Wchodząca w dorosłość Polka została oszukana przez osobę podającą się za amerykańskiego biznesmena. Miała z nim kontakt przez kilkanaście miesięcy, podczas których regularnie wpłacała pieniądze na podawane przez mężczyznę konta. Tych oczywiście nie udało się mieszkance naszego kraju odzyskać, łącznie straciła niemalże dwa miliony złotych. Historia niech będzie przestrogą dla innych osób nawiązujących bliższe znajomości za pośrednictwem internetu.
Oszustwo internetowe po raz kolejny zbiera żniwa
Regularnie dajemy Wam znać o akcjach polskiej policji. Funkcjonariusze nie tak dawno poinformowali o przejęciu tysięcy podróbek akcesoriów do telefonów. Mężczyzna nielegalnie sprzedający tysiące produktów trafił do więzienia. Trudno też przejść obojętnie obok zatrzymania oszustów skutecznie żerujących na tragedii ofiar wrześniowej powodzi.
- Sprawdź także: Budda zatrzymany przez CBŚP. Ujęto go z innymi osobami
Komenda Miejska Policji w Siedlcach poinformowała o akcji, która ma swój początek na początku ubiegłego roku. Wtedy też do 21-letniej kobiety napisał pewien mężczyzna. Podawał się on za amerykańskiego biznesmena i początkowo skupiał się na chwaleniu wyglądu dziewczyny. Potem zadał pytanie dotyczące ewentualnej pomocy finansowej. Zostało ono odebrane jako żart, ale niedługo później Polka postanowiła zaufać internetowej znajomości.
Została poproszona o przelanie kilkuset złotych (dokonała czterech transakcji: 400, 600, 100, 1200 zł) poprzez bliżej nieokreśloną platformę giełdową. W zamian miała otrzymać 5 tys. dolarów, ale oczywiście nigdy tych środków nie zobaczyła. Poznany mężczyzna obiecał jednak, iż niedługo otrzyma znacznie pokaźniejszy zwrot pieniędzy. Kobieta uwierzyła w te wszystkie kłamstwa i dalej kontynuowała podejrzaną znajomość.
2 miliony złotych straty, 750 złotych zysku
Lokalne służby dają znać, iż „w okresie od marca 2023 r. do września 2024 r. kobieta wykonała kilkaset przelewów na łączną kwotę prawie 2 milionów złotych”. Środki miały finalnie zostać przekazane na podatek, ubezpieczenie i inne opłaty manipulacyjne. Dopiero potem miało nadejść długo wyczekiwane wsparcie finansowe. Rzekomy mieszkaniec Stanów Zjednoczonych podawał dziewczynie różne numery rachunków bankowych. Sam wysłał jej wyłącznie 750 zł, co oczywiście jest kroplą w morzu otrzymanych przez niego nakładów.
Polka w pewnym momencie przestała przelewać pieniądze. Wtedy też oszust zaczął stosować szereg technik manipulacyjnych. Szantażował kobietę oraz groził, iż zajmą się nią „odpowiednie służby”. Kontakt finalnie się urwał, ale skutki tej relacji okazały się naprawdę tragiczne. Policja niestety nie poinformowała o podjęciu jakichkolwiek działań – trudno więc stwierdzić jak rozwinie się cała sytuacja.
- Przeczytaj również: 84-latek z Białołęki odnaleziony – policjantom pomógł zegarek
Siedlecka komenda ostrzega także przed nawiązywaniu bliższych kontaktów z nowo poznanymi osobami w sieci. Nigdy przecież nie wiadomo, kto siedzi po drugiej stronie ekranu. Powyżej opisane oszustwo internetowe niech będzie dla wszystkich przestrogą.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Siedlcach / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@brunogomiero)