wkracza w obszar, w którym do tej pory go nie było. Dołączamy do grona krajów, które takie zdolności posiadają – zaznaczył wiceminister Cezary Tomczyk.

Dodał on, iż „rok 2025 jest z naszego punktu widzenia rokiem kosmosu, nie tylko ze względu na drugiego Polaka w kosmosie, ale także dlatego, iż ten satelita, czyli satelita wojskowy, będzie jednocześnie pierwszym satelitą Rzeczypospolitej wyniesionym na orbitę”.

Więcej na Spider’s Web:

Polska myśl techniczna na orbicie

Co znajdzie się na pokładzie rakiety Falcon 9? Będą to aż cztery polskie satelity. Na orbitę poleci satelita radarowy ICEYE,polsko-fińskiej firmy będącej światowym liderem w technologii SAR (synthetic aperture radar). To radar, który potrafi robić zdjęcia z kosmosu w rozdzielczości do 25 cm, i to niezależnie od pogody, chmur czy pory dnia.

Satelita Iceye

Jeśli w nocy nad Morzem Bałtyckim szaleje sztorm, a ktoś próbuje na przykład przestawić okręt albo ukryć sprzęt wojskowy, taki satelita i tak go zobaczy. W deszczu, we mgle, podczas zachmurzenia – działa zawsze.

Obok ICEYE na orbitę trafi konstelacja trzech polskich satelitów PIAST: S-1, S-2 i M. To małe, ale zaawansowane technologicznie urządzenia, przygotowane przez inżynierów z Wojskowej Akademii Technicznej i kilku polskich firm sektora kosmicznego.

Mają dostarczać wysokiej jakości zobrazowania optoelektroniczne (zdjęcia), które zestawione z danymi radarowymi ICEYE stworzą dla polskiego wojska pełny, wielowymiarowy obraz terenu.

Satelity Piast

Warto podkreślić: wszystkie najważniejsze technologie PIAST-ów powstały w Polsce. To nie jest sprzęt kupiony z półki. To nasi inżynierowie. Polskie instytucje będą miały pełną kontrolę nad całym łańcuchem: od satelitów na orbicie, przez stację naziemną, aż po centrum gromadzenia danych i algorytmy, które je przetworzą.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już za kilka dni polskie satelity oddzielą się od górnego stopnia Falcona 9 i rozpoczną pracę na orbicie.

Idź do oryginalnego materiału